Mnie sie przypomnialo jak w czasach licealnych chcialem poderwac jedna dziewczyne z klasy nizej odrabiajac za nia prace domowe z matmy i historii xD
Czasami tez odwozilem ja do domu swoim ultra picza wozem,honda civic VI z poteznym 1,5 vtec-e xD
Powiem tak: moze to i lepiej,ze sie nie udalo,bo na fb ciagle wstawia fotki z gowniakami i nowymi bolcami.
Ma samych synow,wiec pewnie wola do nic po nazwisku.
#gownowpis
Nie chce wyjść na jakiegoś wanna be samca alfa ale ja w liceum nie miałem czegoś takiego jak zły sposób na podryw i to było przekleństwo takie że mógłbym o tym cały obszerny wpis wysmarować. baby na rzęsach stawały o moją uwagę a sekret tkwił w tym że w szkole właściwie nie było chłopaków a jak byli to lwia część z nich miała aparycje tak wyjątkową że świat jeszcze nie był (i pewnie dalej nie jest) na nią gotowy. ciężki był to czas relacji damsko-męskich szczególnie że wówczas byłem już w związku z bardzo zazdrosną o wszystko dziewczyną