#szkola

4
290

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#szkola
Cześć,
chciałbym dzisiaj wbić kij w mrowisko i poruszyć temat lektur w szkołach.

Kanon lektur jako zapchaj dziura tematu modernizacji szkolnictwa
Zacznimy od mniejszego problemu. Jeśli zastanowicie się nad zmianami w polskim szkolnictwie/szkodnictwie to praktycznie co roku (a napewno co zmiana władzy) zmienia się kanon lektur. Wylatuje mickiewicz/wlatuje mickiewicz, albo inny wieszcz, wincyj papierza/mniej papierza. Tak naprawdę nie zmienia się nic, ale jednak jakby coś się zmieniało - ot zapchaj dziura.

Lektury fundamentalnie ssą pałę po same kule
powiedzmy to sobie szczerze: Jako dorosły człowiek czytasz dla przyjemności / temat Cię zainteresował - a więc skąd pomysł że u dzieci to działa inaczej?! Fenomenalne w mojej ocenie jest to, że ludzie z podobno wykształceniem pedagogicznym, specjaliści od pracy z dziećmi, wrzucają tam książki które są po prostu z dupy. Dziady, Potop, Kordian czy Lalka to nie są dzieła które znalazłyby się na mojej top liście książek do polecenia dzieciakom/młodzieży. A więc co próbujemy osiągnąć zmuszając, jeśli nie wszystkich, to chociaż większość uczniów do czytania gówna które w najlepszym wypadku ich kompletnie nie interesuje? Ofc pomijam że jest to wzorowo obchodzone poprzez opracowania i streszczenia -_-

Kanon lektur jest fundamentalnie bez sensu
Zastanówmy się, dlaczego nauczyciel nie może pogadać z klasą i dojść wspólnie do wniosku że chcą np przerobić przez cały rok władcę pierścieni i harryego pottera? Każda jedna rzecz którą robi się niejako "na bazie" lektury, czyli analiza postaci, przebieg wydarzeń, wyciąganie morałów / wniosków można zrobić na bazie zasadniczo dowolnej książki. Oczywiście możemy uderzyć w standardowy argument "hur, dur, bo na maturze wymagane jest że przeczytałeś dziady". No ale zaraz, a kto tego wymaga? To samo ministerstwo które wrzuca te Dziady do kanonu lektur Odrobina otwartego umysłu i możemy wyobrazić sobie sytuację w której zamiast analizy porównawczej dwóch dzieł "wielkich wieszczów, będziemy mieli opis DOWOLNEJ książki z analizą dowolnej postaci. Możemy poprosić o odniesienie dowolnej książki do własnego życia, do własnych doświadczeń. Wreszcie zamiast sprowadzać język polski do roli gówno-przedmiotu, możemy wyobrazić sobie świat w którym będizemy oceniać mechaniczną część języka polskiego (m.in. ortografię) oraz praktyczną umiejętność prezentacji pomysłu, idei, wiedzy w postaci tekstu.

Jako wisienkę na torcie pozostawię kwestię, że poloniści są biedni i pokrzywdzeni "bo oni przerabiają, bo mi kazali i no weź zrozum, my byśmy chcieli ale nam nie wolno", oraz ministerstwo i wszystkich innych "specjalistów" którzy stosują klasyczny trick "wincyj papy/mniej papy" i de facto nie zmienia się nic. Rodzice też zapychają temat poprzez łatanie tematu opracowaniami.

Koniec końców, wszyscy przybijamy sobie piąteczki i udajemy że wszystko jest super, a trup sobie spokojnie gnije, tylko tyle że pod powierzchnią - tak żeby nie było widać
mroczny_pies userbar

Zaloguj się aby komentować

Mam taki problem ze szkolą syna:
Dziś miałem telefon od Pani Dyrektor szkoły która powiedziała że syn nie będzie chodził na basen w ramach WFu ze względu na swoją chorobę, bo oni nie wezmą odpowiedzialności za niego na pływalni i nie mają zgody na podanie leku w sytuacji awaryjnej. Chcą mu wystawiać zwolnienia (nie wiem jak?).

Syn choruje na padaczkę, ale odkąd bierze leki nie miał ani jednego ataku, całe wakacje chodził na basen na zajęcia indywidualne i nie było problemów.

Czy ktoś miał podobną sytuację albo wie jak temat ugryźc od strony prawnej? Basen jest w ramach WFu a WF jest obowiązkowy, bez zwolnienia lekarskiego nie powinni mu zajęć odmówić.

Ogólnie odkąd chodzi tu do szkoły to oni robią wszystko żeby sobie dupe chronić, często kosztem naszego syna, zwłaszcza że jego choroba nie wpływa na jego życie codzienne.

