#uxwriting

0
16
#uxplakaljakuzywal

Wygląda na to, że od dawna nie kupowałam biletu na pociąg. Okazja nadarzyła się z okazji nadchodzącego #hejtopiwo w Warszawie. Ucieszyło mnie, że PKP Intercity wprowadziło znaczne zmiany, jeśli chodzi o zakup biletów — zarówno jeśli chodzi o stronę, jak i o potwierdzenie zakupu.

I to na potwierdzeniu zakupu biletu chciałabym się dziś skupić, bo początkowe pozytywne emocje z nim związane szybko opadły, gdy zaczęłam wczytywać się w jego zawartość.

Miłym zabiegiem jest przypisanie autorstwa tego maila pociągowi, którym jedziemy. Może nie jest to styl komunikacji, który preferuję, ale zwraca na siebie uwagę i przedstawia markę jako otwartą i pozytywną, bliską pasażerowi.
Niemniej już na etapie powitania mamy lekki zgryz, bo pociąg zwraca się do mnie pełnym imieniem i nazwiskiem w mianowniku. Nieformalne "Cześć" bije się tu z obecnością nazwiska, kojarzonąz oficjalnymi powitaniami. Dodatkowo brak wołacza boli moje filologiczne serduszko.

Również copy dotyczące miejsca nie jest dostosowane do biletu dla większej liczby pasażerów: "miejsce nr 74, 76". Ciekawe, co by było, gdyby miejsca znajdowały się w różnych wagonach.

Na koniec wisienka na torcie, czyli tabelkowy pasek postępu. Specjalnie pokazuję, jak to rozwiązanie wygląda na telefonie — ewidentnie było ono projektowane pod ekran komputera. Treść miejscami się nie mieści, obecność niektórych wartości jest z punktu widzenia pasażera nieprzydatna, umiejscowienie opcji zarządzania biletem jest nieczytelne i niewygodne. Osobiście przerzuciłabym liczbę porządkową oraz numer biletu do nagłówka nad tym paskiem postępu.

Wątpliwe jest też zastosowanie miejscami większego fontu (widocznego przede wszystkim w wersji na komputerze), służące zapewne wyróżnieniu najważniejszych elementów. Wygląda to jednak mało schludnie i utrudnia skupienie się na treści. O nieczytelnym logotypie w przypadku trybu ciemnego nie wspominam, bo ten problem jest nader częsty.

Pozytywnie oceniam natomiast aktualizację formy samego biletu. Cieszy mnie, że PKP wprowadza usprawnienia w tym kierunku — zwłaszcza bilet zasługiwał na więcej miłości

PS. Wciąż marzę, że nadejdzie dzień, gdy w polu wyszukiwarki na stronie PKP wpiszę "Dzielnicowo" i wyszuka mi stację "Pcim Dolny Dzielnicowo". Na stronie Intercity to już działa, więc jest nadzieja.

#uxwriting #ux #pkp #pkpintercity
36287ba4-4484-4dad-bfcb-35d08e92fe77
Wrzoo userbar
23

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal - dziś o statusach zamówień.

Zagadka: jaki jest status mojego zamówienia?

Być może po chwili zastanowienia odpowiecie: "W trakcie realizacji". Swoją drogą, nie znoszę tego wyświechtanego komunikatu — tak naprawdę zamówienie jest w trakcie realizacji od momentu, gdy je złożę, po moment, gdy je otrzymam do rąk własnych. A ja potrzebuję konkretów, mięska — czy zostało przyjęte, czy czeka na spakowanie, czy jest spakowane, czy czeka na kuriera...

No ale dobra, wracamy do naszego statusu. Mnie jego ogarnięcie zajęło dłuższą chwilę, bo:
• nie wiem, czy najnowszy status wyświetlany jest na górze, czy na dole,
• ptaszek w kółku nie pomaga w zrozumieniu hierarchii,
• "Oczekiwanie na płatność przy odbiorze" jest zwyczajnie w świecie błędnym komunikatem, bo zapewne składa się z "Oczekiwanie na" i zmiennej wskazującej metodę płatności, w domyśle — jednej z tych z góry. Logika tego stringa wywala się w momencie, gdy klient wybrał płatność przy odbiorze. Dlatego początkowo się ucieszyłam, że zamówienie już dotarło do sklepu, mogę podskoczyć i je odebrać,
• niefortunnie dobrano kolor, bo najwyraźniej aktualny status jest oznaczony na zielono. A z widzeniem tej barwy jest mi trochę nie po drodze. Czepiam się, ale z widmem Europejskiego Aktu Dostępności na horyzoncie należy wziąć i to pod uwagę.

Co zatem należałoby zrobić?
• Rozważyć dodanie strzałek albo zmienić pozycję paska progresu na horyzontalną,
• Wyróżnić aktualny status — przez pogrubienie tekstu, graficzne uwypuklenie kółeczka statusu, zmianę systemu ptaszkowego na ptaszkowo-liczbowy lub ptaszkowo-innoznakowy (czy mają one swoje nazwy?), albo wprost dodać informację "Aktualny status" przy aktualnym statusie,
• Dać klientowi jasny komunikat o tym, na jakim etapie jest zamówienie. Przełoży się to nie tylko na zadowolenie kupującego, ale też na mniejszą liczbę zgłoszeń do obsługi klienta.

