#piorawieczne

23
155
Lamy Dialog 3 z chowającą się stalówką, cena na stronie Lamy 1800, wartość rynkowa 1100 (Amazon) na licytacji. Nie wiem za ile wisi, na razie jest 300
https://allegro.pl/oferta/n5483-pioro-wieczne-lamy-dialog-3-naboje-15599500135

Standardowo przypominam, że nie znam i nic nie gwarantuję, po prostu uprzejmie donoszę

I można czarnolistować #cebulawpiorka
#piorawieczne
afb26e6a-c919-4cfc-8d0b-175bf81ede40
Wrzoo

@Rozpierpapierduchacz tak, jak nie przepadam za Lamy, tak to jest fajniutkie.

Zaloguj się aby komentować

Minęły DWA z planowanych CZTERECH tygodni leżakowania piór, a ten, chuj kurwa jebany Noodlers Nib Creaper nieruszany, niepostawiwszy nawet kreski, WPIERDOLIŁ ponad połowę atramentu.

Jak ja nim gardzę. Mogłem nie zaglądać.
#piorawieczne #wkurw
de25705f-4fe1-40b2-a1a3-fbb2053ad972
def

I co się dalej z tym atramentem dzieje?

MementoMori

Przecież to normalne przy nowym że pije?

voy.Wu

podobnie miałem w starym seacie. brał olej równo z benzyną. tu już raczej mechanik nie pomoże.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jak się dba o pióra? Jak o żonę, albo jak Andrzej o swój wóz z takim błotnikiem co to go już nie dostanie. Dbanie o pióro wieczne polega głównie na tym, żeby go nie rozjebać. Się nie dociska za mocno, nie daje obcym, bo obce nie są godne zaufania, zawsze zamyka i nie zostawia na blacie bez skuwki, bo przyjdzie chuj gremlin i je poturla na podłogę. No i czasem trzeba wyczyścić. 

Zacznijmy od tego kiedy czyścić. Rzadko i niechętnie. Jak się coś spierdoli i zaschnie, nie chce pisać i przy zmianie atramentów na inne kolory, zwłaszcza takie skrajnie inne. 

Są tacy, którzy rozbierają pióra na części pierwsze, czyszczą każdą część z osobna i składają od nowa. Ja jestem zdania, że, cytując pana Siarę Siarzewskiego, “GDZIE MNIE Z TYMI RENCAMI” i że rozebrać sobie można babę, a poskładać klocki, albo jakiś długopis ze sprężynką czy inną szafę. Im więcej będziesz rozbierać, tym więcej dasz sobie okazji na to, żeby coś spierdolić. 

Tak więc - do czyszczenia pióra potrzebna nam będzie

  1. Ciepła woda 
  2. Gruszka medyczna
  3. Pióro wieczne (non-optional)
  4. Ściera/Ręcznik papierowy (w tym wypadku jestem team ręcznik, może być nawet srajtaśma)

Ciepła woda ma być ciepła, nie wrząca. Wrzątek jest zbędny, ciepła w zupełności wystarczy, a jak ktoś ma (jak nic nie macie, ale gdyby jednak!) ebonitowy feed (spływak) to można sobie napsuć. Gruszka medyczna to jest must have bo przyspiesza sprawę kilkudziesięciokrotnie. A pióro trzeba mieć, żeby mieć co czyścić. No to tak

Jak masz pióro z tłoczkiem, to kroki są trzy

  1. Nabrać wody
  2. Wypluć wody
  3. Powtarzać do czystego

Jak masz na naboje, to robisz tak:

Krok pierwszy - Wykręć sekcję i wrzuć do ciepłej wody. Daj jej się odmoczyć, nie żałuj jej. Nic jej nie będzie. Im bardziej zaschnięte pióro, tym dłużej powinno się moczyć. Zakładając, że podnosimy po miesiącu a pióro nie jest całkiem badziewne - pół godzinki powinno wystarczyć. 

Krok drugi - nabierasz ciepłej wody w gruszkę

Krok trzeci - gruszkę wtykasz w sekcję

Krok czwarty - squirt.

Kroki między 2 a 4 powtarzasz póki woda nie będzie taka, jaka została zaciągnięta do gruszki. Gdyby po 3-5 pełnych gruszkach nadal barwiło - wrzuć z powrotem do moczenia, a następnie powtórz schemat. 

Jeśli uda ci się wyczyścić brud z pióra, opróżnij gruszkę, zaciśnij ją dynamicznie kilka razy, żeby pozbyć się wody ze środka, przedmuchaj ją aż przestanie pluć, a następnie ponownie zaaplikuj (tym razem bez wody) w sekcję i przedmuchaj ją też. 

Przedmuchaną sekcję osusz ręcznikiem papierowym. Pozostaw do wyschnięcia (opcjonalne).
Brawo, właśnie wyczyściłeś swoje pióro. Możesz zatankować je atramentem. 
Tyle ode mnie.

#piorawieczne
61855aa2-456f-4cca-9924-133100005119
d.vil

Tylko gęsie pióro, nie jakieś tam nowoczesne wynalazki!

Zaloguj się aby komentować

Decyzja podjęta. Sheaffer zakupiony w stacjonarnym sklepie. Ufam opiniom i sugestiom @Rozpierpapierduchacz , ale możliwość pomacania paru piór i wybranie tego które mi najbardziej odpowiada wyglądem i wagą (która tu mała nie jest :P). Niestety nie pamiętam który to model.

#piorawieczne
4273329c-b94e-425e-baf8-a2a57d2168e3
70f8d853-b47e-462a-bf18-053a5db9b136
dziki

@Rozpierpapierduchacz i tak w przyszłości nabędę Kaweco Classic Sport, za bardzo mi się spodobał, choć jest niesamowicie lekki, a ja wolę cięższe przybory do pisania. Kupię go w kolorze mossy green, kupię do tego tusz w kolorze mossy green i będę nim pisał listy do przyjaciela.