#dzieci #rodzicielstwo #szkola #nauka I trochę #zalesie
dildo-vaggins userbar
nazwa_uzytkownika

Przede wszystkim wymagaj wszystkiego na papierze, nie żadne 'telefony z dyrekcji', na które potem nie ma dowodu.

Fly_agaric

Ja im się nie dziwię - sam bym takiej odpowiedzialności brać na siebie nie chciał.

A przedłożyłeś im np. papier od lekarza dzieciaka, że jego choroba nie stanowi przeciwwskazania do brania udziału w zajęciach na basenie, czy tylko twoje "odkąd bierze leki nie miał ani jednego ataku" ma być argumentem??

Dziwi cię, że sobie dupę chcą chronić? Serio? Na jakiej podstawie uważasz, że ktokolwiek ma za twe dziecko brać większą odpowiedzialność, niż to z jego obowiązków wynika?

tosiu

@dildo-vaggins idziesz do radcy prawnego, dajesz pełnomocnictwo, wysyłasz z jego pieczątką przedsądowe wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr osobistych (dyskryminacja).


Piszesz do wójta, burmistrza lub prezydenta (w zależności co masz), że zgłaszasz skargę ną dyrektora. Ten jako nadzorca wszczyna kontrole i musi ci coś odpisać i sprawę załatwić. Jeżeli na nie Twoją korzyść, to wtedy do prokuratury zgłaszasz przestępstwo przekroczenia uprawnień.

Zaloguj się aby komentować

Ok, rozmawiałem z nauczycielką na temat mojego syna i religii. Muszę zmartwić niektórych - lepa nie było, tłum mnie nie ukrzyżował, gównoburzy nie zrobiłem.
Tldr. Pani jest bezmyślna.
Pierwsze moje pytanie brzmiało: czy mój syn brał wczoraj udział w lekcji religii?
Odpowiedź była najgorszą z możliwych: nie wiem, możliwe, że tak.
Rozumiecie? Ona nie wie!
Jak to?! Pani nie wie gdzie było moje dziecko?!
Chyba się zorientowała jaką głupotę walnęła i przyznała, że był. Zaczęła coś mętnie tłumaczyć, że to pierwszy tydzień, że ona nie wie kto chodzi itp.. Zapytałem czy posiada moją pisemną zgodę na uczestnictwo w tych zajęciach. Nie posiada. Zapytałem czy nasza rozmowa o krzyżu w poniedziałek i moje pytanie o to, kiedy będą zapisy na religię nie były dla niej wystarczające, aby się zorientować, jakie mogą być moje przekonania? Czy nic jej nie zaświtało? I dlaczego zlekceważyła tamtą rozmowę i moje i mojego dziecka prawa. Pani przeprosiła i powiedziała, że to się więcej nie powtórzy. Poinformowałem panią, że tym razem skończy się na rozmowie między nami, ale będę się przyglądał.
Reasumując, pani się pokajała, przeprosiła. Chyba nie ma w niej złej woli - chyba po prostu jest bezmyślna. Jeździć, obserwować.
Poinformowałem panią, że jest to dla mnie ważny temat, i niech nie próbuje więcej wchodzić w moje kompetencje jako rodzica.

W pierwszym wpisie niektórzy się dziwili, jak to, to trzeba dziecko wypisać z religii? Gdzie tak jest? Jak widać możesz nie zapisać dziecka na religię, a i tak ci zaprowadzą, tak na wszelki wypadek, albo z lenistwa, albo z powodu złej organizacji.
W dupie mam, że pani nie dała nam jeszcze oświadczeń. Niech się lepiej zorganizują. Jakoś kartę do pielęgniarki i zgody RODO miała jak nam przekazać. Tak więc minęło 8 lat od ostatniej takiej sytuacji w moim życiu i nic się nie zmieniło. Spora część katolików narzuca nam swoją wolę i do końca, dopóki można, będą deptać prawa innych. Trzeba ich postraszyć konsekwencjami, wtedy trochę zwolnią. Albo i nie. Różnie bywa.

#rodzicielstwo #szkola #religia @walus002
Dzawny

A mnie jeszcze interesuje czy Op na Boże Narodzenie ma w domu choinkę i wręcza sobie prezenty z bliskimi w domu na wigilię. Czy może konsekwentnie tłumaczy synkowi że nie ma świat bo są niewierzący .

