#feels

4
391
Przynaleznosc do #hejto30plus niestety zobowiazuje regularnych wizyt w rozne miejsca( nie mam tu na mysli tylko wszelakich lekarzy specjalistow).

Z facebooka( i tablic w okolicy) dowiedzialem sie,ze niedawno zmarla matka mojego znajomka( znamy sie od czasow liceum,kontakt utrzymywalismy tez za czasow studenckich,teraz jako-tako). Mialem rozne dylematy czy isc na pogrzeb czy nie,ale uznalem ze taka uroczystosc( jeszcze w takim terminie) to lepiej zeby sie odbywala w rodzinnym gronie,nie bede swoja facjata psul uroczystosci.

Majac chwile wolnego przed zakupowym szalem pojechalem na #cmentarz- kobiety nie znalem,widzialem ja raz,moze ze dwa razy w zyciu,ale pomyslalem ze teraz to juz trzeba odwiedzic.
Na miejscu bylem w moment,jednak odnalezie pochowku w calkowicie nieznanym miejscu nie bylo latwe-na moje szczescie poszukiwalem tylko tych grobow,gdzie bylo pelno wiencow i zniczy- po kilku minutach udalo sie namierzyc nieboszczke.

W jednym zniczu wypalil sie wklad,wiec niezwlocznie uzupelnilem zapas,dodatkowo zapalilem tez swoj znicz( taki maly,jednorazowy).
Wrajac stwierdzilem jednak,ze jeden maly znicz to troche za malo i droga kupna chcialem nabyc jeszcze jeden( niestety nie mialem ze soba zadnego,tylko wklady)- totalnym szokiem byl dla mnie brak w okolicy sklepu z takimi rzeczami,wiec musialem udac sie do okolicznego dino.
Szybkie zakupy,byly jakies pojedyncze znicze( niezbyt ladne),kupilem takie wieksze,zalewane-na cudze groby staram sie glownie takie kupowac,zeby nie zaburzac koncepcji wygladu pochowku. Tak samo staram sie tez wymieniac glownie wklady,ale mniejsza o to.

Wrocilem jeszcze raz,zapalilem dodatkowe znicze.
Po chwili zadumy zakonczylem swoj pobyt.

Pamietajcie,dbajcie o siebie,najblizszych,bo nigdy nic nie wiadomo...
#feels
b88f9c6d-e8b3-4d2f-995f-d9e72c708e21
groman43

Grupa znajomych mojego, niestety świętej pamięci, wujka - fajki, wóda, otyłość, niezdrowa dieta, przygodny seks. W sumie tego przygodnego seksu im trochę zazdroszczę, ale nie ważne. W tej samej grupie był niejaki Piotr, który miał żonę pielęgniarkę. Kobietę z charakterem, która na wiele mu nie pozwala, na pewno nie na przygodny seks. Żona Piotra potrafiła wyciągać go z mocno zakrapianych imprez siłą. Wszyscy się śmiali z Piotra.

Fast forward 25 lat później. Wszyscy z tej grupy, poza Piotrem, zeszli z tego łez padołu przed sześćdziesiątką.

Zaloguj się aby komentować

O, to ma odpowiedź ma na sonet di proposta, prawda, bardzo proszę, 2 wersy, 3 wersy, i 5 wersów się znajdzie, i 10 wersów dla łaskawego/j Pana/i, i 14 wersów też wypocę.

U mnie na szychta gode sie polinglish

At the weekends I have some napady głodu
You never gonna see it, coz sączy się jak z ropnia
Some day in the past przyłapałem kobietę w połogu
I envied that kid, I felt jakbym dostał kopniak

I'm waiting for monday, weź go z weekendem zamień
At work gonna rest, zapomnę o głodzie
Gonna lock it up, zakryje go zamieć
And very very happy, po śniegu pobrodzę

Gonna sink into blanket, z miłej owczej wełny
And behind blue eyes schowam owe łez pełne
So no freaking bully mnie ciulas nie zamęczył

At the very next weekend, gdy znów głód się wytarga
Will go to the bar under name "Petarda"
So I can again ten mój głód wyleczyć.

