-jeden z rozkładówką z serii Lego TOWN (nie mylić z City)
-drugi z rozkładówką podwodnej serii Aquazone
Powiem wam - te stare katalogi miały w sobie to coś, widać minimalną ingerencję programów graficznych podczas składania do druku, ale same konstrukcje są 'real images', a nie generowane z renderów.
Same serie również wydają mi się 'bardziej przemyślane' tj. cała seria tworzyła jakiś koncept, który można było rozbudowywać kolejnymi zestawami - obecnie mimo, że same zestawy wydają się coraz ciekawsze, a konstrukcje 'doszlifowane' to tworzą one raczej takie samodzielne konstrukcje, a nie serie tematyczne jako takie - aczkolwiek, może to wrażenie wywołuje po prostu nostalgia, oraz to, że teraz jednak mnie stać żeby kupić zestaw z 300 klocków, podczas gdy dawniej pozostawało się cieszyć tymi najmniejszymi zestawami - co na pewno wymagało nieco więcej kreatywności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rewers na obu taki sam.
Bonus: Udało je się wczoraj trochę umyć (∩^o^)⊃━☆
#nostalgia #zabawki #tatacontent #lata90 #retro #hobby #ciekawostki #starszezwoje #wspomnienia #zuchpostuje #lego
@zuchtomek ile ja się do tego kosmodromu naśliniłem
Ale z miasta mam numer 6336
@zuchtomek ach, katalogi... Miałem ze 4, a że rodziców stać było tylko na chińskie podróbki lego, to brałem z nich inspirację tonami, dorabiałem własne nalepki, przerabiałem klocki, kreatywność wyniesiona na inny level. Ale orginalny 6649 też kiedyś wleciał :V
Jezu, pamiętam chyba każda stronę katalogów z tych kilku lat. Uwielbiałem się na nie patrzeć i układać w głowie historię jakbym się nimi bawił. To były niesamowite czasy, mimo że miałem tylko kilka małych zestawów.
Zaloguj się aby komentować