#feels

4
391
Siedzę sobie dziś i mam taki dzień zadumy. Niby dużo i niedużo na karku ale mam wrażenie, że najlepsze czasy swojego życia mam już za sobą.
Chyba już dziś przypominałem sobie wszystkich kolegów i przyjaciół, których musiałem za wczasu pożegnać.
Wspomniałem sobie wszystkie dziwne, śmieszne i straszne akcje w moim życiu - a było tego tyle, że pewnie mógł bym trylogię napisać.
Teraz tak siedzę i myślę, że jestem już stary, schorowany i chyba już takiego szczęścia nie zaznam.
#feels
Mewtyla

@rm-rf najlepsze Ziomek zawsze jest przed Tobą.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
O jaki złotą bryłkę wygrzebałem z trzewi internetów. Jakie to prawdziwe, right in feels...

Angielski wymagany, sorry.

https://www.youtube.com/watch?v=MA40oRzNeag

Ladies and gentlemen of the class of ’97: Wear sunscreen.

If I could offer you only one tip for the future, sunscreen would be it. The long-term benefits of sunscreen have been proved by scientists, whereas the rest of my advice has no basis more reliable than my own meandering experience.

I will dispense this advice now.

Enjoy the power and beauty of your youth. Oh, never mind. You will not understand the power and beauty of your youth until they’ve faded. But trust me, in 20 years, you’ll look back at photos of yourself and recall in a way you can’t grasp now how much possibility lay before you and how fabulous you really looked.

You are not as fat as you imagine.

Don’t worry about the future. Or worry, but know that worrying is as effective as trying to solve an algebra equation by chewing bubble gum. The real troubles in your life are apt to be things that never crossed your worried mind, the kind that blindside you at 4 p.m. on some idle Tuesday.

Do one thing every day that scares you.

Sing.

Don’t be reckless with other people’s hearts. Don’t put up with people who are reckless with yours.

Floss.

Don’t waste your time on jealousy. Sometimes you’re ahead, sometimes you’re behind. The race is long and, in the end, it’s only with yourself.

Remember compliments you receive. Forget the insults. If you succeed in doing this, tell me how.
Keep your old love letters. Throw away your old bank statements.

Stretch.

Don’t feel guilty if you don’t know what you want to do with your life. The most interesting people I know didn’t know at 22 what they wanted to do with their lives. Some of the most interesting 40-year-olds I know still don’t.

Get plenty of calcium. Be kind to your knees. You’ll miss them when they’re gone.

Maybe you’ll marry, maybe you won’t. Maybe you’ll have children, maybe you won’t. Maybe you’ll divorce at 40, maybe you’ll dance the funky chicken on your 75th wedding anniversary. Whatever you do, don’t congratulate yourself too much, or berate yourself either. Your choices are half chance. So are everybody else’s.

Enjoy your body. Use it every way you can. Don’t be afraid of it or of what other people think of it. It’s the greatest instrument you’ll ever own.

Dance, even if you have nowhere to do it but your living room.

Read the directions, even if you don’t follow them.

Do not read beauty magazines. They will only make you feel ugly.

Get to know your parents. You never know when they’ll be gone for good. Be nice to your siblings. They’re your best link to your past and the people most likely to stick with you in the future.
Understand that friends come and go, but with a precious few you should hold on. Work hard to bridge the gaps in geography and lifestyle, because the older you get, the more you need the people who knew you when you were young.

Live in New York City once, but leave before it makes you hard. Live in Northern California once, but leave before it makes you soft.

Travel.

Accept certain inalienable truths: Prices will rise. Politicians will philander. You, too, will get old. And when you do, you’ll fantasize that when you were young, prices were reasonable, politicians were noble and children respected their elders.

Respect your elders.

Don’t expect anyone else to support you. Maybe you have a trust fund. Maybe you’ll have a wealthy spouse. But you never know when either one might run out.

Don’t mess too much with your hair or by the time you’re 40 it will look 85.

Be careful whose advice you buy, but be patient with those who supply it. Advice is a form of nostalgia. Dispensing it is a way of fishing the past from the disposal, wiping it off, painting over the ugly parts and recycling it for more than it’s worth.

But trust me on the sunscreen.