#diriposta #zafirewallem #tworczoscwlasna #nasonety #feels

PAMIĘTAM O SPOŁECZNOŚCI
UmytaPacha

@RogerThat aż mnie skręciło xd

moll

@RogerThat co na to @Opornik ?.

Zaloguj się aby komentować

No i juz po wizycie na #cmentarz.
Mysli w glowie setki,a przelac to wszystko na klawiature nie bardzo wiem jak.

Nikogo nie bylo,wience,znicze i wklady byly na swoim miejscu-kwiatki troszke juz podupadly na zdrowiu,ale jeszcze nie wyrzucalem.
Zapalilem tylko nowe wklady w znicze oraz kupilem jeszcze dwa male znicze.
I takie to #urodziny- zamiast wyjscia do restauracji czy jakies imprezy w gronie najblizszym jest ukladanie lampek na grobie.

Nie wiem co mam napisac- dbajcie o siebie,o swoich najblizszych,bo nigdy nie wiemy ktory dzien bedzie tym ostatnim.
Jak jacys wasi bliscy odeszli to odwiedzcie ich kiedys w wolnej chwili.
I to by bylo na tyle na razie.
#feels
0a029477-d773-494b-89a2-f2544cb5776c
03ba4a3c-ea7c-4acd-908b-0bdde215e398

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jak byłem skrzatem lvl 3 albo 4 to przywieźliśmy ze wsi kota, a sumie to kociaka.
Bestia była szybka, miękka i o pięknym szaro-czarno pręgowanym umaszczeniu dachowca - no cudowny no.
W telewizji musiał wtedy lecieć jakiś serial albo film o Najszybszym Superbohaterze Ever bo z tego powodu i wspaniałej dziecięcej fascynacji kocurek dostał imię
Flash.

Ile ja się wstydu za to najadłem. Matka, z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu, cisnęła ze mnie i to był kolejny powód do zabicia mojej pewności siebie. Teraz po latach wiem, że imię to było zajebiste, ale sposób krytyki, każda piękna odchyłka od rzeczywistości zawsze została bezlitośnie wyśmiana i wykpiona. Przez to wiele lat wstydziłem się swoich pomysłów, wierszy, projektów i nowych aktywności.

Do dzisiaj jak leci LOTR w telewizji to słyszę te same komentarze, jak to dorośli ludzie mogą się tak przebierać, jak debile. Chyba dlatego zostałem rycerzem. Jedyne czego się nauczyłem dzięki rodzicom to bunt- i na tym zbudowałem swoją osobowość.

Wracając do tematu kota, pomieszkał z nami niedługo. Jak zrobił się starszy to zaczął rodzicom przeszkadzać i pewnego dnia uciekł przez okno od strychu. Już wtedy jako kilkulatek nie wierzyłem w żadne ich słowo, a oni tym kłamstwem karmili mnie przez następne chyba dwadzieścia lat, aż raz wygadali się, że wywieźli mojego kota gdzieś- gdzie? Do dzisiaj nie wiem.

Gdziekolwiek jesteś Flash- najszybszy kocie z Bydgoszczy, kiedyś się spotkamy.

#feels #rodzina #rodzice #dziecinstwo #wspomnienia #zrodzinanajlepiejnazdjeciach
#koty
6c7dfc70-b6ee-42c0-997e-5a1ca238cccb
moll

@AdelbertVonBimberstein jezusiczku...

cebulaZrosolu

@AdelbertVonBimberstein pewnie do lasu go wywieźli ( ͠° ͟ʖ ͡°)


Ew zabili lub pochowali żywcem :/

Shivaa

Ja kiedyś chciałam nazwać swojego nowego kanarka Biały Kieł pod wpływem książki którą czytałam. O ile może i teraz imię uważam za niepasujące to w życiu nie wyśmiała bym mojej córki za taki pomysł jak wyśmiali mnie wtedy dorośli członkowie rodziny. Ten wstyd czuję do dzisiaj mimo że wiem że jest bezpodstawny.

