Zdjęcie w tle
Dudleus

Dudleus

Osobistość
  • 669wpisy
  • 4272komentarzy

Sometimes I feel like everybody is a sexy baby And I'm a monster on the hill

Psycha mi siada.
Czuję, że jestem spalonym potencjałem i sam popiół ze mnie został.
Świadomość zaburzeń mnie dobija i przez to ciężej mi się ruszyć.
Samotność daje poczucie pustki, niezrozumienia, ona może wynikać z zaburzeń.
Zazdrość mnie wyżera, gdy patrzę jak innym się powodzi.
Te składowe przemieniają się w: poczucie beznadziei płacz, koszmary, lęki.
Jedynie ukojenie znajduję podczas zapisywania swoich myśli, fantazji. Wcześniej jeszcze w alkoholu, ale od niego mam przerwę. Fantazje są zgubne bo przez nie jednocześnie płaczę, lecz gdy zapiszę w notatkach, potem rozwinę w formie opowiadania to emocje opuszczają moje ciało i czuję się wolny.
Siłownia działa mieszanie, czasem ktoś zagada i jest fajnie jednocześnie mam dużą zazdrość, gdy patrzę jak inni wyglądają i jakimi samochodami jeżdżą.
Spacery dają ruch dotlenienie, jednak bez muzyki ciężej by było. Chodzę w mało uczęszczane miejsca by nikt nie widział jak płaczę.
#placzedudleusa
Tylko-Seweryn

@Dudleus jeśli nie przejdzie Ci porównywanie się do innych to będziesz miał ciężko. Zwolni, nie daj się presji bo się wykończysz chłopak.

Opornik

ALE PRZYNAJMNIEJ USUNĄŁEŚ KONTO NA WYKOPIE


Szlachetkin_Szalony

Poczułem się jakbym czytał prywatny notatnik inteligenta z prl, bez uszczypliwości rzecz jasna.


A jak tam terapia? Choćby taka behawioralno-poznawcza?

Skąd ta siła zazdrości? Skąd ta łatwość w oddawaniu się jej?

Zaloguj się aby komentować

Do mojej kolekcji doszło: "Folklore", "Evermore" Taylor Swift. Atutem jest prolog, do obu płyt i do mnie trafiają. Szkoda, że nie ma plakatów jak w przypadku: "Tourted poets department", chociaż tam nie ma prologu tylko na końcu książeczki wiersz pt."podsumowanie". Tam też po prostu bardziej mieszanina wspomnień, a te widoczne na zdjęciu są zbiorami zasłyszanych historii.

Z Taylor mam problem bo, odczuwam, że pod warstwą diablicy żerującej na mężczyznach, by zarabiać. Może się głęboko ukrywać wrażliwa kobitka. Chyba jest po prostu borderką, która nie ma czasu udać się do specjalisty, dopóki nie przestanie zarabiać.

Jednak po 30 ma fajną przemianę bo też już nie oszukuje, jak to może sobie folgować z facetami, a nawet jest refleksja, że może nie trzeba było w pełni skupiać się na karierze. Albumów sprzed 30 nie jestem w stanie słuchać.
#muzyka #chwalesie
643c47c2-c09e-487e-92be-8fd46d1eda12
Alky

Zawsze jak widzę okładkę z warrrkoczykiem, to od razu przypomina mi się jak taki jeden januszerski "park tematyczny" (xD) z dosłownie jedną kolejką (xDD) i jednym nawiedzonym domem (xDDD) próbował wyłudzić od Taylor 2mln zielonych za "naruszenie wizerunku" w nadziei, że jej PR będzie chciał się dogadać poza sądem. A tu Uno reverse card, PR Taylor wysłał parkowi pozew na 20mln za nielegalne używanie jej piosenek ʕ⁠ノ⁠•⁠ᴥ⁠•⁠ʔ⁠ノ⁠ ⁠︵⁠ 

Makao i po makale.

