Zdjęcie w tle
serotonin_enjoyer

serotonin_enjoyer

Osobistość
  • 193wpisy
  • 980komentarzy
104 + 1 = 105

Tytuł: Czarownik Iwanow
Autor: Andrzej Pilipiuk
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788375745702
Liczba stron: 272
Ocena: 6/10

Narobiło mi się zaległości w dodawaniu książek na tag. To dziś nadrabiam zaległości. Na pierwszy ogień idzie drugi tom cyklu wędrowyczowskiego Pilipiuka. "Czarwonik Iwanow" to klika krótkich opowiadań i jedna dłuższe tytułowe. Książka trzyma poziom przy czym postać Jakuba nabiera trochę głębi i łagodności. Dzieje się tak za sprawą studentki Moniki, która przyjechała badać egzorcyzmy Wędrowycza żeby napisać pracę magisterską o zabobonach ale ma otwarty umysł i szybko łączy ich wzajemna sympatia i szacunek. Jakub Wędrowycz z tego tomu to już nie tępy ochlaptus, analfabeta lubiący rozczłonkowywać zwłoki na cmentarzach w poszukiwaniu wampirów. W kontaktach z Moniką to całkiem sympatyczny staruszek, żyjący po swojemu, mający swoje wierzenia, które nie zawsze są głupie. Oraz całkiem sporą wiedzę z różnych dziedzin. Słuchało mi się tej książki przyjemnie. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #czytajzhejto
5908a87a-1f0d-47e6-b760-4a7128fc460e
myoniwy

Całą serię jako audiobook wciągnąłem.

Ubawiłem się co nie miara, choć ostatnie części nie były na tak wysokim poziomie jak pierwsze.

dsol17

@serotonin_enjoyer Czytałem i przyznaję,że #pilipiuk wielkim grafomanem (jak sam się tytułuje) jest. Ja na #bookmeter nie dałbym temu więcej niż 5 ale też i nie byłoby to mniej niż 4. Bywa zabawne (choć wciąż jest to humor tylko o odrobinę lepszym poziomie jak 1670 czy kiepscy) i nadaje się do czytania,ale powtarzalny schemat historii jak u Żambocha (który jest jednak dużo lepszym pisarzem), intryga zdecydowanie zbyt prosta, i przede wszystkim ta konwencja krótkich opowiadań. Tym niemniej to jest Wędrowycz, ten Wędrowycz, tego wiejskiego ochlaptusa nie da się zignorować czy ocenić zbyt nisko (choćby dlatego,że jednak oberwać łańcuchem krowiakiem można)

serotonin_enjoyer

@dsol17 No ja nie jestem fanką Pilipiuka. Po prostu, jak już gdzieś pisałam mam mało czasu na czytanie więc nadrabiam słuchaniem a do słuchania wybieram lektury albo proste (bo słucham podczas domowych obowiązków) albo mocno wciągające. I do tego celu wystarcza mi że bywa zabawnie. Nie nudziłam się. A z gwiazdkami na #bookmeter to mam taki problem że nie potrzebnie mają opisy. Bo ja zaczynam rozkminiać czy dany opis pasuje do książki. Tutaj pięć gwiazdek to - przeciętna, a ja mogłabym tak powiedzieć o książce na której się dobrze nie bawiłam. A tu się jednak bawiłam. Tak samo jest z dobrymi książkami - czytam jakąś która jest jak dla mnie świetna, wciągająca, pozytywna. Normalnie dałabym z 9 albo i 10 gwiazdek ale opis "wybitna" czy "arcydzieło" nie koniecznie pasuje. Wolałabym żeby były same gwiazdki bez opisów wtedy może niektóre książki oceniałabym na więcej niż bardzo dobra czyli 6 a inne na mniej niż dobra czyli 5. Po prostu łatwiej by mi było umieścić je na skali tego co mi się podoba.

dsol17

@serotonin_enjoyer przecież słuchanie jest jeszcze dłuższe niż czytanie.

słucham podczas domowych obowiązków

Nie ma to jak podzielna uwaga. Tylko się nie skalecz kiedyś.