#muzyka #feels
Pajra

Forever uphill atop the remains

Of missed chances, of hope and innocence

The withered bones of those who failed

But more so of those who didn't even try

Bursting through the barbed thickets

Sharp with guilt, deceit and shame

To the petty truths buried underneath

Layers and layers of drivel and mud

In this day and age

The litanies of overskurkens moral

Are the only prayers to be heard these days

And all those who dreamt about a True Revolution

Got distracted by hurting each other

What has to be done, has to be done

The human nature is what it is

We cover our eyes in a call to arms

And turn one edge toward ourselves

Arm in arm in this futile strife

Where cards are marked and odds are little to none

Hand in hand with fate worse than death

Relentless in discontent

In this day and age

Empires get wrecked

Principles get crushed

Saviors get crucified

History gets what?

History fucking gets over it all

And the assassins in rose tinted glasses

At the wrong end of the tunnel of light

Practitioners of paramount scorn

And those who'd rig moral compass rather than bridges

Behold the world and spit on it

The noble and the scum of the earth

Just out of some basic damned dignity

In this day and age of excuse

What has to be done, has to be done

The human nature is what it is

We cover our eyes in a call to arms

And turn one edge toward ourselves

Arm in arm in this futile strife

Where cards are marked and odds are little to none

Hand in hand with fate worse than death

Relentless in discontent

What has to be done, has to be done

The human nature is what it is

We cover our eyes in a call to arms

And turn one edge toward ourselves


Mgła - Age of excuse VI

b5818434-727c-4d19-bcc4-b9ae02058cdd

Zaloguj się aby komentować

Co jak co ale nie ma lepiej spędzonego niedzielnego poranka niż przeniesienie się do lat 90' gdzie szara strefą kwitnie na całego.
Zapraszam na Olimpię w #warszawa gdzie dostaniesz wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli ktoś będzie coś chciał to może napisać poniżej a, ja zawołam za tydzień gdy sprawdzę czy się to znajdzie.
#feels #ciekawostki #okazje #lata90 #chlopakizdzialeczek
951a2928-5171-47ee-9fca-42ec42e62eb9
trixx.420

Zawsze jak jesteśmy w stolicy to zaglądamy, uwielbiam to miejsce

slynny_skorpion

@ChlopakiZDzialeczek Do Warszawy to by mi się nie opylało. całe szczęście praktycznie nic się tutaj od 30 lat nie zmieniło

szczelamseczasem

@ChlopakiZDzialeczek dlaczego szara strefa?

Zaloguj się aby komentować

W styczniu wybija mi ćwierćwiecze, jestem szczerze załamany. Jeszcze nic w swoim życiu nie przeżyłem, w szkole mi dokuczano: popychano, wyzywano, robiono ze mną memy. Ojciec alkoholik - zerwałem kontakt, studiów nie skończyłem, w związku nigdy nie byłem. Byłem za to beta bankomatem który wysyłał dziewczynie kasę, myślałem że wtedy się zakocha - głupi byłem. Próbowałem też spotykać się z dziewczyną która miała już narzeczonego, w czas ogarnąłem się co odpierdalam. Żebym to ja przynajmniej na dyskotekę kiedyś poszedł. Całe swoje życie i wszystkie plany odkładam na następny rok. Wiem jak będą wyglądać moje urodziny(tak jak moje noce sylwestrowe), przez ostatnie dwa lata bez zmian; przesiedze do rana na discordzie, dawniej wykopie teraz Hejto. Życzę wam szczęścia, przede wszystkim wiary w siebie 😎
#zalesie #feels #oswiadczenie #studia
a344e034-f1d5-45a9-a561-5eef752fc893
jaczyliktoo

@Saint Byłem w podobnej, jak nie gorszej sytuacji. Nie zapomnę jak 12 tego zdałem sobie sprawę, że do końca miesiąca mam 56 zł. Nie spałem całą noc, na zmianę się wkurwiając i dołując, miałem wtedy 23 lata. Minęło 15 lat i spełniłem wszystkie marzenia jakie wtedy miałem, rodzina, dom, samochody, rowery i inne bajery. Zarabiam znacznie więcej niż srednia krajowa, mogę pozwolić sobie na wszystko na co mam ochotę, lubię swoją pracę.


Kosztowało to mnóstwo pracy ale opłaciło się, nie było czasu na siedzenie po nocy na wykopie, nie było grania w gry (nigdy w życiu nie miałem konsoli), nie było oglądania seriali.


