SAMO GĘSTE
Wisła Kraków edyszyn. Czyli nikomu niepotrzebne informacje i analizy związane z polską piłką kopaną.
---------------------------
Dzisiaj wydanie specjalne, do którego zbierałem się w sumie od wczoraj. Będzie przydługo, bo chcę uwzględnić dokładne cytaty i opisać sytuację klubu troszkę szerzej, niż zwykle.
Jak wyjdzie zbyt długie, to na końcu będzie TLDR.
---------------------------
W poniedziałek Kazimierz Moskal, trener klubu z Krakowa rozpoczął wstępny trening, po tym, jak ich mecz w Głogowie został odwołany ze względu na powódź. Po kilku minutach został zawołany do prezesa Jarosława Królewskiego i został zwolniony, a tego dnia straciło pracę w sumie 5 osób, w tym asystent trenera, fizjoterapeuta, dyrektor akademii i kierownik pierwszej drużyny, który był z nią od 14 lat, mowa o Jarosławie Krzosce.
Krzoska opisał to tak:
Mieliśmy dzisiaj rozmowę w cztery oczy, bardzo krótką. W zasadzie: komunikującą decyzję. Taka decyzja, taki pomysł i tyle. Nie ma dokładnego uzasadnienia. Padło, że trzeba coś zmienić, odmłodzić. Wisły kijem nie zawrócimy.
Sam Moskal określił to w podobny sposób i nie ma sensu go cytować, choć zwrócił uwagę na fakt, że nie miał żadnych sygnałów o możliwości zwolnienia.
Zanim przejdziemy do mięsa, warto przypomnieć, co prezes mówił podczas zatrudniania Kazimierza Moskala na konferencji prasowej:
W polskiej piłce patologią jest, że my jako prezesi, opinia publiczna, kibice, przyzwyczailiśmy się do tego, żeby zwalniać trenerów w trakcie sezonu. O ile rozumiem po dłuższej pracy, to ocenianie trenerów w trakcie trwania sezonu, po jednym kwartale czy dłużej, jest skandaliczne. Próby rozliczeń, patrzenia na projekt z perspektywy czterech-pięciu miesięcy, są skandalem. Gdyby ode mnie to zależało i Radosław Sobolewski nie zdecydowałby się na rezygnację, to najprawdopodobniej byłby dziś trenerem Wisły Kraków. Bo ja tak patrzę na projekty.
Zatrudniany wtedy trener pracował około 3 miesiące w Wiśle, a jak się przekonacie za chwilkę, nie przeszkodziło to Królewskiemu w ocenie jego pracy.
Na 10 dni przed zwolnieniem, zaraz po porażce z Wartą Poznań, prezes napisał to:
Nowy sztab i zawodnicy potrzebują więcej czasu by generować odpowiednią jakość. Wierzę w nich w 100%. Czasami gdy bardzo się starasz po prostu nie wychodzi.
No dobra, ale Wisła przecież jest w strefie spadkowej, więc zwolnienie trenera ma sens, prawda? No nie do końca. Poza tym, że klub ma 3 mecze przełożone, Moskal miał minimalny wpływ na kształt zespołu, ze względu na bardzo okrojoną liczbę dni, w których mogli trenować aspekty taktyczne. Samo przygotowanie do sezonu też było skopane, bo Królewski doprowadził do odejścia filarów poprzedniej drużyny, zastępująch ich zbyt wolno zawodnikami po prostu gorszymi. Na to mogło mieć wpływ zatrudnienie wtedy jeszcze czynnego piłkarza Wisły w roli Dyrektora Sportowego, który miał być odpowiedzialny za transfery. W zasadzie jedynym, co przemawiało wtedy za takim ruchem, był fakt, że brat Vullneta Bashy jest agentem piłkarskim. Dosłownie tylko tyle.
Same mecze ligowe często padały ofiarą błędów indywidualnych. Wisła Kraków w obecnym sezonie 1 Ligi miała dosłownie serię meczy z czerwoną kartką i było to chyba 4-5 spotkań pod rząd. Poza tym statystyka strzałów, którą przytaczałem poprzednio raczej nie jest winą trenera, tylko zawodników. Bodaj 113 strzałów i zaledwie 8 bramek. Moskal nie był święty, ale z pewnością nie może być uznany za główny czynnik tego, czemu klub z Krakowa jest w strefie spadkowej.
Niektórzy w tym miejscu lubią też wspomnieć o pucharach. Kadra Wisły była trochę ponadprzeciętna w skali 1 Ligii, a miała wystarczyć na dwa fronty. Ja zwracałem uwagę na fakt, co zresztą też przyznawał przed sezonem sam Królewski, że cała para mimo wszystko powinna iść na ligę, ale piniądz nie śmierdzi i oby nie cieszyli się nim w 2 lidze.
To mamy wyjaśnione, to czas przejść do mięsa i uzasadnienia zwolnienia trenera w takim momencie sezonu. Przytoczę całe fragmenty. Jarosław Królewski:
To decyzja tożsamościowa, w którą stronę chcemy iść. Kończymy współpracę nie tylko z powodów wyników. Przez ostatnie miesiące czułem się w Wiśle zagubiony w kontekście tego, co chcemy zbudować w klubie. Uzmysłowiłem sobie, że jeżeli jako właściciel mam ginąć za wizję, to mogę to robić tylko, gdy będę podążał tam, gdzie chcę. Ta decyzja jest związana z tym, że chcę wrócić na tory, które obrałem, gdy zostałem prezesem.
Decyzja o zatrudnieniu Kazimierza Moskala nie zgadzała się tożsamościowo z tym, co ja chcę robić. Nie oszukujmy się: jego wizja w kontekście liczb, danych, otwartości na eksperymenty, jest odmienna od mojej. Dużo do myślenia dały mi też momenty zawahania, które widziałem u Kazimierza po porażce z ŁKS-em.
Mam swoje pomysły na to, jak świat i piłka będą wyglądać w przyszłości. Widzę Wisłę jako klub innowacyjny. Było mi bardzo ciężko funkcjonować w miejscu, w którym muszę wszystko zamrozić.
Przyszłość jest znana. Nie istnieje żaden powód, by sztuczna inteligencja w ciągu 2-3 lat nie dokonywała w czasie rzeczywistym analiz taktycznych. Trenerzy będą mieć funkcje bardziej liderskie, motywacyjne. Nie istnieje powód, by ludzki umysł, który ma swoje wady, decydował w kontekście taktyki, ułożenia meczu.
Redakcji Gęstego trudno to inaczej skomentować, niż "XD". Dosłownie. Nie wiem, czy można to jakoś rozwinąć. Nie twierdzę, że statystyka w futbolu nie ma zastosowania, ale opieranie się na AI do tej pory zaowocowało brakiem awansu od lat. No ale może chłop jest wizjonerem i wyciągnie klub z kryzysu, pytanie w której lidze wtedy będą i czy nie trzeba będzie tej wizji budować niżej.
---------------------------
Nie mam czasu tego zredagować przed pracą, dlatego mogą być drobne błędy. Samo zbieranie informacji i pisanie zajęło jakieś 40min, a pewnie doceni to z jedna osoba. xD
A no i ja często się śmieję z Wisły, ale to bardziej z zarządu, który śmierdzi amatorką ubraną w piękne słowa. W tym sezonie do trenera miałem tylko kilka razy o coś zarzuty.
---------------------------
TLDR: Kazimierz Moskal nie lubi używać ChataGPT w piłce nożnej.
Tak, wiem, trochę spłyciłem. xD
---------------------------
#wislakrakow #ekstraklasa #1liga #pilkanozna #samogeste