#zainteresowania

10
652

To co by tutaj dzisiaj wrzucić? A no tak, przecież.


W komentarzach do poprzedniego wpisu pojawił się zegarek kolegi @szamaan . W istocie jest to chińska kopia ruskiego "Komandira" - no tak już jest, że Chinole kopiują dosłownie wszystko, co da się sprzedać. Oprócz różnic w znakach graficznych na tarczy, przede wszystkim jest tam inny mechanizm i brak zakręcanej koronki. No ale czy wszystkie "Komandirskie" miały zakręcaną koronkę?


Tu poniżej zamieszczam zdjęcie zegarka z chudych lat 90-tych, gdy ZSRR słaniał się i chylił ku upadkowi. Trudności zaopatrzeniowe, a może po prostu kalkulacja kosztów produkcji czy też łatwiejsza obróbka zadecydowały, że mechanizmy umieszczano w kopertach plastikowych. Inne fabryki też tak robiły, np. pokazywałem tu już kiedyś plastikową "Sławę". Znak czasów: potanienie produkcji kosztem jakości. No, z takich niewątpliwych plusów, to na takiej kopercie nie przecierały się coraz to cieńsze powłoki galwaniczne (warstwa złocenia kopert metalowych z początkowych 20 spadła poniżej 5, a potem poniżej 2,5 mikrometrów; koperty anodowane, zgodnie z powszechną opinią, wycierały się od samego patrzenia na nie). Nie udało się opracować zakręcanej koronki, więc choć na oko spora, tutaj jest zwykła, bez uszczelnienia ekstra. Zachowano za to bezel. Po co? Chyba dla zwiększenia wizualnej atrakcyjności czasomierza, a może żeby zachować jego militarny wygląd. Ale na tarczy jest napis "Wostok", a zatem to nie "komandir", tylko cywilbanda pozująca na szarżę.


Wewnątrz mechanizm niby ten sam, ale monolityczna koperta wymusiła ciekawe rozwiązanie uszczelki - na drugim i trzecim zdjęciu jest to pokazane podczas rozbiórki. Po odkręceniu szeregu śrubek od dołu, oddziela się cały wierzch razem z wewnętrzną metalową puszką, uszczelnioną gumowym pierścieniem. No nakombinowali się widać nad tym.


Zegarek kupiony za 10 zł na staroćkach, jako ciekawostka. Okazał się zanieczyszczony, ale w pełni sprawny. Po niewielkich zabiegach służy do codziennego użytku. Trzeba jeszcze przepolerować szkło i wymienić farbę we wskazówkach, bo się wykrusza.


#tikutak #zegarki #zainteresowania #honny #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

162b33b0-50a1-4e7f-902d-4616e0dd500e
fc0cefc4-76ba-4df6-b79c-94099e168ee1
cc7e916e-546f-40e4-a989-66c2a382a715
xniorvox

Tu poniżej zamieszczam zdjęcie zegarka z chudych lat 90-tych


@t0mek Mam nadzieję, że wkrótce znów przyjdą na nich chude czasy i Twoja kolekcja wzbogaci się o nowy rosyjski paździerz

t0mek

@xniorvox ja myślę, że bardzo chude lata to już na nich nastały, bo np. nie daje się kupić ich zegarków z fabryki, która nieprzerwanie działała od czasów Piotra Wielkiego (a jeszcze kilka lat temu dawała na pełnej). I bardzo k...wa dobrze.

Zaloguj się aby komentować

Komandirskie.


Kontynuujemy Czystopolską Fabrykę Zegarków.


W 1965 r. na targach w Lipsku CzCzZ dostał wielki medal i dyplom za zegarek "Wostok" z mechanizmem precyzyjnym 28xx (22 kamienie). Wtedy jeszcze produkowali różne marki. Ministerstwo Obrony zamówiło u nich zegarek z przeznaczeniem dla kadry dowódczej, miał mieć podwyższoną szczelność i odporność na zabrudzenia. Tak powstała pierwsza wersja zegarka "Komandirskie" ("dowódcowski"? Nie wiem, jak to przetłumaczyć. "Komendancki"? Chyba tak lepiej).


Był to zegarek w kopercie chromowanej lub złoconej na mechanizmie 2234 o 18 kamieniach, czyli ten sam, co np. w Mirach i wczesnych Wostokach, ale z dodaną stop-sekundą. Rozwiązanie to miało umożliwiać synchronizowanie czasomierzy do skoordynowanych działań militarnych. Nie spotykało się go w powszechnej sprzedaży, a tylko w wewnętrznych sklepach "Wojentorg", przeznaczonych dla personelu wojskowego. Późniejsze modele były również nadawane jako prezenty uznaniowe, np. od ministra. Na tarczy miały napis "Komandirskie", czerwoną gwiazdę, ew. dopisek "Czystopol" i zwykle również "zakaz MO" (tzn. zamówienie Ministerstwa Obrony). Produkcja trwała ok. 60 lat i ich wygląd oraz rozwiązania zmieniały się w tym czasie. Po zmianie nazwy producenta z Czystopolskiej Fabryki na "Wostok", oraz po przemianowaniu wszystkich produkowanych brandów również na "Wostok", zegarki wojskowe żyły własnym życiem i ciągle wychodziły jako submarka "Komandirskie". Ba, pojawiły się też Generalskie, Kapitańskie, Lejtnanckie, Sierżanckie i jakieś tam jeszcze (Chorążowskie? nie pamiętam), ale już o wiele rzadziej spotykane. Sam zegarek otrzymał w latach 70-tych nowy mechanizm 24xx, średnio dokładny ale bardzo trwały, ten sam szedł do wszystkich Wostoków w tamtym czasie. Dołożono mu datownik, zakręcaną koronkę i - nie wiem po co - obrotowy bezel. Taka wersja miała wodoszczelność do 100 m zanurzenia. Wypuszczono go na rynek cywilny, gdzie stał się bardzo popularny.


