Oto dowcip o papieżu i żółwiu:
Papież odwiedza zoo i zatrzymuje się przy wybiegu z żółwiami. Zauważa, że jeden z nich ma na skorupie napis “Jan Paweł II”. Pyta się opiekuna:
Papież odwiedza zoo i zatrzymuje się przy wybiegu z żółwiami. Zauważa, że jeden z nich ma na skorupie napis “Jan Paweł II”. Pyta się opiekuna:
-
Dlaczego ten żółw ma takie imię?
-
Bo to najstarszy i najmądrzejszy żółw w zoo. Ma ponad 200 lat i zna wszystkie języki świata - odpowiada opiekun.
-
Naprawdę? To może bym z nim porozmawiał? - proponuje papież.
-
Jasne, proszę bardzo - zgadza się opiekun.
-
Witam cię, bracie. Cieszę się, że masz takie piękne imię.
-
Dziękuję, ojcze święty. Cieszę się, że mnie odwiedzasz - odpowiada żółw.
-
Come stai, fratello? Ti piace vivere qui?
-
Sto bene, grazie. Mi piace molto questo posto - odpowiada żółw.
-
Quid agis, frater? Quomodo te habes?
-
Bene ago, gratias. Hoc loco delecto - odpowiada żółw.
-
Ma shlomcha, achi? Ha’ata ohev et haze makom?
-
Slicha, ani lo mevin - odpowiada żółw.
-
Jak to? Nie rozumiesz hebrajskiego?
-
Nie, przepraszam. Tego języka nie znam - odpowiada żółw.
-
Ale dlaczego? Przecież to język Pisma Świętego! - dziwi się papież.
-
No właśnie. To język Pisma Świętego, a nie zoo - odpowiada żółw.
@bzdzislaw zmarnowałem 20 sekund które mógłbym poświęcić na czytanie innych wpisów.
@PaczeIok Twojego bezcennego czasu
@bzdzislaw no tyle warte co inne wpisy xd
@bzdzislaw Dobre
Zaloguj się aby komentować