#alkohol
A ten z Lidla na jałowcu robiony piłeś?
@libertarianin dopiero ten ze zdjęcia mam przetestowany
@Spleen cena?
@pol-scot właśnie, jaka cena? Bo w Niemczech na promce da się za 10€ dostać (13€ bez promo) i jestem ciekaw ile to w Polsce kosztuje.
@FoxtrotLima to przecież lepiej wodę z cytryną pić...
@pol-scot woda z cytryną też jest spoko, ale w tym jest smak ginu, mimo, że nie ma alkoholu.
@FoxtrotLima bez sensu zwłaszcza za taką cenę...
@pol-scot bez sensu bo nie ma alkoholu?
@FoxtrotLima bez sensu picie czegoś takiego za taką cenę...
@pol-scot bez sensu bo nie ma alkoholu?
@FoxtrotLima zaciąłeś się?
@pol-scot nie, po prostu nie odpowiedziałeś na pytanie, więc je ponowiłem.
@pol-scot co w tym bez sensu niby? Przecież. Ie jest drogi a coraz więcej ludzi nie pije alkoholu a jednak lubi gin czy whisky
@FoxtrotLima bez sensu bo cena podobna do ginu a w alkoholu płacisz akcyzę, tu z jakiej racji taką cenę przywalili?
@Hejto_nie_dziala bo tak działa wolny rynek. Jest popyt na takie produkty, a podaż pewnie jest niższa niż alkoholowej wersji, więc cena jednostkowa jest wyższa.
Plus pewnie także wyższa marża, bo w końcu producent to nie WOŚP i ma zarabiać na swoich udziałowców.
@FoxtrotLima to niech sobie pije coś tak bezsensownie drogiego z udziałowcami, ja poczekam aż ceny widocznie spadną w porównaniu do wersji z alkoholem
@Hejto_nie_dziala o ile wiem, to nie ma przymusu zakupu danego produktu.
@FoxtrotLima dysponujesz ponadprzeciętną wiedzą mój młody przyjacielu.
@Hejto_nie_dziala zawsze do usług!
@Spleen wszystko super, ale jest to komiczne, że bądź co bądź lemoniada kosztuje stówę za 0.7 xD
Tak, wiem, że to nie jest tylko zmieszanie wody z cytrynką i przyprawami - ale bez jaj.
@emdet Dokładnie, ja rozumiem, że koszt produkcji może być taki sam lub nawet wyższy jak zwykłego ginu, ale nie ma tu akcyzy, więc mimo wszystko powinien być znacznie tańszy.
@Roark produkcja absolutów alkoholowych jest dosc droga. Pisałem tu kiedyś, że żeby wyprodukować litr absolutu z whisky potrzeba 300l whisky. Z drugiej strony ilość, która używasz przy produkcji podejrzewam, ze nie jest jakaś ogromna. Ale duża część z tej ceny to pewnie kwestia marketingu i coraz większego popytu xP
@emdet A płacenie stówy za 0.7 alkoholu jest ok? Alkokoholu, który nie daje nic, co więcej; każda ilość alko uszkadza naurony i jest kancerogenna; więc w istocie płacisz hajs za niszczenie własnego zdrowia, to jest dopiero zajebisty biznes
@cyber_biker no to już każdego własny rozum czy to ok czy nie, nie zmienia to faktu, że spora część drogich alkoholi nie jest droga jedynie z racji marketingu a również z procesu produkcji - jakieś leżakowanie w beczkach itd.
@emdet Raczej brak rozumu
@cyber_biker gościu, ja o cenie, ty o zdrowotności, opanuj się.
@emdet Opanuj się, wątroba błaga o litość
@emdet bez obaw @cyber_biker jest na wojennej ścieżce z alko
@cyber_biker nie piję panie kolego
Spoko, alkohol zawsze wspiera smak jako środek nośmy dla zapachu, więc pewnie trochę wykastrowane. Jednak kładąc na szali ewentualny ból głowy można poświęcić trochę smaku dla lepszego samopoczucia.