Szuszuszu

Ale jeśli wysyłasz dziecko na jasełka i obchodzisz BN, lekko tracisz na wiarygodnośco jako rodzic, a potem robisz awantury o religie. Czyz nie? Sorry, ale mam w pamięci jedna znajo.a, która strasznie się śmiała z chrztu własnego dziecka a potem śmiertelnie się obecnie obraziła na pytanie: po co w tym uczestniczyła skoro to takie śmieszne? Hipokryzja?

Szuszuszu

Coś mi się wydaje, że bardzo komplikujesz. czas pokaże. Może Twoje dzieci polapia się w tym co jest ważne, co już śmieszne, a co zwyczajnie zle.pozdro

Zaloguj się aby komentować

No dobra, a jak moje dziecko zaprowadzono bez mojej zgody na religię, to jest już powód do kręcenia małysza czy nadal "ateista się zesrał"?
#rodzicielstwo #religia #szkola
bartek555

Ja bym to rozwiazal na spokojnie, po co sie odrazu unosic.


Pojdz do tej pani, najpierw jebnij jej z dynki, tak zeby zlamac nos, a potem powiedz, ze myslales, ze to powszechna zasada tutaj, ze najpierw sie robi cos co wedle ciebie jest ok, a potem ewentualnie pyta.


Serio, nie ma co krecic dramy. Zawiasy tez nie sa takie straszne.

walus002

@Olmec wołaj albo daj jakiś tag :)

Giban

To jest już bezczelność, ale matole są z tego znani

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś to były czasy, dzisiaj nie ma czasów.

#boomer #szkola
69a40d59-06dd-44f2-a51c-61a2cf32727c
Giban

Ta, kiedyś nie było depresji, tylko normalnie się ludzie wieszali. W dupach się poprzewracało, żeby dzieci badać...

tankowiec_lotus

@AndzelaBomba a po co dzieci badać, powiedzieć że leniwe/głupie, cyrklem po łapie i cyk, pora na Trybunę Ludu

poprostumort

No ale zrozumcie beton nauczycielski, przecież kto to słyszał żeby się zajmować uczeniem jak można czytać podręcznik na głos i oczekiwać że sami się nauczą.

Zaloguj się aby komentować

Mamy początek roku szkolnego i z tej okazji... tak na poważnie i bez złośliwości.
Myślicie że długo im zajmuje wyszukanie ludzi którzy dadzą popis swojej niewiedzy w podstawowych zagadnieniach?

Czasem oglądam i naprawdę poziom głupoty jest zatrważający.
"Za moich czasów" na 30 osobową klasę zdarzała się jedna "ćwierć inteligentna" osoba z której była "beka" gdy wskazywała np na mapie Polskę w miejscu Algierii ale nadal uważam ze nie było aż tak źle.
Rozumiem też że niektórym osobom występ przed kamerą odbiera część rozumu i ciężej im poskładać myśli jednak wydaje sie że większość z tych osób jest w miarę rozluźniona.
Jestem trochę przerażony poziomem wiedzy młodej części społeczeństwa.
Ale może prowadzący kanał muszą zarzucać duże sieci i spędzić sporo czasu by móc zlepić odcinek pełen tak głupich odpowiedzi.

Jak myślicie. Z czego wynika tak mała wiedza młodych osób?

#pytanie #edukacja #szkola #maturatobzdura #gimbynieznajo #kiedystobylo #kiciochpyta #przemyslenia
f5c84f78-c26c-485c-8565-4c604ed86120
DiscoKhan

@4pietrowydrapaczchmur tak, myślę że długo, bo dochodzi do tego selekcja - spora część osób przecież nie będzie chciała się pokazywać żeby przypadkiem siebie nie ośmieszyć.


Zaś wyrabianie sobie opinii poziomu wiedzy dużych grup społecznych na podstawie tego typu programów to też niezbyt racjonalne podejście. Raczej PISA to lepsze narzędzie do takich estymacji.

AndzelaBomba

@4pietrowydrapaczchmur może część ludzi to zwykłe ustawki jak w Kuchennych Rewolucjach?

ruhypnol

A może ta wiedza zwyczajnie nie jest im potrzebna?