Miłego poniedziałku, a ja dalej czekam na zamówiony atrament do nowego pióra!

#ux #uxwriting #cx #customerexperience #ecommerce
9dd583a6-ef1c-42d2-850d-1fe1bb865948
Wrzoo userbar
31

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Myślałam, że takie pickery występują tylko w UXowych memach. Myliłam się

Przypominam: dobry UX to nie tylko danie użytkownikowi możliwości wprowadzenia danych w odpowiednim formacie, ale też uczynienie tej procedury maksymalnie wygodną. W tym przypadku mógłby to być suwak albo pole tekstowe do podania właściwej liczby.

Należy też zastanowić się, czy potrzebne są nam aż tak precyzyjne dane. Być może przyciski wyboru zakresu wagi byłyby bardziej odpowiednie.

Waga jest, swoją drogą, daną wrażliwą (i prawnie, i w odczuciu pytanego). Jeśli powód naszego pytania nie jest uzasadniony, to najlepiej o wagę w ogóle nie pytać.

#UX #UXWriting #uxdesign #formularze
ff26d295-1a0c-49b4-ac8b-2e2fcd14c2b3
Wrzoo userbar
26
owczareknietrzymryjski

@Wrzoo łaskawcy, mogli wrzucić w kolejności alfabetycznej dla łatwiejszego wyszukiwania:


40,44,42,49,41,48,45,47,46,43,14,4,2,20,24,22,29,21,28,25,27,26,

23,12,10,9,90,94,92,99,91,98,95,97,96,93,19,1,11,8,80,84,82,89,81,

88,85,87,86,83,18,5,50,54,52,59,51,58,55,57,56,53,15,7,70,74,72,

79,71,78,75,77,76,73,17,100,6,60,64,62,69,61,68,65,67,66,63,16,3,

30,34,32,39,31,38,35,37,36,33,13

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

"PrZeCiEż MóJ UX jEsT dObRy! To user zły, leniwy, nie ogarnia!!!1111oneoneone"

Lubię wbić czasem kij w mrowisko, więc i teraz go wbiję: dobry UX to nie wszystko.

Okej, okej — już tłumaczę, co mam na myśli. Choćbyśmy nie wiem, jak się starali, dochodzili do najprostszych i najlogiczniejszych rozwiązań, stosowali wszelkie heurystyki, tłumaczyli użytkownikowi działanie funkcji po sto razy, to... wszyscy jesteśmy ludźmi:

- bywamy zmęczeni albo chorzy,
- nie pamiętamy działania rzeczy, których nie używamy na co dzień,
- mamy kilka spraw na głowie i ulegamy rozproszeniu,
- po prostu mamy czasem gorszy dzień.

Dlatego dobry UX to nie tylko sprawnie działający interfejs, ale też cała opieka, którą roztaczamy nad użytkownikiem. Tak jak rodzic dziecku nie zapewnia tylko dachu nad głową, takmy nie powinniśmy zapewniać tylko możliwości korzystania z naszego produktu.

O swojego usera należy zadbać. Zaopiekować się nim. Pomóc mu, przygotowując onboarding, tooltipy w aplikacji, stronę pomocy, możliwość kontaktu z LUDZKĄ (białkową ) obsługą klienta, filmiki objaśniające działanie produktu. Nie zapominając o dostępności, oczywiście.
W ten sposób nie tylko zwiększamy retencję użytkowników, ale też ich przywiązanie do marki i pozytywną opinię, którą będą chcieli dzielić się z innymi.

PS. Autorem tego jakże dobitnego zdjęcia jest mój mąż, który robił je z myślą o moich wpisach.

#UX #uxwriting #uxdesign
a3cd90af-e5be-4c11-91df-f68b4ebee2d3
Wrzoo userbar
24
Giban

Właśnie dlatego za małolata wchodziłem do obcej klatki po ciemnu, bo balem się, że zadzwonię komuś dk drzwi

mismatched_puzzle

Temat dzwonka znam z własnego mieszkania 😄 wszystkie mieszkania w klatce, oprócz tych w moim pionie, mają dzwonek po prawej stronie. U mnie po prawej jest światło, a dzwonek po lewej. Nawet sobie nie wyobrażacie ile razy dzwonił kurier/dostawca że nikogo nie ma w domu bo dzwonił i nikt nie otwiera, a ja sobie siedzę w środku i się zastanawiam kto te światło tak maltretuje. W końcu nakleilem etykietki ale pomogło tylko trochę niestety...

6af88844-a81a-4b6b-a211-281150044f97
fe53d780-f22a-423d-9eb4-ec3beb7a7f3b
lukmar

@Wrzoo ooo, nie widziałem tego tagu wcześniej. Dodaję do obserwowanych.

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Dlaczego InPost dalej królem przesyłkodżungli jest? ...a choćby dlatego, że umie pisać.

Styczeń to dla mnie okres porządków w szafie i na półkach, wystawiam szpeje (moje słowo roku 2024 — wszystkiemu winien Podcastex!) na Vintedzie, więc nadaję paczki hurtowo. W tym przez Orlen Paczkę.

Najwyraźniej ekipa Orlen Paczki zaktualizowała ostatnio soft swoich automatów (a przynajmniej tego najbliżej mnie): już nie ma kilkusekundowego laga po naciśnięciu "otwórz skrytkę", co każdorazowo zbijało mnie z pantałyku i wywoływało lęk, że trafiłam na jakiś bug, etykieta zmarnowana, amba fatima.
Teraz wszystko działa płynniej i nieco lepiej, no... ale.

