Wiersz chciałem płodzić tak, że aż miałem wzwód
Powstał szybko więc z pewną myślą bezczelną
Nie sądziłem wówczas, że będzie z tego smród
A wyszło wręcz chujowo co jest nauczką cenną
Odpalił falę szamba taka jest jej przyczyna
Miało być zabawnie a spod spodu wylazł jad
Ucierpiała tu niestety niewinna ta ptaszyna
Nie tak to miało być... Nosz kurwa! Cука блять!
Nie będę się użalać i mówić "o mój losie!"
Ogarnę ile mogę po tym niecnym chaosie
Pamiętam ile dałaś w ten tag swego wkładu
Wypowie też przepraszam moje lico zbladłe
Może trochę polepszy Twe morale podupadłe
Szanuje Cię tu każdy z #zafirewallem składu
Bardzo fajne dziś sonety
Pyszne zdrowie jak krokiety
Nadziane rymami koliegow
Podane z barszczykiem dla pojebow
Zaloguj się aby komentować