Zaloguj się aby komentować

Właściciel kanału na yt może usuwać komentarze bez shadowbana? #pytanie #youtube

Wdałem się niedawno w dyskusję o Taylor Swift, że nawija tylko o tym jak są źli faceci. Nawet właścicielka kanału mi odpisała, pojawił się też inne komentarze. Tylko nie ma mojej odpowiedzi, w której napisałem mniej więcej:" Te jej uczucia to tylko PR, marketing nic więcej. Jakby jej zależało na chłopie to by dogadała się z nim, lub poszli na terapię a nie męczyła się 6 lat, by mieć materiał na piosenki. Rodzinę ma swoich fanów i oni są dla niej najważniejsi. Dla niej najważniejsza jest sprzedaż". To tego nie ma, a pisałem 2 razy, za pierwszym myślałem, że nie wysłałem, ale wczoraj przy okazji odpisywania na inny komentarz, napisałem tamten jeszcze raz i dzisiaj go nie ma. Że typiarze się chce usuwać xD
b26e91e9-1cb5-4d94-95fc-6a05175b7193

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Zapisałem się do psychiatry. Denerwowałem się, ale przy zapisach bardzo miłe panie były. Najpierw jedna mi powiedziała gdzie się udać bo do innego budynku poszedłem. Przy rejestracji wszystko sprawnie szło bo ludzi nie było, musiałem odpowiedzieć na parę pytań. Pytania były typu: jakie samopoczucie?, czy są myśli samobójcze, rezygnacyjne?, jak spię?
Jak to do lekarza to zgodnie z prawdą odpowiadałem. Pani się trochę zdziwiła, czemu nie leczyłem się psychiatrycznie związku z myślami, a ja mówię, że okazji nie było. Na pytanie czy mam z kim o tym pogadać to sumie mogłem dopowiedzieć, że i tak po mnie widać, ale przypomniało mi się później. Bo mama sama mówiła ma obiedzie, że mam okres depresyjny, wnioskując po tym jak mówiłem czego słucham i pokazałem wiersz, który przetłumaczyłem.

Ucieszyłem się z szybkiego terminu.

#psychiatria #chwalesie
3b1fad94-291a-4458-9df0-d5fdab3d67c8
Rimfire

wnioskując po tym jak mówiłem czego słucham


@Dudleus że Taylor Swift

Dudleus

Jeszcze może się uda do psychologa po psychiatrze. Jednak nie umiałem odpowiedzieć na pytanie czy wolę do mężczyzny czy kobiety. Powiedziałem szczerze:" Nie wiem co lepsze specjalista to specjalista nie robi mi różnicy."

Zaloguj się aby komentować

Z zaburzeniami trzeba najpierw udać się do psychiatry na diagnozę? Zauważyłem, że mamy w mieście oddział psychiatryczny i poradnie psychologiczną. Jednak z tego co wyczytałem do psychologa trzeba mieć skierowanie. To nie wiem czy najpierw w szpitalu nie zapytać czy można do psychiatry na konsultację. #psychiatria #pytanie
To normalne, że chciałbym mieć się do kogo przytulić, móc komuś zwierzyć? #pytanie
Dudleus

@Fishery @cebulaZrosolu @AdelbertVonBimberstein niby naturalne, a jednak trudne do dostania i człowiek ma na to ochotę w losowych momentach

sireplama

@Dudleus tak, to normalne

bartek555

chodz, ja cie przytule

Zaloguj się aby komentować

Pani @moll zapodała jakże zacny temat, od razu mi się spodobał.

Jest dużo błędów interpunkcyjnych, bo jestem na nie ślepy i zwyczajnie ich nie widzę.
Liczba słów: 1089

Wakacje

Czterech kolegów: Marian, Janek, Łukasz i Krzysztof  podczas wakacji przed nowym rokiem akademickim, na początku września, postanowili wybrać się do Miami na 2 tygodnie. Lot minął bezproblemowo, jetlag trochę dawał o sobie znać, ale na następny dzień po przylocie czuli się dobrze. Postanowili zrobić drobne zakupy, zjeść coś na mieście i się wyszaleć.Gdy szli na plażę Janek zobaczył aktorkę Clarę Jones, która była filigranową brunetką i piwnych oczach, nie wiele starsza od niego, więc postanowił zagadać ją o zdjęcie i odszedł na chwilę od kolegów mówiąc: “Poczekajcie chwilę na mnie, chcę coś sprawdzić”. Janek podchodzi i mówi:
“Prze prze praszam, czy to Pani grała w filmie:Skazani na sukces?” - jąkając i drżąc się zapytał Janek
“Tak, to ja.” - z uśmiechem odpowiedziała aktorka
“Czy mogę zrobić sobie z Panią zdjęcie?” - J
“Pewnie, tylko wyluzuj się trochę, czemu jesteś taki zestresowany? - C
“Dziękuję, zawsze jestem nerwowy rozmawiając z kobietami, dodatkowo rozmowa z sławną i bogatą jest trudniejsza.” - J
“To, że jestem aktorką przez co mam pieniądze i sławę nie czyni mnie już człowiekiem, że należy się mnie bać” - C
“W sumie nie wiem nigdy nie rozmawiałem z kimś takim” - J
“No to teraz masz okazję. Jak Ci się film podobał?” - C
“W porządku był chociaż to takie kino dla kobiet, o miłości itp. Moją uwagę sceny taneczne przykuły. Pani już wcześniej tańczyła czy to na potrzeby filmu?” - J
“Już nie mów mi na Pani tylko normalnie Clara bo nie jestem aż tak stara. Jak byłam młodsza sporo gimnastyki uprawiałam i chodziłam na lekcje tańca.” - C

