#religia #szkola #bekazkatoli
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@mroczny_pies temat lektur jest tematem zastępczym - to tak jakby zastanawiać się nad ogumieniem 40-letniego samochodu, w którym silnik przecieka, skrzynia biegów nie działa, a karoserię dawno zjadła rdza... Potraficie wyobrazić sobie właściciela takiego auta, który zastanawia się, czy lepsze msy premium, czy jednak dwa komplety lato-zima średniej klasy?
A tak właśnie wygląda dyskusja nad kanonem lektur w polskiej szkole, w której:
klasy są przepełnione
nauczyciele zdemotywowani
kultura pracy wygląda tak, jak w prl
szkoła jest wylęgarnią grażyn, przychodzi młoda fajna dziewczyna, która lubi dzieci - hocus-pokus po dwóch latach jest przepoczwarzona w grażynę, której jedynym celem jest nie dać sobie wejść na głowę
program jest przeładowany - uczymy i wymagamy odtworzenia wielu faktów bez tłumaczenia po co
proporcje między uczeniem wiedzy, a uczeniem umiejętności i kształtowaniem postaw są totalnie zaburzone
jeśli już uczymy umiejętności, to uczymy przestarzałych metod
W sumie jedyną działającą funkcją jest bycie przechowalnią dla potomstwa zapracowanych rodziców i do pewnego stopnia umożliwienie awansu społecznego tym, którzy mają ambicję i zdolność do uczenia się faktów. Reszta wygląda jak samochód z początku komentarza.
W tych warunkach zmiana Sienkiewicza na Dickensa, Prusa na Hugo, a Kownackiej na Rowling zmieni wielkie gówno... Bo to nie jest kwestia o czym się rozmawia, tylko jak i co z tego wynika. Zresztą u moich dzieciaków w sp są lektury, które sami czytają John Flanagan, Rafał Kosik itp... Ale co z tego, że ogumienie ok, jak kultura pracy i kultura uczenia jak sprzed 30 lat.
@mroczny_pies dla mnie problem jest też w tym, że lekcje polskiego i historii idą zupełnie oddzielną drogą
nie da się zrozumieć Dziadów czy Boskiej Komedii bez dobrego zrozumienia tła historycznego (tego co się działo w polityce, kulturze, życiu autora przed napisaniem dzieła), a nauka zrozumienia naszej polskiej/europejskiej kultury powinna być głównym celem tych zajęć
Większość całości nie czyta i rozumiem że nie każdego to interesuje, całość powinna być dla chętnych, ale 30 stron fragmentów już da się zmusić by wiedzieć w ogóle, jakim nurtem to dzieło płynie, i z nauczycielem omówienie tła historycznego powstania powieści, jak się spopularyzowało i jakie miało znaczenie w kulturze, omówienie streszczonej fabuły, i szczegółowiej omówienie literackie na zadanych fragmentach
@mroczny_pies kiedyś już w sumie pisałam o tym na hejto, problemem języka polskiego wcale nie jest kanon lektur. Bo w każdym kraju coś takiego istnieje, różnią się jedynie lektury i zasada, kto ustala kanon (bo np. we Francji to nauczyciel narzuca, jakie książki mają przeczytać uczniowie, ma tylko wyrobić z nimi odpowiednią liczbę przerobionych lektur). Większym problemem jest forma, w jakiej lektury się przerabia - masz narzucony klucz, według którego masz interpretować dany utwór, co u większości nauczycieli to zamyka jakąkolwiek dyskusję na lekcji na temat książek. Ale to też nie jest tak, że ten klucz zawsze jest zły - w końcu przy takim Potopie nie będziesz miał 100 różnych interpretacji.
A uczniowie zawsze będą jojczyć na obowiązek czytania lektur, czy im dasz Dziady, czy Hrabiego Monte Christo. Po prostu musimy się wreszcie z tym pogodzić. Zreszta, z Sebiksa, który nic nie czyta, tylko ogląda fame MMA, ani z Karynki, która gustuje wyłącznie w pochodnych 365 dni, nigdy nie zrobisz miłośnika literatury pięknej, nawet, jak przerobią całą listę 100 najlepszych książek wszechczasów.