Paczka umieszczona w skrytce, skrytka zamknięta, piękny ekran podsumowania jest. No więc chcę z niego wyjść, żeby zakończyć proces.
I mam tylko dwa przyciski: "Wstecz" oraz "Nadaj kolejną paczkę".
Nadać kolejnej nie chcę. Wstecz też nie chcę iść, bo wstecz = wróć do ekranu otwierania skrytki, prawda? ...Prawda?

Otóż nie, przycisk "Wstecz" sprawia, że wracamy do ekranu głównego

Co tu zawiodło? Czy brak testów z użytkownikami, czy błąd poznawczy, czy coś jeszcze innego? Na pewno mniej konfundujące byłoby nazwanie tego przycisku "Ekran główny".

Mam wrażenie, że w porównaniu z innymi firmami, InPost częściej aktualizuje soft swoich paczkomatów (a, przepraszam, urządzeń Paczkomat) i rzeczywiście dużo czasu poświęca na testy. To da się odczuć zwłaszcza wtedy, gdy korzystamy z innych urządzeń tego typu.
Albo może jestem przyzwyczajona do UI paczkomatów InPostu, bo znacznie częściej z nich korzystam...

#ux #uxwriting #paczkomaty #paczkomat
b62aadc6-d91f-4411-94ec-cfd538f626c4
Wrzoo userbar
71
Pan_Buk

Uwielbiam, jak @Wrzoo coś opisuje. Chciałbym kiedyś przeczytać książkę jej autorstwa.

bishop

Nie wiem czy mieliście okazję używać paczkomatu DPD. To jest prawdziwe piekło UX.


Automat nie ma ekranu więc trzeba mieć apkę. Po jej odpaleniu należy włączyć: wi-fi, dane komórkowe, lokalizację i BT. Apka nawiązywała mi połączenie z automatem chyba z 5 minut, myślałem, że bez kontaktu z supportem się nie obejdzie ale po kilku próbach w końcu się udało wyjąć pudło. Nigdy więcej tego szajsu.

Michumi

@Wrzoo bardzo lubię Orlen paczkę. Niestety obawiam się że jakiś niemiecki kolega dostanie to za 1 pln

Zaloguj się aby komentować

1090 + 1 = 1091

Tytuł: Microcopy: The Complete Guide
Autor: Kinneret Yifrah
Kategoria: poradniki
Wydawnictwo: Nemala
Liczba stron: 248
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5171023/microcopy-the-complete-guide

Ostatnia chyba na ten moment branżowa książka, i kolejna, którą trzeba było dodać do LubimyCzytać.

W porównaniu z poprzednimi dwiema pozycjami, ta skupia się na praktyce: wskazaniu konkretnych formuł i pokazaniu dobrych rozwiązań z istniejących aplikacji i serwisów.

Na minus mogę podać chyba tylko to, że od 2017 roku sporo się zmieniło, i niektóre rozwiązania są już niezbyt aktualne i nie w trendzie.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #ux #uxwriting
a7ca25f2-3f97-4bd8-b90c-3a71dffa1d84
Wrzoo userbar
4

Zaloguj się aby komentować

1084 + 1 = 1085

Tytuł: Writing is Designing: Words and the User Experience
Autor: Michael J. Metts, Andy Welfle
Kategoria: poradniki
Wydawnictwo: Rosenfeld Media
Liczba stron: 200
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5170492/writing-is-designing-words-and-the-user-experience

Kontynuuję nadrabianie "branżowych" zaległości czytelniczych tą oto książką. Pierwszy raz też musiałam dodać pozycję do bazy danych LubimyCzytać (ależ to jest niepotrzebnie skomplikowany proces...), żeby móc ją wprowadzić do swojego spreadsheeta. No, ale ostatecznie się udało.

Poradnik ten przeznaczony jest już dla ludzi siedzących w temacie UX writingu i strategii kontentowej, raczej skupia się na ulepszeniu procesów i systemowych poprawkach.

Brakowało mi jednak większej liczby przykładów, żeby dać tej książce wyższą ocenę. Autorom bardziej chyba chodziło na ewolucji koncepcji pisania jako procesu designerskiego.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazka #ksiazki #uxwriting #czytajzhejto
a07792a8-be7f-4a41-8c6c-44f8224969b1
Wrzoo userbar
0

Zaloguj się aby komentować

1074 + 1 = 1075

Tytuł: Strategic writing for UX
Autor: Torrey Podmajersky
Kategoria: poradniki
Wydawnictwo: O'Reilly Media
Liczba stron: 194
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4926112/strategic-writing-for-ux

Po serii książek fabularnych mam teraz chwilę przerwy na nadgodnienie lektur "branżowych". Na pierwszy rzut poszła UX-writerska klasyka, czyli "Strategic writing for UX" Torrey Podmajersky.

Autorka skupia się w niej głównie na przedstawieniu sposobu myślenia przy projektowaniu treści, niż konkretnych przykładach i rozwiązaniach (choć i te w niewielkiej ilości są). Pozycja jest już dość stara, bo ma ponad 5 lat, więc wiedza mogłaby zostać już uzupełniona po takim czasie jakimś odświeżonym wydaniem.