@Fulleks próbowałem raz ginu bezalkoholowego to dla mnie smakowało trochę jakby ktoś nalał wody do opróźnionej butelki po alko. Ale może trafiłem na jakiś słabej jakości. No i nie jestem fanem ginu więc się nie znam
@Spleen nigdy tego nie rozumiałem (wódki / gin 0%) ale może dlatego że mi alkohol nie smakuje pije go dla towarzystwa i efektów
@HamsKloss coś jak burger vege? (´・ᴗ・ ` )
piwa "bezalko" istnieją od XIXw. ale w kwestii zastępowania wysokoprocentowych trunków to branża nadąża za potrzebami klienta, ale jeszcze nie powstała oddzielna gałąź nazewnicza
swoją drogą kto by kupił gin czy whisky 0% gdyby nie nazywały się tak samo? :\
@Spleen Naprawdę fajny jest też Lubuski Gin Free, a kosztuje ułamek ceny, bo 20 zł za butelkę
@Wrzoo dzięki za polecenie, będę testował.
Można też kupić zaprawkę smakową i rozrobić z wodą zamiast wódą. Prestige robi dobre zaprawki, Coco Rum ciężko odróżnić od Malibu. https://bimberhobby.pl/owocowe-ziolowe/109-zaprawka-bombay-gin.html?utm_source=google&utm_medium=pricewars2&utm_campaign=zaprawka-bombay-gin&gad_source=1&gclid=CjwKCAjwp4m0BhBAEiwAsdc4aFTpnfcCxPna0UmUFuFBeG2r0CXkgl0NxislRM-X6sDi2sn4PYS0pxoCXR0QAvD_BwE
@wonsz próbowałeś robić bezalkoholowe odpowiedniki z tych zaprawek? Jak to wychodzi?
Problemy alkoholików :D
@Zapster Swojej rodziny w to nie mieszaj.
@Ragnarokk uderz w stół a nożyce się odezwą, beju nie mam dla ciebie żadnych drobnych
@Zapster
Koleś wrzuca coś 0%, a ty go od alkusów wyzywasz. Masz jakieś niewyleczone kompleksy.
"Alkohole" 0% to dobry trend, nie wiem czemu masz z tym problem.
@Ragnarokk po co pić gin 0%? Sam jestem fanem ginu, ale jeśli mam nie pić alko to wolę się soku napić xD wrzucanie wszędzie gdzie się da smaku alkoholu właśnie sugeruje uzależnienie
@pszemek
Lub właśnie walkę z tym uzależnieniem. Ewentualnie jest dla kogoś, kto lubi smak, ale z przyczyn zdrowotnych zupełnie nie może. Nie wrzucajmy ludzi do jednego worka. Nikt nikogo nie zmusza, lepiej mieć więcej opcji, a jak nie będzie się sprzedawać, to nie będą produkować, więc nie wiem w czym problem.
@pszemek bo smakuje tak samo, a człowiek się alkoholem nie zatruwa? Bo można normalnie potem jechać autem, zajmować się dzieckiem itp. Może właśnie dlatego.
@pszemek czyli jak ktoś preferuje inne smaki niż te w występujące w sokach to z automatu alkoholik?
Ufff, już się bałem, że spiritus sokiem jabłkowym zapinam to by oznaczało, że jestem alkoholikiem. Ale sam spirytus mi nie smakuje także wszystko spoko.
@Ragnarokk zna smak alkoholu, pisze o braku kaca, lepszym samopoczuciu bez alko, przerzucił się na 0% czyli jest alkoholikiem bo nim się zostaje na całe życie, wiadomo to nie wstyd
@Dudleus
Myślę, że te kryteria (poza tym przerzuceniem na 0%) spełnia jakieś 80% dorosłych ludzi w tym kraju. W mniejszym lub większym stopniu. Ja z wpisu OPa zupełnie nie widzę kogoś, kto miał kiedykolwiek większy problem ze spożyciem alkoholu, choć też oczywiście ten wpis tego też nie wyklucza.