Co do kota, to był taki jeden którym się opiekowałam w dzieciństwie, ale żyjący na wolności. Codziennie dostawał ode mnie michę a czasem udało się namówić dorosłych na wizytę u weta.

Co najlepsze, pewnego dnia zniknął i po jakimś czasie mojej rozpaczy babcia powiedziała mi że widziała go przy drodze przejechanego przez auto. Oczywiście wierzyłam w to prawie 30 lat, aż pewnego razu rozmawiając z ciocią dowiedziałam się że kota uśpili ze względu na stan zdrowia a babcia powiedziała mi o wypadku bo myślała że tak będzie dla mnie łatwiej xD

Zaloguj się aby komentować

Wstać w poniedziałek rano jest najciężej. W kolejne dni człowiek już przywyknie i nie myśli o tym, ale w poniedziałek wciąż ma wspomnienie weekendu i właśnie leżę w ciepłym łóżku, mam wstać, żeby wyjść na zimny świat i wydaje mi się, że to nie tak powinno wyglądać. Aż się oczy same zamykają, byle pospać.
Dzień dobry i oby do wieczora.
#dziendobry #pracbaza #feels
jaczyliktoo

@RogerThat Ja stosuje sposób, wstawania zarówno w weekendy jak i w tygodniu o tej samej porze, chodząc spać około 23, 6:30 jest optymalna do wstawania, dzięki temu nie mam szoku. No ale u mnie plus jest taki, że nie muszę być w firmie na konkretną godzinę

Michumi

@RogerThat ja w ogóle mam jakieś poniedziałkowe ptsd od dzieciaka

NIC się nie dzieje takiego obecnie żeby te poniedziałki były jakieś złe poza tym, że jednak jakieś tam obowiązki są

ale nie ma żadnych dramatów a ja co poniedziałek jestem do śmietnika jedynie nadający się

RogerThat

@sireplama tak, ale wiesz, dobrze, że żaden nie przyjechał w tym czasie

Zaloguj się aby komentować

Nie wiem czy to podswiadomosc czy cos innego,ale posluchajcie tego co mnie spotkalo.

Jako,ze niedlugo musze znowu jechac do Legionowa zalatwic kilka spraw to przy okazji odwiedze #cmentarz i zobacze co u mojej ś.p. pamieci malzonki.
Nastepnie cos mnie tknelo i sprawdzilem kalendarz- okazalo sie,ze jade w dzien jej urodzin.

Tak mnie cos teraz wzielo,jakiegos nerwa zlapalem,przy tym takie #feels #feelsy.
Edit: Mam nadzieje,ze sie jeszcze dzisiaj uspokoje,bo serce wali jak zle.
2e8e22db-cbe9-44f8-b5b0-e302beacce4d
jajkosadzone

@moll

A najlepsze jest to,ze do dzisiaj pamietam numer pesel,numer telefony i numery polis na mieszkanie i samochod,a o urodzinach prawie zapomnialem.


Co do kwiatow to z cietych:

Mieszane bukiety roz i tulipanow,najlepiej w kolorze czerwonym i zoltym( mimo,ze ten drugi kolor ma zla symbolike,ale co bylo robic)

W maju to obowiazkowo konwalie

A z kwiatow doniczkowych to dominowaly storczyki.


@rakokuc

Dzieki za slowa otuchy,przydadza sie.

RogerThat

Sobie nie wyobrażam siły, jaką trzeba mieć. Trzymaj się tam!

pluszowy_zergling

@jajkosadzone

Współczuję, dobrze, że odwiedzasz, ale te uczucia, pewno są cały czas, nie ważne czy jesteś przy Niej czy daleko, pogody ducha życzę i bądź zdrów!

