MEN planuje skracać lub przeprowadzać zdalnie lekcje w trakcie największych upałów
www.money.pl#szkola #polityka #lewica #edukacja
@Pan_Bubr kolejne chore lewackie pomysły...
@pol-scot wut? Wysyłał byś własne dziecko w upał 35 stopni do szkoły, która o klimatyzacji może zapomnieć?
@maximilianan spędziłem w szkołach więcej czasu niż banda tych oszołomów razem wziętych i to w czasach kiedy ludzie nawet nie wiedzieli co to jest klima; zamiast znowu obcinać lekcje/lektury/program i wychowywać coraz głupsze pokolenia niech przeznaczą kasę szykowaną dla deweloperów na klimatyzację w szkołach jak już tak się martwią o dzieci...
spędziłem w szkołach więcej czasu niż banda tych oszołomów razem wziętych
@pol-scot w sensie powtarzałeś klasy tyle razy, że wyszło łącznie z 15 lat? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
zamiast znowu obcinać lekcje/lektury/program i wychowywać coraz głupsze pokolenia
Mądrość czy głupota nie mają związku z przeładowanym planem lekcji, tylko z dostosowaniem tego planu do rzeczywistych potrzeb dorosłego obywatela. Kult podstawy programowej prowadzi do tego, że dzieci spędzają więcej czasu na uczenie się bezużytecznej wiedzy o piętnastotysięcznej bitwie pod Bulbulatorem, a brakuje im kompetencji do życia w świecie cyfrowym albo współpracy w grupie.
niech przeznaczą kasę szykowaną dla deweloperów na klimatyzację w szkołach jak już tak się martwią o dzieci...
A tu się zgodzę. Razem z klimą od razu termomodernizacja budynków i fotowoltaika na dachu
@Pan_Bubr i żyję...
@pol-scot a to kurwa spoko, skoro ty miałeś ciężko to wszyscy muszą xD
Typowy konserwatysta z ciebie.
@maximilianan nie przekręcaj moich słow, napisałem jak można to w prosty sposób rozwiązać...
@pol-scot Co w tym chorego? Im wyżej kraj rozwinięty, tym bardziej dba o wygodę i dobre samopoczucie obywateli, zwłaszcza najmłodszych. I bez żadnego tam „A jak ja chodziłem do szkoły…”, bo mnie interesują teraźniejsze standardy, a nie to co było np. 20 czy 30 lat temu. A że coś jest „lewackie”, nie znaczy że złe, to żadna obelga, w Polsce wręcz powód do dumy (w normalnym kraju lewactwo i prawactwo są równie dobre i równie złe, ale Polska jest strasznie sprawaczona, więc na razie musi jeszcze skręcać w lewo, aż osiągnie centrystyczną równowagę).
@pol-scot ta, rozwiązanie "zamiast robić tak jak proponują to niech zrobią inaczej, a ja żyłem jakoś". Ty nawet nie potrafisz pisać xd
@Bipalium_kewense tak, tylko że oni zamiast naprawić dziury w drodze to stawiają znak 'objazd' i cyk fajrant... tutaj nie ma żadnej naprawy...
@maximilianan to twoje słowa, moje są w moim komentarzu...
@pol-scot Szkoła ma uczyć przede wszystkim myślenia, dlatego czytanie ze zrozumieniem np. tekstów prawniczych czy instrukcji obsługi urządzeń przyniosłoby większe korzyści niż lektury z zamierzchłych czasów. Owszem, powinno się je omawiać, bo kształtowały naszą kulturę, ale w Polsce wciąż przykłada się do nich zbyt dużą wagę i przemęcza młodzież pamięciowym wkuwaniem informacji o fikcyjnych zdarzeniach i postaciach. Lektur nie powinno być dużo, wręcz przeciwnie - tych obowiązkowych jak najmniej - ale trafnie dobranych, by młodzi przekonali się, że czytanie to przyjemność i sami, z własnej woli, zaczęli sięgać po książki.
@Bipalium_kewense więc jak ma nauczyć myslenia skoro dzieci będą siedziały w domach albo na kompach?
@pol-scot W domach i na kompach też da się nauczyć myślenia. Szkoła to nie tablica, książka i kajecik, tylko poszerzanie horyzontów myślowych poprzez ukazywanie złożoności i różnorodności świata. Da się do tego wykorzystać także i gry komputerowe, multimedia itp., co zresztą często jak najbardziej się udaje.