W latach 90-tych, w trudnym okresie Pierestrojki, produkowano go w plastikowych kopertach o różnym kształcie.


Zdjęcie przykładowe z neta zegarka z lat 90-tych.


#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

e12134a4-3187-4dc6-a163-ecfe3588d849
Fly_agaric

"Komandirskie" ("dowódcowski"? Nie wiem, jak to przetłumaczyć. "Komendancki"? Chyba tak lepiej).

A może po prostu: dowódcze?

Zaloguj się aby komentować

Jelenia Góra to bardzo ciekawe miasto, które położone jest w Sudetach w województwie dolnośląskim. Położenie w pobliżu wielu ciekawych atrakcji, jak również pięknych gór sprawia, że miasto jest chętnie odwiedzane przez turystów. Okolica jest bardzo malownicza i pełna nietuzinkowej historii. Jelenia Góra posiada również pozostałości murów obronnych, dlatego miasto znalazło się w projekcie “Miasta stojące murem”.


Zapraszam do tekstu na blogu


Co ciekawego można zobaczyć w Jeleniej Górze?

  • Ciekawy rynek otoczony przez piękne kamieniczki, a także stojący na nim klasycystyczny ratusz z połowy XVIII wieku.

  • Pozostałości murów obronnych, w tym basztę bramy Wojanowskiej, a także basztę Grodzką i Zamkową. Na tę ostatnią można wejść za darmo.

  • Bazylikę mniejszą pw. św. Erazma i Pankracego, która jest najstarszą świątynią w mieście.

  • Kaplicę św. Anny, której wieża jest dawną basztą bramy Wojanowskiej

  • Dolinę Bobru

  • Cieplice, gdzie można podziwiać piękną architekturę i Park Zdrojowy

  • Wieżę Rycerską w pobliskim Siedlęcinie

#antekpodrozuje #podroze #podrozujzhejto #polska #dolnoslaskie #jeleniagora #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #architektura #zainteresowania

-------------------------------------------

Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje

Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej

528af498-65ff-4e0e-851c-8a8bd88a4e83
c7231df4-3477-4979-b868-2ce7edc6c0cf
ec86c520-293f-4822-a2e6-71f7aefbe75c
a98e0316-efcf-44d7-ab89-b77d1d9355f6
b82fe71d-b366-4404-a88e-bea1228d8558
FriendGatherArena

@antekwpodrozy Hirszberg. Piękne miasta nam Niemcy zostawili. Zdecydowanie na mojej liście do odwiedzenia.

Konto_serwisowe

@FriendGatherArena Te tereny były dość krótko w ramach Niemiec, chyba że masz na myśli niemieckojęzycznych mieszkańców, ale ja nie o tym. Mało znanym faktem jest to, że myśmy to stare miasto zburzyli. Tak, praktycznie wszystkie te kamieniczki to rekonstrukcje z lat sześćdziesiątych.

FriendGatherArena

@Konto_serwisowe lol. Dokladnie 203 lata, jak z resztą cały Śląsk. Krotko to one sa w Polsce.

Ale ze wyburzali kamienice i stawiali na nowo to nie wiedzialem. W sumie nie powinno dziwic. Typowe PRLowskie podejscie do ziem uzyskanych.

Sofie

Byłam wielokrotnie aczkolwiek tylko przejazdem więc nie udało mi się zwiedzić, a szkoda.

Konto_serwisowe

Rynek w Jeleniej Górze ma kształt prostokąta o wymiarach 110 na 70 metrów. Jego prawidłowa nazwa to Plac Ratuszowy.

To wbrew pozorom ważna informacja. Raz chciałem z jedną jeleniogórzanką przejść się "na rynek", to mało nie skończyłem na pobliskim bazarku "Flora". Taki śmieszny regionalizm.

Zaloguj się aby komentować

Wostok tonneau.


Większość zegarków z lat 60-tych ma podobny kształt, czyli - w uproszczeniu - kółko z doklejonymi uszami i koronką. Koperty kwadratowe, kanciaste, to tak bardziej eksperymenty kolejnej dekady. I w końcu robi się mdło, człowiek poszukuje jakiejś odmiany, czegoś nowego.


Tutaj mamy "beczkę", czyli tonneau. Była to kontynuacja Mira w identycznym kształcie, mechanizm zresztą jest taki sam. Tarcza jest ciekawa, bo zamiast centralnie zaprojektowanych napisów, idą one po przekątnej. Większość indeksów godzinowych zastąpiono promienistymi kreskami, cyframi zaznaczono tylko 3 i 9. Zegarek w wersji eksportowej, pasek współczesny. Jest to model męski, ale dzięki niewielkim rozmiarom i zaokrąglonym kształtom, pasował na damską rękę.