Zaloguj się aby komentować

Ehh, kolejna postać, która towarzyszyła mi od dzieciństwa odchodzi z tego świata. Niby to naturalne, wszyscy kiedyś umrzemy ale razem z nimi, odchodzi cząstka mnie i zbiera mi się na #feels Wszystkie odmiany Tyma w komediach z czasów PRL znałem na pamięć. To chyba są filmy, do których najczęściej wracam. Co jeszcze potęguje smuteczki, że nie ma teraz kolejnego Tyma, Rewińskiego, czy Kowalewskiego. Dziwne to czasy, że światu niepotrzebni są tacy aktorzy
#filmy #filmpolski
dfd518a0-935e-4b60-9fab-b69db0cce34c
Oh, it's such a perfect day
I'm glad I spent it with you
Oh, such a perfect day
You just keep me hanging on
You just keep me hanging on

https://youtu.be/9wxI4KK9ZYo?si=-KKnkAAYuWkU85nG

Dzisiaj polecialo w radiu, potem wlaczylem sobie na spotify i kotłuje mnie to strasznie, dawno nie mialem feelsow sluchajac muzyki.

Plot twist- popularna interpretacja tego tekstu jest taka, ze Lou nie spiewa o dniu spedzonym z ukochana, tylko o heroinie. Ale nie trzeba tego sprawdzać w necie, to slychac w akordach i jego glosie.
#muzyka #feels
UmytaPacha

@hesuss bardzo ładne

Zaloguj się aby komentować

Bylem dzisiaj na zakupach w sklepie i mnie takie #feelsy wziely,ze nie wiem.

Bedac na szybkich zakupach wsrod wielu towarow zauwazylem znicze-choinki( mialy byc od soboty) i tak mnie cos wzielo,ze myslalem ze sie poplacze w sklepie. Taki zal,taki smutek,no nie wiem jak to opisac slowami.

Generalnie same znicze sa troche kiczowate,ale zawsze na swieta bozonarodzeniowe i wielkanocne kupie.

Chyba za bardzo tesknie- byl okres,ze sie pogodzilem,ale ostatnio mnie non stop bierze.

#cmentarz #feels
bf06e9f8-54a7-4817-825e-74b0dace535e
cf33bc90-2f3b-44be-b886-2d1ea6b48d92
cebulaZrosolu

@jajkosadzone parkujesz na miejscu dla niepełnosprawnych?

Czy to dla rodziców z dziećmi?