Tak czy inaczej - Pilipiuk z tymi opowiadaniami jest tak kiepski,że aż ma to swój urok.

serotonin_enjoyer

Zapomniałam dodać w recenzji ciekawostki, że dosłownie przedwczoraj w osiedlowym sklepiku widziałam (po raz pierwszy zresztą) Pierniczki Jakuba Wędrowycza (czy Wędrowyczowskie). Trochę się zdziwiłam bo ten cykl Pilipiuka nie jest teraz na szczycie popularności

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
43 + 1 = 44

Tytuł: Święta księga cholernego Proutto
Autor: Roland Topor
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: L&L
ISBN: 8390748223
Liczba stron: 64
Ocena: 6/10

Moja pierwsza, króciutka styczność z Toporem. Satyra na religię, stosunek bóstwa do wyznawców i wyznawców do bóstwa. Bóg Zoasów swoim życzeniem pozbywa się swoich wyznawców, zostaje tylko Proutto, który wcześniej był sceptykiem a teraz został najbardziej zagorzałym wyznawcą. Bóg nienawidzi swojego wyznawcy wymyśla mu więc coraz to nowe upokorzenia ale to nie może zachwiać wiarą Proutto. Dużo absurdalnego humoru aczkolwiek nie optymistycznego. O ile pierwsza połowa dosyć zabawna to druga już trochę przyciężka jeśli chodzi o sposób w jaki bóg traktuje Proutta. Na pewno skłania do zastanowienie na czym może opierać się relacja idola i jego wyznawcy (miałam napisać stwórcy i jego stworzenia ale nigdzie w tekście nie padło stwierdzenie że bóg stworzył Zoasów a tylko że go czcili). Na pewno sięgnę po inne książki Topora.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta
5534fe73-3e82-454c-bbd9-c88a4a6d1383

Zaloguj się aby komentować

42 + 1 = 43

Tytuł: Kroniki Jakuba Wędrowycza
Autor: Andrzej Pilipiuk
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788375745092
Liczba stron: 296
Ocena: 6/10

Po ostatnich ciężkich lekturach potrzebowała czegoś lekkiego do posłuchania. I padło na Pilipiuka. Część z tych opowiadań już kiedyś czytałam ale postanowiłam się zmierzyć z całym cyklem. Dodatkowym dla mnie smaczkiem jest że akcja osadzona jest w dosyć niedalekiej okolicy (chociaż nigdy nie byłam w Wojsławiacach) a fajnie w książce czytać nazwy znanych miejscowości. Opowiadania, których głównym bohaterem jest prawie stuletni egzorcysta, bimbrownik, kłusownik dzielnie zwalczający wampiry, duchy i wszelkie inne siły nieczyste, nigdy przy tym nie trzeźwiejąc nie są może jakimś dziełem sztuki ale mogą być niezłą zabawą. Gagi nie są może najwyższych lotów i nie jest to humor na poziomie na przykład Pratchetta ale parę razy śmiechłam. Najbardziej z tego zbioru podobało mi się opowiadanie w którym tęskniący za wakacjami Jakub Wędrowycz wraz z kolegami zakładają hotel w ruinach starego pałacu. A mój ulubiony cytat z jednego z opowiadań to: "Studnia dogasała powoli" 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta
c3e8f508-b830-4587-9fe2-0480e5f2b1c5
cotidiemorior

@serotonin_enjoyer jak dla mnie to humor był bezbecki i często obrzydliwy, a fabuła klecona na kolanie aby jakaś była, jedno z większych rozczarowań czytelniczych.

serotonin_enjoyer

@cotidiemorior wiesz, co kto lubi. Nie jest to na pewno arcydzieło literatury ale trochę żartów jest fajnych, szczególnie pamiętających czasy w których rozgrywa się akcja. Mnie o dziwo jedyne co raziło to jedzenie psów ( ͠° ͟ʖ ͡°) Jakoś mnie to nie śmieszy ale cóż to tylko książka