Rozpierpapierduchacz

możliwość pomacania paru piór i wybranie tego które mi najbardziej odpowiada

@dziki no pewnie że tak, to jest zdecydowanie najpewniejsza opcja. Możesz jeszcze zapytać czy jest możliwość przetestowania, nie wiem jak u nas, zakładam że podobnie, ale za granicą są sklepy które dają ci zamoczyć stalówkę i napisać coś, żeby sprawdź jak to czuć, bo różne pióra dają różny feedback

dziki

@Rozpierpapierduchacz u góry Faber-Castel, na dole Sheaffer. Kurwa. Muszę się uczyć pisać od nowa, tyle lat wyłącznie klawiatura xD plus ADHD, przez które tak paskudnie piszę xD

b0f7e9bd-7399-44c7-95dd-e52cf3df4982

Zaloguj się aby komentować

Wczorajszy wpis @hjggfchjgfdcgfvcj o Jinhao za 50 złotych sprzedawanym za 300 złotych przypomniał mi o wkurwie sprzed kilku miesięcy. Sklep internetowy Pióropuszek sprzedaje chińczyki po cenach z narzutem wręcz pojebanym, a żeby tego było mało wymyśla sobie jakieś własne pierdolnięte nazwy do tych modeli. Jinhao nie jest Jinhao, tylko Classic Script i tym podobne pierdoły. Poświęciłem trochę czasu na przejrzenie modeli z obiektywem googla. Chinole. Pozwolę sobie zaryzykować, że wszystko chinole. Skurwysyny pierdolone.

Najlepszym podsumowaniem tego sklepu jest JEBITNE Stawiamy na jakość zaraz obok Jinhao X850 za 50 (słownie pięćdziesiąt) złotych, które u nich nazywa się Cigaro Pro i kosztuje kurwa 159,99 jebanych polskich złotych. Się wkurwiłem.
#piorawieczne #januszebiznesu
ca2e8914-3c13-4f00-833c-75c8ce6edac7
49980335-ee82-4a3c-a989-6c9af3de4197
15e95c60-d7f5-440f-889f-f5a68f330e6e
SwiatlaMiasta

@Rozpierpapierduchacz o kurde jaka janiszerka. Wal im komentarze, ja też nie omiwszkam

VonTrupka

To jest wkurw z twojej perspektywy.

Biznes natomiast na tym właśnie polega.

Czemu tak samo nie pyszczeć o o połowę towaru gonionego na np. allegro przez setki sprzedawców?

Wszystko to chiński import. Będziesz tak porównywał każdą pierdołę za 10-50zł to ci czasu na życie nie wystarczy.


Sprawa jest prosta jak budowa cepa: tyle kosztuje, bo jak się złamie to zgłaszasz rękojmię do polskiego sprzedawcy.

A jak kupisz chinola za pisiont to co, wydaje ci się że za 10zł odeślesz do chin na rękojmię lub wymianę?


Nie bronię sprzedawców, ale też ich nie demonizuję.

To bardziej kwestia rozgarnięcia kupujących, ich wygodnictwa i ewentualnej ignorancji.

Pomyśleć jak rynek sprzedaży chińskich tekstyliów wygląda w europejskich krajach przeładunkowych lub usa.


Sam teraz muszę kupić szajs od chińczyka, bo w polsce tego nie mogę znaleźć.

Tzn znalazłem, ale chińczyk to przynajmniej opisał bardzo konkretnie i wiem że to jest to czego potrzebuję, a nie będę się pałował z pisaniem do sklepu o podawanie rozmiarów ㄟ( ▔ー ▔ )ㄏ

dziki

@Rozpierpapierduchacz Przecież to jest jawne oszustwo. Ukrywanie producenta i modelu uniemożliwia porównanie cen w innych sklepach. Jakby zostali przy oryginalnych nazwach to klienci szybko zorientowaliby się, że są ruchani na kasę.

Zaloguj się aby komentować

MAMO JA NIE ĆPIĘ, TO DO PIÓR JEST!

Akcesoria okołopiórowe. Masz pióro. Masz papiór. Masz też atrament, na potrzeby tego tekstu załóżmy, że i w naboju i w butelce. No to czego jeszcze można od życia chcieć? A no jest jeszcze kilka drobiazgów, które okazują się całkiem użyteczne. 

Szklanka z wodą - po pierwsze, nie wiadomo czy ci ją ktoś na starość przyniesie, więc lepiej mieć przy sobie. Po drugie - w razie, gdyby świat się zapalił, czas upłynął nieubłaganie, a pióro nieużywane po długim czasie zaschło - wsadzasz stalówkę do wody na ułamek sekundy i voila - atrament na wodzie jest robiony, więc jak wody dostanie to pigment znów popłynie. Oczywiście momentami szklanka wody ewoluuje w miskę wody, na przykład przy czyszczeniu, ale ja szklankę z wodą zawsze mam na biurku. Akurat nawet czystą XD.

Gruszka medyczna - im większa, tym lepsza, grunt żeby miała miękkiego końcówka. Bardzo przydatna do czyszczenia piór (o tym więcej za tydzień). 

Konwerter - mały narzędź, który “konwertuje” pióro nabojowe na tłoczkowe. Dzięki konwerterowi możesz nabrać sobie takiego atramentu, jakiego ci się akurat zachce. Ale jest na to inny sposób, bo możesz mieć też

Strzykawka - tanie jak barszcz a jak skuteczne. Nabierasz atramentu do strzykawki i napełniasz stary nabój. Rozwiązanie o tyle lepsze, że duży nabój mieści więcej atramentu, niż konwerter, bo nie ma mechanizmu. Rozwiązanie o tyle gorsze, że trzeba mieć pusty nabój, więc nie można od razu tankować czym się chce. 