Zaloguj się aby komentować

Historia jednego breloczka. (wyszło długo)
Muszę to jednak z siebie wyrzucić (づ•﹏•)づ
Jak zdałem na prawko kat. A i kupiłem pierwszy motocykl (nie licząc gruzów tłukących się po lasach za gnoja)
Mój Tata dał mi brelok, który jest na zdjęciu poniżej. A ten brelok, Mój Tata dostał od swojego Taty, czyli mojego Dziadka, kiedy ten nauczył się jeździć na motocyklu i miał go zawsze przy kluczykach do moto. Dostałem zatem pamiątkę, swego rodzaju talizman, który przechodził z pokolenia na pokolenie. Mój dziadek zmarł kiedy miałem 6 lat. Pamiętam go jak przez mgłę, dlatego to była jedyna moja pamiątka po nim. Gumowa figurka, to prawdopodobnie podróbka maskotki Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Niemczech Zachodnich w 1974r. Mój egzemplarz miał uciętą lewą rękę w łokciu.
I tak sobie jeździłem z tym talizmanem przy kluczykach kilka lat, w przeświadczeniu że mnie chroni przed złymi zdarzeniami. Pewnego dnia, podjechałem na stację zatankować i kiedy płaciłem przy kasie, zauważyłem, że brelok zniknął. Odpadł, bo chłopek był przymocowany do takiego krótkiego łańcuszka, który był wbity taką szpilką w jego łebek.
Szukałem po całej stacji, obchodziłem motocykl i dystrybutor, przeszedłem cały sklep i cały teren stacji. Popłakałem się...
Poprosiłem nawet obsługę stacji, że jak go znajdą, to żeby mi dali znać, bo jest to dla mnie bardzo ważny przedmiot.
Nic z tego. Nikt się nie odezwał a ja straciłem swój talizman.
Po kilku miesiącach, przeglądałem sobie jakieś pierdoły, z PRLu na OLX. (mam czasem taką banie). I jeden koleś miał pudełko breloczków z PRLu. Było ich tam chyba ponad 30. w cenie ok. 40zł za całe pudełko. I wśród tych breloków, spostrzegłem taką samą figurkę którą miałem. Tylko tamta była kompletna, z lewą ręką. Kurcze... co prawda to nie ten sam egzemplarz mojego Dziadka, ale może jakoś sobie wynagrodzę zgubę. Ale nie było mi potrzebne całe pudełko, ale ten jeden brelok chcę mieć! Napisałem więc do sprzedającego opisując mu całą historię, tak jak i wam przedstawiam wyżej. Facet mega fajnie się zachował i odpisał, że odda mi tą figurkę za darmo i mi ją wysłał. Znów przypiąłem do kluczyków mój gumowy talizman. Spadkobiercę oryginału.
I co...? I kurwa znowu nie pomyślałem, żeby tą szpilkę wbić na jakimś mocnym kleju i znowu kurwa go zgubiłem!
Szukam tego od czasu do czasu po necie, ale nic z tego... nawet po grafice. gumowy piłkarzyk wyparował z sieci. Tak jakby ten produkt nigdy nie istniał. Gdyby ktoś z was, coś kiedyś, nie wiem... zauważył takiego w sieci, albo kojarzył taki gadżecik, proszę o kontakt. Poniżej zdjęcie oryginalnej figurki należącej do mojego Dziadka a później Taty, bo tylko to jedno zdjęcie mi po nim zostało...
#nostalgia #historia #historiajednejfotografii #zalesie #feels #motocykle #prl #motoryzacja
f53808c0-53cf-4925-a46a-68d9ea029575
Jako,ze koniecznosc odebrania twardego dowodu rejestracyjnego zmusila mnie do odwiedzenia wydzialu komunikacji z tej okazji zajechalem tez na #cmentarz .
Od mojej ostatniej wizyty nic sie nie zmienilo- brak nowych zniczy,wkladow,kwiatow.
Poogarnialem jakotako( padalo i wialo,wiec mycie mijalo sie z celem),zapalilem kilka nowych zniczy,pouzupelnialem wklady- jak wszystko zaswiecilo az sie cieplej na sercu zrobilo- az mnie rece sie trzesa jak to pisze...
Pewnie przyjade po swietach albo po nowym roku zobacze co i jak- znajac zycie "siostrzyczki" przyjada,bo w dniach swiatecznych czy dluzszych weekendow jest sporo ludzi,wiec pewnie beda chcialy sie popisac i pokazac jak to dbaja i kochaja rodzinke- az mnie skreca jak o tym pomysle.
Po wszystkim kupilem w pobliskim sklepie wklady( maja duzy wybor wymiarow i marek w dobrych cenach).

P.S Nie zapomne tez jak pod koniec sierpnia jeden pan( zapalal znicze na grobie obok) byl w szoku jak zobaczyl,ze myje grob,bo oczywiscie nie ma komu o to zadbac. Dodatkowo pieknie sie o siostrzyczkach wypowiedzial- mocno zasugerowal,ze mamusie do grobu wpedzily swoim zachowaniem.
I zalowal,ze najmadrzejsza,najmlodsza( czyli moja luba) tak szybko odeszla...
#feels
021fcf1c-2e06-4cfc-b96c-dcfe1eff1873
Half_NEET_Half_Amazing

@jajkosadzone

najgorsze są te siostrunie pierdolnięte

Zaloguj się aby komentować

Panowie apel!
Badajcie się jak tylko możecie albo widzicie, że Wasz organizm nie zachowuje się jak należy.
Kilka tygodni temu, zauważyłem, że na toalecie zostawiam czerwone plamki.
Jako typowy boomer olałem sprawę ale po 3 tygodniu zacząłem się martwić.
Poszedłem do lekarza, szybka inspekcja, wymazy i po 2 tyg umówiona kolonoskopia.

