@Anty_Anty żadnym nie pogardzę ale z doświadczenia, bigos bardzo łatwo jest przekombinować. Przy czym to jest głównie doświadczenie cudze, sam jak robię bigos to jest bardzo prosty, dobra kwaszona kapusta, mam sklepik co zarąbistą załatwia. Trochę marchewki zetrzeć do tego i mięso, gdzie tego mięcha ma być opór, 50:50 z kapustą. Jakieś grzybki można dorzucić ale też bez szaleństw. No i wiadomo, bigos musi się ze dwa dni minimum warzyć i go trzeba przez ten czas co jakiś czas mieszać. Tam parę detali tak jak tą kapustę przedwstępne przygotować.
Wszędzie gdzie mogę bigos próbuję i autentycznie lepszego niż u siebie nie jadłem. O innych daniach tego nie mogę powiedzieć xd
Zresztą najczęściej ludzie mięsa żałują albo właśnie nie dają czasu na to żeby dojrzał jak trzeba. No i ważniejsza jest jakość kapusty od mięsa. Wiadomo, dobrze żeby mięso było też bardzo dobre, jakie kto tam lubi, z dzika byłoby najlepsze ale kapusta jest bardziej krytyczna i lepszy jest bigos z byle jakiego mięsa ale z dobrą kapustą niż na odwrót.
Bigos na winie zły nie jest ale czy jest lepszy niż bez tego wina to już inna sprawa. Kapusta ogólnie się z winem nie lubi, jakby same mięso ktoś na winie wygotowywał to by może to miało sens ale ile to roboty przy tym było. Ogólnie, kapusta na słodko czy tylko słodkawo to nie jest mój klimat w ogóle.
Nie lubię gotować ale do bigosu mam specjalny gar żeby od razu 5 litrów zrobić, wyjątek od reguły xd