No i oczywiście

Szmata/Ściera - nie że moja była, normalna taka, materiałowa. To może być wszystko, stary t-shirt, ścierka kuchenna, ręcznik papierowy, ściereczka z mikrofibry i włosia jednorożca, byleby chłonęło atrament, a nie rozmazywało go po stalówce. Ja na przykład mam kawałek starych jeansów XD. Działa XD. 

I to w zasadzie tyle z takich “najpotrzebniejszych” rzeczy, przynajmniej dla mnie. 
I tyle ode mnie. 

#piorawieczne
e379558a-ae4e-41d6-ace1-c868859f78fd
ErwinoRommelo

Juz mialem pisac czy matke wie ze c… a tu kaligrafia.

madhouze

No, no zacny zestaw sam Kurt Cobain by się nie powstydził

Felonious_Gru

@Rozpierpapierduchacz świr

Zaloguj się aby komentować

#czujedobrzeczlowiek
Tak, wszystko dookoła jest upaciane na czarno.
Byłam przed chwilą w łazience i lustro mówi, że mam czarną plamę z tuszu na nosie.
Do poniedziałku się domyje.
Chyba
#piorawieczne za zgodą @Rozpierpapierduchacz
0c39bd52-929e-421a-9aeb-28e026f631cb
Rozpierpapierduchacz

Zejdzie, dwa dni i zejdzie. Wiem co mówię XD

Rozpierpapierduchacz

Nic nie daje mi takiej satysfakcji w zakresie piór i stalówek, jak zabawa grubością linii przy flexach czy innych kaligraficznych. Niby tylko stawiasz te litery, ale one są inne, bardziej "ekstrawaganckie", takie których długopisem, mazakiem czy innym pisakiem nie zrobisz. Bo masz pełną kontrolę nad tym, gdzie ta gruba kreska będzie stała i jak gruba będzie. Kocham

DeGeneracja

@KatieWee Bardzo fajne "a". Nikt tak nie pisze chyba

Zaloguj się aby komentować

Cześć i czołem, kluski z rosołem. Bo ja tak sobie pomyślałem, że piszę o tych piórach i piszę, a my to się w zasadzie nie znamy. Tak więc na zapoznanie ankieta: Czy pisałeś/aś kiedyś piórem wiecznym? I pytanie dla chętnych: Jeśli już nie, to co spowodowało zmianę i na co?
#piorawieczne
c68589b6-11db-48c6-a9a3-d6ef25a6ff54

Czy pisałeś/aś kiedyś piórem wiecznym?

467 Głosów
Bipalium_kewense

Pisałem trochę, z ciekawości. Nie piszę już wiecznym piórem, bo to po prostu niepraktyczne, nie ma żadnej wartości wniesionej, a jednak pisze się trudniej. Estetyka pisma - oczywiście poza wyrobieniem ręki - wynika moim zdaniem głównie z jakości tuszu. Oczywiście zależy też częściowo od zastosowanego przyboru do pisania, ale jest ich obecnie taki wybór, że wieczne pióra wcale się nie wybijają na pierwsze miejsce.

cebulaZrosolu

@Rozpierpapierduchacz kiedyś pisałem i bardzo to lubiłem, jednak jakoś tak samo odeszło, pewnie kiedyś mi się skończył atrament i nie kupiłem nowego :p

Dodatkowo to, że jestem leworęczny minimalnie komplikowało sprawę, chociaż odpowiednio wyginając rękę dało się pisać :)

bernsteinka

@Rozpierpapierduchacz Piszę cały czas, chociaż głównie zapiski prywatne. W pracy częściej sięgam po długopis, bo za szybko notuję, a atrament z pióra łatwiej rozmazać. No i do pióra potrzebny jest w miarę dobry papier. Pamiętam jak raz na poczcie się zapomniałam i zaczęłam jakiś kwit wypełniać piórem. Wszystko się oczywiście strasznie rozlało i przebijało na drugą stronę, ale nie licząc tego typu sytuacji to pióro lepsze. Pismo wychodzi estetyczniejsze, a człowiek się może poczuć bardziej dystyngowany

Zaloguj się aby komentować

Jakie pióro wieczne polecili byście osobie która chce sobie zacząć coś tam pisać, a nie wie czy się jej to spodoba? Takie nie na kartridże. Nie wiem na co zwracać uwagę, nie szukam kraftowego pióra zrobionego przez dziewice w świetle księżyca pośród Japońskich szyprów, tylko coś co da się załadować atramentem i w miarę wygodnie pisać.

Na ten moment mam takie toto od Faber-Castel:

#piorawieczne #pytanie
07401a86-102b-4793-845f-28655139d879
Lubiepatrzec

@dziki kolega @Rozpierpapierduchacz coś wie na ten temat.

Zaloguj się aby komentować

Witajcie piórwysyny. Nie, nie kupiłem nic nowego XD. Ale przypomniało mi się, że jest jeszcze kilka rzeczy okołopiórowych, których nie poruszyłem. Tak więc znowu co piątek możecie się spodziewać wpisu przez najbliższe 4 tygodnie

Na rozkładzie mamy

  1. Eksperyment część pierwsza (to dziś)
  2. Akcesoria okołopiórowe
  3. Czyszczenie i pielęgnacja
  4. Długoterminowy przegląd kolekcji (czego bym drugi raz nie kupił i dlaczego)
  5. Eksperyment część druga.

