#tworczoscwlasna

43
3225
Greckie bóstwo Gówniakles z pomocą swojego niewolnika chowa słońce, mitologizowane

Było i nie ma, ale bez przypału bo rano wypuścimy.

Kocham zachody słońca nad morzem, zwłaszcza jak na horyzoncie widać jeszcze jakieś wyspy, jak w tym wypadku. Niesamowicie czillujący widok

W wymyślaniu kadru dałem z siebie całe 30% ale i tak się pochwalę bo myślę że fajne.

#tworczoscwlasna #fotografia #zachodslonca #oczkcontent i trochę #pokaznos xD
Oczk userbar
86a70c94-a4c7-41b3-af0a-82daf00561f6
Ten_typ_sie_patrzy

@Oczk Wychowaj jak swoje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

monke

@Oczk gdzie taka plaża z budynkami zaraz obok?

Zaloguj się aby komentować

Ani rytmu! Ani rymu!
Ma odpowiedź Konstantymu:

***

Nie lubię zimy. A kiedyś lubiłem.

A ja sankami! Na płozach!
Gdy ulica cała stała,
kiedy się zachciało zimie
jezdnię skuć aż do śliskości.

Każdy jeden samochodzik
pod kopułą białą ginie
bo kto na ulicy stoi
śniegiem będzie oprószony.

Tak to właśnie kiedyś było:
kiedy pod mym młodym żebrem
serca czułem żwawy tętent.
Serce mocniej wtedy biło.
Wystarczyły sanki, stok;
wszystkie szły problemy w bok.

***

#zafirewallem
#nasonety
#poezja
#tworczoscwlasna

I dziwny wiersz Konstantego.
moll

@George_Stark #diriposta

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Udało mi się złapać wiadro Internetu, więc spieszę do Was z rymami na dziś :)

Temat: poza zasięgiem

Rymy:
... tego
... robię
... czego
... sobie

Powodzenia!

Skrócone zasady:

Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.

Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.

Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów.
W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.
#naczteryrymy #tworczoscwlasna #poezja w kawiarence #zafirewallem
(Pamiętaj o społeczności)
Wrzoo userbar
RogerThat

nie mam pola właśnie dlatego

że zaraz sobie w tym lesie coś zrobię

przestancie pytać ciągle dlaczego

ja ufam tobie, a ty ufaj sobie

argonauta

Znów nie zacznę robić tego.

Wszystko na sam koniec robię.

Czego życzę sobie, czego?

By zapomnieć dziś o sobie...

pseudoplatanus

Co z tego

ze nic/coś robię

jak politycy do niczego

myślą tylko o sobie

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #wiersze #poezja
#zafirewallem

dziecko. latarka. most

most latarka dziecko
które zgubiło się w gąszczu
most. latarka za pogubionym
błysk oczu na samo dno
i z powrotem wte i wewte
aż zakołyszą się w dole puste ramiona drzew

jakiś cień przemknie przez tory
zadudni pociąg
gdy spróbuję przełknąć
szynę w kręgosłupie
ktoś zaśmieje się głośniej
brzdęknie tłuczone szkło
w podziemiach
pijaną piosenkę zanuci wiatr:

spróbuj
spojrzeć z mostu
za latarką
w dno dna
gdzie kołysze się rzeka
w każdej myśli straceńca
gdy noc się pętli i pętli
blednie zupełnie księżyc
a oni tak przezroczyści
a oni jak zaklęci
w wieczny sen spadają
cegła
po cegle

skaczą rdzawi przez mgłę

.

Autor fotografii - Masao Yamamoto
8cfa03d6-be42-4f2b-b600-cd9688f4d558
em-te

@Arche o, to to, yhm

Zaloguj się aby komentować

wszystkiego najlepszego z okazji ostatniego dnia dziecka!
https://youtu.be/Iq8AeFnMLzE?si=HjQOALJeHRPE8tYu

mój tag: #w8jek nie umarł jeszcze;)
#tworczoscwlasna #animacja #kreskowki
ErwinoRommelo

Xd bardzo fajne, widac ze sie zatrzymalem w rozwoju bo najchetniej to bym wlozyl batonika w ta blondi do polowy i dopiero wtedy go zjadl hehe. ( z gory przepraszam przypomnialo mi sie jedzenie batona z intymnej czesci ciala kobiety co bylo w californication i chcialem uzyc do beki zanim zapomne.)

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #wiersze #poezja
#zafirewallem

ach jak pięknie jej nie ma -
zaszumiała rzeka i las rozmyty
z niepogodzenia
przesączyły się chmury zlewając w potop
dokąd jej bez nas dokąd?
próbowało prześwietlić cień chłopca mrowie
gdy pochylając głowę nad sztalugą
niesforna zdradziła go kropla
zarosiło się w powietrzu od mgieł
kątem czerń rozlała się smolna
zawrzało, zakipiało w samym sercu
poruszonej zieleni :
ach jak pięknie jej nie ma -
poniosło echo Kaskadami Rodła

.

