Siedzę sobie w pociągu z Aarhus do Kopenhagi.
I tak jakoś poczułem się swojsko... A to ktoś otworzył kanapkę z kiełbasą, a to opóźnienie...
Ale hitem jest chyba dwójka z bliskiego wschodu. Piwko w ręku, szaliczek klubu piłkarskiego wokół szyi oraz od 45min puszczany gówniany remiks "Bella Ciao" z głośniczka telefonu xD
Mój wniosek?
Araby Sebastianami Danii.
PS. W sumie jak tak popatrzę na wszystkie auta marki premium które stoją na osiedlu to 100% właścicieli BMW jest z bliskiego wschodu xD