Tym niemniej, parę rzeczy z niej wynotowałam, jakąś wartość przedstawia.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazka #ksiazki #uxwriting #hejtoczyta
bf8ee9c4-447d-4dc5-a1a0-f5d09384d1fd
Wrzoo userbar
3
UmytaPacha

@Wrzoo oo tak jak @ErwinoRommelo też lubisz książki o ptaszkach

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Dzisiaj temat z pogranicza UX writingu i UX designu, czyli ikonki i etykiety.

Jako ikonkę mam tu na myśli piktogram reprezentujący jakąś funkcję lub informację, w interfejsach często będący przyciskiem; za etykietę zaś uznaję towarzyszący ikonce tekst, wyjaśniający działanie danego przycisku.

Kierując się chęcią stworzenia minimalistycznego interfejsu, designerzy czasem decydują się umieścić w nim samą ikonkę bez towarzyszącej jej etykiety.

Jest to zrozumiałe, gdy korzystamy z tych piktogramów, które są przez użytkowników trwale kojarzone z jednym konkretnym działaniem (np. lupa, dyskietka, iks).
Gorzej, gdy ikonka może być interpretowana na wiele sposobów. Wówczas użytkownicy nie wiedzą, czego spodziewać się po akcji, którą wywołuje dany przycisk. Zwiększają się ich poziomy stresu i napięcia i mniej chętnie eksplorują daną stronę lub aplikację.

Dobrą praktyką UX jest upewnienie się, że każdej ikonce towarzyszy etykieta, która krótko wyjaśnia, czego możemy się spodziewać po naciśnięciu przycisku lub do jakiej podstrony zostaniemy przekierowani.

Jeśli piktogram jest oczywisty — jak na przykład wspomniana już lupka — to można pominąć etykietę.

Jeżeli natomiast nie mamy miejsca na etykietę i jesteśmy zmuszeni dać samą ikonkę, zadbajmy o to, by:
• piktogram jak najlepiej obrazował działanie przycisku;
• etykieta pojawiała się w formie tooltipa po najechaniu kursorem na ikonkę;
• działanie przycisku zostało wyjaśnione w trakcie onboardingu.

Nie zapominajmy przy tym o dostępności — elementy strony, w tym każdy znajdującyc się na niej przycisk, powinny mieć Alt Text, dzięki któremu osoby korzystające choćby ze screen readerów mogły zapoznać się z działaniem każdego elementu.

#UX #uxwriting #Dostępność #accessibility #webdesign
b6447ebe-3f41-422a-a6f0-f5344095d759
Wrzoo userbar
14
Felonious_Gru

@Wrzoo poproszę wpis a potwierdzaniu anulowań, anulowaniu anulowań i anulowaniu potwierdzeń

Pan_Buk

@Wrzoo To czego ja nienawidzę na stronach internetowych, to wyskakujące okienka z jakże interesującymi mnie informacjami! Nie tylko informacje o cookies (dziękuję Unio!), ale co mnie obchodzą godziny otwarcia biblioteki w jakimś Pcimiu Dolnym. I zamiast przeczytać co mnie interesuje, ja szukam iksa, żeby zamknąć to okienko. Mam dwie addonki blokujące cookies, a mimo to gdzieś zawsze trafiają się okienka, które muszę zamykać. Albo okienko "Już wychodzisz? Sprawdź jeszcze naszą ofertę..."

Sosnowiczanin

Co do A11Y i alt tekstach przypomniałaś mi jak kiedyś dostałem zlecenie na stronę fundacji, czasy pierwszych jQuery i zachłyśnięcia się web 2.0, może to nie było już tak kolorowe jak czasy stron na tabelach I Geocities ale jeszcze nie czasy bootstrapa i każda strona wygląda identycznie.


No ale do rzeczy miałem pociąć stronę z projektu Photoshopa i przygotować mocno pod SEO, pierdyliard tagów, alt tekstów, bo PageRank czuje dobrze człowiek xD


Wszystko by było dobrze, strona wstępne zaakceptowana przez klienta, zostaje tylko usunąć lorem ipsum i uzupełnić treści i brać się za SEO.


Przychodzi kolejny mail od klienta: niestety nie mogę zaakceptować projektu strony, stronę "widziała" nasza pani dyrektor i powiedziała tylko że ta strona to gówno i jeden wielki bełkot i burdel.


Próbuje wytłumaczyć klientowi że treści uzupełniamy to lirum epsum zniknie i niech zaktualizuje przeglądarkę


To był błąd, po prostu strona miała najrbane tagów, zanim dyrektor na czytniku dotarł do tekstu właściwego to czytal teńme tagi do usranego

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Użytkownikowi powinno się ułatwić wypisanie z newslettera.

Tak, poważnie. Biznesowi przynosi to więcej korzyści niż strat.

W większości nie lubię reklam, bo codzienność jest nimi przeładowana. Ale są dwa ich typy, które bardzo lubię: reklamy w kinie (R.I.P. stara reklama Kinder Bueno z pociągiem, byłaś mi serca biciem) oraz newslettery.

Sympatia do newsletterów jest, naturalnie, zawodowa. Lubię obserwować w nich nowe trendy, zauważać innowacje, sposoby na przyciągnięcie użytkownika do odczytania treści. Jest to forma marketingowej sztuki, która bardzo mi imponuje.

