TEST SOWIECKIEJ MASZYNY DO ZMIENIANA ZAPIEKANEK W SPALONY WĘGIEL
Czyli recenzja sowieckiego opiekacza. Jak się sprawuje sprzęt ze ZSRR? Czy można nim kogoś zabić? Czy jedzenie z niego wychodzi dobre? Czy da się nim spalić chałupę?
Dowiecie się wchodząc na nasz sajuz.. znaczy na stronę xD [O TUTAJ]
#elektryka #ciekawostki #zsrr #recenzex
Mam taki tylko z NRD u teściowej w domu, jak u niej jesteśmy to dzieciaki nie jedzą nic innego jak tylko zapiekanki :)
Sprzęt nie do zajechania
@Gentleman mało tego z tego sprzętu wychodzą najlepsze zapiekanki ever.
Mają moi rodzice, mam i ja - nie ma lepszych zapieksów, niż z tego opiekacza
Rzeczywiście bardzo smaczne zapiekanki wychodziły, tylko trochę przerażało to urządzenie, bo wyglądało jak wyklepane w stodole młotkiem. Zawsze się bałem że korki wywali.
W sumie to wiele tych sowieckich wynalazków przerażało swoim wyglądem i działaniem, pewnie powstawały w eks-fabrykach zbrojeniowych.
Miałem ruską froterkę, która wyglądała jak zapalnik to bomby nuklearnej i groźnie buczała.
Jeszcze mam ruski wentylator, taki bez osłonki bo łopaty gumowe - jak się nagrzeje wali od niego olejem jak z T-34. I oczywiście waży z 10kg.
@SzubiDubiDU Nie ma tam nigdzie podane ile watów to żre?
@Opornik ile watów? oczywiście wszystkie dostępne zanim przewody aluminiowe w gniazdku się nie stopią
@SzubiDubiDU wiesz co mnie rozwala?
Polska jest jednym z największych producentów miedzi jeśli największym na świecie, a kable w polskich blokach prl-owskich były z aluminium.
pewnie wszystko co mogło szło na eksport.
Zaloguj się aby komentować