@macgajster Meh,nie znam się aż tyle na obwodach by rozumieć o co chodzi z przelotkami,ale jak źle to źle. Tylko że to jeszcze idzie poprawić z praktyką która czyni mistrza.
Ale zachowanie spójnej formy dokumentacji jest bardzo ważne i sam byłbym w ciemno nawet za wyjebaniem cię z roboty (choć nawet nie znam firmy) skoro robisz takie numery - jak namieszasz to pójdziesz na pierwszy lepszy urlop i będzie w firmie problem który ktoś będzie musiał ogarniać. Albo cię z tego urlopu będą na siłę ściągać. Język znaczników (jaki konkretnie ? a zresztą - nieważne dla sprawy) o którym mówisz może być stary - ale ważne jest by dla każdego pracownika był zrozumiały i żeby pasował do sprzętu który jest.
Pliki tekstowe dla języka znaczników jak znam życie stosują pewnie dlatego,że robią maszynowo jakieś filtrowanie w dokumentacji jak coś się ma zmienić/jak coś trzeba sprawdzić itd. Tylko tego ci nie wyjaśnili,a ty nie znając powodu uważasz,że źle. ( A jak nie robią nic maszynowo to robili i taki relikt dawnych czasów został )
Przecież nikt nie będzie się przekopywał ręcznie przez nawet kilkanaście-kilkadziesiąt stron dokumentacji - człowieku,wiesz ile to roboty ?! Pracowałeś kiedyś z dokumentacją techniczną ? Bo ja pracowałem ostatnio - choć z nie związaną z elektroniką.
Weź do ręki segregator albo taki gruby zeszyt i szukaj czy na pewno projektant spełnił wymogi norm (albo gorzej : ustaw i rozporządzeń). Nawet autystyk się w końcu znudzi taką małpią odmóżdżającą robotą jeśli to nie jest jego pasja.
Jak masz procedury to robisz wg. procedur i co najwyżej możesz dyskutować z przełożonymi na temat tego,czy nie lepiej było by procedury zmienić. To bardzo dobrze,że masz inicjatywę by robić rzeczy lepiej,ale na razie naucz się robić je dobrze.