Tak więc, bez zbędnego pierdolondo - eksperyment. Wyczyściłem i zatankowałem do pełna wszystkie moje pióra. Nie będę z nich korzystał do piątku 24.05. Po tym czasie zobaczymy, które z nich dalej piszą, a które nie wytrzymały i pozasychały. Wiem, że kilka wyschnie na 200% tak samo jak przypuszczam, że kilka innych wyschnie. Ale są też takie, które na 200 nie wyschną ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jakbym się nie odezwał 24 do 20 to mnie zawołajcie XD

UWAGA! EKSPERYMENT JEST CHUJA WARTY, BO ŻEBY BYŁ WARTY WIĘCEJ, TO MUSIAŁBYM WSZYSTKO ZATANKOWAĆ JEDNYM ATRAMENTEM, BO KAŻDY ATRAMENT ZACHOWUJE SIĘ INACZEJ. A JAK WIEMY, STARAM SIĘ ATRAMENT DOBRAĆ DO PIÓRA, WIĘC CZĘŚĆ MA SWOJE "DEDYKOWANE" ATRAMENTY. TAK WIĘC TRAKTUJCIE TO BARDZIEJ JAKO CIEKAWOSTKĘ, A NIE WYZNACZNIK CZEGOKOLWIEK.

No dobra, trochę wartości merytorycznej to daje, ale wiecie o co chodzi. Z przymrużeniem oka i średnio na jeża.
A! Bo bym zapomniał - KWZ Sheen Machine został bezceremonialnie WYJEBANY z konkursu, aż takim chujem nie jestem, żeby kogoś na niego skazać, bo miesiąca by nie wytrzymał jak chuj, bo zapycha XD. Oczywiście ujebałem się nim równie bezceremonialnie, bo wysycha jak ocean. Nigdy i wcale. Jedna kropla wystarczy, żeby ujebać pół kolekcji przy czyszczeniu. Jak go kiedyś przez przypadek przewrócę i wyleję fiolkę to się zajebię na miejscu, i to mówię całkowicie poważnie XD.

PS Zajebałem się w boju - Parker Vector jest zatankowany Diamine Matadorem

Aż się podekscytowałem, że mam o czym pisać XD
Tyle ode mnie.
#piorawieczne #ciekawostki
168b72b3-8efb-46e2-bae0-fdbadff6c14b
Yes_Man

@Rozpierpapierduchacz Zawołasz?

Zaloguj się aby komentować

Jakby kto chciał sobie sprawić kurdupla z gatunku Pilot e95s to jest licytacja z Sailorem tego właśnie typu. Wydaje mi się, że od tego samego gościa brałem moje Platinum Pocket Pen, ale nie chce mi się sprawdzać XD

Link do licytacji jest tu
Więcej o piórach tego typu jest tu

Dorzucam tag #cebulawpiórka bo pewnie nie każdego z #piorawieczne coś takiego interesuje, a z drugiej strony może kogoś właśnie jednak tak, to wrzucę.
Rozpierpapierduchacz

A! Zastrzegam, dwie rzeczy:

Po pierwsze primo - to jest Sailor, Sailory lubią dawać duży feedback!

Drugie primo - nie znam dokładnie oferty, nie miałem nigdy pióra w rękach, nie biorę odpowiedzialności absolutnie za nic XD


Nie mogę wpisu edytować cholera wie dlaczego, więc muszę wrzucić w komentarzu

Zaloguj się aby komentować

I tak oto kończymy naszą zabawę, to będzie mój ostatni wpis piórowy na dłuższy czas i będzie wasz ulubiony, o atramencie (XD).

Edelstein to linia premium Pelikana, która od kilku(nastu?) lat wypuszcza serię Ink of the year. Tegoroczny wysłannik nazywa się Golden Lapis. Jest to bardzo ładny, mocno nasycony niebieski, który ma, jak to powiedział król Kuzco w nowych szatach króla "niech zgadnę, za to serce masz ze złota". No i jebany rzeczywiście ma, bo to "Golden" nie bierze się z dupy, a z fiolki.

Ten jakże, jak już ustaliliśmy, niebieski jegomość, skrywa w sobie złotą zawiesinę, przez co błyszczy jak ta kobyła budowlana w Licheniu. Jedyne, co jest warte odnotowania, to to, że trzeba by jegomościa przetrzepać przed zatankowaniem, bo inaczej zawiesina zostanie w butelce.

Jak się sprawuje w piórze?
Nie wiem. Nie mam pióra do niego. A że mój budżet na pióra został wyczerpany na ten rok (ten atrament dostałem na Wielkanoc, więc jest poza budżetowy XD) to jeśli wyjdzie pasujący Pelikan (jest szansa, że wyjdzie niebieskie M200) to kupię sobie w prezencie na święta. Albo wcześniejsze święta. A do tego czasu, to już faktycznie

Tyle ode mnie.

#piorawieczne
b48c63e1-5975-4292-837c-433e010a8b41
43efa11a-22be-49e4-92db-078177c1a9b4
bojowonastawionaowca

@Rozpierpapierduchacz a gdzie to Pan się wybiera?

cyberpunkowy_neuromantyk

@Rozpierpapierduchacz 


Nie wiem. Nie mam pióra do niego

Co przez to rozumiesz?

Opornik

@Rozpierpapierduchacz wypas. E, 100zł, myślałem że droższy.

Zaloguj się aby komentować

Ściąganie piór z Japonii przez ebaya może wyjść dwojako: bezproblemowo, bądź problemowo. Jak już pisałem, zamówiłem z Japonii 5 piór, bo ichne marki na ich rynku są tańsze w stopniu znacznym. Pióro, które u nas kosztuje 9 stów, tam kosztuje +/- 20k yenów. Za 4 z 5 piór dałem mniej niż 120$, jedno kosztowało równe 120. No i dwa przyszły bezproblemowo, pozostałe... Pocztą Polską.

No to tak. Dostawa przewidziana jest zawsze na koło miesiąc później, dwójka, która szła FedExem doszła w około dwa tygodnie. Auto podjechało, paczka została, koniec pieśni.

W kwestii paczki z dwoma Pilotami dostałem list o paczce przekraczającej wartość 150 ojro, względem której trzeba było udzielić pośrednictwa celnego, albo kwit do urzędu celnego. Bo widzicie, może wiecie, może nie, ale Poczta Polska ma domyślne pośrednictwo między obywatelem a urzędem celnym w kwestii przesyłek o wartości do 150€. W przedziale między 150 a 1000€ już trzeba złożyć stosowny kwit. A jak jest powyżej, to trzeba się odpierdolić od poczty, bo oni nie chcą mieć z tym nic wspólnego.

