Zaledwie kilka miesięcy później, w lipcu 1954 roku, Teller dał jasno do zrozumienia, że uważa 15 megaton za dziecinną igraszkę. Na tajnym spotkaniu Głównego Komitetu Doradczego Komisji Energii Atomowej Teller poruszył, jak to ujął, "możliwość znacznie większych wybuchów". Jak poinformował, w jego laboratorium w Livermore pracowano nad dwoma nowymi projektami broni, nazwanymi Gnomon i Sundial. Gnomon miałby moc 1000 megaton i byłby używany jako "podstawowy" do odpalenia Sundial, który miałby moc 10 000 megaton. Większość zeznań Tellera do dziś pozostaje utajniona, ale inni naukowcy obecni na spotkaniu, po jego opuszczeniu, stwierdzili, że byli "zszokowani" jego propozycją. "To zanieczyściłoby Ziemię" - zasugerował jeden z nich. Fizyk I. I. Rabi, wówczas już doświadczony sceptyk Tellera, zasugerował, że to prawdopodobnie tylko "chwyt reklamowy". Mylił się jednak; Livermore przez kilka lat kontynuował prace nad Gnomonem, a nawet planował przetestować prototyp urządzenia w ramach operacji Redwing w 1956 roku (ale test nigdy się nie odbył).https://historynewsnetwork.org/article/181681
#fizyka #atom #bombaatomowa #militaria
Kim może sprobuje?
@sireplama oby w siebie i niech skończy się ta dynastia kimów
@Abcdef90 z tego co zrozumiałem to tutaj nie byłoby mozliwe "w siebie".
@Opornik tam w teorii... Można wszystko.
Jakie to by musiało mieć rozmiary to by wykluczało jako broń, może jedynie jako samozagłady.
Car bomba jest przykładem. Miała być trójstopniowa, a była dwu, miał mieć moc 150Mt, a miała 50 parę, trzeba było modyfikować samolot...
Ale bajki że by zanieczyściło.
Tzn było już w historii ziemi więcej wybuchów niż ta bomba generuje. Wiadomo co innego testy przeprowadzane przez wiele lat a jeden potężny wybuch.
Zaloguj się aby komentować