@Ragnarokk ale placic 40zl za 0% napoj to trzeba serio byc alkoholikiem ktory bez tego smaku w ustach nie wytrzyma xD
@pietruszka-marian
Albo być dorosłą osobą, dla której 40zł to drobne. Serio, więcej hajsu tracę na tę durną dyskusję zamiast pracować, ale jestem hejtoholikiem
@Zapster ja jedyny problem jaki mam z alkoholem, to uczucie kaca i niekoniecznie jestem fanem bycia pijanym
@Ragnarokk czasami też ludzie, właśnie z powodów zdrowotnych albo bo po prostu stwierdzili ze za często piją i chcą ograniczyć, a idą na imprezę czy spotkanie rodzinne czują się "odizolowani" od grupy, bo wszyscy chleja a oni na soku lecą
@Zapster no właśnie problem mają Ci co muszą być alko, jeśli ktoś ma tutaj problem to właśnie Ty, sugeruję leczenie
@Ragnarokk tu nie chodzi o duże problemy po prostu sam fakt, że się spożywało to alkoholizm niestety. Ja akurat jestem zaawansowanym alkoholikiem to może inaczej patrzę na to wszystko.
Sam jestem fanem ginu, ale jeśli mam nie pić alko to wolę się soku napić
@pszemek a co ty sobie wolisz to twoja sprawa, tylko nie licz innych swoją miarą.
Masz na zdjęciu napój z jałowcem i chmielem, to ja pierdole jakby gin piwem popijać! Idź być zjebany gdzie indziej.
@pszemek a po co pić piwo 0%? Taka sama logika, lubisz smak, a nie chcesz/nie możesz alkoholu to wybierasz wersje 0%, proste. Jakbys serio się wgłębił w temat to napoje 0% są często wyzwalaczami u osób uzależnionych i wielu ich unika ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@Ragnarokk
Albo być dorosłą osobą, dla której 40zł to drobne.
Pięknie napisane.
@pietruszka-marian A jak płacisz stówę za alkohol to już alkoholikiem nie jesteś? Dobra logika, pijaku xD
Sugeruje leczenie i świeże soki
@Zapster Sugeruje przestanie bycia niemiłym człowiekiem i codzienne picie wody.
@Zapster moj ulubiony rodzaj zjeba xD
Aktywny przeciwnik alkoholu i wszystkiego co z nim związane xD
Tato pił i cie bil czy może sam chlales na umor ale się na wróciłeś i udajesz świętego? XD
@Zapster Wiesz ile takie soki mają cukru ? Tyle co Coca-Cola - taki sam narkotyk jak alkohol. Może się okazać, że lepsze dla zdrowia jest picie ginu 0% niż 'świeżych soków'. Jak już coś pić to wodę (ewentualnie z cytryną, miętą)
@Sweet_acc_pr0sa gdy zjeb wyzywa innych od zjebów, w dodatku alkus xD
@cyber_biker o kolejny xD to drugie konto to jakies twoje multi? XD
panie
"ojciec mnie napierdalal wiec walcze z alkoholem" XD
jebac alkoholikow a przedewszystkim bylych alkoholikow ktorzy walcza z calym swiatem zamiast przyznac sie ze jedynym winnym ich uzaleznienia sa oni sami xD
nikt wam do mordy alko nie leje
Wczoraj piłem też drinka 0. Smakuje jak prawdziwy, a człowiek rano wstaje do pracy bez problemu. Babciu, to jest zajebiste.
Też ostatnio kupuję sporo zamienników alkoholi, problemy są dwa:
-
cena,
-
środki konserwujące, często benzoesan sodu, który może odkładać się w organizmie jako benzen.
Dlatego zawsze patrzę na skład, a oto wycinek ze składu tego Gordon's 0%:
"Regulator kwasowości: E334, E331, E508, E514. konserwanty:E202, E242, E211. Substancja słodząca E955, E950"
Więc nie wiem czy alkohol nie byłby zdrowszy niż to
@pawlox jak każdy sklepowy zamiennik, niestety. Taka sama sytuacja jest w przypadku np. wegan i ich prób stworzenia jedzenia udającego nabiał czy mięso - nawalone chemią tak, że się skład na etykiecie nie mieści.