Zaloguj się aby komentować

Ach to rozpoczęcie roku szkolnego. Ogólnie to podstawówki nie wspominam zbyt dobrze - byłem dzieckiem dość inteligentnym, nawet miałem rekomendacje że z moim poziomem rozwoju powinienem iść od razu do 2 klasy zamiast do 1 ale rodzice chcieli żebym miał ''normalne'' dzieciństwo z tym że ja w sumie miałem zawsze lepszy kontakt ze starszymi od siebie zamiast z rówieśnikami i jako taki nie byłem zbyt lubiany niestety w klasie. No bo o czym tu rozmawiać jak jesteście na innym poziomie rozwoju. Oni w głowie kreskówki na Fox Kids ja kurier informacyjny na TVP3 xD

W szkole a zwłaszcza w klasach 1-3 generalnie nudziło mi się masakrycznie, w momencie kiedy pozostałe dzieci w 1 klasie dopiero uczyły się alfabetu ja już płynnie czytałem w wieku 5 lat, to samo z matematyką oni jakieś 2+2 a ja już umiałem i mnożyć i dzielić pod kreskę, wkurzały mnie prace domowe z jakichś durnych szlaczków czy czytania czytanek po 16 stron w momencie kiedy czytałem już wtedy normalne dorosłe książki bo mieliśmy sporo w domu - mniej byłem sprawny za to ruchowo (nienawidziłem WF-u, w pewnym momencie notoryczną niechęcią do tego przedmiotu wytargowałem że będę chodził sobie do biblioteki na WF-ie xD) i plastycznie (tu też mi słabo szło, chociaż na komputerze znacznie lepiej niż jakieś tam wydzieranki, rysowanki czy inne kolorowanki)Po latach się zdiagnozowałem że miałem prawdopodobnie lekką odmianę Aspergera, część mi zostało do dzisiaj No tylko kto w 2003 roku jak szedłem do I klasy słyszał o Aspergerze czy nawet o ADHD

Niegrzeczne dziecko to się pasem leczyło do ustawień fabrycznych a nie jakimiś psychologami tak jak teraz. Psychologia zaliczyła ogromny progress przez ostatnie 20 lat, inny poziom w ogóle wiedzy o zdrowiu mentalnym.
#rozkminy #edukacja #szkola
BajerOp

@MarianoaItaliano nie da się iść od razu do drugiej klasy, to prawnie niemożliwe.


Można ewentualnie promować ucznia pierwszej klasy do drugiej w ciągu roku szkolnego. Taki mądry, a o tym nie wie.

Cybulion

Ja zaczynałem szkołę w 97. W wieku 7 lat czytalem i pisałem samodzielnie, a trafiłem do 'badawczej' klasy integracyjnej, wiec dostalem do zestawu dzieciaka rok starszego ktory był 'delikatnie upośledzony umysłowo', karła, no i zrobili u nas mix pod względem zamożności rodzicow. W drugiej klasie nauczycielka chciała mnie oddać do innej klasy bo widziala ze mecze sie z ta banda idiotów. Niestety dyrekcja olała sprawę. W ogóle tak patrze teraz na to wszystko ze to byl jakis wałek z tym ze to najlepsza szkola w miescie. Magia powiatu. Na rok przenioslem sie (3 klasa) do lublina i okazalo sie ze tam sa z materialem w uj do przodu, bez lipki nadążałem. Potem w 4 klasie wrocilem do moich idiotów. O 4 klasie pisalem juz wczoraj, inne dzieciaki patrzyly krzywo ze nie chodze na religie. Podstawowke konczylem ze średnią 5,80. Nigdy mnie nie badano pod wzgledem aspergera/adhd, tak jak mowisz w tych czasach lekarstwem byl pasek ojca (wojskowy, wiec pasek porzadny), zbadali nam IQ w 2, 4 i 6 klasie. Rodzicom podali dokladne wyniki a w klasie tylko trzy razy uslyszalem ze 'najwyzszy wynik'.

Na moja nude remedium były treningi od małolata - w wieku 6 lat ojciec zabral mnie na zawody BnO i stwierdzil zebym sprobowal sie z 10 latkami. Wrocilem z medalem za 3 miejsce, w wieku 11 lat mialem juz profesjonalną licencje, badania i biegałem prawie zawodowo. Tak to chyba energia by mnie rozyebala w domu

GrindFaterAnona

Psychologia zaliczyła ogromny progress przez ostatnie 20 lat, inny poziom w ogóle wiedzy o zdrowiu mentalnym.


@MarianoaItaliano mnie zawsze rozwala jaki progres zaliczyla stomatologia w ostatnich kilkudziesieciu latach

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #szkola #bekazkatoli #polityka
5485a8f5-1e77-4b5b-a6b8-d921b62ae32a
binarna_mlockarnia

@fadeimageone toż to dzieci do nagonki, z czworaków

DKK

Stare katolickie prukwy lubią mówić ludziom jak mają żyć.

Giban

Kiedy w końcu ludzie zrozumieją, że Polska =/=Bóg

Kultura=/=religia

Dzieci nie biorą się od boga

Polska laicka, to silniejsza Polska, bo będzie się skupiać na realnych rozwiązaniach problemów, a nie na powierzaniu kraju martwym ludziom

Zaloguj się aby komentować