Zaloguj się aby komentować
napisze jak inni ... było
@A_a widziałem gdzieś jakiś czas temu zrzut, jak nauczycielka od niemca wpisała do Librusa uwagę, że uczeń śpiewa na lekcji fragment roty "nie będzie Niemiec pluł nam w twarz"
@A_a u mnie w 3 klasie podstawówki na języku polskim: "zdrobnienia do słowa kot czyli kiciuś, kotek, rozumiecie. a zgrubienia będą jakie? Witek, jak myślisz? - Nie rozumiem - No jak zdrobniale, czyli tak ładnie powiesz kotek, to jak powiesz zgrubiale? - Czyli brzydko? - No - Ty Żydzie"
Zaloguj się aby komentować
Jak to jak? Każdy ma 20 cm. To uniwersalna miara
Zaloguj się aby komentować
pierwszy raz widze mema z czerwonymi napisami, ktory nie jest skompresowany. zawsze myslalem, ze napisy takie rozmazane/rozpikselizowane sa od poczatku
Aaaaaa. Załapałem po 2 godzinach
Mem mema, wyższy tier
W gimnazjum przez 3 lata mialem 5 czy 6 nauczycielek ang. Nie ze ciaze, po prostu nie wytrzymywaly z nami patusami
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Przede wszystkim wymagaj wszystkiego na papierze, nie żadne 'telefony z dyrekcji', na które potem nie ma dowodu.
Ja im się nie dziwię - sam bym takiej odpowiedzialności brać na siebie nie chciał.
A przedłożyłeś im np. papier od lekarza dzieciaka, że jego choroba nie stanowi przeciwwskazania do brania udziału w zajęciach na basenie, czy tylko twoje "odkąd bierze leki nie miał ani jednego ataku" ma być argumentem??
Dziwi cię, że sobie dupę chcą chronić? Serio? Na jakiej podstawie uważasz, że ktokolwiek ma za twe dziecko brać większą odpowiedzialność, niż to z jego obowiązków wynika?
@dildo-vaggins idziesz do radcy prawnego, dajesz pełnomocnictwo, wysyłasz z jego pieczątką przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych (dyskryminacja).
Piszesz do wójta, burmistrza lub prezydenta (w zależności co masz), że zgłaszasz skargę ną dyrektora. Ten jako nadzorca wszczyna kontrole i musi ci coś odpisać i sprawę załatwić. Jeżeli na nie Twoją korzyść, to wtedy do prokuratury zgłaszasz przestępstwo przekroczenia uprawnień.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
A mnie jeszcze interesuje czy Op na Boże Narodzenie ma w domu choinkę i wręcza sobie prezenty z bliskimi w domu na wigilię. Czy może konsekwentnie tłumaczy synkowi że nie ma świat bo są niewierzący .
Ale jeśli wysyłasz dziecko na jasełka i obchodzisz BN, lekko tracisz na wiarygodnośco jako rodzic, a potem robisz awantury o religie. Czyz nie? Sorry, ale mam w pamięci jedna znajo.a, która strasznie się śmiała z chrztu własnego dziecka a potem śmiertelnie się obecnie obraziła na pytanie: po co w tym uczestniczyła skoro to takie śmieszne? Hipokryzja?
Coś mi się wydaje, że bardzo komplikujesz. czas pokaże. Może Twoje dzieci polapia się w tym co jest ważne, co już śmieszne, a co zwyczajnie zle.pozdro
Zaloguj się aby komentować
Ja bym to rozwiazal na spokojnie, po co sie odrazu unosic.
Pojdz do tej pani, najpierw jebnij jej z dynki, tak zeby zlamac nos, a potem powiedz, ze myslales, ze to powszechna zasada tutaj, ze najpierw sie robi cos co wedle ciebie jest ok, a potem ewentualnie pyta.
Serio, nie ma co krecic dramy. Zawiasy tez nie sa takie straszne.
@Olmec wołaj albo daj jakiś tag :)
To jest już bezczelność, ale matole są z tego znani
Zaloguj się aby komentować
Ta, kiedyś nie było depresji, tylko normalnie się ludzie wieszali. W dupach się poprzewracało, żeby dzieci badać...
@AndzelaBomba a po co dzieci badać, powiedzieć że leniwe/głupie, cyrklem po łapie i cyk, pora na Trybunę Ludu
No ale zrozumcie beton nauczycielski, przecież kto to słyszał żeby się zajmować uczeniem jak można czytać podręcznik na głos i oczekiwać że sami się nauczą.
Zaloguj się aby komentować