@Bipalium_kewense pisałem już kiedyś, że jest u mnie na wiosce gość który twierdzi, że on nigdzie nie musi jeździć, wystarczy, że obejrzy w telewizji... takie jest właśnie poznawanie świata z domu...
@maximilianan niech siedzi w domu w upale 35 stopni bez klimy XD
@pol-scot Dlatego potrzebna jest szkoła, by - że tak powiem - ustawić młodzież na właściwych torach. Przecież nie mówię, by ją zlikwidować, tylko przystosować do nowoczesnych technologii i częściowo do edukacji domowej. Zresztą, artykuł dotyczy rzadkich w naszym klimacie w czasie roku szkolnego zdarzeń (upałów powyżej 35 stopni), więc będzie to co najwyżej kilka dni w roku. To mnie irytuje, jak prawacy wszystko przeinaczają: że jak dzieci nie pójdą do szkoły w czasie ekstremalnych upałów, to mają siedzieć w domach cały czas. Że jak wprowadzają regulacje dotyczące wykorzystania owadów w produktach spożywczych, to wszystkim każą je jeść. Że jak zalegalizują aborcję, to będą masowo usuwać ciąże dla zabawy. Itp., itd. A tu chodzi o ledwie kilka dni w czerwcu i wrześniu, no straszne po prostu, istny upadek szkolnictwa i cywilizacji.
@hist4min4 lepiej w domu niż ma jeszcze wracać w takim skwarze
@Bipalium_kewense jak tam ta aborcja?
@maximilianan i cały dzień przed kompem tak jak ty...
@pol-scot Powinna być legalna na życzenie, łącznie z tzw. męską aborcją (że mężczyzna nieodwołalnie zrzeka się wszelkich praw do dziecka i zobowiązań wobec niego). Niestety, jeden z koalicjantów utrudnia zadanie, a i obecny (p)rezydent i tak zawetuje. Ale jest lepiej niż za PiS, bo przynajmniej nie szczują na zwolenników aborcji i są w rządzie projekty, by ułatwić dostęp np. przez wytyczne dla lekarzy. Czyli mały plus dla obecnego rządu, a PiS z Konfą wywalić na polityczny śmietnik.
@maximilianan biedne dzieciaczki XD
@Bipalium_kewense acha..
@maximilianan @pol-scot to on jest starym Ludwiczka.
@pol-scot A niby dlaczego podstawa programowa miałaby nie być odchudzana lub przynajmniej wymieniana na bardziej przygotowująca do życia zawodowego i społecznego niż ta obecnie??? Bez urazy, ale komu dzisiaj przyda się umiejętność interpretacji wierszy masy poetów z XVIII albo XIX-wieku oraz analiza tego co napisali pod wpływem alkoholu albo miłosnych uniesień? Filologom, językoznawcom i literaturoznawcom? A ilu ich jest w społeczeństwie? Jeśli chcą się w przyszłości tym zajmować to od tego są specjalistyczne studia. Nie ma żadnego powodu, żeby w dobie AI i komputeryzacji młody człowiek na profilu matematyczno-fizycznym albo biologiczno-chemicznym miał zatruwaną dupę dziesiątkami lektur patriotycznych itd. Kto chce być filologiem powinien to czytać, ale nie cała reszta, która nigdy w życiu tego nie wykorzysta.
@Lukato równie dobrze mogą się uczyć matmy na kursach lub na studiach...
@pol-scot Tyle, że matematyka czy fizyka to są przedmioty niezbędne w wielu dziedzinach mających wpływ na nasze codzienne życie. Na przykład informatyka i programowanie. Zapewne korzystasz na co dzień z komputerów, smartphonów, przelewów bankowych, kart płatniczych itp. Ktoś musiał ten system opracować, zaprogramować i ktoś musi go kontrolować oraz umieć naprawić w razie awarii. Bez matmy ani rusz. Jak zacznie Ci szwankować elektronika w aucie to idziesz do elektryka samochodowego, który też musi mieć pojęcie o fizyce, systemach kompturowych itp. Kiedy udajesz się po kredyt do banku to system scoringu kredytowego i analizy zdolności też ktoś musiał ogrnąć, żeby umiał wyliczać różne warianty, stopy procentowe, odsetki itp. Do zaprojektowania i prawidłowego wybudowania autostrad, dróg ekspresowych, szybkich kolei, lotnisk potrzeba masy inżynierów, których praca opiera się na matematyce i fizyce.
