Niekrótko podsumowując od początku podróży - Rzeszów - licznik wskazuje 2986 przejechanych km
Rumunia
- zero policji na drogach,
- podtrzymuje opinie o rumuńskich kierowcach, jakkolwiek na wschodzie jeżdżą trochę mniej agresywnie
- benzyna ok 5,95
- w życiu nie widziałem tylu niedźwiedzi - zjeżdżając Transforogarska naliczylem ich 15
- miasto Brasnov jest piękne, tętni życiem
- Zamek w Bran, rezydencja i inspiracja dla legendy o hrabim Drakuli - tłumy ludzi, ja trafiłem całkiem ok ale z opowieści innych poznanych osób, nie mieli oni szczęścia i przemieszczali sie dosłownie gęsiego po zamku. Zamek sam w sobie ok. Mozna odpuścić zwiedzanie podziemne time travel (słaba instalacja) i być może sale tortur( kilka przedmiotów, instrumentów wciśniętych w wąskie 3 moze 4 pokoje )
- Zamek Peles, inspiracja dla Resident Evil 8 Village - perełka, wrócę tu na lepszą sesje foto
- Busteni - chciałem wjechać na Sfinxul Bucegi ale padako i było pochmurnie. Zaparkować w Busteni graniczy z cudem, no chyba ze 1km dalej od miejsca nocleu - jezeli ma sie pensjonat. Niestety moj nocleg niemial miesjca parkingowego wiec miałem trochę biegania. Za to z okna miałem widok na Zamek Cantacuzino, kręcili tam serial Wednesday
- wulkany błotne w Beciu - bardzo ok, polecam kamping Muddy
- Wybrzeże Rumunii - jest dziwne, mam mieszane uczucia. Konstanca jest w remoncie, Eufore Nord tłocznie. Olimp, Neptun, Venus, Saturn - no nie bardzo mi to podeszło... (jakkolwiek w Saturnie zrobilem kamping w Bucuria - 3 osoby na caly plac
Bułgaria
- pierwsze 30 km i pierwszy patrol z rozstawionym prędkościomierzem
- strasznie łapią i trzepią Bułgarów, odnoszę wrażenie że dwa razy więcej policji na drogach jak w PL
- Bulgarzy jeżdżą przez to ostrożniej, we wsiach i miastach 50 km/h, poza miastem to juz różnie ale przez liczne kontrole jest mniej odpałów u kierowców. Jakkolwiek 2 razy było bardzo gorąco....
- benzyna ok 5,40
- piękne wybrzeże, pustki w Balczik, zero ludzi na plaży poniżej w ИКАНАТАЛЪКА oraz super smacznej i taniej restauracji Laguna
,ośmiornica z ziemniakami 18 Lew
- Cyrylica - nic nie rozumiem
- Trochę wali tu onucą, np. na autostradzie znaki Z - wymalowane farba na słupach i znakach drogowych
- Trochę bida, blokowiska takie typowo postkomuna, maja swój urok i pewnie klatkowych klejarzy też
- Piękne miasteczko Zheravna
- Muschrom Rock - formacja kilku skał na obszarze 100 na 100m, nie polecam
- Złatograd - ulice w przebudowie, sporo sprzetu budowlanego, bez fotek, za to smacznie w Greco Restaurant-
- Pobitite Kamani - trochę jak starożytne ruiny miasta a to tylko kupa kamieni, polecam
- Ethno village Ethar - klaustrofobiczny skansen, wbiłem na ostatnia godzinę przed zamknieciem, wiec bez tłumów, jakkolwiek niespodziewal bym sie tam za dużo ludzi.
- Perperikon - miasto funkcjonujące w okresie neolitu, wiec to taki mocny pradziad. Spalilem sobie resztke włosów, nie polecam isc tam w samo południe w środku lipca :), zabierz ze soba dużo wody
- polecam Oasis Camping obok Sliwen (25 lew - jak ktoś lubi wiatr
Sporo innych odwiedzonych dronych miejsc i zakamarków, tymczasem, ponieważ planów trzymać się nie muszę ani nie potrafię
Grecja:
- pierwszy szok - benzyna 8,40 ...
- jestem w Keramoti, plaza, morze, słońce na którym nie powinienem być
Kilka fot z Zamku Peles - poobrabiam więcej jak wrócę, bo na kolanie to nie robota
#mojezdjecie #podroze #rumunia #bulgaria
nie odwiedziłeś żadnej winnicy?
Zaloguj się aby komentować