Piszę to dlatego, że serio jesteś w wieku gdzie możesz wszystko i nie ma niczego, co mogłoby ci w tym przeszkodzić, głowa do góry i do roboty, będzie dobrze!


Sto lat!

jedzczarnekoty

@Saint poczekaj chwilę. Miałem podobną sytuację - ale nagle, w wieku 27 lat wszystko się odmieniło. A teraz, 7 lat później mogę powiedzieć ni mniej ni więcej niż

b09bddc2-214b-43c7-942e-00da9450de00
tosiu

@Saint mi wczoraj (31.01) wybiło 38, więc nie narzekaj

Zaloguj się aby komentować

Czego naucza ciężka choroba? Wbrew pozorom wiele, jeżeli umiemy czerpać z niej nauki. Jasne jest, że choroba taka jak rak to nic dobrego. Przynosi mnóstwo stresu, strachu, a często i depresję. Ale zawsze jest "łyżka miodu w beczce dziegciu". Trudno znaleźć w tym coś dobrego i absolutnie nikomu tego nie życzę. Jednak taka choroba może być cennym nauczycielem życia. Co w tym dobrego? Człowiek zaczyna doceniać życie. Serio, każdy z nas myśli, że będzie żył wiecznie i problem końca życia nie dotyczy go, aż do momentu, kiedy nie wydarzy się coś strasznego. Wtedy, jak mawiał Ajahn Chah, buddyjski nauczyciel, pojawia się rysa, która sprawi, że niebawem szkło pęknie. Życie rozsypie się w pył, a po nas nie zostanie nic więcej niż garść prochu i kupka kości. Wtedy, jeśli znajdziemy w sobie odrobinę mądrości i odwagi, wiele się zmienia. Człowiek zaczyna doceniać każdy dzień. Piękne chwile stają się jeszcze piękniejsze, a każda wspólna chwila nabiera wartości jak złoto. Nigdy nie miałem z rodzicami tak dobrego kontaktu jak teraz. Nigdy nie byliśmy bliżej, bardziej się nie wspieraliśmy i nie byliśmy bardziej rodziną niż teraz. Ojciec mówi mądre rzeczy o miłości, oddaniu i spokoju. Matka, która zawsze bała się wszystkiego, jest teraz wojownikiem o życie, załatwia sprawy i stawia czoła trudnościom losu. To są karty, które odkrywa choroba. Oczywiście, nie musiało tak być, mogliśmy pogrążyć się w żalu i poddać, ale jest inaczej. W każdej złej sytuacji znajdzie się odrobina dobrego. To chyba Marek Aureliusz powiedział, że lepiej jest przeżyć jeden dzień prawdziwie i uważnie niż całe życie przechodzić obok życia, nie żyjąc jego pełnią. I tak właśnie może się stać, jeśli wyciągniemy wnioski z cierpienia, które nas spotyka.

#feels #filozofia #zdrowie #onkologia
HolQ

@DexterFromLab Napisałeś, że bardzo się wszyscy w rodzinie zbliżyliście do siebie od czasu choroby. Nie zrozum mnie źle, ale Ci zazdroszczę....w moim przypadku jak 15 lat temu zdiagnozowano u mnie epilepsje jedyny kto z rodziny utrzymuje ze mną kontakt jest moja przyrodnia siostra - reszta ma kompletnie wyjebane. Tzn. Jak jeszcze miałem ataki to się mną opiekowali, ale jak teraz o tym myślę, to było bardziej ze względu "co ludzie powiedza", a nie z właściwej troski. Teraz jak już funkcjonuje normalnie nagle się kontakt urwał. Tak jak napisałeś- to są karty, które odkrywa choroba...ludzie wokół Ciebie pokazuja prawdziwa twarz . fajny wpis, trzymaj się tam!

100mph

@DexterFromLab Nie chcialbym Ci zaburzac swiata ale wiele w zyciu zmienia obserwowanie jak chory na raka powoli umiera, a Ty nawet nie jestes w stanie usmiezyc mu bolu bo zadne leki nie dzialaja. Tak na prawde wspolnie czekacie na jego smierc. Nie zycze tego nikomu. Sam przechodzilem i to bylo najgorsze przezycie w jakim uczestniczylem, a uczestniczylem w kilku wydarzeniach po ktorych inni musieli zaczynac leczenie u psychologa. Pozdrawiam i zycze szczescia i wytrwalosci.

