Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Hej,

Dzisiaj zrozbimy rozliczenie, a jutro podzielimy się planami 😃

W zeszłym roku myślałem, że to będzie dobry rok - zbyt ambitnie do tego podszedłem, ale mam wyciągnięte wnioski 😃

Dla przypomnienia to w zeszłym roku postanowiłem sobie kilka rzeczy, tutaj jest szerszy opis:
https://www.hejto.pl/wpis/dzien-dobry-to-moze-i-ja-sie-podziele-swoimi-postanowieniami-w-tym-roku-zrobilem

Jak wyszło?

Książki: 8/10 trafiłem na 2 takie ("Wielka ucieczka" Harrisa oraz "Mesjasz Diuny" Herberta), które skutecznie zabiły we mnie chęci czytelnicze, a jednak głupio było mi je porzucić, bo ja nie zostawiam niedokończonych projektów
Waga: wartość bezwględna tego o ile chciałem zmienić wagę się udała ^^ tylko zamiast -4kg przyszło +4kg ;/
Bieg: w tym roku wystartowałem tylko w jednym biegu na 10k (który był częścią triathlonu), czas? 1:05:40 xD nawet nie było blisko wymarzonych 50' ^^
Rower: 2672/5000 - tutaj to akurat nie mam sobie zbyt wiele do zarzucenia, albowiem to 5k było zrobione na złych założeniach. Okazało się, że w 2023 nie przejechałem 4k, tylko licznik rowerowy i zegarek dublują dystans xD także zwiększenie dystansu o 25% nie powinno dawać 5k, a jakieś 3.2k ^^ czyli zabrakło 500km, ale to mniej niż 2300 ^^
Squadrats: yard powiększyłem prawie 4 krotnie (334 vs 84), ubersquadrat o 37.5% (11x11 vs 8x8), yardinho powiększony 7.4 razy (1301 vs 175), a ubersquadratinho 2.5 razy (20x20 vs 8x8). Tak jak pisałem wtedy ja lubie takie rzeczy, także dużo mam już przygotowane, ale nie połączone, więc w przyszłym roku pójdzie gładko by osiagnąć cel tegoroczny xD

Jak oceniam ten rok? źle - dużo lenistwa, dużo niesubordynacji, a jak już udało mi się zmobilizować 2 razy (w czerwcu oraz we wrześniu) to przychodziły choroby, które mi odebrały wiele energii... z dobrych rzeczy to widzę pod koniec roku udało mi się wyeliminować słodycze (oraz cukier z kawy), coś czego nie udało mi się zrobić przez całe życie

Natomiast ze złych rzeczy można też wyciągnąć wnioski i o tym jutro (lub w czwartek zobaczymy jak się wieczór rozwinie) 😉
1

Komentarze (1)

za każdym razem gdy się zabierasz to szlag trafia bo choróbsko?


chyba za dobrze to znam 🙄

Zaloguj się aby komentować