Tak sobie normalnie gadali, a reszta kolegów patrząc na nich zaczęła się niecierpliwić.
“Ile oni już tak gadają?” - Marian
“Godzina dochodzi” - Krzysztof
“Dobra niech se gadają widać po nim, że dobrze mu się rozmawia i kobitka ładna to normalne, że stracił poczucie czasu. Najwyżej poczekamy jeszcze 5 minut i jak dalej będą gadać pójdziemy sobie gdzieś indziej, a Janek zadzwoni gdy skończy.” - Łukasz
“Niech będzie, maksymalnie 5 minut” - M
“Spoko poczekam.” - K

W tym momencie rozmowa Janka z Clarą dobiegała końca bo Clara spojrzała na zegarek, przypomniało jej się, że niedługo ma jedno spotkanie służbowe. Janek zrozumiał, ale oboje uznali, że miło się rozmawiało i fajnie by było jeszcze pogadać więc wymienili się kontaktami, oraz wstępnie się na wieczór jeszcze umówili na spotkanie. Janek cały czerwony poszedł w kierunku zniecierpliwionych kolegów.
“No idzie kurwa mistrz podrywu, ile można gadać z jakąś babą?” - K
“Ale jesteś czerwony haha” - Łukasz
Janek usiadł na ławce, napił się wody wziął kilka głębokich oddechów po czym powiedział:
“Gorąco jest, więc mam czerwoną twarz, spokojnie, udaru nie dostanę.” - J
“Dobra dobra, nie jest taka zła temperatura, weź się przyznaj, że ta kobitka ci się spodobała, bo ciężko też oddychasz.” - M
“No może i tak, miło się rozmawiało, ale szkoda, że to ostatni raz, niby dałem jej kontakt do siebie, ale to bogata aktorka, nie ma czasu na taki plebs jak ja. Za wysokie progi.” - J
“No to trudno, ochłoniesz trochę w wodzie i się wyluzujesz, dawajcie idziemy na plażę.” - K 
Chłopaki na plaży czas spędzony aktywnie, pograli w siatkówkę z obcymi ludźmi wyluzowali się nad wodą, oraz opalali i gadali. Potem na mieście spotkali Leo Messiego, z którym zrobili sobie fotki i dostali autografy. Pokręcili się po pubach czy centrach rozrywki dobrze się bawiąc. 
Gdy zaczęło się ściemniać Janek dostał wiadomość od Clary: “Hej, jesteś chętny za godzinę spotkać się na plaży, weź swoich kolegów a ja mogę koleżanki wziąć”. Szybko się zgodził, poszli do hotelu się jeszcze odświeżyć a następnie wszyscy spotkali się na plaży. Clara wzięła 3 koleżanki, wszystkie urodziwe, jednak żadna nie była znana tylko to są przyjaźnie z czasów szkolnych, których kariery potoczyły się inaczej jednak kontakt cały czas utrzymują z sobą. Jedynie głębsze emocje było widać między Jankiem i Clarą a reszta po prostu starała się spędzać miło czas i poznając nowe osoby. Jedna koleżanka miała z sobą gitarę więc zaczęła grać, inni za to śpiewali. Koło 2 wszyscy wrócili do siebie bo byli zmęczeni, jednocześnie zadowoleni z przebiegu dnia. Całe 2 tygodnie minęły na relaksie, dobrej zabawie, poznawaniu siebie nawzajem. Jednego dnia chłopaki wyskoczyli nawet na mecz Interu Miami, jednak nie było tak fajnie, jak oglądając europejską piłkę. Fajny widok znanych nazwisk, jednak nie ma co ukrywać są tutaj na emeryturze w między czasie kopiąc piłkę. Panowie byli lekko zazdrośni i wszyscy myśleli:”Trzeba było grać w piłkę zamiast się wspinać po drabinie edukacyjnej, tak to skończę jako nikt, na emeryturze po 70. Ci natomiast 35 lat, siedzą w ładnym ciepłym mieście i jeszcze im za to płacą.”
Relacja między Clarą a Jankiem układała się dobrze, mimo bycia, z różnych światów, traktowali się równo. Mieli podobne charaktery, nie lubiący dużych grup, romantycy, delikatni więc się dogadywali. Lubią tę samą muzykę np. klasyczną i jazz. Co do muzyki to Janek chciał się pochwalić, że Chopin to był Polak bo głupia amerykanka nie będzie wiedziała, jednak ona się nie dała. Reszta chłopaków głównie się skupiała na zabawie i wyluzowaniu przed nowym rokiem akademickim. Gdy zbliżał się ich koniec pobytu jedynie Janek nie chciał wracać do Polski, a już szczególnie na uczelnię, mimo, że został mu ostatni rok.
“Panowie, nie chce mi się wracać. Zostanę tu na dłużej, na uczelnię raczej wrócę, już dokończę ten ostatni rok. Zresztą nic się nie stanie jak ominę pierwszy tydzień zajęć.” - J
“Chłop co się zakochał na wakacjach i nie wraca do domu. Trzymajcie mnie haha” - K
“Dobra jak tam chcesz nie, w Polsce się zobaczymy to opowiesz nam czy warto było zostawać.” - M
“Weź nie świruj, gdzie będziesz mieszkać skoro hotelu już nie mamy?” - Ł
“Gadałem z Clarą mogę u niej posiedzieć do końca miesiąca i potem wrócę.” - J
Wszyscy byli zszokowani jednak wiedzieli, że na zakochanego chłopaka nie działają żadne argumenty więc odpuścili dyskusję i mieli tylko nadzieję, że nic mu się złego nie stanie, oraz bezpiecznie wróci do domu. 
Do końca czas z Clarą świetnie spędził, widział chemię między nimi, dowiedział się sporo o branży filmowej, oraz sam lekko nauczył aktorstwa, panować nad stresem. Oglądali razem filmy, wychodzili na miasto, grali w gry imprezowe, spacerowali sporo. Na pamiątkę zrobili sobie mnóstwo wspólnych zdjęć. Nie żałował ani trochę wspólnie spędzonego czasu, ale miał świadomość, że nic nie trwa wiecznie i musi wrócić do domu. Clara zawiozła go na lotnisko a ten był bardzo zestresowany. Trzymając jej dłonie, patrząc w oczy powiedział:
“To były najlepsze wakacje w moim życiu. Proszę obiecaj mi, że jeszcze kiedyś się spotkamy. - J ze łzami w oczach.
“Obiecuję, będziemy mieli kontakt i zobaczymy się.” - C
Janek na koniec ją przytulił po czym poszedł na lotnisko. 