PS. Trzeba byc ch. zeby ludziom odmawiac eutanazji.

Erebus

@DexterFromLab nie odnoszę się bezpośrednio do twojego przypadku, ale ogólnie to fascynujące jak ludzie odkrywają na nowo rzeczy, które normalnie były nauczane przez religię od dziecka.

chyba faktycznie musimy jako społeczeństwo dotknąć dna, sięgnąć po maksimum nihilizmu i zdemoralizować się do szpiku kości żeby na powrót zrozumieć pewne podstawowe kwestie bo na cudowne otrzeźwienie z oparów lewicowego antyklerykalizmu raczej nie ma co liczyć.

Zaloguj się aby komentować

Odnośnie tego wpisu:https://www.hejto.pl/wpis/w-tym-roku-minie-13-lat-odkad-moja-mama-zerwala-z-nalogiem-alkoholowym-od-tamtej

Mama dzwoniła i sobie miło pogadaliśmy, jak zwykle zresztą, ucieszyła się bardzo z gratulacji i piorunów, chociaż chyba nie do końca ogarnęła czym jest hejto i ludzie, którzy jej gratulują.
Na wieść o prawie 150 piorunach i kilku komentarzach padło pytanie, co to za znajomi, z pracy czy prywatni

Urocze jest to nieogarnięcie starszych ludzi, ale chyba udało mi się z pomocą młodszego brata, który był obok niej, wytłumaczyć co i jak.

Mama bardzo zadowolona i czułem przez słuchawkę, jak rośnie w siłę, ale się nie wzruszyła, co mnie nie dziwi, bo to twarda sztuka.
Ja się musiałem powstrzymywać

Takimi drobnymi gestami staram się uszczęśliwiać ludzi, bo raz że sam się dobrze czuję dzięki temu, a dwa że druga osoba ma lepszy dzień albo kilka.
Szczegolnie w takim wieku jak mama - rocznik’49.

Dziękuję wszystkim za piorunki i komentarze.
Kochajcie swoich rodziców, jeśli na to zasłużyli, zadzwońcie może albo odwiedźcie w miarę możliwości.
Oni potrzebują tego bardziej niż może się wydawać na pierwszy rzut oka.

#alkoholizm #feels
Gepard_z_Libii

@Spider Fajna reklama, pamiętam ją z czasów kiedy jeszcze oglądałem telewizję

Zaloguj się aby komentować

W zeszłym roku zabiło sie moich dwóch kolegów. O śmierci pierwszego dowiedziałem się po trzech miesiącach, to był nasz stały klient kiedy jeszcze pracowałem na hurtowni. Bardzo miły gość prowadzący własny sklep. Czekając na paletę pomagał innym klientom nosić zakupy mimo że tam nie pracował, a przy remontach z automatu szedł pomagać chłopaką, potem szef miał problem bo było trzeba mu płacić na siłę. Spotykał się z dziewczyną z domu dziecka która później u niego zamieszkała i prowadziła sklep. Po bodajże czterych latach próbował zmienić swój sklep w bar - co mu się nie udało. Po nieudanym przebranżowieniu zamknął sklep i zaczął pić. Którejś nocy pokłócił się z dziewczyną, wyszedł na miasto i się powiesił. Z drugim kolegą chodziłem do jednej szkoły, byłem w tej samej klasie co jego młodszy brat, jak i mąż moje cioci mieszkał obok niego, co doprowadziło do naszego nomen omen zakolegowania. Gość był dosyć ogarniętym budowlańcem, został plytkarzem i wykonywał parę usług dla mojej rodziny, nauczył się języka założył działalność i wyjechał do niemiec. W zeszłym roku wrócił do polski na święta, można założyć że dobrze wiedział po co wraca. W trakcie świąt pokłócił się z ojcem, powiedział że idzie się powiesić i wyszedł z domu. Nad ranem wujkowie znaleźli go w lesie, wisiał na drzewie. Jego pokój był otwarty a na biurku leżały przygotowane pieniądze z listem pożegnalnym. Ciekawe co w moim życiu wydarzy się w tym roku.
#zalesie #feels
6dc7e80b-730a-423b-b4c8-5692dff9c2f3
Pan_Buk

@Saint Dlaczego mężczyźni nie szukają pomocy, kiedy są w depresji, tylko od razu idą się wieszać? Przecież są jakieś linie pomocy, telefony zaufania, albo choćby kumpel, który pomoże ogarnąć problem.