Jednym słowem matematyka ma bardzo praktyczne zastosowanie w wielu dziedzinach życia codziennego, bo z autostrad, kolei, kart płatniczych, samochodów, pociągów, samolotów, komputerów, smartphonów korzysta przytłaczająca większość ludzi. A dyskusje o wyższości romantyzmu nad pozytywizmem i odwrotnie mają zastosowanie jedynie w klubach literackich oraz uniwersyteckich. Fajnie podyskutować, mieć swoje zdanie, wyrobioną opinię na podstawie źródeł, ale skoku cywilizacyjnego z tego nie będzie.
@Lukato nie musisz mi tłumaczyć wagi matematyki ale ilość specjalistów z jej zakresu jest nieporównywalnie mniejsza w stosunku do zwykłych użytkowników, poza tym kilkuletnie lub nawet starsze dziecko samo nie wie kim zostanie i w czym będzie dobre więc rozwój ogólny jest równie ważny jak specjalistyczny... poza tym mam wrażenie jakby twój komentarz był autorstwa chatu gtp...
@pol-scot klimatyzacja w szkołach, które są zamknięte w wakacje, a więc w największe upały?
@ChilledMimosa zwalnianie dzieci z zajęć skoro największe upały są i tak w wakacje?
@pol-scot prosty? Tak. Tani? Nie. Też chciałabym aby wszystkie szkoły w Polsce miały klimę, ale nie ma żadna. Szkoły są utrzymywane przez samorządy i ich po prostu na to nie stać (na mydło i papier toaletowy nie raz brakuje, a papier ksero i ręczniki papierowe do rąk kupują rodzice). Takie są realia. Powinno się dofinansować samorządy, by miały pieniądze na klimatyzację i wyższe rachunki za prąd albo panele słoneczne, ALE tych pieniędzy nie ma. A upały są dzisiaj. W szkole mojego syna cała ściana za szkła od strony południowej. To nowa szkoła, ale architekt kretyn. Dziś mieli krócej lekcje, bo w klasach jest prawie 40 stopni. I nie, raczej tak nie miałeś za młodu bo a) stare budynki mają grube mury i trzymają dłużej chłód (dzisiaj te szkoły wygrywają w porównaniu z nowymi) b) mamy rekordowe pod względem liczby upalnych dni lato c) mamy wyjątkowo upalny wrzesień, w wielu miejscach temperatura nie spadła poniżej 25 stopni w ciągu dnia, a wielokrotnie jest powyżej 30. Poza tym dawniej też zamykano szkoły z powodu temperatury. Gdy chodziłam do podstawówki kilka razy mieliśmy zamkniętą szkołę, bo były za duże mrozy (raz nawet na dwa tygodnie). Wtedy po prostu był nieco inny klimat, problemem był śnieg i mróz zimą, dziś problemem są upały latem
@Jaskolka96 na szkoły nie ma ale 20 miliardów dla deweloperów jest... proponowałbym również likwidację 800+ gdyby brakło...
@pol-scot ale czy to ja chcę wprowadzić kredyt 0 albo dałam 800? Więc nie wiem czemu to do mnie kierujesz, ja nawet nie popieram żadnego z tych rozwiązań. Odniosłam się tylko do twojego "ja tak miałem i żyję" i podałam argumenty tłumacząc, że nie do końca tak miałeś, bo teraz jest więcej dni upalnych, a na klimatyzację szkół nie stać i pieniędzy na to nie dostaną dziś czy jutro ani nawet za tydzień. A dzieci muszą siedzieć w upale w klasie właśnie dziś, jutro i za tydzień, więc logicznym rozwiązaniem doraźnym jest skrócenie lekcji lub przeniesienie do domu, dlatego twoje święte oburzenie jest nieadekwatne do sytuacji
@Jaskolka96 napisałeś, że klima jest droga więc odpowiedziałem skąd wziąć pieniądze... może nie było goręcej ale było na pewno zimniej...
