Mały update z przenoszenia mojego warsztatu rękodzielniczego. Jeśli nie wiecie o co chodzi - odsyłam na #rozkminkrzaka
Ogólnie w takich momentach dochodzi do mnie, że nie umiem dobrze ocenić czasowo takich rzeczy - myślałem że 3 dni max i będę przeniesiony. Otóż nie xD
I niby to nie jest pierwszy raz, niby za każdym razem wychodziło dłużej od założeń a ja dalej niczego się nie nauczyłem i później wkurzam się sam na siebie.
Tak czy tak - jedziemy z tematem:
20.5mkw, 1200zł wynajem we Wrocławiu w budynku starego szpitala. Taniej się nie dało. Elektryka do zrobienia samemu, ogrzewania brak ale jest prąd dość tanio więc to nie jest problemem. Jest paskudne skrzydło szpitalne, brak łazienki ale z tym sobie poradzimy - mam świetną ekipę na piętrze, właśnie dogadujemy jak pociągnąć prąd na korytarz i ile zrzucamy się razem żeby podłączyli nam wodę.
Wychodzi na to, że takie 16-20mkw wystarczają mi w zupełności do działania gdzie jednocześnie 10 metrów to był absolutny dramat. Serio, miejsce które miałem było non stop nieposprzątane, bo cokolwiek chciałem zrobić trzeba było nabałaganić - wszystko było gdzieś wysoko na półkach.
Mam zamiar zrobić sobie porządne stanowisko do pracy. Wcześniej miałem jedno małe biurko i jedną sciankę narzedziową. Po czasie doszło do mnie, że ciągłe wyciąganie rzeczy z pudełek jest tak nie wygodne, że od tych czynności po prostu uciekam, więc teraz chce mieć wszystko pod ręką. Osobne stanowisko do pakowania przesyłek, do szlifowania, osobne stanowisko komputerowo-biurowe i osobne stanowisko do rękodzielniczej roboty.
Na szczęście jestem pan używka, więc udało mi się dorwać:
-
3x solidne biurka 140x80 za 120zł. Pomogłem Pani w graciarni poprzenosić parę rzeczy, dorwałem u niej również regał za 50zł
-
metalowa ścianka ekspozycyjna po likwidacji sklepu. Już ją rozłożyłem na części, przeszlifowałem i to będzie moja podstawa jako ścianka narzędziowa. Haki zamówiłem z Aliexpress za 40zł bo w polsce kogoś chyba pojebało żeby za zestaw haków narzędziowych płacić 250zł, sorry.
-
monitor 27cali za 200zł z dużą rysą z tyłu, dock della za 100zł też używany.
-
przy okazji w lombardzie udało mi się kupić zestaw narzędziowy boscha za 60zł - to akurat giga szczęście, nie wiem czemu tak tanio ktoś to wycenił
-
obite czarne regały przemysłowe, 2 za 120zł. A skoro już je dorwałem a przestrzeń na to pozwalała dokupiłem za 200zł regał narożny - nawet nie wiedziałem że takie są Duży, wysoki regał dorwałem parę lat wcześniej od likwidowanego warsztatu za darmo, więc magazynowo jestem w końcu zabezpieczony.
-
2x oświetlenie LED 60x60cm na sufit 200zł komplet od sąsiada warsztatowego
-
Mini lodówka 9L na moje śniadania - całe 40zł, będzie tez na wyprawy xD
-
Za darmo: 4x blaty z ikei, kable, skrzynka, bezpieczniki i wtyczki (udało się dogadać, że mogę wyszarpać z lokali które idą pod młotek) duże blaty z grubej płyty meblowej po likwidacji jednego z lokali (będą na półki)
-
Wyprawa do Action - plastikowe pudełka, wsporniki półek, farba, pędzle, wałki, kołki, haczyki itp - ok 500zł.
Było jeszcze trochę różnych zakupów, póki co ok 2k poszły na same przygotowania. Jako, że już jestem wprowadzony i kończę wszystko robić, a Wam będę wrzucać zdjęcia trochę z opóźnieniem powiem że BYŁO WARTO
Czuję się w końcu jak w domu. Ale jestem trochę jednak dzieckiem, tyle roboty, cała przestrzeń rozgrzebana a ja chyba najbardziej jarałem się malutką lodówką za 40zł xD
#rozkminkrzaka #rekodzielo