Czy alkohol zdrowszy to się nigdy nie dowiesz, bo ciężko raczej porównać : D
@pawlox nawet nie wiesz co oznaczają te EXXX. Dla Twojej wiadomości, E296, E300, E330 i E440 zawiera w sobie naturalnie jabłko. Jedyny kontrowersyjny składnik z tych które wymieniłeś to E211 czyli benzoesan sodu. Ten jest niestety bardzo powszechnie stosowany.
@pawlox e334 tartaric acid, e331 cytrynian sodu, e508 KCL, e514 siarczan sodu, e202 sorbinian sodu, e242 dimethyl dicarbonate, e211 benzoesan sodu, e995 sukraloza, e950 acesulfam K.
Nie umrzesz jak raz na miesiąc się tego napijesz
@HolQ Nie no, oczywiście, że raz na jakiś czas to nikomu nie zaszkodzi
@pawlox moim zdaniem zdrowsze niż wysokoprocentowy alkohol
@HolQ To na pewno
@pawlox @emdet @HolQ bo rzecz w tym, że prozdrowotne to są nalewki. A zdrowotność polega na jednym kieliszku nalewy z mniszka, orzechówki, bzówki, imbirówki czy co tam jeszcze zbawiennie działającego na organizm, a nie waleniu na raz całej butli (´・ᴗ・ ` )
Z kolei gdyby tak po kieliszeczku każdej prozdrowotnej sieknąć, to by się człowiek i tak najebał jak szpadel
@VonTrupka ewentualnie zr9bic miks - 20 ml każdej w secie albo małpce xD
@VonTrupka prozdrowotne w jakimś stopniu, tyle tylko, że alkohol jest szkodliwy w każdej ilości.
@HolQ to już lepiej hołdować pojedynczo 20ml każdego zimowego wieczoru
@emdet cóż poczniesz, "medycyna" ludowa ma też mankamenty
a tak żeby było jasne, sporo leków - w tym głównie syropy - miało bazę alkoholową aż 5-10%
to jak to jest, zdrowo czy niezdrowo taki lek?
@VonTrupka teraz już dość rzadko, ale tak, zdarzają się. Z tego co wiem alkohol w niektórych przypadkach wzmacnia działanie/przyswajanie substancji czynnej. Jest jednak różnica pomiędzy leczeniem łyzką syropu 5-10%, a zapobieganiem, w którym to celu najczęściej się nalewki ładuje, w postaci shota 40-60%
@emdet ależ nalewki wcale nie muszą meć mocy bimbru
niemniej jednak efekt rozgrzewający przy 10% mógłby przypominać rozpalanie ogniska mokrym drewnem
choć znakomicie działająca napotnie bzówka bardzo dobrze sprawdza się nawet z niskim procentażem
jeszcze popita sokiem z bzu
ps. nie bez kozery użyłem czasu przeszłego
nie wiem czy KE nie wprowadziło zakazu stosowania leków zawierających alkohol >2%
ale to tak mi się mogło tylko obić o oczy, bo nawet szukać mi się nie chce czy to nie była aby tylko propozycja
w każdym razie leki na bazie alkoholu mają długą historię i do niedawna szerokie zastosowanie
tylko czy temat o tym?
@VonTrupka nie, część na pewno jeszcze zawiera - jakieś przeciwkaszlowe czy wykrztuśne.
Ja do leczniczych wartości trunków alko bardzo się zraziłem przez osoby starsze z bliskiego otoczenia które nie raz słyszałem jak próbują się leczyć whisky czy "strzelić kielona to wyzdrowiejesz" zamiast pójść do lekarza... Więc mam teraz politykę zero tolerancji
@emdet a, było tak od razu
bo tu chyba bardziej godka o mądrości ludowej :\
@VonTrupka ja tam to nazywam ludową głupotą xD
@VonTrupka ile takiego syropu wypijesz na raz ? Jedna duża łyżka zazwyczaj.