Najtrudniejszym elementem jest szkło fasonowe, bo po blisko 60 latach większość z nich zużyła się albo zniszczyła, a zamienniki od dawna nie są produkowane. Pomimo niedoskonałości tarczy, ze względu na dobrze zachowaną kopertę i pleksę, nie jest zbyt łatwy do znalezienia. Bardzo go lubię za te wszystkie "odmienności".


#tikutak #zegarki #zegarkiboners #ciekawostki #hobby #zainteresowania #gruparatowaniapoziomu

d286c348-33fe-4342-9dcc-224da5840ac9

Zaloguj się aby komentować

Dziś, jakżeby inaczej: Wostok. Tym razem garniturowy.


Duży, płaski zegarek z przełomu lat 60 i 70-tych, poskładany z dwóch różnych sztuk. Jeśli dobrze pamiętam, miałem jakiś z kiepską tarczą kupiony na Allegro za 20 - 30 zł i dokupiłem na staroćkach mechanizm z lepszą tarczą za piątaka, po czym zlepiłem wszystko do kupy. Dlaczego sam mechanizm był do kupienia? Bo pierwotnie siedział w złoconej kopercie, a w latach 60-tych była to warstwa 20 mikrometrów. Z dużej koperty odzyskiwano nawet gram złota, więc wiele z nich poszło do tygla na odzysk.

Takie zestawienie nie jest zatem prawilne. W kopercie chromowanej powinna być tarcza szampańska o ton jaśniejsza niż ta, bez złotych indeksów i chyba chromowane wskazówki. Sorry.


Mechanizm identyczny jak w starszym bracie - Mirze, ale już z wyraźnym biciem logo w kształcie "B" na mostku przekładni chodu (wcześniejsze logo to były "inicjały" fabryki, CzCzZ). Zatem już po zmianie nazwy przez fabrykę wykorzystywano stare zapasy części. I dobrze, bo w porównaniu do późniejszych produkcji, tu widać bardziej staranne wykonanie. Mostki (te płaskie elementy mechanizmu) są satynowane, a ich krawędzie mają polerowane fazy, śrubki mają polerowane łby, koła naciągu ozdobiono. Niby nic, ale to dodatkowe zabiegi, pozostające bez znaczenia dla samego funkcjonowania czasomierza, w dodatku przecież niewidoczne podczas codziennego użytkowania! Wniosek - ten pospolity zegarek posiada ponadprzeciętne wykonanie i wykończenie. Potwierdza to 18 kamieni, zabezpieczenie antywstrząsowe i włos Breguetowski w zespole balansowym (na zachodzie w tym czasie stosowano je tylko w droższych egzemplarzach). Pasek nówka z lat 80-tych, kawał uczciwej świńskiej skóry. No i fajnie.


#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

6d23b221-4be7-432a-b66a-370c3125d21f
eda72b58-b4a1-4f86-85f0-a743f939322e
Opornik

@t0mek NIe #gruparatowaniapoziomu bo tu nie chlew obsrany gównem, tylko #hejtoportalekspercki

t0mek

@Opornik albo jaka #bojowkawpisowa czy #pierunyzawpisy. Ale #gruparatowaniapoziomu jednak jako tag jest popularniejsza

Zaloguj się aby komentować

[ART] Elf łucznik

Tym razem trochę inna tematyka, ale nadal oczywiście legowa. Osiem lat temu, czyli w 2017, zaprojektowałem koszulkę dla LUGPolu - polskiego klubu miłośników LEGO. Była to moja trzecia taka produkcja. Nie mam pojęcia czemu jej tu nie wrzuciłem wcześniej. Nadrabiam więc kolejne zaległości, bo całkiem lubię tą grafikę.

Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post139

#lego #tworczoscwlasna #hobby #zainteresowania #grafika #ilustracja

radziol

@Kalais ta cięciwa zaśpiewa tango

Zaloguj się aby komentować

Na szybko, bo padam na twarz.


Wostok 22 kamienie, produkcja 58 czy 59 rok, nie pamiętam. Brak oryginalnego sekundnika.

Z tym zegarkiem było tak, że jego mechanizm 28xx jest po prostu świetny. Jego lepsze wersje miały na tarczy dopisek "Precyzyjny", bo też precyzyjny był. Klasa dokładności chodu odpowiadała szwajcarskim certyfikowanym chronometrom. Jest nieco młodszą marką niż Wołna, przez pewien czas produkcja szła równolegle, aby w końcu nowsze zwyciężyło. Początkowo były do wyboru koperty złocone i chrom, w Wostoku Precyzyjnym również stal nierdzewna. Późniejsze wypusty miały żółte mechanizmy. Ponieważ na rynku jest dość rozpoznawalny i chętnie kupowany, wiele ofert proponuje frankeny polepione z 2 lub nawet 3 różnych marek albo z kilku modeli. Skąd popyt akurat na niego? Jest to jeden z lepszych ruskich mechanizmów, to raz. Dwa, poszła fama, że to "ruski Zenith", bo mechanizm miał być z Zenitha kopiowany. Nieprawda, zbyt wiele tam jest różnic w środku. Ale i podobieństwa są, nie powiem.