GitHub

@serotonin_enjoyer lubię wracać do tych opowiadań. Pamiętam jak nie lubiłem w podbazie czytać książek, ale ktoś z rodziny miał ją na półce. Przeczytałem kroniki w godzinkę i sam byłem w szoku że tak szybko czas zleciał przy książce. Polecam serdecznie :)

slonski_pieron

@serotonin_enjoyer wciągnąłem całą Wędrowyczowąą seria.Niestety im nowsza część tym ujowsza

serotonin_enjoyer

@slonski_pieron Tego się spodziewam ale na razie jest ok więc wciągam dalej

slonski_pieron

@serotonin_enjoyer mniej więcej do 6 tomu poziom jest równy. Chociaż i tak najlepszy to był Weźmisz czarno kurę. 8 tom (Konan destylator) jeszcze da się przeczytać i trzyma klimat. Pozostałe to już typowo Pilipiukowa grafomania

Zaloguj się aby komentować

Tragedia
#wczorajszediffle
2d92b271-9f55-4bf6-945b-95371990e076
serotonin_enjoyer

@Felonious_Gru hehe, od pipy do pinasy - gratulacje.

Felonious_Gru

@serotonin_enjoyer co to jest pinakoteka?

UmytaPacha

@Felonious_Gru taka stronka z obrazkami

serotonin_enjoyer

@Felonious_Gru galeria obrazów według słownika lub w starożytności sala z dziełami sztuki. Mi się to słowo obiło w jakichś artykułach o galeriach . Natomiast słowo "pinasa", nigdy nie słyszałam ¯\_(ツ)_/¯

UbogiKrewny

Kurde, ja inne słowo miał @Felonious_Gru

2f807df9-237f-4928-bd98-f301e2bb343f

Zaloguj się aby komentować

Niby hasło nie trudne ale łatwo nie było
#wczorajszediffle
e6f34e0d-9276-4a91-9dd9-ad9f26989554
Heheszki

@serotonin_enjoyer To już 3 dni temu można było użyć ponownie bladych liter? Zdaje mi się, że próbowałem i nie mogłem ich użyć ponownie, a taka opcja pojawiła się dopiero dzisiaj

eda72771-4e8d-4b91-9830-f391c13342b0
serotonin_enjoyer

@Heheszki A to nie zawsze było można?

Heheszki

Jest jeszcze taka opcja, że sobie wmówiłem, że nie można :)

Zaloguj się aby komentować

33 + 1 = 34

Tytuł: Niepokój przychodzi o zmierzchu
Autor: Marieke Lucas Rijneveld
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308073773
Liczba stron: 272
Ocena: 9/10

Dosyć ciężka lektura bo to książka z gatunku takich po których czujemy się zbrukani. Dlatego, że dotyka najmroczniejszych rzeczy tkwiących w ludzkich umysłach dopóki coś ich nie wyzwoli. Cały opisywany przez autora dramat ma miejsce w rodzinie holenderskich protestantów żyjących na wsi z hodowli krów. Nie poznajemy tego jak wyglądało normalne życie tej rodziny a poznajemy je w momencie tragedii jaką jest śmierć najstarszego syna pod lodem podczas jazdy na łyżwach. To jest moment w którym życie jego rodziców oraz trójki rodzeństwa zaczyna toczyć się spiralą w dół. Obserwujemy to osuwanie się w mrok oczami Budrysówki - dwunastoletniej siostry zmarłego chłopaka. Najbardziej przerażające jest że rodzina (głęboko religijna) z pozoru stara się żyć normalnie. Nie następują żadne dramatyczne wydarzenia, z pozoru wszystko toczy się jak przedtem ale każdy z członków rodziny zapada się w swoim mrocznym świecie. I każde z nich zmaga się z tym samotnie. Zakończenie książki też jest dramatyczne. Generalnie lektura dobra ale bardzo nie przyjemna w odbiorze.
Tak w ogóle to mam problem z oceną tej książki bo na pewno zasługuje na więcej niż "bardzo dobra", nie wiem czy zasługuja na ocenę "wybitna" ale jakoś niezręcznie dawać mi ocenę "rewelacyjna" pod taki ciężkim tematem. To jak dać lajka pod czyimś smutnym postem.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #czytajzhejto
2b1d3bd0-aaa6-4ac3-b3ed-c34207ec6bc3

