#uxplakaljakuzywal

Użytkownikowi powinno się ułatwić wypisanie z newslettera.

Tak, poważnie. Biznesowi przynosi to więcej korzyści niż strat.

W większości nie lubię reklam, bo codzienność jest nimi przeładowana. Ale są dwa ich typy, które bardzo lubię: reklamy w kinie (R.I.P. stara reklama Kinder Bueno z pociągiem, byłaś mi serca biciem) oraz newslettery.

Sympatia do newsletterów jest, naturalnie, zawodowa. Lubię obserwować w nich nowe trendy, zauważać innowacje, sposoby na przyciągnięcie użytkownika do odczytania treści. Jest to forma marketingowej sztuki, która bardzo mi imponuje.

Nie imponuje mi natomiast to, na co natykam się co jakiś czas: utrudnienie wypisania się z newslettera oraz celowe stosowanie niskiego kontrastu tekstu, by zatrzymać komunikację marketingową.
Statystyki podają, że nawet około 1/4 światowej populacji ma jakieś problemy dotyczące narządu wzroku. I jako osoba krótkowidząca tym bardziej dotyka mnie, gdy muszę wykonać manualny zoom i szukać w gąszczu jaśniutkiego tekstu na jaśniutkim tle przycisku "tutaj", by zrezygnować z subskrypcji.

A przecież ułatwienie rezygnacji osobie, która nie chce już otrzymywać treści danej marki, przynosi masę korzyści:

  1. Zamiast wrzucić mail do spamu, taka osoba po prostu się wypisze. Dzięki temu, wiadomości od tej marki będą rzadziej indeksowane przez klienta pocztowego jako spam u innych odbiorców.
  2. Wiadomości marki nie będą więcej trafiać do odbiorców, którzy nie są zainteresowani tymi treściami i nawet ich nie czytają. Nie dość, że zwiększy się procent otwarć i potencjalnie konwersji, to jeszcze budujemy tym samym jakościową bazę odbiorców oraz nie musimy trzymać adresów niezainteresowanych osób w bazie i ponosić związanych z tym kosztów.
  3. Gdy zwiększy się liczba otwarć od faktycznie zainteresowanych użytkowników, wiadomości zaczną docierać do większej liczby odbiorców (dostawcy poczty tacy jak Gmail będą wyżej cenić takie wiadomości i dostarczać je z wyższym priorytetem)
  4. Zwiększając widoczność przycisku do wypisania się, zwiększamy tym samym zaufanie użytkowników do marki. Czytelnik wie, że w każdej chwili może się łatwo wypisać, i że nie powstrzymujemy go przed tym. Nie będzie miał też negatywnych skojarzeń związanych z procesem wypisania się, więc być może w przyszłości znów skorzysta z usług marki.

A jak zauważycie, że ktoś stosuje takie wredne praktyki, jak Oysho tutaj, to sru ich do spamu.

#ux #uxwriting #copywriting #marketing
Wrzoo userbar
2e4214e6-6dc2-4361-87e2-571898f7f5f1
Dziwen

@Wrzoo ktoś z tego realnie korzysta? Z Dziwennej perspektywy Newsletter to spam w białych rękawiczkach, na który się przypadkiem zgodziłem i teraz muszę blokować, często bezskutecznie. xd

Wrzoo

@Dziwen A widzisz, ja rzeczywiście czytam newslettery marek, które lubię.

No i jest tak jak z wyborami w USA albo z używaniem AdBlocka - masz swoją perspektywę (czyli że nie czytasz nic i się wypisujesz) i w sumie myślisz, że inni ludzie mają tak jak Ty, a potem się okazuje, że masa ludzi naprawdę je klika i czyta.

bojowonastawionaowca

@Dziwen newslettery to moja pasja, obserwuję kilkaset (ale rzecz jasna niebiznesowe)

entropy_

@Dziwen @Wrzoo nigdy w całym swoim życiu nie otworzyłem newsletera.

No może raz od @Unknow

Tak samo nie pojmuję dlaczego strony pytają o pokazywanie powiadomień. Jakbym chciał mieć reklamy na ekranie to bym kupił telewizor a nie komputer

Wrzoo

@entropy_ reklam w powiadomieniach nie lubię i unikam jak ognia. Ale są usługi, które wysyłają przydatne powiadomienia systemowe, niebędące reklamami.

macgajster

@entropy_ nie wiem na ile to działa, a na ile nie, ale maile spamowe wysyłam na spamcop.net. Oni niby mają wysyłać maila do admina domeny/serwera/dns z informacją o spamie. No i można poutrudniać życie firmie jeśli pozyskała dane bez pozwolenia, polecieć tekstem z rodo i zażądać wyciągu swoich danych

Felonious_Gru

@Dziwen pacz jaki ładny newsletter

@Wrzoo pacz jak łatwo się wypisać

9f0249d8-9d44-4dfa-a20a-e9fc61234da0
Wrzoo

@Felonious_Gru yep, ten gmailowy przycisk to fantastyczna rzecz. Szkoda, że trzeba to konfigurować po stronie newslettera; może w przyszłości gmail sam będzie je przetwarzać i dodawać

splash545

@Dziwen ja używam newslettera od 2 stoików i 1 psychologa i dostaje w nich poza reklamami zawsze jakiś artykuł do przeczytania.

@Wrzoo proces wypisania się z każdego newslettera powinien wyglądać jak na zdjęciu.

75f2cd28-7546-4fba-bd75-b8527763ddce
Felonious_Gru

@Wrzoo a to chyba unia go wymaga

Wrzoo

@Felonious_Gru raczej nie - z tego, co kojarzę, Unia wymaga tylko tego, by wypisanie się było równie łatwe, co zapisanie. W praktyce jest to dość enigmatyczna instrukcja i można ją różnorako interpretować.

Wrzoo

@owczareknietrzymryjski xD

ErwinoRommelo

Ja jestem za nietuzinkowym rozwiązaniem polegającycm na wieszaniu marketingowców na latarniach.

Wrzoo

@ErwinoRommelo nie no, weź. Jakoś zarabiać trzeba.

ErwinoRommelo

@Wrzoo xd nieno wiadomka, ale totalnie nie rozumie podejścia, oni też ludzie, wiedza ze nikt tego nie czyta. Tylko powtarzają to co było robione wcześniej, bezmyślne to i nieefektywne.

Pan_Buk

@Wrzoo Świetna ta reklama! Facet nawet podobny do mnie.


https://www.youtube.com/watch?v=FYVFShfekWU

poprostumort

Problemem pewnie jest jak zwykle mierzenie gównoKPI z religijnym zapałem - co przekłada się na to że o ile rzeczywiście ułatwienie wypisania się z newslettera byłoby benefitem dla biznesu, to jednocześnie sprawiłoby że słupki w raportach wyglądałyby gorzej. A to oznacza że management odpowiedzialny za nie musiałby jasno wytłumaczyć dlaczego to jest ok, zaproponować zmianę metryk które są mierzone i wdrożyć nowe metryki. Co jest problemem w momencie kiedy ludzie na tych stanowiskach są efektem Peter Principle i po prostu przerasta to ich umiejętności.


Więc mierzymy gównostatystyki i udajemy że się kręci.

Zaloguj się aby komentować