"Ach jak pięknie cię nie ma " Autor obrazu - Sisey
c4ebcc9a-7042-4741-9e20-e1f77466d1f4
Dobry wieczór,
Co prawda z II-go miejsca, ale zwycięzca się nie pojawił, więc smakuje jeszcze bardziej. Gotowi?

Temat: tata psychopata

Rymy:
... zielony
... spiskowe
... talony
... mielone

Powodzenia!

Skrócone zasady:

Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.

Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.

Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów.
W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.
#naczteryrymy #tworczoscwlasna #poezja w kawiarence #zafirewallem
(Pamiętaj o społeczności)
argonauta userbar
859ae1e4-cdf3-4bf2-8300-2725ee4020dd
RogerThat

Stary wrócił lekko zielony

Stara snuje teorie spiskowe

Pewnie myślała, że wydał talony

A biedak zjadł starej mielone

argonauta

Ojciec w internet zielony,

Youtube: teorie spiskowe.

Przejrzał ich, wygrał talony,

Z mózgu zostały mielone.

pseudoplatanus

@argonauta

Dojrzewał w bańce zielony

W świecie teorii spiskowych

Na przejściu rozdawali talony

A w domu zastał mielony

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #wiersze #poezja
#zafirewallem

brąz jest w trzeciej puszce, nie pomyl, druga to żółty

mówisz i uśmiechasz się do mnie
gdy myślę: o ile łatwiej będzie teraz
sięgnąć po róż w kolejnym śnie
pobiec po napisach wzrok wytężyć
zanim się całość znów spróbuje rozmyć
zbyt intensywnie

bo przecież kochamy się
wśród zapachów farb i lakierów

to bardzo ciekawe

wędrować za fakturą
nie używać pędzla
malować palcami

to na nich się skupiasz
dając mi wskazówki
jak mam je ułożyć
by wydobyć więcej

niesyta zupełnie nie umiem spamiętać
tyle tych zagłębień
przeszkadza mi kaptur
więc łypię spod niego
jak kot świecącymi oczami

napierasz coraz mocniej
odchylasz do tyłu
używając perłowej
kładziesz palec na ustach

karmisz mnie
dotykiem
uczysz odbierać kształty

.

zdjęcie własne
964f0c6e-9a37-442a-be99-d84927e1b80f
SunSenMeo

Nie mam włosów ale Twoje nie wyglądają na grube 😆


🤔 Skąd kojarzę tą twarz

Zaloguj się aby komentować

Dobry wieczór, jedziem z rymowankami:

Temat: latynoska telenowela

Rymy:
... Fabrizio
... miłości
...Alicją
...ości

Powodzenia!

Skrócone zasady:
Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów.
W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.
#naczteryrymy #tworczoscwlasna #poezja w kawiarence #zafirewallem
(Pamiętaj o społeczności)
UmytaPacha userbar
de1a5d8a-b265-46ab-8bb5-ff4561082865
jakibytulogin

Nazywał siebie Fabrizio,

I miał nieszczęście w miłości.

Lecz kiedy stał się Alicją

Poczuł lesbijskie skłonności.

argonauta

Pocałunki z Barcelony


Gdy jej nogi ugięły się na widok Fabrizio,

chwycił ją ucisk silniejszy od miłości.

Anna poczuła się z Krainy Czarów Alicją,

zapominając o przysiędze wierności.

George_Stark

"Och zaczynaj Fabrizio!

Tak pragnę miłości!"

Nie wyszło mu z Alicją

bo miał grubość ości.

Zaloguj się aby komentować

W kwestii formalnej: 1020 słów.

#naopowiesci
#zafirewallem
#tworczoscwlasna

Kopia zapasowa

– No. To chyba się udało?
– No. Chyba się udało. Przynajmniej na to wygląda.
– Tak. Przynajmniej na to wygląda. No dobrze. To… To co tam u ciebie? Jak w szkole?
– Tato! Daj spokój.
– Naprawdę chciałbym wiedzieć.
– Nie chodzę już do szkoły. Od dość dawna zresztą.
– A, faktycznie. Przepraszam. Wiesz, byłem trochę zabiegany, a czas uciekał tak szybko i…
– Wiem. I skończyło się zawałem.
– Tak. Skończyło się zawałem. Ale…
– Ale?
– Ale się udało.
– Tak. Chyba się udało.
– To może spróbujemy potraktować to jako nowy początek?