Nie imponuje mi natomiast to, na co natykam się co jakiś czas: utrudnienie wypisania się z newslettera oraz celowe stosowanie niskiego kontrastu tekstu, by zatrzymać komunikację marketingową.
Statystyki podają, że nawet około 1/4 światowej populacji ma jakieś problemy dotyczące narządu wzroku. I jako osoba krótkowidząca tym bardziej dotyka mnie, gdy muszę wykonać manualny zoom i szukać w gąszczu jaśniutkiego tekstu na jaśniutkim tle przycisku "tutaj", by zrezygnować z subskrypcji.

A przecież ułatwienie rezygnacji osobie, która nie chce już otrzymywać treści danej marki, przynosi masę korzyści:

  1. Zamiast wrzucić mail do spamu, taka osoba po prostu się wypisze. Dzięki temu, wiadomości od tej marki będą rzadziej indeksowane przez klienta pocztowego jako spam u innych odbiorców.
  2. Wiadomości marki nie będą więcej trafiać do odbiorców, którzy nie są zainteresowani tymi treściami i nawet ich nie czytają. Nie dość, że zwiększy się procent otwarć i potencjalnie konwersji, to jeszcze budujemy tym samym jakościową bazę odbiorców oraz nie musimy trzymać adresów niezainteresowanych osób w bazie i ponosić związanych z tym kosztów.
  3. Gdy zwiększy się liczba otwarć od faktycznie zainteresowanych użytkowników, wiadomości zaczną docierać do większej liczby odbiorców (dostawcy poczty tacy jak Gmail będą wyżej cenić takie wiadomości i dostarczać je z wyższym priorytetem)
  4. Zwiększając widoczność przycisku do wypisania się, zwiększamy tym samym zaufanie użytkowników do marki. Czytelnik wie, że w każdej chwili może się łatwo wypisać, i że nie powstrzymujemy go przed tym. Nie będzie miał też negatywnych skojarzeń związanych z procesem wypisania się, więc być może w przyszłości znów skorzysta z usług marki.

A jak zauważycie, że ktoś stosuje takie wredne praktyki, jak Oysho tutaj, to sru ich do spamu.

#ux #uxwriting #copywriting #marketing
2e4214e6-6dc2-4361-87e2-571898f7f5f1
Wrzoo userbar
19
ErwinoRommelo

Ja jestem za nietuzinkowym rozwiązaniem polegającycm na wieszaniu marketingowców na latarniach.

Pan_Buk

@Wrzoo Świetna ta reklama! Facet nawet podobny do mnie.


https://www.youtube.com/watch?v=FYVFShfekWU

poprostumort

Problemem pewnie jest jak zwykle mierzenie gównoKPI z religijnym zapałem - co przekłada się na to że o ile rzeczywiście ułatwienie wypisania się z newslettera byłoby benefitem dla biznesu, to jednocześnie sprawiłoby że słupki w raportach wyglądałyby gorzej. A to oznacza że management odpowiedzialny za nie musiałby jasno wytłumaczyć dlaczego to jest ok, zaproponować zmianę metryk które są mierzone i wdrożyć nowe metryki. Co jest problemem w momencie kiedy ludzie na tych stanowiskach są efektem Peter Principle i po prostu przerasta to ich umiejętności.


Więc mierzymy gównostatystyki i udajemy że się kręci.

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Czy użytkownicy produktów legacy to klienci drugiej kategorii?

Była sobie firma UPC. Oferowała głównie telewizję, internet, telefon.
Nieco ponad rok temu UPC zostało przejęte przez spółkę P4 (operatora sieci Play), który powoli, powoli zaczął je wchłaniać wraz z klientami.

No i ja jestem jedną z tych klientek. Mam też tak, że nie zmieniam lubianych produktów, więc przy każdym telefonie konsultantów Play skrupulatnie odmawiam zmiany umowy (skądinąd, na gorszych warunkach - z mniejszą prędkością internetu i za wyższe pieniądze - ale nie o tym dziś mowa).

Przez parę miesięcy wszystko było okej - strona Playa wskazywała, gdzie klienci byłego UPC mają kliknąć, żeby zalogować się do serwisu. Może początkowo było to konfundujące, gdy raz na miesiąc próbowałam logować się na konto przy pomocy "Zaloguj" do Play - copy, niestety, nie wskazywało, że chyba popełniłam błąd i może jednak chciałabym zalogować się do portalu UPC. No nic, trzeba było się cofnąć i odnaleźć przycisk "Dla klientów usług UPC".

...ale w pewnym momencie przycisk "Dla klientów usług UPC" zniknął.

I powiem Wam, że mimo tego, że reprezentuję grupę użytkowników o wysokim poziomie "umienia w komputer", było mi ciężko odkryć, gdzie teraz jest moje miejsce. Logowania, w sensie.
W pierwszej kolejności pomyślałam, że w końcu zintegrowali oba portale logowania i wystarczy już użyć tego nieszczęsnego przycisku "Zaloguj", którego niepoprawnie używałam od miesięcy. No ale nie.
Nie kojarzę też jakichś jasnych wskazówek i informacji (otrzymanych na maila albo SMSem, ani tym bardziej ukazanych na stronie), którędy teraz można się zalogować do serwisu byłych klientów UPC.