Chodzi głównie (nie jestem lekarzem więc trochę zgaduje) o rozpuszczalność części sub. Aktywnych w alkoholu nie wodzie + poprawa wchlaniania przez wzrost krążenia
Edit. Widzę że ktoś już odp. Na Twój komentarz;)
@HolQ albo trzymamy się narracji, że każda ilość alkoholu jest szkodliwa dla organizmu
albo dajmy sobie spokój z takim pierdoleniem
bo w tym momencie dysputa dochodzi do punktu o wyższości prozdrowotnej leku nad negatywnym wpływem alkoholu będącym jego składnikiem. Co więcej, brzmi jakby to nie miało absolutnie żadnego znaczenia, choć mowa tu o dawkach liczonych w mg.
Nie wiem nawet jak wygląda obecnie rynek preparatów leczniczych na bazie alkoholu względem leków o tym samym przeznaczeniu, lecz nie zawierającym go.
@VonTrupka ja nigdy nie powiedziałem, że każda ilość alkoholu jest szkodliwa. Albo mnie z kimś pomyliłeś, albo źle zrozumiałeś
@HolQ czytałeś jednak tę gałąź w wątku zanim napisałeś odpowiedź a @emdet wyraźnie nadmieniał o szkodliwości alkoholu w każdej ilości
jak to ma iść w kierunku odwracania kota ogonem to kontynuuj beze mnie
@VonTrupka nie zauważyłem wcześniej komentarza @emdet nt szkodliwości w kazdej ilosci. Dopiero teraz go znalazłem. Nie zgadzam sie z nim.
@HolQ arszenik też nie jest zabójczy w małej dawce (¬‿¬)
@Spleen ja się nie mogę przekonać do tych 0%, wielkim smakoszem nigdy nie byłem to nie odczuwam tych bukietów jakie występują, tylko jakieś inne to dla mnie.
W sumie to nie powinno być tańsze, skoro akcyza nie obejmuje tych napojów?
@Dudleus podejrzewam że proces produkcji, dla raczkującego rynku zbytu, jest na tyle drogi, że taniej się nie opłaca.
A skoro już ktoś koniecznie musi coś przypominającego alko, to i tak wybecaluje :<
O dzięki za polecajkę, ostatnio mnie kusiło, żeby spróbować.
Ja od siebie polecam również bezalkoholowe aperitivo z biedronki. Połączenie go z bezalkoholowym prosecco mionetto i schewpesem jest bliskie do zwykłego spritza
@Spleen Mówiąc szczerze, dla mnie wszystkie mocne alkohole są ohydne w smaku, więc pozbawienie ich procentów odbiera już jakiekolwiek sens. Ale co kto lubi, bo akurat moda na piwka 0% jest świetna. Bardzo fajne soczki, sprawdzają się na koncertach czy nawet na ochłodę podczas wycieczki motocyklowej.
@Shagwest szczerze mówiąc to wszystkie tanie alkohole są ohydne w smaku i gryzące w gardło.
Nie sądziłem, że wódka może być zwyczajnie smaczna. Dopóki nie miałem okazji spróbować wysokogatunkowej. Ale taka jest i niestety w cholerę droga w przeciwieństwie do berbeluchy po 20-100zł. To samo mogę powiedzieć o whisky, gdzie smaczna dla mnie zaczyna się po 25 roku życia. Tak magisterska bym powiedział.
Wątek jednak nie o tym.
@VonTrupka Może i tak. Najdroższą wódką jaką w życiu piłem była Soplica kupiona w poranek noworoczny w lobby hotelowym przez bardzo zdesperowanego kolegę. Tak więc tego, doświadczenia mi brak
@Shagwest znam ten ból, niemniej jednak mnie uświadamiał w tej kwestii gość mający wtedy kilka sklepów z wysokogatunkowymi alkoholami
a od tego czasu jakość alkoholi na półach sklepowych znacznie się pogorszyła
taka anegdotka jak w zeszłym roku kumpel poczęstował mnie winem przywiezionym z węgier
Powiedziałem mu że nie ruszam wina od kilkunastu lat, bo mnie od razu rura zaczyna palić i choćby to było dom perignon za 5tysi to i tak odmawiam. A jednak udało mu się mnie namówić.
