Tak podchodząc, to czy ktoś potrafi produkować plemniki, komórki jajowe, utrzymać ciążę, jak wygląda itd. itp., jest zwyczajnie bez znaczenia.
Więcej, jeśli sport jest po to, żeby rozstrzygnąć, kto jest lepszy, to sens jest startować w zawodach czy pojedynku tylko wtedy, jeśli jest jakaś wątpliwość co do tego, kto jest lepszy. Można oddać zwycięstwo walkowerem.
W sporcie podział jest nie tylko ze względu na płeć, ale też np. wagę, wiek.
Ktoś z wagi ciężkiej teoretycznie może wystartować do kogoś z wagi koguciej, ale po co?
Więc w sporcie jedyny sensowny wyznacznik podziału na płeć jest to, co daje przewagę, więc pewnie ten testosteron...
#plec #gender #sport #lgbt #igrzyskaolimpijskie
Nie liczy się tylko poziom testosteronu, ale też wrażliwość na testosteron w poszczególnych organach. Ja np. mam testosteron w dolnym przedziale, a mimo to mam nieźle predyspozycje do budowy masy mięśniowej, ważę prawie 100 kg nie będąc zalanym tłuszczem, mam gęstą brodę i prawie cały łysy łeb.
Niektórzy posiadacze chromosomów XY mają wrażliwość na testosteron tak niską, że nie mają żadnych cech męskich i wyglądają jak kobiety, nawet przy poziomie testosteronu wyższym niż u mnie.
Naukowy bełkot ma o tym filmik, że testosteron to nie wszystko
Zaloguj się aby komentować