I okej, ostatecznie odkryłam, że jestem teraz "Abonentem Usług multimedialnych" - brzmi bardzo nobliwie, prawda? - ale nie mogę przestać myśleć o tych wszystkich klientach, którzy jak ja trzymają się swojej oferty, regularnie płacą, od czasu do czasu muszą się zalogować do portalu klienta, jednak nie mają wystarczająco doświadczenia/dociekliwości/umiejętności/wiedzy, by odnaleźć się na stronie Play. Takich moich rodziców, na przykład.

Może zawiodła tu zbyt duża chęć prędkiego wyrugowania wszystkich śladów po UPC na stronie Play; może dla firmy było to oczywiste, co kryje się za "usługami multimedialnymi", i że każdy UPCant się odnajdzie w tym haśle.
Dziwi mnie jednak, że nie było dłuższego okresu przejściowego, w którym np. przy haśle "Abonenci Usług multimedialnych" byłby jeszcze przez kilka miesięcy dopisek "UPC", by łatwiej dało się odnaleźć odpowiedni portal.

I to sprowadza mnie do pytania: czy klienci produktów legacy są klientami drugiej kategorii?

Skoro są stałymi klientami, regularnie płacą i wykazują wierność marce, to czy nie wykazują tym swojej wartości i nie zasługują na chociaż lekkie pogłaskanie po głowie? Dłuższy okres przejściowy? Choćby link "Logowanie dla klientów UPC" w stopce?
Ale jeśli naszym grzechem jest to, że lubimy piosenki, które już znamy, to szykujcie się na to, że będziemy ich słuchać tak długo, jak to możliwe. Ja nie zamierzam odpuścić - no, chyba że w końcu dadzą lepszą ofertę.

#UX #uxwriting
c21afa51-bdd3-4a4a-9efd-98b0d9fe8393
Wrzoo userbar
49
Monkey_D._Luffy

@Wrzoo w jakim celu jest co miesięczne logowanie? Ja mam światłowód w Uk to od wypełnienia w Internecie że chce neta. To potem loguje się jedynie chwilę przed końcem umowy zobaczyć czy coś proponują na dalszą współpracę

Dzemik_Skrytozerca

Przesiadłem się na Play z UPC. Poniewczasie dowiedziałem się, że straciłem stacjonarke i HBO. Za to cena poszła nieznacznie do góry. A jakość tv i internetu spadła. A w dokumentach umowy nie dostałem danych do logowania do usług. I nikt, ale to nikt nie zająknął sie, że do zarządzania usługami należy używać aplikacji mobilnej.


Zlecilem powrót zgodnie z prawem do powrotu. Dwa tygodnie batalii - musiałem aż dotrzeć do dalszej linii wsparcia, by się udało. I tak jeszcze musiałem płacić za powrót, za odesłanie sprzętu, i jeszcze raz powalczyć, bo nie mogli dojść, gdzie jest odesłany sprzęt.


Jestem z powrotem na UPC, na poprzednim sprzęcie, nie odzyskałem stacjonarki (ale już nie chciało mi się o to walczyć). Na osłodę mam nieco niższy miesięczny rachunek.


I mądrość na przyszłość, by unikać Play jak ognia.


Są nieuczciwi w kontaktach z klientami, mają bardzo niski poziom usług i są zniechęcająco powolni.


Parafrazując slogan MediaMarkt:


PLAY tylko dla idiotów.

Odczuwam_Dysonans

@Wrzoo nawet trzeciej, migruj albo giń! XD

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Klęska dobrobytu: kiedy obie akcje dają ten sam efekt, a Ty dalej się głowisz, którą wybrać.

W weekend robiłam zakupy w markecie, w którym ostatni raz byłam kilka lat temu - E.Leclerc. Zazwyczaj w marketach kieruję się do kas samoobsługowych (czy ktoś tak jak ja lubi porównywać UI tych kas w różnych sklepach?). No to z mężem działamy, kasujemy, wsadzamy do pojemnika, mistrzowsko wyszukujemy bułki, przechodzimy do finalizacji zakupu...

...i trafiamy na niego - ekran, który nas zamroził.
Ekran wyboru liczby reklamówek.

Do sklepu zwykle chodzimy ze swoją siatką, i nie inaczej było tym razem. Powinniśmy więc wybrać 0 reklamówek.
Albo pominąć.
Pominąć? Wybrać 0 reklamówek?

...staliśmy tam dobre 30 sekund i jak emeryci zastanawialiśmy się, co dana akcja robi. Co się stanie, jak nacisnę na "Pomiń"? A może jeśli nacisnę "Tak", a na ekranie jest "0", to wyskoczy mi jakiś błąd?

Czy to zły UX, czy moja wina jak użytkownika?

Może ten ekran byłby dla mnie jaśniejszy, gdyby nie było przycisku "Pomiń"? Albo gdyby copy brzmiało: "Ile płatnych reklamówek doliczyć?", a na przycisku znajdowała się etykieta "Potwierdź"? Może kiedyś się dowiemy.

#ux #uxwriting #zakupy #kasasamoobslugowa #potrzebneinformacje
454254f2-2d19-439a-9475-a7e04fa931aa
Wrzoo userbar
18
Tooth

@Wrzoo Wystarczyłoby schować przycisk "Tak" jeżeli wartość jest 0.