#naopowiesci #zafirewallem #tworczoscwlasna

Zaloguj się aby komentować

Taka piękna miliarderka wystarczy mi do szczęścia. Latając z nią zawiedziłbym trochę świata.Jedyne co bym musiał robić, to być przy niej i dawać dupy kiedy trzeba. #placzedudleusa
461c4252-e90c-4301-b213-b5297d9a4e24
markxvyarov

@Dudleus ucz się rimmingu

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Dudleus gile z nosa byś jej wycierał?

Shizue

@Dudleus toksyczne kurwiszcze, lepiej całe życie na ręcznym jechać niż być materiałem do jej kolejnej płyty jak już się znudzisz

Zaloguj się aby komentować

Czy według was rozmawianie nt. byłych partnerów jest na miejscu szczególnie gdy wiecie, że kolega lub koleżanka rozstał się w nie miłych okolicznościach?
Wczoraj jeden kolega zaczął drugiemu, opowiadać o tym, że widział jego byłą z chłopakiem ostatnio. Zaczął opowiadać jak to się oni oboje zmienili, dawał szczegółowe opisy jak wyglądają co robili itp. na co kolega tylko "aha, ok" z grymaem na twarzy. No bardzo było widać po nim, że nie chce o tym gadać. Ten jeszcze z tekstem do niego:" Oni chyba studiują w tym samym mieście co Ty, spotykacie się czasem?" to mnie rozwaliło całkowicie. Już nie pierwszy raz opowiada jak to ich gdzieś widział a tamten kolega mu mówił, że nie chce o tym rozmawiać, było minęło temat zamknięty, nie mają żadnego kontaktu. Jeśli dobrze pamiętam to 4 lata nie są razem, ona była jego pierwszą dziewczyna w życiu i wygląda na to, że ostatnią bo próbuje regularnie nawiązać jakieś relacje, ale nie udaje się mu. #zwiazki #pytanie
GrindFaterAnona

Czy według was rozmawianie nt. byłych partnerów jest na miejscu szczególnie gdy wiecie, że kolega lub koleżanka rozstał się w nie miłych okolicznościach?