No i tutaj moja wina, bo faktycznie dwa pióra zamówiłem jedną paczką i wartość została przekroczona. Próbowałem się dokopać do tego ile w tym kraju wynosi cło na cokolwiek, bo oczywiście normalnej rozpiski to nie uświadczysz w widocznym miejscu, finalnie dokopałem się, nawet nie wiem gdzie i jak, do rozpiski gdzie na długopisy i pióra widniało cło na 3.5%. No dobra, no problemo, zniosę. Tydzień później dostałem paczkę, zapłaciłem, co mnie bardzo zaskoczyło, 130 złotych. I to kurwa nie tę.

Bo to nie była paczka z dwoma pilotami, tylko z jednym platinum za 120$. No to teraz co nastąpiło? Żeby się tego dowiedzieć trzeba poczekać tydzień. Dopiero po 7 dniach od dostarczenia przesyłki poczta polska udostępnia kwit z tego pośrednictwa celnego, w którym uczestniczyła. Poczekałem, jakże zadowolony z tego, że muszę czekać, bo, na mój chłopski rozum, to gówno powinno być dostarczane PRZED dostawą, żeby było wiadomo ile siana przygotować, nie kurwa tydzień po tym, jak ci listonosz rzuca jakieś kwoty z dupy przy skrzynce. No ale mniejsza. Kwit wszedł na stronę PP.

To teraz co nastąpiło: ebay zobowiązany przepisami naliczył mi VAT na zakup. Po czym urząd celny od kwoty pióra z VATem naliczył mi VAT ಠ_ಠ .

Żeby tę sprawę rozwikłać wysłałem do ebaya podanie o zwrot VATu, kwit z PP i dowiedziałem się, że z tym świstkiem to ja mam spierdalać, bo to jest WEZWANIE DO ZAPŁATY i nigdzie nie ma informacji, że opłata została uiszczona. Na nic tłumaczenia, że poczta jest upośledzona i wezwanie dostajesz tydzień po odebraniu, a więc opłaceniu, przesyłki. Tak więc pozostało mi pofatygować się na pocztę, gdzie średnio rozgarnięta pani z okienka przekierowała mnie do bardzo rozgarniętej pani od kurierów, ta wydała mi gównokwitek z pieczątką, a na podstawie gównokwitka eBay oddał hajs.

Następne pojawiły się piloty (dwa tygodnie od złożenia pośrednictwa na PP), za które eBay nie naliczył VATU, a ja zapłaciłem 214,50 za VAT, w tym zawrotne bodaj 10 zeta cła.

I tak to się właśnie wszystko potoczyło. Oczywiście nie będzie to moje ostatnie zamówienie za Japonii, bo choćbym i 3 razy VAT musiał opłacić to nadal by wyszło taniej, ale nie muszę i teraz wiem, co robić, żeby się nie narobić. I że się wkurwię, ale chociaż już będę wiedział, dlaczego.

Tyle ode mnie!
#piorawieczne #ciekawostki #pocztapolska
446f2f60-937b-4793-a12b-b80872986d99
Hospodar

@Rozpierpapierduchacz ładne te pióra.

Penetrator4000

Pocztę polską jebać prądem.

green-greq

Mam znajomego który ściąga auta i części z Japonii, jakby Ci nie przeszkadzał długi czas dostawy to pewnie przy większej ilości sporo mógłbyś zaoszczędzić :D

Zaloguj się aby komentować

Kto zapomniał, że miał wrzucać piórowe pierdolondo na hejto? No ja XD.

Jak to jest, że za każdym razem, jak ktoś mówi o stalówce, to mówi "europejska F-ka", "japońska F-ka", no przecież to "bardzo panu dziękuję za tę garść bezcennych informacji, ale ja mam to w dupie" skąd ta stalówka jest. Otóż kurwa nie tym razem.

Bo widzicie, tak to się śmiesznie składa, że się szerokości linii nie pokrywają. Jakby przed wami leżały dwa pióra, oba z tym samym oznaczeniem, ale jedno europejskie, a drugie japońskie, to byście nie powiedzieli, że to są te same grubości. Bo japońskie będzie o rozmiar cieńsze. Niby oba są "fine" ale japońskie jest fineniejsze.

To teraz z czego to wynika. Otóż:
Standardowy zestaw alfabetu, który odnosi się do grubości stalówek w przypadku piór wiecznych, to EF, F, M i B. Ale kitajce lubią inaczej, więc mają jeszcze coś takiego, jak Medium Fine. Czyli coś pomiędzy F a M. No i w efekcie wszystko co jest niżej się już nie będzie pokrywało, bo nie ma jak. A jak to wygląda na oczka? A proszę bardzo. Zestawienie europejskiego EF, F i japońskiego F

No. To tyle ode mnie
#piorawieczne #ciekawostki
23d24c26-d4aa-483f-9f4a-86d62bda880a
Sosnowiczanin

@Rozpierpapierduchacz nie widzę żadnej różnicy

Zaloguj się aby komentować

Kolejne porównanie! Jak już wspomniałem jestem szczęśliwym posiadaczem Platinum Pocket Pen - starego pióra wiecznego z krótkim korpusem, które normalne staje się dopiero jak mu się zatknie skuwkę na dupę. Jestem też szczęśliwym posiadaczem Pilota e95s - pióra wiecznego z krótkim korpusem, które normalne staje się dopiero jak mu się zatknie skuwkę na dupę.

Są to pióra niemal identyczne, robione na fali popularności piór kieszonkowych w japonii (chyba od zawsze jakieś było, jak nie Sailor to Platinum, jak nie Platinum to Pilot). Pilot na pewno jest bardzo popularny obecnie, jako jedno z najtańszych piór ze złotą stalówką jakie są dostępne na rynku.