***

– Rozmawiałem z mamą.
– I?
– Wydaje mi się, że to nie jest tak, że ona nie chce z tobą rozmawiać. Albo że nie chce się z tobą widzieć. Wydaje mi się, że po prostu jeszcze nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji. To wszystko jest dla niej nowe. I trochę ją przerasta.
– Rozumiem. Nie chcę jej naciskać. Wiesz, próbowałem się do niej dodzwonić. Nie odebrała. A kiedy później próbowałem jeszcze raz, miała już wyłączony telefon.
– Dziwisz się jej?
– Nie. Wcale się nie dziwię. Już wcześniej, zanim to się stało, nie układało się między nami najlepiej, a…
– To nie o to chodzi. To jest po prostu nowa sytuacja. Nie tylko dla niej. To jest w ogóle nowość, a ludzie do nowości adaptują się z trudnością. Sam mi to kiedyś tłumaczyłeś. Pamiętam, że kiedy zafascynowałem się samochodami, opowiadałeś mi o początkach motoryzacji. Mówiłeś, że to był tak wielki przełom, coś na tyle nowego, że przed każdym automobilem biegł człowiek z flagą. Żeby ostrzegać innych, żeby mogli się na tej przejazd przygotować. Myślę, że teraz z mamą może być podobnie.

***

– I co u ciebie?
– A wiesz, byłem w parku na spacerze, oglądałem ptaki…
– Przepraszam. To pytanie to z przyzwyczajenia.
– Nie szkodzi. Nic się nie stało. Naprawdę nic się nie stało! Ale może lepiej opowiedz co u ciebie. Powinno być ciekawiej.
– U mnie? Normalnie. Robota, później dom. Magda zamarzyła sobie pomalować sypialnię na fioletowo. Nie! Czekaj! Ten kolor jakoś się tak dziwnie nazywa. Czar prowincji?
– Ha ha! Brzmi nieźle.
– Nie! Nie prowincji! Prowansji.
– To brzmi jeszcze lepiej!
– Nie bardzo mi się ten kolor widzi.
– Widzi? Przecież to sypialnia. Będziesz tam spał. Będziesz miał zamknięte oczy. To co ty chcesz tam przez sen oglądać?

***

– Z tymi kolorami to w ogóle całe życie tak jakoś dziwnie wychodzi. Pamiętasz jak zabrałeś się za remont? Już nie chodzi o to jak to wyglądało albo ile czasu zajęło albo jaki się z tego zrobił bałagan, ale pomalowałeś mi pokój na taki nijaki bladożółty kolor. A chciałeś jeszcze olejną pociągnąć lamperie. Dobrze, że mama cię przed tym powstrzymała! Ale i tak ten kolor był fatalny! Fa-ta-lny!
– I to dlatego przyszło ci do głowy pomazać te ściany sprayem!
– Ha ha! No niekoniecznie dlatego. Ale tak, rzeczywiście: pomazałem! Tylko że to grafitti to był wyraz buntu!
– Ty i ten twój bunt!
– Ty się nigdy nie buntowałeś?
– Buntowałem się! A jak! Tylko w moich czasach ten bunt to wyglądał trochę inaczej.
– No to opowiadaj!

***

– Kupiliśmy tę działkę! Wyobrażasz to sobie? Co prawda to tylko 10 arów, no ale własne! A i tak najważniejsze jest to, że to spełnione marzenie! A jaka okolica! Zaraz obok jest las, a przed lasem płynie strumyk. Normalnie tak jak u dziadka! Takie było właśnie moje pierwsze wrażenie. Przypomniały mi się te wszystkie wakacje, ta beztroska. Jej, to wspaniałe uczucie, kiedy marzenie się spełnia!
– A Magda?
– Magda? Wniebowzięta! Już rozplanowuje wszystko. Łącznie z kolorami ścian. Koncepcja zmienia się jej dwa razy na godzinę, ale widać jak ogromnie się z tego cieszy!
– I ja się cieszę, że wam się układa. No a teraz dawaj dalej!

***

– Tak, dach na dniach powinien być skończony. Okna mamy już zamówione, drzwi też. Przyjdą w przyszłym tygodniu. Jakoś tak w przyszłym miesiącu chyba wreszcie się wprowadzimy.
– A Magda wybrała już kolor ścian w sypialni?
– Tato!
– No co?!
– Nic. Punktujesz jak zawsze! A to, to po prostu wyjątkowo ci się udało!

***

– Mama napisała że się spóźni. Dojrzała do tego żeby z tobą porozmawiać, ale widać, że dalej jest to dla niej cholernie trudne.
– Cóż. Dla mnie też jest.
– Poradzicie sobie. Wierzę że sobie poradzicie. Myśmy w końcu sobie poradzili, chociaż na początku też było dziwnie. Po prostu musicie oboje dać sobie trochę czasu. Oswoić się z tą sytuacją. Nie spieszcie się, starajcie się nie denerwować. A teraz chodź, pokażę ci garaż.

