Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Kurde Tomki i Tomkinie udar i starość to średnia rzecz

Zachęcony dzisiaj przez komentarz pod moim poprzednim postem pojechałem odwiedzi Marka pierwszy raz od udaru (trochę ponad rok)

No i 69 letniego chłopa który w wieku 69 zima wspinał się na motherhorn mamy 70 letniego faceta którego percepcja praktycznie nie istnieje

Kuma temat wie kim jestem, co robię jak sie poznaliśmy etc, ale nowe informacje przychodzą mu bardzo ciężko, zapomniał jak sie czyta, pisze etc

Trochę mu poopowiadalem co się u mnie wydarzyło i coś złapał coś mu uciekło, jego żona powiedziala ze jest lepiej niż było i ma szanse wrocic do pełnej sprawności ale to potrzeba czasu

Powiedzil mi że strasznie źle się że sobą czuje, bo wszyscy traktują go jak dziecko na nic mu nie pozwalają etc i trochę się martwię o jego wellbeing

Bo z wysoko funkcjonującego gościa stał się praktycznie małym dzieckiem

Smutne to wszystko jak jeden udar moze cie pozamiatać

#zdrowie #udar
8

Komentarze (8)

@Sweet_acc_pr0sa powoli mu się poprawi. Aby tylko rehabilitacja była. Ciotkę po udarze lekarze postawili do pionu - jak na swoje lata i udar jest znowu sprawna (drobne zakupy sobie zrobi, sprzątnie trochę, coś tam ugotuje), więc skoro ten pan ma dobre rokowania, to tylko się cieszyć i dopingować w rehabilitacji

@Opornik też fakt. Chociaż jak jest zmotywowany to i w domu może trochę ćwiczyć.

Na przykład dla osób z demencją poleca się w celach terapeutycznych część zabawek dla małych dzieci, żeby utrzymać głowę w jako-takiej kondycji. Może po udarze podobnie, akurat na tyle dalszą rodzina, że nie znam szczegółów co tam ciotka robiła

@Sweet_acc_pr0sa Każdy przypadek jest inny. Moja babcia (ta mniej lubiana) dostała wylewu i co robić. Zamieszkała z nami w bloku-2 pokoje, a ona ze mną i bratem w jednym. Początkek to był koszmar, ale po 6 miesiącach juz było dobrze, tz nie krzyczała juz w nocy i wiedziała że wanna to nie toaleta, ale ciągle miała problemy z mówieniem. Po roku, była prawie jak "nowa" i wróciła do siebie. I tak jak piszesz to smutne, ale u mnie w domu to Matula nie dawała jej "spokoju" i nie było leżenia, a jeszcze dodatkowo 2 razy w tygodniu przychodził, ktoś z przychodni i rehabilitował, a nam pokazywał co mamy z nią robić i nie było zmiłuj sie. My z bratem też chcieliśmy odzyskać nasz pokój więc babcia miała "pocisk" rehabilitacyjny z każdej strony. Wylew to nie koniec świata jak się ma dobrych ludzi dookoła siebie.

Komentarz usunięty

Pedeszystkim terapia i rehabilitacja. Praca, prac i jeszcze raz praca.

Żona jest fizjo od wylewów/udarów i czasem opowiada (bez imion itp wrażliwych danych) historie pacjentów. C żaden smutne a czasem zaskakujące, jak 45letni elektryk, który po wylewu stracił władzę w prawej ręce. Tylko tam. Po prawie 2 latach terapi, angielscy lekarze spisali go na starty ale on kontynuował ćwiczeni i po kolejnym roku odzyskał częściową sprawność w dłoni.

O jakiego Marka chodzi?

Zaloguj się aby komentować