To teraz co jest podobne, co jest takie samo, co kompletnie inne.

Takie samo: Budowa. Budowa jest identyczna - długa “sekcja”, krótki korpus, pierścień między jednym a drugim na którym zatrzymuje się skuwka niezależnie od tego na którą stronę się ją zatknie. Sprawia to, że składa się na krótko, rozkłada na normalnie i, przynajmniej w teorii, bardzo dobrze trzyma i pióro nie wysycha. Tego jeszcze nie wiem, Pilota mam zdecydowanie za krótko. Platinum pierwotnie sprawiało problemy, ale gruntownie je wyczyściłem i działa +/- bezproblemowo. “-” mogę zrzucić na atrament Platinum Carbon, bo moje drugie Platinum (Century 3776) miało te same “problemy” i od kiedy zmieniłem w nim atrament to już nie ma. W Pocket Pen atrament zmieniłem wczoraj, ale więcej dowiem się z czasem.

Podobne: Stalówki. Obie “stulejowe”, bardziej w środku niż na zewnątrz. Tym, co je różni, jest to jak wygląda samo miejsce osadzenia. Pocket Pen przypomina bardziej paznokieć, Pilotowska wchodzi w głąb jak klin, ale w porównaniu z Pocket Penem ta z Elite jest gigantyczna. Nawet bez porównywania jest wielka. Rozmiarem jest porównywalna z tą w Pineiderze Avatar. Obie miękkie, obie pozwalają na zabawę grubością linii. Pilot pisze wyraźnie gładziej, Platinum daje lekki feedback, ale też Pilota mam M, a PPP jest Fką. Drugą stroną medalu jest to, że z racji różnicy rozmiarów różnica w grubości linii PPP jest bardziej wyraźna, choć mniejsza.

Kompletnie inne: Głównie cena. Pilot e95s jest piórem ciągle produkowanym, więc cena jest za nówkę sztukę. Oscyluje w okolicach 115-150$ hamerykańskich. W Japonii jest to 115, w europie i stanach więcej, jak są, ja swoje kupiłem z japonii za 89 bez VATu. W tym samym czasie Pocket Pen to pióro retro, więc jest jak się pojawi, w stanie w jakim się pojawi i kosztuje ile kosztuje jak się pojawi. Ja za swoje dałem 200. Ale nie dolarów, a złotych. Więc bym powiedział, że troszku jakby tańsze.

I tak to właśnie wygląda z tą dwójką
Tyle ode mnie!
#piorawieczne #ciekawostki
1f8d35e0-c030-4254-b210-d694104b7e42
6b96037c-3ae9-4e8a-9e1c-af8bcfe267c7
698389e0-400b-4848-b518-16bfa7185506
7d43abca-ff26-4767-ae04-29de8783ba7a
HolQ

Jako leworęczna osoba jestem niewymownie wdzięczny wynalazcy długopisów - moje życie byłoby dużo, dużo trudniejsze jeśli musiałbym korzystać z wiecznych piór . Ale wyglądają kozacko i tak

Rozpierpapierduchacz

@HolQ na całe szczęście ja jestem normalny ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Nie ma słów żeby wyrazić jak bardzo nienawidzę długopisów, męczyłem się z nimi do technikum, zanim wróciłem do piór. Wiecznie przerywające, wiecznie gdzieś papier nie pasował, a idź


A na hejto jest zadziwiająco wręcz duża ilość mańkutów, już mnie kiedyś o wpis męczyli XD


https://www.hejto.pl/wpis/dostalem-kiedys-prosbe-i-kilka-pytan-na-ten-temat-o-napisanie-tekstu-o-wspolprac

HolQ

@Rozpierpapierduchacz ja za bycie "nienormalnym" byłem po kryjomu przez mojego pradziadka (rocznik 1904) uczony posługiwania się prawa ręka. Zgarniał opieprz za to od mojej matki. Jakoś nigdy nie miałem większych problemów z długopisami.

wkielon

@Rozpierpapierduchacz 

„Officer I can’t kwak!”

Xax

Co to znaczy że normalne się staje, jak się zatknie skuwkę? Tzn rozumiem co to znaczy, ale na każdym zdjęciu oba te pióra wyglądają dla mnie normalnie. Możesz jakieś porównanie z normalnym piórem wrzucić?

Zaloguj się aby komentować

Pilot Elite 95s (czy też e95s) to jedno z najtańszych piór ze złotą stalówką, jakie można dostać. Występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: Black i Burgundy/Ivory. Po zdjęciach łatwo zgadnąć, które mam ja XD

Jest to pióro jednocześnie zwykłe, i krótkie. To jest grower, not a shower. Bardzo długa skuwka nasadzona od dupy strony na bardzo krótki korpus czyni z niego pełnoprawne i pełnowymiarowe pióro. Rozwiązanie to znacie już chociażby z Kaweco Classic Sport (czy każdy inny sport tak naprawdę) a samo e95s wydawać się wam może znajome z moich wpisów, mimo, że mam je od niedawna. A to za sprawą tego, że kupiłem w zeszłym roku Platinum Pocket Pen, które jest w zasadzie tym samym piórem tylko innej marki i innego okresu (btw wyczyściłem je dokładnie, i okazuje się, że jednak nie zasycha, więc happiness noises). Porównanie będzie w przyszłym tygodniu, dziś na tapet idzie

Pilot Elite 95s/e95s
Jak już wspomniałem we wstępie: krótki korpus, długa skuwka. W tej wersji kolorystycznej burgundowy korpus na który zachodzi szampańska skuwka ze złotymi detalami. Co do sekcji… technicznie rzecz biorąc jest nią wszystko, na co nie zachodzi skuwka, kiedy zatknie się ją od dupy strony, ale też wszystko, na co zachodzi, kiedy się pióro zamknie. Praktycznie rzecz biorąc wyznaczonego miejsca do trzymania nie uświadczycie, co dla niektórych jest dobre, dla innych złe, ale dla wszystkich chyba zrozumiałe. Tak czy siak można “sekcję” łapać jak się chce i gdzie się chce, chociaż polecałbym nie łapać jednak za nisko, bo “nisko” to dom zatkniętej w całość stalówki. 