Zaloguj się aby komentować

32 + 1 = 33

Tytuł: Fałszywy trop
Autor: Henning Mankell
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 978-83-7747-559-1
Liczba stron: 464
Ocena: 6/10

Kurt Wallander zostaje wezwany do gospodarza zgłaszającego że po jego polu wałęsa się dziewczyna, która dziwnie się zachowuje. Gdy komisarz dociera na miejsce i lokalizuje dziewczynę wyglądającą jakby się kogoś obawiała ta na jego oczach polewa się benzyną i podpala. Śledztwo utyka w martwym punkcie bo policja ma trudności z ustaleniem tożsamości ofiary. Niedługo potem ktoś zaczyna mordować mężczyzn w dziwny sposób. Tożsamość mordercy zaszokuje Wallandera i jego kolegów. Czytelników niestety nie bo tego kto jest sprawcą można się domyślić już gdzieś w połowie książki. Jak zwykle u Mankella solidny kryminał

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #czytajzhejto
317c21a1-114f-4cbf-a679-399c5035ed41

Zaloguj się aby komentować

Felonious_Gru

@serotonin_enjoyer ładnie

serotonin_enjoyer

@Niepowtarzalny2 Nieźle ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja kiedyś miałam taką sytuacje w grze Literalnie (polskie wordle) gdzie odgaduje się 5 wyrazowe słowa. Pierwsze słowo - ani jednej poprawnej litery, drugie słowo - tak samo. Trzecie słowo - odgadnięte ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować

747 + 1 = 748

Tytuł: 27 śmierci Toby'ego Obeda
Autor: Joanna Gierak - Onoszko
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Dowody
ISBN: 9788365970343
Liczba stron: 344
Ocena: 8/10

Wiedziałam że sięgam po ciężką, ze względu na temat, lekturę. Autorka podczas swojego pobytu w Kanadzie postanowiła zgłębić temat, który odbił się w ostatnich latach szerokim echem na świecie. Nasze media też szeroko o tym informowały. Chodzi o proceder trwający od połowy XIX polegający na wynaradawianiu przez państwo dzieci pochodzenia Innuickiego, Indiańskiego i Metyskiego. Rodzinom z Pierwszych Narodów, odbierano dzieci, umieszczano je w szkołach z internatem, daleko od domów rodzinnych, zabraniano im porozumiewać się w swoim języku, rozdzielano rodzeństwa. Do takich szkół trafiały dzieci nieraz nawet dwuletnie. Ale jeszcze to wszystko nie jest najgorsze bo w szkołach tych dochodziło do ogromnych nadużyć - dzieci, którym odebrano wszystko, rodziców, rodzeństwo, język, ich kulturę nie dostawały w zamian opieki, miłości, dobrej edukacji. Często w zamian dostawały znęcanie psychiczne i fizyczne, upokorzenia, tortury, molestowanie. Te które to przeżyły, bo śmiertelność w szkołach z internatem była ogromna i głośno było na całym świecie parę lat temu o masowych grobach dzieci znajdowanych w miejscu gdzie kiedyś funkcjonowały te szkoły, zostały wypluwane przez system po tym jak skończyły 16 lat i zostawiane same sobie staczały się i przekazywały przemoc której się nauczyły dalej. Często do tych szkół trafiały ich własne dzieci. 
Autorka opisuje losy kilku z Ocaleńców ( jak dziś nazywa się osoby, które przeszły przez szkoły z internatem) ale też opisuje cały proces radzenia sobie z tą sytuacją przez państwo kanadyjskie po tym jak prawda o szkołach wyszła na jaw. 
Bardzo dobra książka choć lektury nie można nazwać przyjemną

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
314ed154-7fde-42bf-ada6-4f84844ee210
serotonin_enjoyer

@Kanciak dzięki za linka. Obejrzę

Wrzoo

@serotonin_enjoyer Bardzo poruszająca książka, mocno wpłynęła na moją opinię o Kanadyjczykach.