@Dudleus to zależy z kim o tym rozmawiamy. w przypadku jak u ciebie, powinno wystarczyć, ze ten kolega co się rozstał powiedział, ze nie chce o tym rozmawiać. to chyba logiczne, ze jesli nadal o tym gada to jest to nie na miejscu. jakikolwiek temat by to nie był

Mazski

Według mnie, można rozmawiać o swoich byłych jeśli chcesz, jak nie chcesz rozmawiać, to obieszczasz to wszystkim dookoła. Jeśli ktoś tego nie respektuje, to robisz taką akcję, po której więcej dana osoba nie wspomni na temat byłej. Proste. A szczerze mówiąc to kurewsko proste w sumie to się dziwię że ludzie mają takie problemy

LordWader

4 lata to sporo jak dla mnie, ale z czasem seryjnie kogoś nie interesuje co się dzieje u tej drugiej osoby więc po co zdawać relację z czyjegoś życia. Sam z jedną się z trzy razy schodziłem a obecnie powiem, że dobrze że nam nie wyszło. Kontakt mam czysto koleżeński ale mam, a koniec też był z fajerwekami. Także czasami nie warto sobie robić nadziei, że było tak super bo może być lepiej.

Zaloguj się aby komentować

#placzedudleusa
Postanowiłem, ze będę wychodził do ludzi a nie zamykał się, to udałem się na basen, gdy kolega mnie zapytał czy z nim pójdę bo samemu mu się nie chce a ma ochotę na basenik. Tam siły na pływanie nie miałem, ani ochoty na saunę, na szczęście trochę po pływałem, a resztę czasu relaksowałem się w jacuzzi. Gdy wychodziliśmy zadzwonił inny typek czy jedziemy na dni miasta, mieliśmy czas to pojechaliśmy. Ostatnio na tym byłem lata temu, teraz nie dla mnie takie coś. Nie znałem tej muzyki, oraz nie lubię na żywo tylko w swoim zaciszu. Przez tłumy i muzykę, ciężko było pogadać. Cały czas musiałem się pilnować udając normalnego.

Chyba za długo byłem przy ludziach, nie byłem w stanie udawać i psychoza się opaliła, bo pod koniec gdy wracaliśmy kolega pyta mnie " co ty taki smutas?" I tak parę razy pytał. Nie wiedziałem co odpowiedzieć. W głowie ciągle mi grała muzyka i chciałem pobyć sam, więc czekałem, aż będziemy na osiedlu i pójdę w swoją stronę.
69c85aca-8add-4b57-88f0-f6b09978344d
1ad85cbe-c3a0-4f36-8d00-6b7cbbfa3364
98c460bc-5fd8-4a36-a095-f6ff3e8933f7
cweliat

@Dudleus piekne dozynki. To jakies miasto powiatowe?

Zaloguj się aby komentować

"Exile" fajna jest metafora, że druga osoba jest dla nas jak mała ojczyzna, a gdy nas opuszcza czujemy się jak wygnani. Podoba mi się jak jedna strona mówi:" Nie dałaś mi żadnego znaku, że coś jest nie tak", na co druga strona: " Dałam wiele znaków". Lub "Nie nauczyłem się Ciebie rozumieć" a druga strona po prostu potwierdza. #muzyka #zwiazki
https://youtu.be/osdoLjUNFnA?si=MU4PCh3CTtUWdin2

Zaloguj się aby komentować

@maximilianan nie jest już moderatorem to jak wchodzę na Hejto wyskakują mi ekologizmy, szczypawki, klimatyzmy a wcześniej tego nie było. #hejto
VonTrupka

"hlejto - twoja ulubiona tuba propagandowa" (´・ᴗ・ ` )

5tgbnhy6

to sobie poczarnolistuj userow, w czym problem?

Zaloguj się aby komentować

Nurtuje mnie problematyka zaburzeń i jak z nimi działać przez świadomość ile sam posiadam. Ciekawi mnie wasze zdanie na temat czy osoby mocno zaburzone powinny próbować na własną rękę "normalnie" funkcjonować w społeczeństwie. Niestety też nie wiem jak prawidłowo sformułować pytania do ankiety.

Czy osoby z zaburzeniami powinny wprost o nich mówić czy raczej je ukrywać? Nie chodzi mi o to by, na wstępie powiedzieć:"Hej, mam takie i takie zaburzenia więc proszę o cierpliwość wobec mnie.", tylko jak ktoś zauważy, że nie funkcjonuje się normalnie.