Było pyszne.
Rura nie zaczęła po chwili smalić, bo nie było konserwowane siarczynami.
Wyciągnął baniaka 3l po czym uchlaliśmy się jak szpaki.
Rano wstałem, nic nie bolało, nic nie rwało, żadna boligłówka, wręcz jak nówka wyciągnięty z opakowania.
Zrozumiałem dlaczego drzewiej szlachta uchlewała się węgrzynem po pachy po czym rano wstawali jakby nigdy nic.
Ot, po prostu w łeb siecze szajs jakim się "raczymy" :<
@Spleen Piłem i jest naprawdę dobry! Niesamowita sprawa, że tak naprawdę, to smakowa woda sprzedawana za 40zł. Ale orzeźwiająca i przyjemna
Kumplowi kiedyś w żabce sprzedali Lubuski Free zamiast zwykłego ginu. Pomijając jego wielkie rozczarowanie i złość, to niestety my nie daliśmy rady tego w żaden sposób wypić. Poszło do zlewu
@MarianTonczyk Kolega parę lat temu na festiwalu w Czechach kupił sobie całą kratę piwa, ale nie zauważył napisu "nealkoholicke". Przez cały dzień udało mu się tym natrąbić. Wszystko siedzi w głowie
@MarianTonczyk co lubuski to lubuski
to nawet mające 37% nigdy nie było pijalne xD
@Spleen czekaj... Pali w ryja jak wodka, smakuje jak wodka - ale nie masz bani wiec plus?
@Bystrygrzes owszem, bo lubię ceremonię robienia sobie drinka i sączenia go, a niekoniecznie podoba mi się nawalenie
@Spleen w Lidlu jest też winko 0% i taki włoska nalewka ala Aperol, ale nie próbowałem
Jakiś czas temu kupiłem Limoncello 0% i smakowało jak cytynowy ludwik zmieszany z wodą i szczyptą pieprzu - całą butelkę wylałem do zlewu, bo nie dało się tego pić. Co do Ginu, to nie wiem nawet jak smakuje, ale picie mocniejszych alkoholi 0% jest w jakiś sposób dla mnie bezsensu
@HmmJakiWybracNick no właśnie zależy czego się oczekuje po piciu. Ja np lubię sobie robić drinka, sączyć go i mieć to uczucie goryczy w ustach, a niekoniecznie lubię się upić lub mieć kaca. Wiadomo, że to produkt nie dla każdego, ale sądzę, że istnieje grono odbiorców.
100 zł za 0,7 gorzkiej wody, to juz wolę pić sam tonik
Nasze ostatnie odkrycie to Crodino do bezalkoholowego Aperola Spritz - wymieszać np. z Cin Cin 0% z Żabki, pomarańczka i jest super na upały
Jedno pytanie: Po co?
Skoro nie chcesz pić alkoholu to po co kupujesz napój o smaku alkoholu? Sytuacja wydaje mi się analogiczna do wegan którzy zrobią wszystko żeby tylko ich soja smakowała schabowym.
@Ziutson Faktycznie, bardzo trudny do pojęcia może wydawać się fakt, że ktoś może lubić smak alkoholu, a niekoniecznie pożądać stan upojenia.
@Ziutson po to, żeby móc napić się ginu z tonikiem bez skutków ubocznych picia alkoholu. Dla smaku, a nie najebania się.
@Ziutson
>Sytuacja wydaje mi się analogiczna do wegan którzy zrobią wszystko żeby tylko ich soja smakowała schabowym.