– Co to jest? Lamperia?!
– Tak. Jest praktyczna.
– Kiedyś miałeś inne zdanie.
– Ale tamta miała być w pokoju, a nie w garażu!
– No dobrze, niech ci będzie. Ładnie tutaj. I rzeczywiście, praktycznie. Fajnie to sobie zorganizowałeś, masz do tego zmysł.
– To po tobie. Twój garaż też taki był. Uporządkowany. Widać, jaki ojciec, taki syn.
– Albo trochę lepszy.
– Uczeń przerósł mistrza?
– Z czego mistrz jest dumny.
– Chodź, mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę.

– To… To jest mój Kadett?
– Tak. Zabrałem się za niego i tak sobie powoli grzebię.
– Rzeczywiście ten sam? Nie poznałem. Przyszło mi do głowy, że po prostu kupiłeś podobny.
– Nie. To jest ten sam twój samochód. Co prawda technicznie jeszcze nie do końca sobie ze wszystkim poradziłem. Zacząłem od blacharki i rzeczywiście zaczyna jakoś wyglądać, ale do drugiej młodości to mu jeszcze daleko.
– Musisz uważać na szybę z tyłu z prawej. Opada, bo linka…
– Już nie opada.
– Zrobiłeś?
– Od tego zacząłem. Pamiętam jak cię to denerwowało, ale nigdy nie miałeś czasu żeby się tym zająć. No to ja się teraz zająłem. A jak już skończę to auto, to mam zamiar wybrać się nim na sentymentalne wakacje. Pojadę do Płonisk, zobaczę, czy jest jeszcze to łowisko, gdzie zabierałeś mnie i dziadka. Rozłożę tam namiot, tak jak wtedy… O! Mama jedzie!
– Super. Tylko znów zaczynam się… – Głośnik smartfona zatrzeszczał i zamilkł, ekran zamigotał, a za chwilę pojawił się na nim komunikat o błędzie.
– Tato?

***

– Dzień dobry. Z tej strony Piotr Jabłonka, Instytut Życia Wiecznego. Dzwonię żeby pana poinformować, że częściowo udało nam się rozwiązać problem i kopia zapasowa świadomości pańskiego ojca została przywrócona na serwer. Nie wszystko jednak poszło tak, jak pójść powinno.
– To znaczy?

***

– No. To chyba się udało?
– No. Chyba się udało. Przynajmniej na to wygląda.
– Tak. Przynajmniej na to wygląda. No dobrze. To… To co tam u ciebie? Jak w szkole?
splash545

@George_Stark fajne opowiadanie i bardzo podoba mi się jego zamysł Cieszę się, że jednak znalazłeś czas, żeby dołączyć

moll

Przyjemny "jazgot" i chaos. Trochę jakbyś siedział komuś pod oknem

Wrzoo

@George_Stark Jejku, aż mi się łezki w oczach zakręciły. Świetnie się to czyta. Bardzo lubię takie dialogowe opowiadania, i fajnie zawarłeś w nim dynamikę tej relacji, ten taki jej ponowny rozruch.

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #wiersze #poezja
#zafirewallem

wahadła i odpryski

o ucieczkach dowiesz się
z migawek zapisanych w odłamkach luster
nie inaczej
szybkie przemknięcie z przechyloną w bok głową
byle nie dostrzec zwątpień i zatarć kątem wyłapującego szczegóły oka
a jeśli nawet to najmniej z możliwych

tuż za progiem
kolejna z prób by odbiec od trzasku odwzorowywanych matryc
wytrawianie utrwalonych ścieżek. przerywanie do polan i pasm
codzienne wypalanie. do - płata. do różnic.
z podobieństw tak trudno wyłuskać własne połacie i kroki
pozornie wszystko wydaje się możliwe -
kiedy w promieniu drogi sączy się światło
wystarcza odwagi do odgałęzień

stopy nieruchomieją w zaułku
zanim mrok rozpali wyobraźnię wydobędzie każde z załamań
wytrwała igła posłusznie przeniesie kontur rysę
ścieg za ściegiem przeszyje grzbiet
lawa wrażona podskórnie zastygnie w sny zamotane w kłębek

gdzieś pomiędzy kolejnymi stacjami pyłu
koronki słów wzniesionych jak kurz
pleć się pleć wrzeciono byle do świtu i następnych utkań
z gwoździ i otarć
o drzwi palce przedsionki

(...)

o ilości kołatań dowiesz się z utknięć
nie przecieraj matowych szkiełek
przejścia przez próg złożone są
z zamgleń

Fotografia ze strony https://mrwallpaper.com
7ca9ae56-a0df-4f3d-bb1d-016761ce3c99

Zaloguj się aby komentować