Wczoraj byłem na meczu na strefie kibica, jako, że jestem w manii obecnie to myślami byłem zupełnie gdzie indziej, bałem się czy widać po mnie, nie zrobię niczego głupiego za co będę się wstydził.
#pytanie #psychologia
e25e86c6-516d-4afa-8b7a-11c48b00b5ac

Czy osoby mające zaburzenia psychiczne powinny próbować normalnie funkcjonować w społeczeństwie poprzez np. wychodzenie na lokalne wydarzenia, spotkania z znajomymi?

37 Głosów
voy.Wu

@Dudleus tak jak kolega wyżej pisze, dopóki nie chodzi Ci o bieganie z nożem po tej strefie kibica to wyczyniaj co chcesz.


wiem że piszesz że masz etap manii i dobrze mi się mówi patrząc z boku. szukaj pomocy w swoich zaburzeniach, ale też tak po ludzku nie traktuj się nazbyt poważnie. przejmowanie się opinią wszystkich ludzi wokół, którzy mają Cię tak naprawdę w większości w dupie jest bez sensu. nie musisz dbać o swój wizerunek jakbyś miał zostać prezydentem USA. nawet jakbyś tam na tej strefie rozebrał się do gołej dupy i zaczął robić salta to wszyscy jutro już to będą mieli w pompce. każdy jest tylko człowiekiem. idź gdzie chcesz i rób co chcesz. zawsze to lepsze niż kiszenie się w sobie.

ramzes

@Dudleus możesz też zrobić coś głupiego i się nie wstydzić.

ramzes

@Dudleus w pytaniu też jest błąd, niejako założyłeś, że terapia działa.

Zaloguj się aby komentować

Przerażający jest alkoholizm Polaków. Tutaj chodzi o to czy da radę na strefę kibica wnieść swoje specyfiki. #alkoholizm
8925a9a0-f28c-4433-a06b-3bdc277be762
GrindFaterAnona

@Dudleus nie jest to domena wyłacznie Polaków. Alkus bedzie alkusem, niezaleznie od narodowosci

zuchtomek

@Dudleus Na trzeźwo się nie da - tak źle i tak niedobrze, dlatego wolę nie oglądać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

MementoMori

Widocznie nie wychyliles nosa z tego kraju, odwiedziłem już z 10 krajów Europy, jest tak samo albo jeszcze bardziej...

DiscoKhan

@MementoMori ostatnio ktoś tutaj wrzucał, że w Danii jest epidemia FAS bo Dunki w ciąży ciągle piją, trochę wina przecież nikomu nie zaszkodzi ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Dudleus

@MementoMori może kiedyś się wybiorę, tylko na razie muszę inne rzeczy poukładać sobie

Zaloguj się aby komentować

Wpis nie ma celu wyżalenia się tylko pokazania perspektywy osoby, zmagającej się z psychozą depresyjno-maniakalną, oraz innymi zaburzeniami, które są wypisane poniżej.
Uwaga wpis zawiera manipulację, ponieważ ich nie kontroluję. Więc nie bierzcie ich do siebie za to wypunktujcie.

Jeśli macie dzieci, to idźcie z nimi do terapeuty jak najszybciej, by mogły jeszcze wyrosnąć na ludzi.

Minął miesiąc od kiedy zrobiłem sobie pierwszy wpis do dzienniczka emocji.
Emocje zacząłem rozpisywać z polecenia @splash545 i @macgajster. Na początku spoko uznałem, że nie będę codziennie pisał tylko jak się wydarzy coś wartego zanotowania według mnie. Jednak mania się nasiliła toteż częstotliwość wpisów, stała się częstsza.
Pozytywy były 3 z czego 2 na siłowni. Emocjami było: optymizm x2, raz miłość.

Negatywów było wiadomo więcej, głównie sam sobie je powodowałem w manii, aniżeli miały wynikać z czynników zewnętrznych. Ze wstydu postanowiłem zamazać. Tutaj było: zawiść, agresja x3, żal x4, poruszenie, rozczarowanie x3.

13.06 nie jest dokładnie rozpisany, bo tam pierwszy raz robiłem pewną rzecz i po prostu się bardzo stresowałem.

Robiąc notatki, przypomniało mi się jak jedna ważna dla mnie osoba, 4 lata temu mówiła o moich maniach. Dokładnie to było tak, że miałem okresy gdy wszystko mam w dupie, a inne gdy wszystkim się przejmuję za bardzo. Obecnie przez moje zaburzenia nie mamy kontaktu. Także borykam się tym od lat.