@pol-scot no było, i szkoły były zamykane gdy było zbyt zimno. Ja nie pytałam skąd wziąć pieniądze, tylko stwierdziłam, że ich nie ma, więc rozwiązanie na teraz to skrócić lekcje i nie jest ono złe, jak sugerujesz w pierwszym komentarzu
@Jaskolka96 ziemia się już pali? Lewactwo proponuje jak zwykle najprostsze i najgłupsze rozwiązania, oni nie chcą niczego naprawiać tylko postawić znak objazd i fajrant, nie mają żadnego planu byle tylko bić pianę...
@pol-scot tyle lat w szkole, taki wygadany erudyta w każdym temacie, a wielokropki to nadal zagadka xD zabawna koincydencja
@pol-scot Przejąłeś się jakby ucieli 20 % materiału (którego i tak jest za dużo) a tak naprawdę to będzie maksymalnie kilkanaście dni w roku gdzie lekcje będą trwały po 30 min.
@pol-scot pewnie też uważasz wszystkie wynalazki białego człowieka za zło. Podpowiadam: jest taki kraj tuż niedaleko co potrzebuje twardzieli co kończyli 3 klasy szkoły podstawowej. Możesz w każdej chwili poprosić o azyl. Tym bardziej że zasrywasz portal różnymi bzdurami pochodzącymi z tego kraju. Jedz. Można nawet postrzelać.
@Tichy a cóż to za kraj? I pokaż choćby jeden mój post z niego...
@Enzo wątpię żeby był choć jeden bo lewactwo mało którą sprawę potrafi doprowadzić do końca...
@maximilianan tak
Przyznam, że wrzucam, żeby wybadać różnicę w odbiorze newsa tutaj i na innym portalu ze śmiesznymi obrazkami.
Tam się zebrało grono 30-letnich boomerów, którzy zaczęli pisać, że "gówniarzom się w dupach poprzewracało", "kiedyś się w szkole marzło i pociło i nikt nie narzekał", a zmiana zaproponowana przez Lewicę to debilny pomysł.
@Pan_Bubr według mnie dobry plan, ogólnie powinna być określona maksymalna temperatura pracy
@maximilianan Normy BHP określają maksymalną i minimalną temperaturę pracy biurowej. Nie wolno przekraczać 30 stopni w pomieszczeniu biurowym, w którym przebywają niepełnoletni albo kobiety w ciąży.
Ale ludzie w pracy są dobrowolnie, a dzieci w szkole realizuja obowiązek szkolny, więc moim zdaniem powinny byc pod jeszcze ściślejszą ochroną niż dorośli.
@Pan_Bubr Tam mowa jest o temperaturach przekraczających 35 stopni. Ile dni z taką temperaturą przewidujemy od września do połowy czerwca?
@MostlyRenegade z czasem będzie ich coraz więcej. Już teraz w czerwcu jest ich kilka
Ile dni z taką temperaturą przewidujemy od września do połowy czerwca?
@MostlyRenegade A co za różnica? Jeśli nie trafi się żaden, to ta zmiana prawna nikogo nie obejdzie. Jak trafi się dużo, to będą istniały narzędzia do walki z przegraniem dzieci
@Pan_Bubr @maximilianan przy czym w czerwcu realnej nauki już praktycznie nie ma, bo oceny wystawione i tylko jest odliczanie do wakacji. Wygląda to trochę jak rozwiązywanie nieistniejącego problemu i to jeszcze najtańszymi środkami.
A co z zimą, zapytam? Mróz może być problemem znacznie bliższym niż upał 35 stopni na początku czerwca. Czy szkoły są na to przygotowane? Czy są prawidłowo docieplone? Czy stać je będzie na ogrzewanie?
A co z zimą, zapytam? Mróz może być problemem znacznie bliższym niż upał 35 stopni na początku czerwca. Czy szkoły są na to przygotowane? Czy są prawidłowo docieplone? Czy stać je będzie na ogrzewanie?
@MostlyRenegade no własnie o to chodzi, że przepisy zakazują przeprowadzania lekcji ponizej 18 stopni Celsjusza w klasie. Przepisy minimalne już istnieją, a maksymalne na razie nie.
(Poza tym szkoły w ostatnich dekadach przeszły masowe termomodernizacje, o wiele łatwiej zobaczyć tysiąclatkę ocieploną z nową elewacją niż z klimą).