Ten konkretnie po kupnie od znajomego na forum zegarkowym (kosztował parę lat temu coś ponad 70 zł, czyli niemało jak na moje niskobudżetowe zakupy), został zaniesiony do zegarmistrza. Chciałem mieć wykonany fachowy serwis, bo nie dowierzałem własnym umiejętnościom. Nie wiedziałem jeszcze, że ten człowiek powinien krowy paść, a nie zegarki naprawiać, choć sam zakład odziedziczył po ojcu i sam od lat zajmuje się tym fachem. Na 4 różne rzeczy, które mi robił, 4 zrobił źle, ale to wyszło dopiero po czasie. Tu konkretnie po jego serwisie zegarek jak chciał to chodził, a jak się uprał, to stawał. Zaniosłem z reklamacją i tłumaczę, co się dzieje. "Panie, ale ten zegarek się nakręca!" - usłyszałem w odpowiedzi fenomenalne tłumaczenie (że niby nienakręcony przestał pracować). I im dłużej trwała rozmowa, tym szerzej otwierały mi się oczy. Przy mnie zostało wykonane badanie na chronokomparatorze, takim urządzeniu do "osłuchiwania" pracy mechanizmu, gdzie "fachowiec" widział dobre działanie, a ja błędy w przekładni chodu.


Po własnoręcznym rozebraniu mechanizmu okazało się, że w kołach zębatych tkwi okruch jakiegoś czarnego brudu, który blokuje ich obracanie - ot i cała tajemnica.


#zegarki #ciekawostki #zainteresowania #hobby #tikutak #gruparatowaniapoziomu

2eeee779-b837-4f94-a019-9917360881f3
Opornik

@t0mek czy różnica około dwóch minut na dobę to jest dobry wynik dla ruskich zegarków sowieckich?

t0mek

@Opornik a to zależy. Fabrycznie nowy, przeciętny zegarek radziecki miał dokładność -30/+40 sekund na dobę. To była w tamtych czasach wystarczająca norma, natomiast po serwisie i dobrym ustawieniu bez problemu daje się to sprowadzić do kilku - kilkunastu sekund (zależy, jak bardzo zużyty jest mechanizm). Ten, który pokazuję, mieścił się w odchyłce dobowej 10 sekund. Te 2 minuty są do zaakceptowania, jeśli wkładasz go raz na ileś tam i nosisz przez dzień, wtedy nie ma sensu poprawiać.

Zaloguj się aby komentować

A cóż to za tajemniczy jegomość?

To Wostok Eryk, zwany również "Zombie".


Kontynuując wczorajsze wpisy o Czystopolskiej Fabryce Zegarów, w najbliższych postach zaprezentuję kilka sztuk pochodzących z tego zakładu, które jakoś tam szczególnie utkwiły mi w pamięci.


Otóż mój kolega Eryk, siedząc na murku w parku czy tam na jakimś placu, ot tak, z nudów, bezmyślnie, wyrwał sobie z ziemi kępkę trawy. Pod kępką był ten oto zegarek. Popularny model Wostoka produkowany w latach 80-tych, za młodu nawet ładny, ale tutaj....Musiał przeleżeć w ziemi długo, naprawdę długo, może 10 - 15 lat, potem jeszcze u Eryka, no i finalnie trafił do mnie. Zbite szkło doprowadziło do pozostałych zniszczeń. Ziemia wraz z wilgocią wcisnęła się wszędzie, gdzie mogła; na jednym ze zdjęć pokazuję, ile jej wysypało się po wyjęciu szkła. Koperta była dość znoszona, a koronka wytarta do samego mosiądzu. Pod wpływem korozji wskazówki przerdzewiały na wylot i dodatkowo przebarwiły tarczę. Po otwarciu, mechanizm od dolnej strony nie wyglądał tragicznie, za to pod cyferblatem była tragedia. Tam również woda zrobiła swoje - kilka kół zębatych zrosło się w jedną całość i podczas demontażu trzeba było je zniszczyć, żeby w ogóle dało się to rozłożyć.


Tarcza przeszła kilkakrotne mycie. Ma jeszcze rdzawe przebarwienie, ale o wiele mniejsze. Niestety, lakier na jej powierzchni odspoił się od podłoża, ma wiele mikroskopijnych purchli, które podczas zmywania zaczęły pękać i złazić. Na dalszym etapie spróbuję to podmalować w miejscu czarnych kropek. Napis i indeksy minutowe w kąpieli straciły wyraźność. Mógłbym jeszcze lepiej domyć cyferblat, ale kosztem utraty nadruków. Zniszczone szkło zastąpiłem nowym ze starych zapasów. Mechanizm, po rozłożeniu, przeszedł mycie w nafcie i benzynie - poza 2 uszkodzonymi elementami jest kompletny i dobrze rokuje. Aktualnie szukam dawcy części, potrzebne wskazówki, zniszczone drobiazgi do uzupełnienia i lepsza koronka. Raczej będzie chodzić. W komentarzu kilka zdjęć z prac.