Sama stalówka (rozmiar M) wygląda trochę jak klin wbity w całość. Sunie jak małysz po rozbiegu za najlepszych czasów. Feedback w tym piórze w zasadzie nie istnieje, co jest po części zasługą zeszlifowania stalówki, a po części tego jak grubą zostawia za sobą linię. Japońskie pióra mają w zwyczaju pisać cieniej (tak, będzie w końcu porównanie, za dwa tygodnie jak nie umrę w międzyczasie XD) - nie w tym wypadku. Mka w Elite to w zasadzie europejskie M, co szczerze powiedziawszy trochę mnie zaskoczyło, ale mogę z tym żyć i snu z oczu mi to nie spędzi. No ale - fajno wiedzieć, to mówię, bo nie każdy może być z tego zadowolony. To, o czym wiedziałem od początku, to że stalówka jest miękka, co pozwala na całkiem niezłą zmianę w grubości linii pod naciskiem.

Po drugiej stronie pióra, na skuwce, znajdziemy jeszcze złoty napis Elite, a także prosty, pozłacany klips, na którym dumnie widnieje PILOT. No i to by było na tyle w tym tygodniu, widzim się w przyszłym

Tyle ode mnie
#piorawieczne #ciekawostki
Kurrrrwa kasa. Kupione za 89$ bez vatu na ebayu.
No.
To teraz tyle ode mnie.
627d0965-0ab0-4bc8-8edd-1ac9db8a4845
711e889a-d5d2-40f5-afcc-cd0b69b9ab31
5d7533ee-e130-473c-9fc1-4c92d8a97a6e
72b9e63c-92ff-4075-b247-7e6ef45cd0de
90d4b093-fa0d-42c0-a496-a38daaf30f9f
Rozpierpapierduchacz

I moja ekipa do prezentowania piór, przybyło trochę

1c513681-fb0e-4aa4-aaf9-ca228c015f79
Papa_gregorio

@Rozpierpapierduchacz fajny wpis, doceniam niezmiennie spójność kompozycji i koloru tuszu

UmytaPacha

@Rozpierpapierduchacz fajny fioletowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Trzech synów matka miała, wszyscy byli z Japonii, jeden był Pilot, drugi Sailor a trzeci Platinum. I tych trzech synów wydało na świat trojaczki, trzy pióra które są w zasadzie identyczne, a jednak tak różne. Pióra z żywicy, z ozdobnymi pierścieniami, o stalówkach 14K, za podobne pieniądze. A zwali się Pilot Custom 74, Platinum Century 3776 i Sailor 1911S (w tej samej kategorii jest też Sailor Pro Gear Slim, którym posłużę się w dzisiejszym porównaniu stalówek, ale stalówki Sailorowskie są takie same w tych modelach, cena też, ale 1911S jest bardziej podobne. Tak więc posłużę się jednym pisząc o drugim, ale tyczy się obu. Proste? Proste XD)

Każde z tych piór opisałem już wcześniej z osobna, każdy szybki przegląd był szybszy niż poprzedni, bo ile razy można pisać to samo, teraz pozostaje mi zebrać to w jedno miejsce i porównać jedno do drugiego do trzeciego. Tak więc:
Wizualnie wszystkie na jedno kopyto - cygarowaty kształt, zakręcana skuwka, 5 pierścieni rozłożonych na długości pióra, w tym jeden gruby na skuwce z napisami adekwatnymi dla marki i modelu. Poza tym jedyne co je różni (poza stalówkami oczywiście) to kilpsy, Sailor ma prosty z zaokrąglonym końcem, Platinum bardzo podobny tylko trochę szerszy i się rozchodzi, a Pilot jest wyjątkowy i ma z kulko. 

Napełnianie znowu krewniacze - każde z nich przyjmuje tylko dedykowane naboje i konwertery, każde z nich inne. Pilot ma Pilotowskie, Platinum tylko z Platinum, a Sailor, a jakże, Sailorowskie. W tym też wyjątkowy jest Pilot, który oferuje kilka konwerterów, w tym CON-70 który jest duży. Bardzo duży. “Call me daddy” duży. Tak duży, że choć się popieści, to się zmieści tylko w nieliczne pióra Pilota, i 74 jest jednym z nich. Konwerter Platinum z kolei jest dopasowany tak, że perfekcjonistom aż dyga, bo wsuwa się w sekcję przylegając z każdej strony.

No i teraz najważniejsze: Stalówki. To jest to, o co ta cała sprawa się rozchodzi. Bo widzicie, mimo tego, że teoretycznie takie same, 14K etc, to jednak tak odmienne. Każda z nich pisze inaczej. Najcieńszą (choć nieznacznie) z 3 jest Sailor, który daje z kolei zdecydowanie największy feedback. Trochę jakby gwoździem po papierze ciągnąć XD. ALE! Mimo tego, że wymaga to przyzwyczajenia - bardzo dobrze mi się nim pisze, a specjalnym fanem feedbacku do tej pory nie byłem. Pilot jest zdecydowanie bardziej subtelny, z racji tego, że japońskie F jest cienkie jak sik pająka lekki feedback nadal czuć, ale naprawdę “lekki”. To ,może nie widać, ale zdecydowanie słychać i czuć.

No i jest też Platinum, które zostawia najszerszą linię ze wszystkich, a w kwestii feedbacku mieści się jakoś po środku. Jeśli w skali 1-10 Pilota uznać za 2, to Platinum będzie jakoś w okolicach 5. Sailor to dycha XD.