@MostlyRenegade w zimie szkoła może się zamknąć jak jest duży mróz (czasem nawet musi). Chyba lepiej w takiej sytuacji mieć chociaż zdalne nauczanie niż nic
przepisy zakazują przeprowadzania lekcji ponizej 18 stopni
@Pan_Bubr a jak wygląda ich przestrzeganie? Bo coś czuję, że do tej pory nikt się tym nie przejmował.
@Pan_Bubr jak pracowałem w kolchozo-labie był czas, że też było w chuj gorąco. Powiedzieliśmy General manager że się tam nie da pracować. Przyniosła nam....wodę. xD. Ale w końcu zamknęli lab na te upały i zamontowali klimę (wcześniej nie chcieli), ale nie dlatego, że im się szkoda nas zrobiło, tylko kurwa sprzęt wariował i wyniki wtmychidzuly z dupy
@Pan_Bubr kiedyś to szkoły były nagminnie zamykane z powodu śniegu lub mrozu, ale kto by tam o tym pamiętał? Czekaj, wiem: ja pamiętam, moja mama pamięta i mój dziadek pamięta... Ale to trzeba nie być boomerem, niezależnie od PESELu
Patrząc na to jakie szkody wywołało zdalne nauczanie w pandemii, to to rozwiązanie powinno być ostatnim branym pod uwagę
@smierdakow Jasne. Bo w nagrzanej jak piekarnik, pozbawionej tlenu klasie, nauczanie będzie szło sprawniej i o wiele efektywniej, niż zdalne. Wybacz, ale chyba zostałeś ukąszony przez Konfederatę.
@Sahelantrop straszne skwary są w tym wrześniu XD. No to przesuńmy rok szkolny do połowy miesiąca kosztem ferii. Nie widzę problemu.
@hist4min4 Są straszne skwary jak na wrzesien, bo regularna temperatura w okolicach 30 stopni Celsjusza w miesiącu rozpoczynającym jesień nie jest sytuacją znaną od lat. Pamiętam, że kiedyś we wrześniu chodziło się w bluzach, zwłaszcza w drugiej połowie jak już cofamy się do tamtych czasów. A np. rok temu po 20 września wciąż było w okolicach 28 stopni i na upartego jeszcze na początku października dało się chodzić w krótkim rękawku. Poza nocami oczywiście.
Na dodatek temp. powyżej 30 stopni potrafi pojawiać się już w maju, a w tym roku miała miejsce nawet w niektóre dni kwietnia. Takich dni od września do czerwca będzie coraz więcej dlatego różne rozwiązania powinny być brane pod uwagę. Niestety, w tym kraju jest wielu boomerów nauczonych, że w życiu to trzeba zapierdalać po 16h na taśmie, w skwarze, najlepiej za psie pieniądze i "kurwować" na cały świat, ale dalej w kołchozie tkwić. Wtedy dopiero można mówić, że zna się życie. Niestety z takimi ludźmi nie ma dyskusji, bo oni zawsze sprowadzą wszystko do tego, że mieli w życiu chujowo i inni też powinni tak mieć
@Lukato no dobrze, ale to są relatywnie wysokie temp. Jak na te miasiące, ale nie są nie do zniesienia. Najlepiej byłoby zamontowac klimatyzacje w szkołach. Problem z tym, że w niektórych miastach nie ma nawet pieniędzy na srajtaśme. Ale argumenty w stylu lepiej żeby dziecko siedzialo w domu niz w szkole to XD
@smierdakow
Standardowy upal w mięsiącach szkolnych trwa nieco krócej niż pandemia. Tak powidziałbym kilkanaście razy krócej. Analogium ad rectum trochę
@Pan_Bubr Trochę mieszane uczucia mam. Wygląda to bardziej na przerzucanie kosztów na rodziców - w szkole za gorąco, pieniędzy na klimatyzację nie ma, to niech dzieciaki uczą się z domu. No a w domu jest wtedy chłodniej? Jeśli tak, to właśnie dlatego, że rodzice płacą za klimatyzację.
@Shagwest W związku ze zmianami klimatu problem będzie narastał, więc o ile ta zmiana ze strony MENu to jest plaster na otwarte złamanie, o tyle fajnie że temat jest ruszany.
IMO powinny iść za tym planowane inwestycje w termomodernizacje budynków i instalowanie klimatyzacji (razem z panelami fotowoltaicznymi, bo szkoła tak jak wiele innych instytucji ma największe zapotrzebowanie na prąd w dzień, kiedy dzieci są w środku, więc jest idealnym celem dla montaży panelu).
