Protestem zainteresowała się singapurska policja, która bada sprawę złamania przepisów dotyczących publicznego zgromadzenia. Ich organizacja lub uczestniczenie w nich, zgodnie z prawem z 2009 roku, musi uzyskać pozwolenie policji - a te z kolei "nie są przyznawane w przypadkach zgromadzeń opowiadających się za kwestiami politycznymi innych państw bądź które mają potencjał do wzbudzania emocji i mogą prowadzić do incydentów związanych z porządkiem publicznym".
Jak więc widać, publiczne zgromadzenie w Singapurze nie wymaga przynajmniej 3 osób, jak by podpowiadała logika, rzeczywistość pokazuje, że wystarczy nawet nie tyle jedna osoba, co zwyczajnie nie potrzeba do tego żadnej obecnej osoby.
#wiadomosciswiat #ciekawostki #singapur
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
![b30a709d-84b1-459c-b45b-3aaea8a8990e](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/dfe07222e35e7175c0c2904d46869c6e.png)