Ja po prostu nie wierze, ze tacy ludzie jak ty serio istnieja. Czy to naprawde nie miesci ci sie w glowie, ze ktos moze jednoczesnie lubic smak miesa, ale uznawac, ze uboj zwierzat jest nieetyczny? Poza twoja wyobraznia?
@Ziutson bo:
-
nie ma jak wrócić a nie chce mu się użerać z patusami w autobusie/pociagu
-
bierze leki
-
nie chce mu się użerać z ludźmi na imprezie którzy będą ciągle się pytać o to czemu nie pije (wiele osób bierze znajomych jakich może, więc argument „źli znajomi” jest słaby, zresztą mogą być ludzie których nie znasz)
-
trzymasz dietę a alkohol to dodatkowe kcal
-
na kogoś źle działa upicie się i nie chce tego poczuc
@Ziutson Dla smaku i towarzystwa przecież.
Mi akurat nie smakuje, już wolę sam tonik z limonką
@Spleen w lidlu jest jakiś inny, też nie do odróżnienia
@Spleen to ten gin użyty w drinku James'a Bonda?
@SpasticInk James Bond pije wódkę z Martini, nie gin.
@FoxtrotLima chodziło mi o ten drink z Casino Royal, w składzie jest Gordon's Gin, przepis ponoć oryginalnie od autora Ian'a Fleming'a z książki: https://www.youtube.com/watch?v=uuRKTvAs_ns
@SpasticInk nie pamiętałem tej sceny. Dzięki!
Gdyby ktoś chciał wódkę 0%to jest paskudna, szkoda kasy
@Felonious_Gru czyli jak wódka?
@Pawelvk właśnie bardziej
@Felonious_Gru 40% też jest paskudna
@Adehade jest powaznie jeszcze gorsza od zwykłej. A 40% to od lat nie ma
@Felonious_Gru o popatrz
@Felonious_Gru Wódka bezalkoholowa mnie intryguje. Nie znam nikogo - dosłownie nikogo - kto pija wódkę dla smaku. A taka właśnie jest idea zamienników bezalkoholowych: lubisz smak jakiegoś trunku, a nie chcesz lub nie możesz pić alkoholu. W przypadku ginu się to sprawdza także i w moim przypadku, bo moim zdaniem jego smak doskonale komponuje się z tonikiem, tworząc bardzo przyjemnego drinka na lato. Więc nie chodzi tu o alkohol sam w sobie, lecz o bukiet smakowy. Ale wódka? Naprawdę coś z wódką smakuje lepiej? I to mam na myśli także drogie, markowe wódki; byłem kiedyś na degustacji wódek i z trudem je przełykałem (przy degustacji można było popijać tylko czystą wodą). Zapewne są ludzie, którym wódka smakuje, skoro stworzono wersję bezalkoholową, ale osobiście jeszcze takich nie spotkałem.
Sytuacja win win win
@Spleen Ja bym ją nawet nazwał "gin win".
Tak wiem, już sobie idę.
@Spleen zdzierstwo roku. To nie jest zdealkoholizowany trunek jak wino. Przeczytaj skład. To cholernie droga woda z aromatami w grubej szklanej butelce. To tak jakbyś sobie smakowego żywca kupił. Raz się naciąłem.
@Adonix ja sobie kupuję smakowego żywca od czasu do czasu. Tak samo jak tą drogą wodę z aromatami która cały czas nie ma taniej alternatywy- jak to możliwe, przecież to tylko woda z aromatami.
@tomasz-frankowski @Adonix akurat żywiec smakowy nest robiony tak jak piwo (° ͜ʖ °)
@tomasz-frankowski piwa się dealkoholizuje, tak jak wina. Ten gin to 59 zł za wodę z aromatem jak woda źródlana żywiec. Nie robi tobie różnicy, twój portfel, twoja sprawa
@Adonix ok, a gin (wóda z aromatem) tak w ogóle to jak oceniasz?
@tomasz-frankowski pod względem smaku czy o co pytasz? Btw jak poprawić na hejto powiadomienia, bo mi pokazuje tylko z 2023
Zaloguj się aby komentować