@Pan_Bubr Tu to się zgadzam, temat należy ruszyć i ogarnąć.
Zawsze jest to boomerskie pieprzenie tych, co mieszkali w jeziorze. Czasem lubię poczytać sobie komentarze starych ludzi na Facebooku - kopalnia takich wynurzeń.
Takie mieszane uczucia, z jednej strony sam pomysł jest ok, tylko:
- to ma sens, jak dziecko w domu klimę, jak nie ma to będzie to samo odczuwało, tylko w innym miejscu
- nie pamiętam, żeby podczas mojej edukacji kiedykolwiek przeszkadzała mi temperatura w klasie, więc wydaje mi się, że to problem marginalny
Z drugiej strony średnie temperatury teraz są wyzsze, więc może stało się to zauważalne.
@Zielczan
nie pamiętam, żeby podczas mojej edukacji kiedykolwiek przeszkadzała mi temperatura w klasie, więc wydaje mi się, że to problem marginalny
Kolego:
@Pan_Bubr ale co kolego? Za moich czasów to byly 4dni, więc jest szansa, że w czerwcu ich nie było, tak jak mówiłem, natomiast w drugiej części stwierdziłem, że teraz jest cieplej. Nie rozumiem, czemu butrczysz jakbym się z Tobą nie zgodził, skoro napisałem dokładnie to, co Ty pokazałeś na grafice
@Zielczan bo doczytał tylko do połowy komentarza
@Pan_Bubr Pieprzyć tego newsa, dużo ważniejsze w mojej ocenie jest to że w ogóle ktokolwiek się tym przejmuje.
Ogarnij, że my zaczynamy jako społeczeństwo w ogóle rozmawiać o tym co dzieci POWINNY robić w szkole i że w ogóle dzieciak to też człowiek XD
Zaczynamy rozmawiać o wydajności nauki, pojawiają się tematy że podstawa programowa powinno zostać kompletnie przebudowana i odchudzona. Zaczynamy w końcu mówić o tym, że jak mamy 8 godzin lekcyjnych z kompletnie różnych dziedzin (polski-fizyka, matematyka-angielski) to dzieciak po takim dniu nie ogarnia kuwety, a potem ma jeszcze do odrobienia prace domowe xD Zaczynamy rozmawiać o tym że wszyscy mają w dupie lektury i że może dać dzieciakom coś co je chociaż trochę zainteresuje.
Jako społeczeństwo zaczynamy rozmawiać o tym że dzieci mają się uczyć rzeczy które im się przydadzą w życiu, że dzieciak to nie maszyna, że oceny są wątpliwe. Zaczynamy podważać "bo zawsze tak było" i rozmawiamy o tym jak to zrobić żeby to działało a nie wyglądało jakby działało. Czy ten kierunek poruszony w artykule jest słuszny? nie wiem. Ale w końcu rozmawiamy o tym co zrobić żeby nie było tak źle jak jest
@mroczny_pies też się z tego cieszę, że zmiana pokoleniowa następuje. Dwiema najgorszymi postawami dorosłych, jakie do tej pory dominowały były:
Obojętność - w sumie to skończyłem szkołę, więc mam w dupie, co tam się dzieje
Zawiść - wiem, że było chujowo, ale ja przez to przeszedłem, to każdy inny musi przejść, nie będzie miał lepiej ode mnie
Cieszę się, że jest tego coraz mniej i pojawia się szansa na zmiany
Kurwa,a ja mialem do szkoly 21,37 km z buta i musialem chodzic na bosaka po piaskach pustyni i uciekac przed lwami,a teraz gowniarzom chca lekcje skracac( ͡o ͜ʖ ͡o)
I bardzo dobre,bo to jest totalna bzdura- tak samo jak podstawa programowa rodem z XIX wieku lekko zmodyfikowana w PRL.
Miałem osobny wpis robić, ale w sumie mi się nie chce, więc tutaj coś skrobne apropos upału w szkołach i zarządzaniem szkolnym budżetem.