No i teraz mogę odetchnąć z ulgą.

Kolonoskopia za mną, obeszło się bez narkozy tylko z głupim Jasiem.
Najważniejsze jednak to, że nie znaleziono niczego (a może to właśnie najgorsze) co mogło by powodować krawwienie.
Ok usunęli jeden mały guzek i to tyle. Guzek trafi do laboaratorium do dalszej ekspertyzy.
Co do krwawienia to samo ustało jakieś 10dni temu ale wiadomo, takich rzeczy się nie lekceważy.
A teraz kącik dla inżynierów i tych co lubią gadżety:)
Kamerka, która penetrowano część mojego ciała, gdzie płacy tracą swą szlachetną nazwę, to XXI wiek! Nie dość, że obraz w 4k i kolorze, to jeszcze ma w sobie myjkę i odssysacz a przy okazji, za jej pomocą (takiego ramienia z pręcikiem na końcu) usunięto owy guzek.
Dżojstik to coś a’la myszka do RPG tylko zamiast tuzina guzików są 3 pokrętła i kilka guzików, bawiłbym się t gdybym mógł:)
Żartowałem sobie z panią lekarz, że dobrze że oddelegowała młodego praktykanta bo on na bank od młodego ćwiczył palce na PlayStation albo Xbox.

Morał taki, badać się, nic się nie bać, i tak wszyscy umrzemy tylko kwestia w jakim stylu i po jakim czasie. A po 40tce, życie zaczyna biec zatrważająco szybko.
Z fartem mordy!
Jak nigdy #wpiszdupy
#zdrowie #feels #zycie
AureliaNova

Śmieszki, ale trzeba Cię pochwalić - jeżeli cokolwiek się dzieje z tamtej strony niepokojącego to jedno badanko załatwia sprawę, a może i życie uratować. Super, że się podzieliłeś historią :)

Zielczan

@Taxidriver co to myszka do RPG? ಠ_ಠ

sireplama

@Taxidriver dostałeś głupiego Jasia do kolonoskopii?

Taxidriver

@sireplama tak, proponowali coś w postaci narkozy ale powiedzialem, że zaczniemy od gazu a jak będę czuł dyskomfort to pojedziemy dalej.

Było spoko.

Zaloguj się aby komentować

Jako, że w UK temperatury spadły do -4° to czas rozpalić kominek.
Jest to jedno z moich dziecięcych marzeń aby mieć dom z kominkiem.
Niestety dom w UK a nie w Polsce, kominek mały ale radość dalej jest.
Brakuje tylko śniegu za oknem.
#chwalesie #przemyslenia #feels #czujedobrzeczlowiek #zima #uk
8915c70f-e6fe-430e-9bb4-cfe2cd625196
StepujacyBudowlaniec

W Polsce mało smrodu to pojechał robić smród do UK

Taxidriver

@Analnydestruktor wróciłem w czerwcu.

Pewnie za 2-3 lata ale możliwe że żona sama poleci z dziećmi.

Taxidriver

Kolego, ja tylko porządnie sezonowanym drewnem palę.

Nie poto żech że Ślunsko wyjechal żeby smrodu wąchać.

GrindFaterAnona

@Taxidriver ajjj to jedyny powod, ktory sklania mnie czasem do mysli o wyjezdzie stad. Ale zaraz potem sobie racjonalizuję, ze najwyzej umrę na choroby pluc

Zaloguj się aby komentować

Następna