Prz%@#% dla niego i dla sąsiadów z dołu
Masz tu jakieś plany i cyk już nie masz, bo musisz się martwić o podstawowe rzeczy jak gdzie zamieszkać i jak to odbudować, ile będzie trwało wysuszanie, czy grzyb nie powstanie i 1000 innych problemów.
Nie zazdroszczę. Bart mówił, że jak kiedyś strażacy gasili w sosnowcu pożar, to 7 mieszkań pod spodem pożaru było "zalane"...
Możesz ubezpieczyć mieszkanie, ale to tylko zredukuje ilość problemów... a one tak czy siak będą.
#przemyslenia #gownowpis
@Klopsztanga ale jednak lepiej mieć przywrócony stan na koszt ubezpieczyciela niż buja się samodzielnie. Ja już nie mogę się doczekać aż skończy mi się remont i będę mógł normalnie ubezpieczyć mieszkanie.
Nie jestem zwolennikiem ubezpieczeń, nie są tak cudowne jak się wydaje. A użeranie się z ubezpieczycielami też zajmuje czas.
@Konto_serwisowe Bartka trochę poniosło ze słownictwem i kwota 500 pln, ale generalnie ma rację. Ubezpieczenie na okolo 1,5mln PLN wynosi rocznie od 1k do 1.5k w różnych ubezpieczalniach. I jestem tego samego zdania co on, że trzymanie iluś baniek na koncie bo ci chata spłonie to nonsens. Raz, że jest to trudne przy powiedzmy średnich zarobkach i utrzymywaniu rodziny. Dwa, że ludzie budują domy za kredyty, bo takiej kasy w gotówce nie mają.
Zaloguj się aby komentować