2 września 2024, rozpoczęcie roku szkolnego, młoda poszła do piątek klasy
Pan Derektor ogłasza uroczyście, że w trakcie wakacji, na ścianie korytarza został wymalowany piękny mural, żeby w szkole było ładniej i przyjemniej, a mejscowy artysta wziął za niego 17 tysięcy złotych. Nie mam pojęcia po co dzieciakom taka informacja, ale została udzielona.
3 września 2024, pierwszy dzień lekcji
Mural został odgrodzony. Tzn na podłodze pod ścianą został ustawiony płotek, przez który gówniaki mają zakaz przechodzenia, żeby nie dotykać i nie zniszczyć muralu xD Od razy w szkole zrobiło się ładniej i przyjemniej
4 września 2024, drugi dzień lekcji
Dzieci zostały wypuszczone kilka minut przed końcem lekcji do domu, bo w klasie było tak gorąco, że nie dało się wytrzymać. Dlaczego aż tak?
Pod dachem budynku gniazdo założyły sobie szerszenie i teraz latają dookoła szkoły. Z tego wszystkie okna są pozamykane i nie wolno ich otwierać.
Większość rolet w klasach nie działa - pourwane łańcuszki albo poszarpane tkaniny, które powkręcały się w rolki - nie da się zasunąć okien.
Jak tak sobie podumałem, że szkoły nie stać na usunięcie szerszeni i wymianę rolet, ale stać na mural, to zapytałem o rzecz kluczową - czy w toaletach w tym roku jest papier toaletowy?
Nie, nie było nawet pierwszego dnia xDDD
5 września 2024
Młoda po powrocie ze szkoły przekazała info, że w tym roku nie ma w szkole hajsu na zakup ćwiczeń dla uczniów, rodzice mają wybulić sami xD
W następny piątek pierwsza wywiadówka, będziemy kręcić małysza.
P.S. Dodam, że ta podstawówka uchodzi za najlepszą w mieście, najlepsze wyniki na testach i tak dalej, trend się utrzymuje od lat - więc to nie tak, że to jakaś pato szkoła najgorsza
Czyli w szkole nie mogą być w czasie upałów ale w domu to już tak? XDDDDD
@JanPapiez2 w szkole jesteś przypięty do biurka, musisz udawać że uważasz na zajęciach (co jest niemożliwe przy takich warunkach) i musisz prosić o pozwolenie na pójście na siku, a w domu możesz się oblać wodą i leżeć w samych gaciach przy wiatraczku.
Zdecydowanie wolałbym być w upał w domu.
@Pan_Bubr a można też zacząć instalować klimatyzację w klasach 🫣
@JanPapiez2 można robić dwie rzeczy na raz, ludzie mają zdolność do robienia równolegle dwóch rzeczy
@JanPapiez2 póki co, to jest problem z budżetem na papier toaletowy i papier ksero, więc żeby myśleć o klimatyzacji, musimy sobie jednak dać trochę czasu. Tak z 50 lat.
@hesuss No to co tak właściwie sugerujesz? 50 lat czekać na to, żeby pozwolić dzieciom isć do domu jak w klasie jest >30 stopni?
Czy może to co teraz: po prostu zareagować na tę sytuację, puścić dzieci do domu, żeby się nie męczyły (tak jak się to dzieje w przypadku spadku temperatury poniżej 18 stopni w klasie), a potem domagać się rozwiązania pełniejszego?
@Pan_Bubr ja zdecydowanie jestem za tym, zeby w szkolach obowiazywaly te same zasady bhp dotyczace ciepla co w pracy biurowej, a jesli nie moga zostac zapewnione, to puszczac dzieciaki do domu.
Jako rodzic jestem za, kto pracował w Januszeksie bez klimy ten się w lato nie śmieje, w szkole tym bardziej, praca umysłowa 8 godzin w upale to dramat.
Na sezon zimowy szkoly sa wyposazone w ogrzewanie ale na sezon letni w chlodzenie nie ;) Mam na to genialne rozwiazanie - wystarczy ograniczyc ilosc przerw miedzyswiatecznych oraz skrocic ferie do tygodnia i wzamian te dni robic wolnymi od nauki w upalne dni, a jesli nie zostana wykorzystane to skracac o nie rok szkolny.
Z drugiej strony klima w szkole powinna być.
@JakTamCoTam Nie ma sensu bo lipiec i sierpień szkoła stoi pusta. Dla kilkunastu dni w czerwcu i wrześniu się to nie kalkuluje.
Zaloguj się aby komentować