#podsumowanieroku #podsumowanie2023 #2023
Dużo ludzi podsumowało ubiegły rok to i ja spróbuję
Styczeń - w grudniu złożyłem wypowiedzenie w poprzedniej pracy (po 5 latach), nowa miałem zacząć po 2 miesięcznym okresie wypowiedzenia w lutym, a tu nagle bodajże 4 stycznia dzwoni rekruter że hehe głupia sprawa ale projekt jednak nie wypali, będą próbować coś mi znaleźć (dosyć niszowa branża - Business intelligence) ale no bardzo im przykro nie powiem zdenerwowałem się trochę, ale miałem oszczędności i w zasadzie nie zaszkodziłoby mi trochę wolnego. Tak się stety/niestety złożyło że udało mi się ogarnąć nowy projekt od lutego, a więc zachować ciągłość, nie musiałem schodzić ze stawki, więc poza drobnym stresem wyszło ok a i finalnie wyszło dobrze ale do tego wrócimy bliżej wakacji
Luty - kwiecień - nowa praca, siłownia i poszukiwania drugiego mieszkania - aktualnie mieszkam na obrzeżach miasta, (mieszkanie kupione pod lekkim wpływem byłej i myśląc "przyszłościowo", ale jednak to nie dla mnie jak wszędzie trzeba jechać autem, bo na osiedlu deweloperskim są tylko podstawowe usługi)
Maj - kupno mieszkania 61m2 w centrum do totalnego remontu w starym budownictwie, wyjazd na majówkę w góry z aktualną dziewczyna (pierwszy poważny wyjazd w tym związku) i niestety z minusów - zawieszenie siłowni
Czerwiec - postanawiam że sam przygotuje mieszkanie do remontu, czyli codziennie po pracy jeżdżę do mieszkania żeby zrywać stare szafki, boazerię, tapety, zbijać płytki, itp. W międzyczasie poszukiwania ekipy (ceny masakryczne ), więc zaczynam od wymiany elektryki która robi mi kolega za ~9 tysięcy (z materiałem), co chyba jest stosunkowo tanim wyjściem za ponad 50 punktów.
Lipiec - urlop nad polskim morzem ze znajomymi z dzieciństwa (dalej się trzymamy pomimo 30+ lat na karku). W międzyczasie znajduje ekipę która ma wejść od połowy września, no i odzywa się gość z kontraktorni która mnie wystawiła w styczniu, że mają projekcik part time I ze "od razu pomyśleli o mnie żeby mi wynagrodzić wtopę z początku roku", co mi pasuje bo raz że kasa się przyda ;), a dwa że na nowym projekcie się nie przemęczam i mam sporo wolnego czasu.
Sierpień - grudzień - startuje z tym part time projektem, okazuje się że koleś który mnie do tego wprowadza odchodzi z pracy ale że dokończy to ze mną, od razu też mówi że projekt jest dobrze wyceniony i że przywalimy trochę godzin long story short na koniec listopada gdy kończy się projekt na 240 zalogowanych godzin przepracowałem 99 gdzieś w listopadzie wprowadza się do mnie dziewczyna, ekipa remontowa która wybrałem niestety okazuje się średnio słowna i remont który miał trwać miesiąc trwa już 3, i jeszcze drobne poprawki mają robić w styczniu 2024...
No i to by było chyba tyle, ogólnie to był bardzo dobry rok i mam nadzieję że 2024 będzie co najmniej tak dobry jak odchodzący 2023