#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

d01c5c4d-1b62-4573-9a6a-9eb343859576
bd0b24e8-af95-4719-83b1-32b69e0620ed
a1a29c28-5220-4c20-bb7f-7a5b03b394da

Zaloguj się aby komentować

Nad brzegiem rzeki Kamy, gdy ZSRR idzie do piachu, a Ukrainiec dronuje kacapa. Czystopolska Fabryka Zegarów, cz. II.


Już wiele razy zwracałem uwagę na to, że u Sowietów przemysł wojenny przenikał do wszelkich gałęzi produkcji, stając się dźwignią jej rozwoju. W tym przypadku historia zatoczyła koło – Czystopolska FZ powstała w warunkach wojennych i produkował dla armii podczas II WŚ, a po 20 latach....wróciła do produkcji dla wojska. No kto by pomyślał. To wtedy powstały wersje Wostoka pod submarkami „Komandirski” (1965 r.) czy „Amfibia” (1968 r., na zamówienie Ministerstwa Floty Wojennej). Niby po locie Gagarina w Kosmos dokonano unifikacji marek i wszystkie poprzednio wspomniane Ałmazy, Wołny i Miry zamieniono na „Wostok” (1969 r.), no ale właśnie wojskowe (i cywilne wersje wojskowych) żyły swoim życiem.

No ładnie, a jak dobre były to zegarki? Bardzo dobre. Po 60 – 70 latach ciągle potrafią być na dokładnym chodzie. Rozwiązania techniczne zwykłego, masowo produkowanego zegarka radzieckiego z lat 50-tych były równe lub o klasę – dwie wyższe, niż w zegarku szwajcarskim, francuskim czy niemieckim z tego samego okresu. Np. na Zachodzie przeciętnym rozwiązaniem był mechanizm 15-kamieniowy bez zabezpieczenia antywstrząsowego, w kopercie z wciskanym deklem; tak nakazywała ekonomia produkcji. U Ruskich było to minimum jakie w ogóle wychodziło. W latach 50-tych już dokładano antyszok, wchodziły do produkcji mechanizmy 16, 18, 22 – kamieniowe o zdobionych mostkach w kopercie chromowanej, stalowej lub złoconej (20 mikrometrów!) antypyłowej i bryzgoszczelnej, z deklem zakręcanym (czyli takie, jakie Szwajcarzy sprzedawali jako luksusowe). Poza pierwszymi mechanizmami 26XX, powstały kolejne – 22XX, 24XX, 28XX, manualne i automatyczne, z sekundnikiem centralnym, dolnym, bocznym, ze wskazaniami daty, 24-godzinne itp. Na rynek zachodni trafiały również Wostoki chronografy z mechanizmem Poljot 3133 (na licencji Valjoux).

W 1975 r. kosmonauta Gieorgij Greczko poleciał statkiem Sojuz 17 na stację kosmiczną Salut 4 i powrócił po 29 dniach. Fun fact: na nowo wybudowanej stacji czekała na niego kartka od konstruktorów, nakazująca wytarcie butów przed wejściem :). Jego zegarkiem podczas lotu była właśnie pochodząca z Czystopola „Amfibia”. W latach 70-tych fabryka eksportowała zegarki, mechanizmy i części do 54 krajów świata, również tych kapitalistycznych. Dziś ładne sztuki vintage`owych „rusków” śmigają na angielskich i włoskich serwisach aukcyjnych, a niektóre zachodnie marki po prostu wcale nie chwaliły się, że w ich czasomierzach hula werk zza żelaznej kurtyny...W ciągu roku 1980 fabryka osiągnęła maksimum produkcji (4,5 mln sztuk). W latach 90-tych zakupiono sprzęt do wykonywania grafik na tarczach, w ten sposób powstawały serie okolicznościowe, np. z Gorbaczowem, Bushem, Jelcynem, Janem Pawłem II i inne wypusty pod zamówienie klienta. Amerykańcy zamówili 10 tys. sztuk „Amfibii” na okoliczność operacji „Pustynna Tarcza”. Rozwijano działalność o budziki, zegary wieżowe oraz miejskie, wykonywanie zegarów samochodowych, przyłączy do centralek, a potem wdrożono również wykonywanie tachografów, wodomierzy i manometrów (to już do spółki z niemieckim Mannesmann`em). Projektowana była współpraca z Japonią, ale po sporze o Kuryle trzeba było szukać innego partnera. I tak to szło.

Okres upadku ZSRR odbił się również na Czystopolskiej Fabryce Zegarków. Rozbiła się na kilka spółek, ale produkcja przetrwała trudny czas reorganizacji, a 1998 r. przeszła modernizację linii produkcyjnej. Późne „Wostoki” potrafiły mieć koszmarną stylistykę. O ile mi wiadomo, dopiero od 2000 r. wychodziły tam zegarki damskie. W 2003 r. powstała spółka Vostok Europe w Wilnie, sprowadzająca mechanizmy z Czystopola i montująca je we własnych kopertach. Po 11 latach VE zaprzestał współpracy z dostawcą, idąc w kierunku dalekowschodnim (mechanizmy Seiko-Epson). To już inna marka, ale tylko wspomnę przy okazji, że Vostok Europe wypuścił m. in. limitowaną serię kwarcowych chronografów "Mazury Śniardwy".