To są dwa zdania które napisałem pierwotnie. A potem zmieniłem atrament z Platinum Carbon Black na Platinum Citrus Black i zmieniło się to w obu kwestiach. Po pierwsze primo - grubość linii jest dokładnie taka sama jak w reszcie. Po drugie primo - feedback skoczył na 6.

Z całej trójki (nadal, mimo edycji tekstu XD) najmniej trafiło do mnie Platinum, ale batalii o pierwsze miejsce między Pilotem a Sailorem nie jestem w stanie rozwiązać. Choć nie jestem przekonany, czy mimo braku miłości do feedbacku nie ciągnie mnie do Sailora o włos bardziej. Za po po Pilota sięgam jednak trochę częściej.

No i teraz które wziąć. Załóżmy, że macie wolne kilka stówek, marzy wam się pióro ze złotą stalówką, poszukaliście trochę i myślicie nad jednym z nich. I patrzycie z niemocą w ekran krzycząc “ROZPIERPAPIERDUCHACZ, ALE KTÓRE JA MAM WYBRAĆ???”. Otóż nie martwcie się, już odpowiadam:

Nie wiem. 

Tyle ode mnie

Kasa: Wszystkie w okolicach 120 dolców z ebaya z Japonii, jak macie takie życzenie to o ściąganiu ich też mogę machnąć wpis.
#piorawieczne #ciekawostki
c74624a1-c873-4e86-81ff-6738dae96ded
487281e6-f9c4-4e26-9677-74aef8014919
4f726c8c-9110-48b4-8c3e-229111bab912
a2ffe05f-74b5-41ef-aa9b-a3b9840c71c3

Robić taki wpis, to dobrze?

48 Głosów
Rozpierpapierduchacz

@moll da fuq ty tu już robisz, co ty, @cronox ? XD

Wpis mi się skończył dodawać już z jednym piorunem XD

moll

@Rozpierpapierduchacz akurat się napatoczyłam xD a jak cos z obserwowanych, to najpierw leci piorun, żebym nie zapomniała, a potem spokojnie siebie czytam

5tgbnhy6

@moll dobra taktyka, teraz mozna wygodnie odpiorunowac po przeczytaniu na dole wpisu

Yes_Man

@Rozpierpapierduchacz Piękna gromadka

Rozpierpapierduchacz

@Yes_Man No ci powiem... Kurwa fajne so. Jeszcze każde ze swoim własnym atramentem, więc latają na zmianę co chwilę XD

Lucyfer

@Rozpierpapierduchacz 

Trzech synów matka miała,

Dwóch słynęło z mądrości,

A trzeci co był głupi poszedł do łączności.

Titatatititata

Titatatititata

A trzeci co był głupi poszedł do łączności.

Titatatititata

Titatatititata

A trzeci co był głupi poszedł do łączności.

Zaloguj się aby komentować

Pilot Custom 74 to kolejne pióro z półki wstępnej do świata złotych stalówek. Nie jest piórem tanim, ale jak na standard złotych stalówek nie jest też piórem drogim, co więcej, przyjmując ten standard jest wręcz piórem tanim. Taki to właśnie mindfuck lekki jest. Jest też (jep, znowu o tym) jednym z trojaczków narodowych swojej klasy (Pilot Custom 74, Platinum Century 3776, Sailor 1911S). No to co my tu mamy:

Pilot Custom 74
Stalówka oczywiście 14K (jak w całej tej bandzie), oczywiście F, oczywiście japońskie. Cholernie ładna. Niewielka (rozmiar 5) i zdobiona prawie na całości. Same krawędzie są czyste, w środku jest obrys na kształt… cholera wie czego, a w nim wzorek podobny absolutnie do nikogo. Takie S-ki jakby, żaden szał, żadna wielka fanaberia, ale wygląda to naprawdę bardzo fajnie. Pisze gładko, zwłaszcza jak na stalówkę tak cienką i zwłaszcza w porównaniu z resztą trójki.

Samo pióro jest ciemnozielone, co mnie cieszy, bo też ileż można kurwa czarnych. Budowa - wiadomo - nie bez powodu użyłem słowa “trojaczki”, wygląda w zasadzie identycznie jak pozostała dwójka, jedyne co je wyróżnia “to są te detale” np. kuleczka na końcu klipsu. Ale to jest ciemnozielone! Więc fajen

W zdjęciach zajawka do porównania i więcej nie ma co pisać,
Tyle ode mnie! XD
Edit: A! Kasa. 118$ eBay z Japonii

#piorawieczne #ciekawostki
c3dcdc49-5400-4412-92a3-c7749cf99142
4abf66a4-9a31-4f6e-9ccd-0a6701f4aa4b
517e20a0-5522-4e12-b3d7-67c01490ace8
bcad5b20-7ac2-44ca-a4ca-3b7ae16ab6b3
Rozpierpapierduchacz

Platinum Forest Black, pod kolorek

140zł

7ad7e265-d7ca-4d6f-ad7f-81d941a3547d
LondoMollari

@Rozpierpapierduchacz Kolor jest świetny. O tyle zabawne, że piszę coś ręcznie (nie licząc składania podpisów) raz na parę miesięcy, a po Twoim poście chcę kupić sobie takie pióro.

Rozpierpapierduchacz

@LondoMollari zawsze można podpisy składać z klasą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

sierzant_armii_12_malp

@Rozpierpapierduchacz O w mordę, 800 zeta za długopis!

Rozpierpapierduchacz

@sierzant_armii_12_malp

1. Wcale nie bo koło 500!

2. Ty buło! XD

end-stage-capitalist

@Rozpierpapierduchacz kiedyś miałem burgundowe 3776, ale sprzedałem, bo F był jak igła i nie pisało się z przyjemnością.

Rozpierpapierduchacz

@end-stage-capitalist to polecam spróbować 1911S/Pro Gear Slim F. Chuj cię strzeli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować