https://streamable.com/ybwcfb
#dzieci #rodzicielstwo #feels #bekaztransa #ojcostwo
Taki Ojciec co ciężarówką pod dom podjeżdza to musi byc mega wzór dla mlodego :].
Spoko hapy foryu
Czapka o ziemię to euforia widać pod kurek🤩
Zaloguj się aby komentować
@Opornik Ja mam dzieci w wieku 8 i 4, więc już nie bobasy, ale i tak bał bym się ogolić. Nigdy mnie nie widziały bez zarośniętej mordy, nie wiem czy by zaakceptowały
Zaloguj się aby komentować
Ta jedna wielka chujnia która nas otacza - nie wiem do czego porownujesz że ci to wychodzi.
Ekonomia - to że wzrost zmalał lub może mamy lekka recesję nie zmienia faktu że stopień bezrobocia mamy najniższy w historii i płace na poziomie pierwszego świata. A wyższe płace nie będą tylko pozytywnym zjawiskiem bo im większe zarobki tym droższe usługi i większa akumulacja kapitału. I to też jeden z powodów cen mieszkań, ludzie po prostu mają za dużo oszczędności i nie wiedzą jak nimi zarządzać więc lokują w mieszkania.
Nawet jeśli poziom zarobków się nie zwiększy i zostanie utrzymany to nie ma w tym nic złego, daleko nam od biedy czy nawet niedostatku, jesteśmy w topce zarobków na świecie. Po prostu zamiast brać realna obecną sytuację to brakuje wam wzrostów i perspektywy wzrostów.
Polityka - obawiacie się wojny teraz, kiedy Rosja się mocno wykrwawia przepalając to co wyprodukowało ZSRR a im dłużej się wykrwawia tym trudniej będzie jej prowadzić kolejne konflikty a przecież były gorsze momenty dla nas również w najnowszej historii - gdy Ukraina była prorosyjska, a Rosją miała sprzęt i ludzi których obecnie straciła w konflikcie, wtedy nie było powszechnej paniki w obawie o wojne.
Zbytnio analizujesz i to nie koniecznie poprawnie i do tego jesteś zalewany zbyt duża ilością informacji. Kiedyś pewnie żyłeś nie analizując tego, patrzyłeś na bieżące własne problemy związane ze studiami, własnym mieszkaniem i nie analizowałes tego co się dzieje wokoł. Teraz tych problemów nie masz, więc szukasz innych, pewnie gdyby pojawily się znów jakieś bliskie ci problemy typu choroba to właśnie nimi byś się przejmował a nie geopolityką.
Wydaje mi się że człowiek jest maszyną do rozwiązywania problemów, a gdy ich nie ma, to albo próbuje je znaleźć albo popada w marazm.
Don't worry about the future
Or worry, but know that worrying Is as effective as trying to solve an algebra equation by chewing Bubble gum
Za mało witaminy D3.
Lokalnie jest tak źle, że regularnie widzę posty ludzi z Europy zachodniej rozważających przeprowadzkę do PL. Ok, w 2019 było lepiej, ale nie marudź.
Globalnie po pandemii, mimo niepokojów politycznych, jest po staremu i ta "wielka chujnia" to twoje odrealnienie.
Zaloguj się aby komentować
Wrocławskie tramwaje w końcu będą znane z czegoś innego niż wykolejenia. Brawo
Zaloguj się aby komentować
W wieku 8 lat znalazlem w lesie male jajko, ojciec mi powiedzial, ze to jajo nietoperza i jeśli będę o nie dbal wkluje się Maly Nietoperz. Także sloik po jagodach przerobilem zgodnie z instrukcja ojca na male terrarium, umiescilem tam runo lesne, trochę wody w takim zbiorniku dla chomików na wypadek jakby się nagle wyklul i chcialo mu się pić.Tak zaczely mijać dni, codziennie go dogladalem po szkole, wszyscy znajomi którzy odwiedzali rodziców zawsze przychodzili do mojego pokoju robiąc sobie przerwę od picia wódki z sokiem pomarańczowym i jedzenia ciasta drożdżowego mojej mamy. Gratulowali, nazywali mnie malym botanikiem. Dni zamienialy się w tygodnie, jajo ani drgnelo, żadnych pęknięć na skorupie, myslalem, ze zrobilem cos źle i doprowadzilem do jego śmierci. Wtedy dopiero ojciec zdradzil mi, ze nietoperz nigdy się nie wykluje, bo to nie jajo tylko zaschniete gowno. Wszyscy znajomi rodziny wiedzieli o tym i przychodzili do mojego pokoju nie gratulowac mi nowego hobby tylko cisnąć bekę. Jak sobie przypomne to rzeczywiscie wychodzili cali czerwoni. Wszystkie zjazdy rodzinne zaczynaly się od historii jak w lesie znalazlem jajo nietoperza. To bylo 18 lat temu a dalej wujkowie 6 letnich gowniakow wyrzucają na halloween zdjęcia ich dzieciaków przegranych za nietoperze z dopiskiem ,,nienarodzony,,. 85 letni dziadek potrafili zadzwonić do mnie i sie spytac czy bylem juz w kinie na nowym Batmanie. Spytalem się raz rodziny czy może dac sobie spokój z tym. Wujek Franek, którego widzialem 2 razy na oczy powiedziano, ze to gówno bedzie meczylo mnie do końca. Wyakcentowal wtedy slowo gówno...
#heheszki #pasta #memy #humor #ojcostwo #rodzicielstwo
Mi też przypomniała sie taka jedna historia. Jako mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźliśmy w lesie małego jeżyka.
Leżał pod kępką trawy i drżał z zimna. Zrobiło mi się żal jeżyka i poprosiłem tatusia, żebyśmy zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk zamieszkal u nas. Bardzo dbaliśmy o jeżyka, poiłem go mleczkiem i dawałem mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku mojemu zdziwieniu, pomrukiwał z zadowoleniem.
Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole
wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno.
Wtedy stało się jasne, że wraz z tatusiem nie przynieśliśmy z lasu jeżyka, tylko jakieś chuj wie co.
Zaloguj się aby komentować
o ile to razy za gowniaka przynajmniej sie z kims poszarpalem o to, ze powiedzial "twoja stara" o mojej mamie. teraz zartobliwie mowie tak czasami na moja ukochana i gowniak tez potrafie powiedziec na syna, ale to totalnie nie jest zwiazane z brakiem szacunku, bo kocham ich nad zycie. po prostu mam wiecej dystansu.
natomiast powiedziec na mame "stara" nie przejdzie mi nigdy przez gardlo, nawet zartobliwie. na ojca stary przejdzie (mowilem do niego per gruby) w duzej mierze dlatego, ze "stary" to kapitanj na statku, a moj stary byl starym
W końcu konkrety na tym zlewaczalym portaliku
@jestemjimmy mam dokladnie takie same przemyslenia. Ze starymi od podstawowki, z kaszojadami odkad pierwszy raz to uslyszalem.
No moze z ostatnim akapitem sie nie zgodzę. Narzekanie zwalibym na karb polskiej kultury, a zachwyty ze strony ojcow nie raz slyszalem. Pozdro
Zaloguj się aby komentować
I tak bym ich obu skrytykował.
Zaloguj się aby komentować
@anonimowehejto jak w szkole aniołki, a w domu odstawiają coś takiego, to może problem z rozładowaniem emocji? W szkole się podporządkowują, a w domu to "wygotowują" na Tobie i żonie. Jakiś sposób na rozładownaie stresu i nadmiaru energii może?
Nie na temat no ale cóż....
obaj w czołówce klasowej
Nie ma znaczenia jak uczeń wypada na tle innych uczniów. Nie to świadczy o inteligencji i "radzeniu sobie dobrze".
Moja ma 4 lata, ale to co zauważyłem to trzeba być bardzo słownym. Jeśli powiesz, że będzie kara, to jeśli nie słuchają na spokojnie bez nerwów tę karę wprowadź w życie. I tak samo z nagrodami, jeśli coś obiecasz to nie możesz się z tego wymigać. Ja po tym jak dam karę albo nagrodę staram się tłumaczyć dlaczego tak zrobiłem. Oczywiście to nie zawsze pewnie będzie działać, ale jeśli po którymś razie zobaczą że ostrzegasz tylko dwa razy a później coś robisz, to się zastanowią czy warto być niegrzecznym.
Zaloguj się aby komentować
@Kocurowy dostałem na początku lat 90 taki model do sklejania od wujka. nie chu nic nie pasowało do siebie, te plastiki jakies powyginane, nie pasowały do siebie. zraziłem się do modelarstwa na całe życie
Zaloguj się aby komentować
@zuchtomek typowo. Mój syn też miał fazę na umarnięcia. Opowiadał mi i żonie o tym co będzie robił z naszym mieszkaniem jak umrzemy, że przyprowadzi panią i będzie mieć dzidziusia. Najzabawniejszy moment to wg mnie taki gdzie pokazałem synowi zdjęcie domu mojego ojca po skoszeniu trawy przez niego. Syn na to, że bardzo ładnie i chętnie by w takim domu zamieszkał jak umrze.
@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz Nie poganiał was?
@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz Wytłumaczyłeś mu, że w testamencie go nie uwzględnisz?
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@YenneferV Pojebane to wszystko, dzisiejsze mentalne zjebanie kobiet ale i facetow tez ( ͡° ʖ̯ ͡°) Na szczescie mam wspaniala zone, z ktora wlasnie dzielimy sie obowiazkami po rowno. I to doslownie a to ze wzgledu na moja prace. Pracuje na morzu w systemie 3/3 tygodnie. Jak jestem w pracy to ona naturalnie jest mama na 100% lecz gdy wracam, to ja przejmuje malego. Powiedzialbym tak na 95% bo zonka oczywiscie czasami z nim jest ale w 100% kapanie i przewijanie, zabawy. To mi daje szanse stworzenie tej wiezi z synem, nawet jak mnie tyle nie ma a mojej zonce szanse na odpoczynek i zajecie sie soba wiecej.. Wiadomo, spacery i posilki razem.
@YenneferV nasza córka to moje pierwsze, a mojej partnerki trzecie dziecko. Mimo tego, że nie jestem na codzień w domu (kiedy mała była mała byłem tylko w weekendy) to jestem wdzięczny mojej partnerce, że nie strofowała mnie przy przewijaniu, kąpaniu, itd. Owszem zwracała uwagę jak popełniałem błąd ale tak chyba ma wyglądać nauka czegokolwiek. Czemu to doceniam? Myślę, że dzięki temu mam z córką coś, co nazwę więzią. Jak jestem w domu to "tatuś" jest #1 chociaż jak córka zrobi coś źle i zacznę ja strofować to nagle o mamusi przypomina sobie.
O co mi chodzi? Cieszę się, że moja kobieta zaangażowała mnie na tyle ile się dało, we wszystko co związane z dzieckiem od samego początku.
Nie no fajnie, ale jak naprawdę zajmuje się gorzej to lepiej żeby krzywdy dziecku nie zrobił. Nie ma co dziecka poświęcać w imię uczenia partnera.
Zaloguj się aby komentować