A sam Wostok? Jeszcze parę lat temu, przed napaścią Rosji na Ukrainę, funkcjonował, sprzedawał, można było kupić zegarek z dostawą do Polski. A teraz? Na stronie sklepu firmowego, przy próbie kupna, czytamy: we wrześniu 2025 miały miejsce hakerskie ataki i dlatego próba kupna była niemożliwa....Aha....


#tikutak #zainteresowania #hobby #zegarki #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu


Na zdjęciu: tzw. "Mir z mirami", zegarek marki "Mir" z CzCzZ, z wytłoczonym na tarczy słowem "pokój" w kilku językach. Połowa lat 60-tych, jest to starszy brat "Wostoka".

07957bfd-14e5-4ec0-a8be-ee1247666dee
Yes_Man

@t0mek świetny wpis, dzięki

Zaloguj się aby komentować

Nad brzegiem rzeki Kamy, gdy Niemiec nakopał do d...py. Czystopolska Fabryka Zegarów, część I.

Jesień za oknem, wróciły długie wieczory i jest więcej czasu na bzdurki oraz bagatelki, zatem - kontynuując moje opowiadania o zegarkach - wracam do poprzednich wpisów. Jedna z pierwszych moich historii była o Kamie-frankenie, o Amfibii mojego brata, o Mirze mojego taty...Będzie zatem bajera o ich producencie, dla wygody wpis dzielę na 2 cz,ęsci.


Opisałem już losy 1 i 2 Moskiewskiej Fabryki Zegarków (późniejsze „Poljot” i „Sława”), potem przeszedłem do naprawy Wołny Dostojnej i prób reanimacji odpowiedniego dla niej mechanizmu. Była mocno skatowana i do jej remontu użyto kiedyś niewłaściwych części, miałem więc trudności z jej uruchomieniem. Wiosną tego roku ważniejsze stały się inne zajęcia, poszła zatem do szuflady, z pewnością kiedyś doczeka się odpowiedniej porcji uwagi, ma to obiecane. Ale wracając do niej, chciałem napisać kilka zdań o fabryce, w której powstawała.

Zegarki to czas, a czas to historia, w tym zaś przypadku historia przechodzi w geografię. Wróćmy na chwilę do „Sławy” w jej początkach, czyli do 2. Moskiewskiej Fabryki Zegarków.

Podczas II Wojny Światowej, Związek Radziecki oraz hitlerowskie Niemcy, jako koalicjanci, napadły Polskę. Obecnie Ruskie robią fikoły i nie chcą, po prostu zupełnie nie chcą wiedzieć, co było przed czerwcem 1941 r., przed operacja „Barbarossa” i tym, co oni nazywają Wielką Wojną Ojczyźnianą. Ot, sukinsyn Germaniec napał na matuszku Rassiju, tak i wsio. Kiedy jednak front przemieścił się na wschód i zbliżał się w kierunku Moskwy, w październiku 1941 r. ewakuowano zakłady produkcyjne i wywieziono w głąb Kraju Rad wszystko, co dało się wywieźć, w tym właśnie oba stołeczne zakłady zegarkowe. Pierwszy z nich przewieziono do Złatoustu (i tę historię na razie pomijamy, a częściowo opisywałem ją przy okazji „Poljota”), drugi do Czystopola. Było tego 170 ciężarówek i 488 osób, w tym 128 inżynierów i techników. Inne źródła mówią o transporcie barkami po rzece Kamie – jak było, tak było, pewnie trochę tak, a trochę tak. Ważne są dwie rzeczy – po pierwsze, w Czystopolu nie było warunków do produkcji zegarków. Tatarstan, głucha prowincja, daleko od zaplecza technologicznego, przemysłowego, izolocja, więc logistycznie lipa. No i kto tam słyszał o zegarkach, wszystko trzeba uruchamiać od podstaw, w dodatku jak najszybciej. Po drugie, prawie pół tysiąca osób było zbyt małą liczbą personelu, zatem zatrudniono i przeszkolono miejscowych. No dobra, ale kogo – dorośli mężczyźni poszli na wojnę, zostały dzieciaki 14 – 15 – letnie, i to one oraz kobiety były nowymi pracownikami fabryki. I wygrały los na loterii, bo w trudnych, wojennych realiach, oznaczało to przynajmniej regularne żarcie, a później – cenione umiejętności. No spoko.

Wiosną 1942 r. ruszyła produkcja w fabryce 835, bo taki kryptonim dostała, a latem szła już pełną parą. Wiadomo, że czasomierz jest na wojnie bardzo potrzebny (choćby do skoordynowania działań), więc dla wojska wytwarzano zegarki kieszonkowe i naręczne z mechanizmem K-43 (na bazie szwajcarskiego Corteberta). Poza nimi – bezpieczniki magnetyczne, zapalniki czasowe pocisków, opóźniacze torped, elementy uzbrojenia – wszystko, co dało się zrobić dla machiny wojennej.

A potem sukinsyn Rusek pogonił sukinsyna Germańca, a w powojennym Związku Radzieckim, który był ogromnym, chłonnym rynkiem i potrzebował dosłownie wszystkiego i to w kolosalnych ilościach, potrzebowano zegarków dla cywili. Dużo zegarków w różnych postaciach. Zamiast odwozić sprzęt do Moskwy, fabrykę – teraz już ЧЧЗ (Чистопольский часовой завод, Czystopolskij Czasowoj Zawod) – pozostawiono w Tatarstanie, a w Moskwie...cóż...uruchomiono produkcję zarówno Pierwszej, jak i Drugiej Fabryki Zegarków. Na urządzeniach zdemontowanych i wywiezionych przez krasnoarmiejców w Niemczech. Np. niemieckie zakłady UROFA i UFAG w Glashuette, produkujące Tutima Flieger, zegarki niemieckich pilotów podczas II WŚ, zostały zbombardowane w ostatnich godzinach wojny, potem zdemontowane i w całości (łącznie z personelem) wywiezione do Moskwy, gdzie już wkrótce wykonywano takie same zegarki dla pilotów, tylko z logo 1. Moskiewskiej. No, ale my tu o czym innym.

Zatem, daleko, daleko, w Tatarstanie, produkowano zegary i zegarki. Męskie „Pabiedy” z mechanizmem na bazie francuskiego LIP26 (tę markę produkowało 5 różnych fabryk). Z innych marek – Ałmaz (Diament), Czajka (Mewa), Drużba (Przyjaźń), Jantar (Bursztyn), Kama, Kołos (Kłos), Mir (Pokój/Świat), Raduga (Tęcza), Rubin, Saturn, Sputnik (Towarzysz), Uran, Wołna (Fala), Wostok (Wschód). W latach 60-tych na międzynarodowej wystawie w Lipsku, precyzyjny zegarek Wostok (działąjący w klasie chronometru, +5/-10 sekund na dobę) został nagrodzony medalem, co dało taki efekt, że czystopolska fabryka została dostawcą zegarków dla Ministerstwa Obrony.


#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu


Zdjęcie ze strony producenta, podpis: "Rosyjskie zegary z 1942 roku". Zwróćcie uwagę na portrety Lenina i Stalina na ścianie pomieszczenia produkcyjnego. Po prawej stronie zdjęcia, pod najstarszym logo w kształcie startującej rakiety, widać postać w mundurze wojskowym.



dc5a9630-4432-4618-94cb-a464db193e53
xniorvox

Na urządzeniach zdemontowanych i wywiezionych przez krasnoarmiejców w Niemczech. Np. niemieckie zakłady UROFA i UFAG w Glashuette


Zbombardowali, wyszabrowali i wywieźli. No i gdzie dzisiaj jest Pierwsza Moskiewska, a gdzie Glashütte?

Ruscy są skuteczniejsi niż średniowieczni alchemicy, bo potrafią złoto zmieniać w gówno.

25579189-531c-4ea4-a9f0-e14419790603
t0mek

@xniorvox

Zbombardowali, wyszabrowali i wywieźli. No i gdzie dzisiaj jest Pierwsza Moskiewska, a gdzie Glashütte?

i to zbombardowali miasto 8 maja 1945 r., na kilka godzin przed końcem wojny.....A rabując wyposażenie tych i wielu innych zakładów doprowadzili gospodarkę do tego, że powojenne Niemcy Wschodnie bardzo długo nie były w stanie wznowić produkcji zegarków dobrej jakości (tak powstał biedazegarek Ruhla). Cień Wielkiego Brata kładł się na wszystko, nawet na tę dziedzinę.

Zaloguj się aby komentować

Sezon kiełbasiano wędzonkowy juz za moment więc pora zrobić przesiadke z zelmera małego na cos większego.

Mam nadzieję że będzie to jak przesiadka z malucha do poloneza xD może nieduży przeskok ale opinie ma dobre.


#gownowpis #hejto30plus #gotujzhejto #zainteresowania #bojowkawedzarnicza

c08e4aae-fae3-42f8-b8bc-470597d4636d
wonsz

Zapasowe sprzęgło dokupione?

Zaloguj się aby komentować

TheLikatesy

@starebabyjebacpradem chcesz mi k⁎⁎wa powiedzieć, że w którejś części tego pięknego kraju się pyry do gołąbków dodaje?

73024c69-4438-4354-9084-1c0f74f52324
starebabyjebacpradem

@TheLikatesy niestety bylem takimi poczęstowany w KujPom

c0b4e01d-233f-42a7-8033-07e3b175ca15
FriendGatherArena

@starebabyjebacpradem witaj w #golabkihejtoclub

Zaloguj się aby komentować

[MOC][ALT][INSTRUKCJA] Kamienica zbudowana z zestawów Creator 31167 i 31168

Wykorzystałem klocki z dwóch zestawów Creator i zaprojektowałem z nich jedną kamienicę. Mamy tu bar 'Pod czarnym wężem', średniowieczną wystawę oraz przestronne apartamenty dla mieszkańców.

Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post138

https://www.youtube.com/watch?v=rpgh7xm4Jz8

#lego #tworczoscwlasna #mojezdjecie #hobby #zainteresowania #architektura

Zaloguj się aby komentować

[MOC] Mroczny Wędrowiec

Towarzysz nie z tego świata, gotowy stanąć u twego boku. Gdy niebezpieczeństwo wisi w powietrzu, a twoja sakiewka jest pełna złota, przywołaj Mrocznego Wędrowca – milczącego strażnika spowitego tajemnicą i wspomaganego zapomnianą magią.

Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post137

#lego #tworczoscwlasna #mojezdjecie #hobby #zainteresowania

Zaloguj się aby komentować

Byk

Zaraz, zaraz? Baba wychodziła za mąż? To pewnie już stara była? Przyznaję się ile tam voltów było?

YouCanCallMeSusanIfItMakesYouHappy

Wystaw chlopu baner z takim obrazkiem zamiast tej bramy. Może uda się go uratować. Jak nie załapie to był stracony od samego początku

0327d753-db83-4ba5-938b-a0048da9282f
silikon

@starebabyjebacpradem szlaban po tajności mozna zrobić z wędki teleskopowej albo rura od kanalizacji 50mm-3m pomalowana oczywiście na biało czerwono.

starebabyjebacpradem

@silikon taki jest plan jak jeden z kumpli w robocie będzie się hajtał ale jako przeciwwage będzie koszyk na gorzale, mniej więcej na 6-8 flaszek plus znak Rogatka uszkodzona xD

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

[BEZPŁATNA INSTRUKCJA][MOC][ALT] Przebuduj konie na targ i mebelki - Creator 31168


Zestaw LEGO Creator 31168 - Średniowieczny zamek rycerzy konnych wzbudził trochę kontrowersji wśród fanów Castle. Poszło o konie. Są one zbudowane z klocków. Zawsze w zamkach były dedykowane konie, odlewy, jeden element. Postanowiłem rozwiązać ten problem i wykorzystałem klocki z koni do zbudowania małych dodatków do zamku.


Pełna galeria/więcej do czytania na blogu LEGO - https://bricks.kalais.net/pl/post136


https://www.youtube.com/watch?v=LqUxMsFQIaI


#lego #tworczoscwlasna #mojezdjecie #hobby #zainteresowania

Janusz.Mustermann

@Kalais a można potem z powrotem przebudować na konie? 😀

@bori w tej serii nie będzie dużych odlewów, może poza płytkami. Duże odlewy to w city albo 4+

Zaloguj się aby komentować

Tak więc...


@bojowonastawionaowca w ramach #jesiennewyzwania rzucił mi rękawice w trzech tematach.

Pierwszym tematem mialo być namalowanie czegoś jesiennego. Znając mój talent i osobowość ze mnie dużo rzeczy irytuje to nie kuśmy losu, dobrze jest w Europie jak na razie xD


Drugim zadaniem było zrobić karmnik dla ptaków którego sie podjąłem międzyczasie robienia innej szalonej rzeczy o której niebawem usłyszycie.


Jako że mam grafik napięty to oprowadzanie po ciekawych miejscach regionu czy tam miasta odpada na obecną chwilę, ale nie wykluczam jakiegoś wpisu na ten temat w przyszłości.


Tak więc oto efekt dwóch czy tam trzech wieczorów spędzonych w garażu. Zrobionych z przydsi roznego rodzaju.

Rolkę papy kupiłem jakieś 10 lat temu na ule. Boazerie też i co zostało to leżało i czekało na swój czas.


To zadanie sprawi ze zbankrutuje kupując ziarno dla małych przyjaciół w ogrodzie xD


W komentarzu będzie który z karmnikow kiedy powstał.

A i @Yes_Man pytał co powstanie z klejenia desek z palet.

Edit :ten powstal z drewna w porównaniu do wcześniejszych gdzie używałem sklejki i OSB


#stolarstwo #zainteresowania #maltogownowpis #chwalesie #majsterkowanie#ptaki #ornitologia #gownowpis

6d5aeb9a-d2ff-4ca7-b7c9-c7e265c9a581
389ec5ff-84f3-4dff-8b53-4c911d4b7758
eb1e276a-abed-4666-9d99-9f848a2f533a
starebabyjebacpradem

Ten początkiem 2024 roku w styczniu

5659f20e-71e1-47bd-a493-4f743cf37e1a
2bd22329-e43f-4908-952d-fff622e68305
Fafalala

Piękne. Ptaszkuny będą wdzięczne. :)

Zaloguj się aby komentować

A o to cały dzisiejszy zbiór z trzech drzew. Najwięcej na dzień dzisiejszy zebrałem z drzewa odmiany Florina. Jutro obiorę koksę i zobaczę ile jej będzie.

W tle widać pigwe która czeka na obróbkę gorzałkową xD


#ogrodnictwo #gownowpis #zainteresowania #ogrod #chwalesie #chlopakizdzialeczek

28447a52-3a00-44a2-b3a6-7196983fa3de
a996ae7a-2611-4dae-b819-448e4946579e
ee580cbe-a8a9-4d2d-80f5-c7c55c9fa73f
evilonep

@starebabyjebacpradem elegancki zbiór, gdzie po odbiór podjechać?

pigoku

Gratuluję. Ja jeszcze lecze odcisk na placu po krojeniu naszej pigwy 😁

starebabyjebacpradem

@pigoku widzi kolega, ja trę na wiórki bo owoc twardy a szkoda mi czasu na krojenie

Sofie

Całkiem pokazny zbiór 😀

Zaloguj się aby komentować