Albo czemu taki nie zje paczki Draży Korsarzy, nie wyjedzie do Tajlandii i zacznie wszystko od nowa. Można przynajmniej spróbować tej Tajlandii, a nie od razu się wieszać!

KakaDemona

"pomagać chłopaką" Po jakiemu to?

Giban

@Saint Ni złego nie musi się stać, pech to iluzja. Cóż, moim zdaniem samobój to najwyższy poziom tchórzostwa, także przykro, ale można z tego wyciągnąć lekcje dla siebie. Trzymaj się, będzie lepiej

Zaloguj się aby komentować

W tym roku minie 13 lat odkąd moja Mama zerwała z nałogiem alkoholowym.
Od tamtej pory nie wypiła nawet grama, przynajmniej tak twierdzi, a ja jej wierzę.

Nieskromnie przyznam że sporo w tym mojej zasługi, ale bądźmy szczerzy, jakby sama chciała dalej chlać, to moje wysiłki nic by nie dały, tym bardziej że ma podobny charakter jak Ja i lubi sama o wszystkim decydować.

Jestem z niej bardzo dumny i z siebie samego też, bo i Ja pokonałem swoje demony.

Pamietajcie że wszystko jest dla ludzi, ale z momentem, kiedy robimy coś przeciw sobie i tracimy kontrolę, to już oznacza, że jesteśmy czarnej d… i czas zastanowić się czy warto, bo dalej jest tylko równia pochyła i autodestrukcja.

#nalogi #alkoholizm #narkotykizawszespoko
#oswiadczenie #feels
dziki

Pogratuluj mamie! U mnie dopiero 24 godziny od zerwania z piciem...

Artic

Dzisiaj byłem na pogrzebie kolegi. Zapił się. Wielokrotny odwyk itp. Młody gość

dziki

Dopisuje kolejne 24 godziny trzeźwości! :)

Zaloguj się aby komentować

Tapporauta

Hej kolego, nie wiem czy mnie pamiętasz, ale graliśmy razem 5 lat temu. Słuchaj tak się składa hehe, że mam biznes do omówienia. Możemy się spotkać?

Rmbajlo

@Tapporauta i to tak zwykle jest. Albo dobra stary umówimy się na piwo,bo teraz czasu nie mam. Mija 8 lat i go pytasz czy już czas znalazł by się spotkać. <historia prawdziwa>

Zaloguj się aby komentować

Nie paliłem fajki ze 20 lat. Mój tato palił, mój dziadek palił, pradziadek ma zdjęcie z fajką w zębach... Jak tato odszedł z tego świata zostawił po sobie kilka fajek. Ta która najbardziej lubiłem, podkradlem ze skromnej kolekcji która po nim zostala. Długo nic z nią nie robiłem, aż poznałem gościa który pali fajkę regularnie, i na podstawie tego co sam zaobserwowałem jako dzieciak obserwując mojego tatę i dziadka, oraz tego czego nauczył mnie ów jegomość popalalem sobie fajkę okazjonalnie. Czas do tego wrócić. Widzę że Amphora nadal do kupienia, co ucieszyło mnie podwójnie. Bo to przyzwoity tytoń, a jednocześnie ulubiony tytoń mojego taty i dziadka. Tęsknię za nimi, to dobre chłopy byli.

#fajki #hobby #feels
cb395c4a-b43d-4318-a4e9-b055a1da6ff4
Sezonowiec

@dziki klasa, stary miał dobry gust 😎

w0jmar

@dziki 


Ja tylko Amfore full. Original to jakieś smrody.

Ten Cavendich - jaki ma "smak" - jak odór papierosów czy delikatny?


Ale szanuje za "hobby" i podtrzymanie tradycji.

zjadacz_cebuli

Ej trafiłeś na to fajne rodzinne zdjęcie na paczce. Ja je kiedyś trafiłem na fajkach i aż się chciało palić. Teraz wiecznie trafiam na to z dziurą w gardle

Zaloguj się aby komentować