Lista zaburzeń, które mam:
-mitomianię bo wielokrotnie co pisałem było nie prawdą, co zostało wyjaśnione,
-niezdiagnozowaną dwubiegunówkę lub źle leczoną psychozę depresyjno-maniakalną co wyjaśnia ostatnia mania o Taylor Swift.(z tych dwóch bardziej 2 opcja mi pasuje),
-zaburzona chronologia we wszystkim co mówię,
-alkoholizm,
-jestem generalnie tak skrajnym pesymistą i właśnie ciągle szukam okazji żeby myśleć negatywnie,
-jestem uzależniony od negatywnych emocji,
-manipulująca matka która mnie nauczyła: taktyki manipulacyjnej polegającej na wpędzaniu w poczucie winy, taktyki manipulacyjnej polegającej na zrzucaniu z siebie odpowiedzialności za swoje działania na czynniki zewnętrzne,
-osobowość narcystyczna,
-brak poczucia odpowiedzialności za swoje działania,
-ludzie za dużo czasu mi poświęcają a nic z tego nie ma,
-nie znam siebie,
-zaburzenia seksualne bo podobają mi się transy na filmach,

Nie wiem co robić bo chyba osoba z takimi zaburzeniami powinna być odcięta od społeczeństwa. Na pewno muszę zerwać kontakt z rodziną, bo od niej mam tylko złe wzorce, ale z drugiej strony nie mam się gdzie podziać.

Na terapię pójdę, tylko nie daje mi spokoju świadomość, że zacznę życie od zera mając około 30 lat. Boję się tego.Mam też nadzieję, że dowiem się, w jaki sposób zapracowałem na to wszystko i jak długo to trwa.

W jaki maskować zaburzenia? W sensie, tak by wypowiadać się, w podobny sposób co normalni ludzie.

"It's me, hi
I'm the problem, it's me
At teatime, everybody agrees"

#psychologia #psychiatria
21cb62c7-e7ea-42ea-94d1-48f4f5290526
c6714a8e-5551-4984-ae34-aa5885d9c1d4
Gepard_z_Libii

Nie ukrywaj nic przed ludźmi.

Mów otwarcie o wszystkim, a nie będziesz dukał, ani nic.

Wyluzuj, nie musisz dobrze wypaść, jeśli masz oręż w postaci poczucia humoru i dystansu do siebie.


Jesli chodzi o emocje, to wyobraź sobie, że każda ma swój piec i od ciebie zależy do którego dowalisz opału.

Jak masz w sobie dużo negatywnych emocji, to nie dopierdalaj już więcej drewna.

Zajmij się innymi piecami, a te negatywne staraj się ignorować i zaczną gasnąć.


Zapisywanie emocji to świetny pomysł


Myśl pozytywnie w każdej możliwej sytuacji.

Jak złamiesz nogę, to zauważ że w razie wojny nie zostaniesz w najbliższym czasie powołany, jak rzuci cie kobieta, to się ciesz że nie mieliście dzieci i że dużo się dzięki niej nauczyłeś.


Trochę pierdolę, ale wiesz mniej więcej o co chodzi najważniejsze to jak najwięcej pozytywów

Dudleus

@Gepard_z_Libii jak powiem wprost, o swoich zaburzeniach to wszyscy uciekną od razu.


Łapę metaforę z piecami zobaczymy jak będzie. Też nie łatwo się odnieść do tego gdy jest zamazane.

Gepard_z_Libii

@Dudleus Nie chodzi o to żebyś mówił o wszystkich swoich problemach, ale bądź gotów otworzyć się delikatnie w razie czego, bo ludzie i tak zauważą że coś jest nie tak, a tobie zawsze będzie lżej.


I jak gadasz o takich rzeczach, musisz sprawiać wrażenie że jesteś dobrej myśli i idzie ku dobremu.

Bez jęczenia, zbudujesz pewność siebie na własnych słabościach.

Sprawdzone

splash545

@Dudleus ja Ci powiem, że zauważyłem w Twoim zachowaniu jakąś poprawę tj. że już nie dociskasz aż tak śruby z jakimś tematem i nie żalisz się aż tak mocno jak kiedyś. Widać, że coś robisz i szukasz jak się dostosować do tego społeczeństwa co tam też jakiś czas temu w komentarzach wymieniliśmy zdanie gdzie sam pisałeś, że nie ma się co aż tak obnosić ze swoim negatywnym myśleniem bo odtrąca to ludzi.

Widać, że masz sporo problemów czego jesteś coraz bardziej świadomy i fajnie, że coś robisz, ale nie wiem czy z tego powodu jesteś w stanie sam z sobą to odpowiednio rozpracować nie błądząc w jakieś dziwne schematy. Wiem, że też pytasz i prosisz o pomoc, żeby ktoś Cię z tym przypilnował. No ale my tu możemy Ci tylko troszeczkę coś doradzić i aż takich kompetencji nie mamy, żeby Cię pilnować i dokładnie prowadzić tą Twoją pewnego rodzaju autoterapię. No od tego jednak jest terapeuta i dobrze, że myślisz nad tym, żeby jednak pojść na prawdziwą terapię bo po to ona jest i po to są Ci ludzie z odpowiednimi kompetencjami, żeby Cię poprowadzić skoro sam do końca nie wiesz jak.

Nie wmawiaj sobie, że terapia pomoże Ci dopiero przy 30tce bo może będziesz miał jakieś pozytywne efekty dużo szybciej. A może masz jakieś schorzenie, które się kwalifikuje do farmakoterapii i biorąc leki będzie Ci lepiej. Tego nie wiem i Ty też nie.

W każdym bądź razie faktycznie powinieneś się zgłosić do lekarza nawet do zwykłego rodzinnego opisz mu co Ci jest i niech wystawi Ci skierowanie do odpowiedniego specjalisty. Oprócz tego też możesz pomyśleć, żeby pójść prywatnie do terapeuty choćby raz i niech spróbuje Cię jakoś z grubsza zdiagnozować i pokierować co by było dla Ciebie najlepsze. Bo Ty tego nie wiesz czego konkretnie potrzebujesz i jak długo czy terapii czy leków, czy jedno i drugie. A to co Ty sobie wbijasz w głowę, że to potrwa 8 lat i będzie Cię kosztować nie wiadomo ile to podsuwa Ci to Twoje zaburzone myślenie byle tylko się nie wybrać i byle nic się nie zmieniło. Mózg nie lubi zmian choćby było chujowo i każda zmiana powoduje mniejszy lub większy strach i opór.

Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że zrobisz ten drugi krok i nie wycofasz się z tego co napisałeś, że pójdziesz na terapię.

Dudleus

@splash545 nie dociskam bo wiem, że przy ludziach tak nie można. Co innego gdy jestem zupełnie sam w domu, czy na spacerze. Przy ludziach staram się wszystko ukrywać, natomiast tutaj ograniczać pomału i udając poprawę.


Jak dostawałem skierowanie na terapię, od ludzi w internecie to pisali, że to kilka lat trwa. Lista zaburzeń się wydłuża więc będzie coraz dłużej trwała naprawa.


Na wstępną diagnozę planuję w jakoś październiku, jak zrobi się chłodniej, może mania się uspokoi do tego czasu.

splash545

@Dudleus może tak być, że potrwa kilka lat. Ale weź pod uwagę taką opcję, że nawet jeśli potrwa kilka lat to wyraźną poprawę i ulgę możesz poczuć już po kilku miesiącach, albo po roku. A dalej będziesz chodził już z chęcią, bo będziesz już w stanie to zobaczyć, że jest wyraźnie lepiej. Jak ze wszystkim najgorzej jest zacząć.

macgajster

nie daje mi spokoju świadomość, że zacznę życie od zera mając około 30 lat

To teraz pomyśl, że nigdy nie zaczniesz terapii i w wieku 70-80 lat będziesz mógł powiedzieć sobie "nigdy nie żylem" Jesteś młody, masz dużo życia przed sobą. Nie jest powiedziane, że jak teraz-już-natychmiast czegoś nie zrobisz to już po ptokach i weź się schowaj.

Odstaw alkohol. On znieczula, uciekasz od problemu odkładając go na jutro. Później możesz mieć dodatkowo pretensje do siebie, że jeszcze czegoś nie zacząłeś. Alkohol potrafi rozluźnić albo zgnoić. Jeśli masz jakieś problemy to zazwyczaj efektem długofalowym będzie zgnojenie.


Zauważyłeś swoje działania, schematy, ich źródła. Nie jestem pewien czy jest sens rozgrzebywać bardziej żebyś wiedział, że konkretna sytuacja spowodowala to i tamto (w sumie jedna to raczej nie będzie, to dzieje się przez jakiś czas). Zdecyduje lekarz prowadzący terapię.

Tak czy inaczej jesteś w połowie drogi i to tej trudniejszej. Teraz będzie bardziej mozolnie, ale z widocznym celem.

Dudleus

@macgajster nie spożywam od połowy stycznia, ale alkoholikiem zostaje się na całe życie.


zobaczę z czasem jak będzie

Zaloguj się aby komentować