Dla odmiany przybywam po radę przydomową. Wczoraj odkryłem nieciekawego domowego odkrycia, tzn. kolonii myszowatych pod wanną. Skurkowańce musiały sobie znaleźć jakąś szpare w ścianie, bo na szczęście rury nie pogryzione.
Przyznam że pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją i zastanawiam się jak mogę się łobuzów pozbyć. Pod wanną mam małą kratkę dostępową i widzę stertę bobków + nocami słychać piski i chroboty. Niestety przez te kratkę niewiele więcej zrobię.
Macie jakieś sprawdzone sposoby jak wyprosić gości?
Również zastanawiam że czy w tej sytuacji demontaż wanny i załatanie dziur nie będzie koniecznością, choć na myśl o tym już mi słabo...
Spokojnego weekendu i pozostaje we wdzięczności za każdą radę.
(Kot odpada, mamy 3 psy)
#myszy #szczury
@Ziutson
po pierwsze taguj
po drugie to dom wolnostojący czy kamienica/blok?
@Half_NEET_Half_Amazing żebym jeszcze wiedzial jaki tu tag dać... myszy, domy?
I bliźniacy z końca lat 60tych, taka typowa PRLowska kostka.
@Ziutson byle nie quickphos, bo niektórzy ostatnio go w chałupach zaczęli stosować i już na allegro nie kupi
@Ziutson z trutką bym uważał bo truchło strasznie śmierdzi a nie wiadomo gdzie padnie. Murowanie dziury cię nie ominie, u teściowej jedna mysz łapana w żywołapkę i wynoszona na podwórko robiła 6 okrążeń na dobę zanim zamurowalem otwór:)
Gx
@Man_of_Gx toteż mnie bardzo ciekawi na ile można ufać "mumifikacji" na opakowaniu. Pewnie nie bardzo...
No nic, pierwsza partia rozsypana rano, zaraz idę sprawdzić czy coś ubyło. Co do łatania dziury wiem już że nie uniknę, teraz tylko pytanie czy będzie na tyle dostępna by nie demontować przy tym całej wanny.
Zaloguj się aby komentować