Edit: Albo wyszarzyć.

Passpy

@Wrzoo Co powiesz na takie pytanko? Co miesiąc santander się mnie pyta i co miesiąc muszę pomyśleć

co odpowiedzieć. Dorównuje mbankowi?

aa51c6dc-45a3-44b3-9637-7bcd65c90679
RogerThat

@Wrzoo a masz jakikolwiek pomysł czemu ma służyć pytanie "czy chcesz zapłacić pełną kwotę transakcji?", które jest np. w Carrefourze?

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Wczorajszy wpis o ekranie potwierdzania przelewu mBanku zrobił furorę - kompletnie nie spodziewałam się, że pod spontanicznym wpisem sfrustrowanej użytkowniczki pojawi się tak ciekawa i merytoryczna dyskusja. Widok ten dalej dzieli użytkowników, UXowców i speców od bankowości elektronicznej (co tylko potwierdza, że rozwiązanie to nie jest optymalne, choć idea słuszna), więc dziś może trochę luźniej...

Oral-B i ich aplikacja do mycia zębów.

Z apkami firm zagranicznych nie do końca wiadomo, czy odpowiedzialność ponoszą tłumacze, osoba weryfikująca tłumaczenia, czy jest jakiś zespół UX i osoba odpowiedzialna za treści.
Niemniej, materiał do rozkminy otrzymaliśmy. Dziś, przeglądając tę aplikację, poczułam się jak w gabinecie stereotypowej pielęgniarki (drogie pielęgniarki i pielęgniarze, to nie o Was, zaklinam się!)

Zaświadczenie przyniósł? Rozbierze się. Siądzie już, nie stoi tak i nie dyszy!
No, to czyszczenie języka było? Nitkowanie było? Płukanie było?

Efekt na pewno nie był zamierzony, ale w tym kontekście... No bawi.

#ux #uxwriting
000041f2-bf9f-4d7e-9360-ed7b0de704c9
Wrzoo userbar
21
Opornik

@Wrzoo btw., Zebzę oglądasz?

voy.Wu

xD później rzucałem już bez apki

de0080dd-3975-459f-b2c9-53e3bbcc35f5
Greyman

@Wrzoo piciu było?


Przypominając prastary dowcip:

- Stolec był?

- Jakiś doktór był, ale się nie przedstawił

Zaloguj się aby komentować

#uxplakaljakuzywal

Nie wiem, czy ktoś jest zainteresowany takimi treściami, ale... czemu nie? Chciałabym pokazać Wam raz na jakiś czas UX-owe faile, które frustrują w aplikacjach, a które, no... da się poprawić, jak się trochę pomyśli.

Zapraszam więc na nieregularną serię wpisów pt. "UX płakał, jak używał"

Gwoli wyjaśnienia, UX to skrót od User Experience - doświadczenia użytkownika.
Jest to odnoga projektowania i szeroko pojętego designu, która skupia się nie tyle na wizualnej jego części, ale części użytkowej. Chodzi o to, by użytkownik kumał, co się dzieje w interfejsie aplikacji, co się stanie, gdy naciśnie jakiś przycisk, jaka jest ścieżka do wykonania danego działania (np. gdzie kliknąć i co zrobić, żeby kupić sobie nowe cottonworldy na internetowym bazarze).
W dobrym UXie chodzi o minimalizowanie tzw. cognitive load, czyli obciążenia poznawczego. Innymi słowy, chcemy, żeby użytkownik nie musiał myśleć.

...no i przechodzimy do dzisiejszego bohatera, czyli mBanku.
Mam nieszczęście używać go na co dzień, i za każdym razem moje serduszko płacze, gdy ich dział UX "ulepsza" ekran potwierdzania płatności. Może patrząc na ten zrzut ekranu już powoli intuicyjnie czujecie, że coś tu nie pykło.

Co się dzieje złego na tym ekranie?

  1. Mamy dwa przyciski drugiego stopnia - rezygnuję i potwierdzam. Normalna hierarchia zakłada, że jest jakaś akcja domyślna i akcja drugorzędowa. Akcją domyślną na ekranie potwierdzania płatności powinno być, no cóż... potwierdzenie płatności. Akcją drugorzędową - rezygnacja z płatności. Ale mBank z nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu zdecydował się oba te przyciski postawić na równi jako przyciski drugorzędowe. Wprowadzając więcej konfuzji, bo użytkownik musi wykonać więcej myślonka, żeby zrozumieć, który przycisk co zrobi. I to sprowadza nas do...
  2. Wyjaśnienie, co robi przycisk, który powinien być zrozumiały sam z siebie - dobry UX to między innymi dobry UX writing - takie tworzenie microcopy (treści, etykiet przycisków itp.) w interfejsie, by nie pozostawiały wątpliwości, co robią. Dodawanie okienka z wyjaśnieniem, które na domiar złego znajduje się bezpośrednio nad przyciskiem "Rezygnuję", zmusza użytkownika do niepotrzebnego wysiłku.
  3. Mało miejsca między przyciskami - przez to użytkownik może przypadkiem nacisnąć przycisk "Potwierdzam", chcąc wybrać opcję "Rezygnuję".
  4. Przycisk "Potwierdzam" czasem się chowa - na niektórych urządzeniach oraz typach kont (np. na koncie firmowym) przycisk "Potwierdzam" chowa się w dolnej części ekranu. Użytkownik musi przescrollować ekran, żeby zatwierdzić operację.
  5. Po przyciśnięciu "Potwierdzam" trzeba jeszcze... potwierdzić - biometrią albo PINem. Tak więc etykieta jest zła, tory są złe, wszystko jest złe.