serotonin_enjoyer

@Wrzoo Zgadzam się z tym że książka bardzo poruszająca. Natomiast nie wyrobiłam sobie na jej podstawie opinii o Kanadyjczykach bo wydaje mi się, że takie rzeczy mogły się wydarzyć w każdym kraju. Może to przykra konstatacja ale według mnie tacy jesteśmy jako ludzkość - zdolni do rzeczy wielkich i cudownych ale i do najgorszych podłości.

alaMAkota

Książka wciągnęła, ale przez pierwsze 100 stron. Potem opis warunków życia dzieciaków zlewa się w powtarzana na nowo historię.

@serotonin_enjoyer

Problem siłowej socjalizacji dzieci przerabiali tez Australijczycy z Aborygenami używając zresztą podobnych metod, a więc to nie jest tylko ślepa uliczka Kanadyjczyków. W Irlandii i Hiszpanii pojawiło się też kilka reportaży zahaczających o sierocińce i domy samotnych matek prowadzone przez kościół.

Zaloguj się aby komentować

745 + 1 = 746

Tytuł: Panowie Północy
Autor: Bernard Cornwell
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375155297
Liczba stron: 496
Ocena: 7/10

Po małej przerwie, żeby się nie znużyć tematem wysłuchałam kolejnego, trzeciego tomu cyklu "Wojny Wikingów". Śledzimy dalsze koleje losu Uhtreda z Bebbanburga. 
Po bitwie pod Ethandun Uhtred opuszcza Wessex i udaje się do Northumbrii kierowany chęcią zemsty na swym wuju oraz Kjartanie. Oczywiście jego losy komplikują się: pomaga osadzić na tronie króla Guthreda, ślubuje mu służyć, w nadziej bycia zwolnionym szybko z tej przysięgi. Zamiast tego zostaje oddany w niewolę, zdobywa nowych przyjaciół, nową miłość. Jak zwykle czyta się te wszystkie przygody z dużym zainteresowaniem, akcja jest wartka, postacie wyraziste. Ja bardzo lubię powieści Cornwella i cieszę się że jeszcze dużo losów Uthreda przede mną.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
1185e8ca-5fe6-4235-96e3-99bcfed420ff
Konto_serwisowe

Ja wciągnąłem całe 13 tomów jeden po drugim... Teraz się zastanawiam czy nie zacząć jakąś z niewikińskich serii.

serotonin_enjoyer

@Konto_serwisowe Dla mnie jeden po drugim byłoby za dużo bo oglądałam serial więc nie trzyma mnie aż tak w napięciu. Czytałam kiedyś cykl arturiański i bardzo mi się podobał. Zupełnie inny w odbiorze od tego do czego nas legendy o królu Arturze przyzwyczaiły. Zamierzam go sobie odświeżyć w niedługiej przyszłości. A niedawno dowiedziałam się że jest kolejny cykl o graalu. Napaliłam się mocno.

Zaloguj się aby komentować

744 + 1 = 745

Tytuł: Opowieść pod strasznym tytułem
Autor: Jerzy Niemczuk
Kategoria: baśń, literatura dziecięca
Wydawnictwo: Marceli Szpak
ISBN: 9788393187652
Liczba stron: 192
Ocena: 7/10

Zawsze byłam fanką "Filmu pod strasznym tytułem". Jedna z bajek na której dobrze się bawiłam oglądając z dzieckiem. A że w zeszłym roku postanowiłam kupić sobie inną pozycję z literatury dziecięcej, której od dawna szukałam to przy okazji postanowiłam zakupić "Opowieść pod strasznym tytułem". Książka mnie nie rozczarowała bawiłam się na niej wspaniale. Ciekawa akcja a typ humoru taki że dorośli mogą się bawić równie dobrze jak dzieci.
W chacie mieszka rodzina: Tatun, Mamuna i Sonek. Ich najbliżsi sąsiedzi to zamieszkujący rzekę Topicha z synem Topkiem oraz siostry Chlapy. Jest jeszcze ojciec Mamuny - dziadek Lesawik ekscentryczny wynalazca, za którego Mamuna ciągle się wstydzi. Pewnego dnia trąba powietrzna przynosi na podwórko budę z gadającym psem oraz trzy Plonki i Chobołta (który jest z dalszej rodziny Plonków co zawsze Plonki podkreślają). Gadający pies okazuje się być Wiłem, który może przybierać jaką chce postać. Wił opowiada historię tego jak trafił na podwórko rodziny i okazuje się, że spokojnemu życiu mieszkańców wkrótce zagrozi niebezpieczeństwo.
Gorąco polecam