Nie zawsze było tak dziwnie. Wcześniej na tym ekranie mogliśmy znaleźć pierwszorzędową akcję "Potwierdzam" i drugorzędową "Rezygnuję". Jednak UXowcy mBanku z nieznanych, niestety, przyczyn, zdecydowali się wprowadzić widoczne obecnie zmiany.

A wystarczyłoby...

  1. Zmienić etykiety na przyciskach. "Anuluj transakcję" / "Rezygnuj z płatności" / "Nie, rezygnuj" i "Potwierdź płatność" / "Zapłać" są jaśniejsze.
  2. Wrócić do prawidłowej hierarchii przycisków.
  3. Przeprowadzić testy z użytkownikami.
  4. Przeprowadzić testy na różnych urządzeniach i różnych typach kont, by ujednolicić interfejs.
  5. Pomyśleć.

No, to wylałam swoją frustrację (bobrze, ile tego wyszło), mogę wracać do roboty.

--

A tak w ogóle, to cześć - jestem Wrzoo i zawodowo zajmuję się UX Writingiem. Jeśli dział User Experience w Twojej firmie nie domaga językowo, to daj znać, bo fajnie byłoby zmienić robotę (jeśli czyta to ktoś z mBanku, to tym bardziej). Pracuję głównie z językiem angielskim, ale też i polskim.

#ux #userexperience #uxwriting #mbank #bekazmbanku
c25fa640-ee90-413d-b560-375f791c3073
Wrzoo userbar
89
t0mek

@Wrzoo nienienienie i jeszcze raz nie. Ciocia @Wrzoo zawodowo zajmuje się nawadnianiem innych, proszę nie podszywać się ew. uwiarygodnić wrzucając mema o piciu.

mortt

właśnie mi się pokazał ten wpis na linkedin ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Precell

Wczoraj córce obiadów nie wykupiłem, bo niechcący kliknąłem rezygnuję i przypomniał mi się Twój wpis i zacząłem żonie tłumaczyć, że to jest do bani (żona w veevie podobne rzeczy robi) i przyznała racje, że coś jest nie teges iii koniec końców córka w przedszkolu bez obiadu. Przedszkolanka musiała na szybko kupić pierogi XD

Zaloguj się aby komentować

217 + 1 = 218

Tytuł: UX writing. Moc języka w produktach cyfrowych
Autor: Wojciech Aleksander
Kategoria: Biznes, finanse
Wydawnictwo: Onepress
Liczba stron: 392
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5096892/ux-writing-moc-jezyka-w-produktach-cyfrowych

Dzisiaj książka "branżowa". Od jakiegoś czasu spadła na mnie odpowiedzialność za kwestię UX-writingową w firmie, i - jako osoba szukająca wiedzy eksperckiej przede wszystkim w książkach - sięgnęłam po "UX writing" autorstwa pana Wojciecha Aleksandra.

Należy zaznaczyć, że jest ona przeznaczona dla osób, które już coś w temacie UX liznęły. Raczej nie jest to pozycja dla tych, którzy dopiero rozważają rozpoczęcie ścieżki kariery związanej z UX writingiem z uwagi na branżowy język i brak tłumaczenia poszczególnych założeń ścieżek działania użytkowników, heurystyk czy dobrych praktyk UX. 

Jako że mam już pewne zaplecze UX-owe, książka ta była wręcz stworzona dla mnie. Autor zwraca uwagę na te aspekty, które podświadomie uznajemy na logiczne przy projektowaniu treści, a o których łatwo można zapomnieć. 

Fragment książki, który trochę odstaje, to ostatni rozdział dotyczący realiów pracy UX writera. Wydaje się stworzony na siłę, jakby wydawca wymusił na autorze, by zawarł takie treści. Mowa w nim o pracy w zespole UX-writerskim, o dobrych praktykach burz mózgów, o retrospekcjach itp. Dla osób, które już w świecie IT i branży UX działają, informacje te są w zasadzie zbyteczne.
Minusem jest też to, że wiele screenshotów wrzuconych do książki jest zbyt małych, by komfortowo odczytać przedstawiony na nich tekst. I o ile mogłabym na takie coś przymknąć oko w przypadku ebooków na czytnikach, które skalują się inaczej, to w przypadku książki papierowej jest to spory minus. Wydaje mi się jednak, że jest to nie błąd autora, tylko redakcji.

Podsumowując, jest to dobra książka dla wrzuconych na głęboką wodę UX writingu. Otrzymujemy przystępnie podaną wiedzę, wskazówki, od czego zacząć porządkowanie procesów czy audycik treści, oraz duuużo przykładów.

Prywatny licznik (od początku roku): 13/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #uxdesign #userexperience #uxwriting #czytajzhejto
bb6ac38f-ee8d-46fa-aaa5-66f9c15bbda2
Wrzoo userbar
2
Filip

Dzięki, kupię za miesiąc, namówiłaś. Te screenshoty są kluczowe czy wystarczy audiobook? ;D

Zaloguj się aby komentować