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
1341a012-103e-42ac-989a-a5fe5369c5cf

Zaloguj się aby komentować

723 + 1 = 724

Tytuł: Umysł kruka. Badania i przygody w świecie wilczych ptaków
Autor: Bernd Heinrich
Kategoria: popularnonaukowa
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788380496217
Liczba stron: 504
Ocena: 7/10

Autor książki badał kruki przez wiele lat. Może nawet wciąż to robi. Obserwował je w naturze w różnych częściach świata, oswajał, wychowywał od małego i obserwował w awiarium. Badał ich zwyczaje, charaktery, inteligencje, zachowanie w różnych sytuacjach (dużo z nich sam prowokował) w związku z czym nie wiem czy są jakieś wiadomości o tych ptakach, których by ta książka nie zawierała. Można się z jej lektury dowiedzieć wielu ale to na prawdę wielu ciekawych faktów o tych inteligentnych stworzeniach. Książka napisana w chłodny sposób naukowca chociaż z sympatią do kruków. Momentami odnosiłam wrażenie że autor ma do nich za wiele dystansu i niektóre eksperymenty wydawały mi się mało empatyczne. Ale możliwe że wynikało to z jego obawy żeby nie wyjść na zbyt dużego entuzjastę kruków bo pod koniec książki narzekał że kilka czasopism naukowych odrzuciło jego publikację w której opisywał eksperyment nad inteligencją kruków. Ale książkę polecam, naprawdę fajna kopalnia wiedzy o tych inteligentnych ptakach.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta
757527df-39be-4edb-aa1c-e8c8f32679f5

Zaloguj się aby komentować

722 + 1 = 723

Tytuł: Mitologia nordycka
Autor: Neil Gaiman
Kategoria: mity
Wydawnictwo: Mag
ISBN: 9788374807289
Liczba stron: 240
Ocena: 5/10

Sięgnęłam po książkę bo lubię prozę Neila Gaimana a jeszcze nigdy nie czytałam mitów nordyckich. Może za dużo sobie obiecywałam po autorze "Amerykańskich bogów" bo myślałam że trochę ożywi formę mitu, trochę ją ubarwi. Natomiast książka to zwykła mitologia, napisana przystępnie, ładnym językiem ale wciąż tylko mitologia. Nie żałuję że po nią sięgnęłam bo w końcu miałam okazję zapoznać się z mitami, na temat których dużo gdzieś w kulturze krąży i coś się tam niby wie ale nie do końca.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta
0c7f3943-4f66-4171-b692-75ddecc23483
slynny_skorpion

Zgadzam się z recenzją. Bajeczki do czytania dzieciom wikińskim, ale miłe.

Zaloguj się aby komentować

#wczorajszediffle #diffle
a85857bf-256d-4015-a2a5-9c8739de6bcb
em-te

nie rozumiem zasad.

żółta - dobra litera na złym miejscu

zielona - dobra na dobrym miejscu


LEPTON = Jakim cudem "O" jest zielone?

serotonin_enjoyer

@em-te chodzi bardziej o kolejność liter a nie konkretne miejsce, bo przecież nawet nie wiemy ile liter ma słowo. "O" jest zielone bo jest po literze "T" ale czy tuż obok czy czymś te litery są rozdzielone tego nie wiemy dopóki nie spróbujemy słowa w którym są zaraz po sobie. Wtedy jeśli połączy je w jednym kółku to znaczy że są zaraz po sobie jak "le" w tym przykładzie a jak są w oddzielnych "bąblach" to znaczy że coś je rozdziela.

Zaloguj się aby komentować