https://www.youtube.com/watch?v=XJLjtQEroU0
#buddyzm #zen
Zaloguj się aby komentować
Społeczność
Buddyzm
Zaloguj się aby komentować
Polecasz jakieś książki/kanały na YT w tematyce buddyzmu po polsku ? Oprócz " o naturze rzeczy" która już przeczytałem i kanału gdzie mówi Ajahn Brahn - zbyt rozciąga
@pokeminatour Jest dobra strona sasana.pl. Jeśli nic nie wiesz o buddyzmie to polecam "Dobre pytania dobre odpowiedzi"(jest pdf darmowy na sasanie jak i audiobook na kanale sasany). Jest to książka oparta na schemacie pytanie i odpowiedź do pytania. Bardzo prosta do przyswojenia i w sam raz dla kogoś kto nie miał żadnej styczności z buddyzmem. Oprócz tego na sasanie jest jeszcze książka Ajahna Thanissaro też o podstawach "Szlachetna Strategia"(krótka książeczka z 45 stron jak dobrze pamiętam).
@pokeminatour
Polecam kanał Fundacji Jägera (https://youtube.com/@EuphoniaORO?si=h7JV_1twSS7YTFs1). Bardzo ciekawe i długie teishō (mowy). Minusem może być to, że - upraszczając - ta linia odrzuca część duchową i ponadnaturalną, a skupia się na części filozoficznej.
Jak już trochę podstaw połkniesz, to polecam również kanał szkoły Kwan Um na YT. Wrzucają nieregularnie, ale sporo jedt fajnych materiałów.
Zaloguj się aby komentować
Czemu mi się nie wyświetliło powiadomienie o tym poście, nie wiem.
@Dan188 miło, że wróciłeś, mam nadzieję, że będziesz wrzucał więcej postów;)
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@WiecNo daFUQ
To na serio?
Problem jest taki że ludzie zachodu wszędzie doszukują się podtekstów seksualnych. W tybecie wystawianie języka jest formą tradycyjnego przywitania. Dalajlama tutaj do tradycji dorzucił żart i nie skumał że to jest złe. Nie robiłbym z niego żadnego zwyrola. Polecam np. poczytać jego książki czy poszukać informacji o jego działalności on często robi różne żarty różnym ludziom czy czasami ich "ośmiesza" tutaj po prostu przesadził, a że przeciętny człowiek zachodu żyje w mocno przeseksualizowanym społeczeństwie stara się to projektować na Dalajlamę.
@Dan188 Myślę że obojętnie skąd pochodzimy wtykanie języka w drugą osobę jest nie bardzo.
@WiecNo No jest nie bardzo i Dalaj Lama to za to przeprosił nie miał chłop złych zamiarów. Spójrz na jego życiorys on przez wiele lat swoją pracą zasłużył sobie na miano dobrego człowieka. Jedna wpadka nie czyni z niego zwyrola czy pedo, ale niestety np. na wykopie już wydali na niego wyrok. Wydali wyrok bo też wpasowuje się to w ich bańkę światopoglądową.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Mirxar Najlepiej wpizdu.
Zaloguj się aby komentować
Kiedy umysł jest czysty, życie staje się bardzo proste. Pojawia się myśl, aby wstać i myć naczynia. Dostrzegam poczucie głębokiego podekscytowania, gdy wraz z tą myślą ciało się podnosi. Jest ono jak dziecko, kiedy kieruje się do kuchni, w stronę zlewu. Odkręcam kran, czuję wodę na swoich rękach, nalewam płyn na gąbkę. Niesamowite. Nie chodzi nawet o zmywanie naczyń, dopóki nie chwytam talerza i nie obserwuję, jak z zaskorupiałego lub lepkiego zmienia się w mokry i pokryty mydlinami, błyszczący, suchy, aż można go znowu użyć. Wszystko się zmienia. Nigdy nie wiem, co będzie dalej. Nie wierząc w żadną myśl o przyszłości, nie mogę wiedzieć, czym jestem lub czym jest talerz, płyn, woda, świat baniek mydlanych i połysku. Czysty umysł, który kocha muzykę samego siebie, zmierzając od krzesła ku zlewowi, zauważa, że nawet jeśli to, co pozostało z myśli, jest oszałamiająco piękne, także i to nie jest prawdziwe. To muzyka, ścieżka dźwiękowa, która nigdy nie ma znaczenia, gdy wydaje się, że życie się wydarza. Kto prowadziłby wojnę ze ścieżką dźwiękową? Jakież szaleństwo mogłoby sprzeciwiać się takiej prostocie? Ostatni osąd: ciało podnosi się i zmierza w stronę zlewu, płynu, wody i połysku.Byron Katie " Tysiąc imion dla radości"
Zaloguj się aby komentować
Nauczam jedynie dwóch rzeczy: cierpienia i końca cierpienia.Cierpienie, zjadanie i uczucie to dokładnie takie same rzeczy.
Co ten Elon
Zaloguj się aby komentować
@Legitymacja-Szkolna problem jest z tym, że duża część ludzi nie jest prawdziwie dobra i dobrze to pokazują ludzie wysuwający tego typu argumenty. Jeśli twoja dobroć opiera się o to aby liczyć na to, że ktoś ci coś odda albo ktoś coś będzie robił na ciebie to gdzie tu jest dobroć. Tu jest typowe wyrachowanie tak jak w przypadku niektórych chłopaków co udają dżentelmenów przed kobietami aby uzyskać zaspokojenie popędów. Jeśli podążasz prawdziwą dobrocią, współczuciem i czerpiesz przyjemność z tego że im się powodzi to zasiewasz dobre ziarno w swojej głowie, które wykiełkuje. Wtedy twoja dobroć wraca bo daje ci spokój i zdrowe poczucie wartości. Możesz sobie powiedzieć jestem dobry, uczciwy mam czyste sumienie. Oczywiście wiadomo, że dobroć tego typu nie może się przeradzać w jakieś "przywiązanie". Jeśli ktoś podchodzi do sprawy w taki sposób "że nie warto nic dobrego robić czy poświęcać czasu innym bo mnie wykorzystają, bo ja nic nie zyskam" to jest to już dość wypaczone myślenie, które na pewno nie doprowadza do lepszego szczęśliwszego życia, a zgnuśnienia i cyniczności. Dlatego też wszystkie religie od zawsze stawiały na moralność bo ona prowadzi do bardziej poukładanego i lepszego życia.
A przynajmniej taka jest moja osobista opinia w temacie i zauważam na swoim osobistym przykładzie, że bycie dobrym jest lepsze.
@DexterFromLab ciekawe podejście. Ogólnie z mojej strony dodam, że przydałoby się aby np. w rodzimym chrześcijaństwie ludzie mieli większe nastawienie na podejmowanie dobrych działań. Osoba wierząca na ogół powinna starać się traktować wiarę jak drogę do rozwoju i starać się zrobić coś dobrego codziennie, a nie jak to czasami wygląda, że ktoś idzie tylko na godzinkę do kościoła w niedzielę nic nie zmieniając.
Zaloguj się aby komentować
Buddyjskim mnichom nie wolno zamieniać wody w wino, co może
stanowić przyczynę faktu, że w Australii jest więcej katolików niż
buddystów.
<br />
Przed wielu laty pewien mieszkaniec Sydney zdecydował się wrócić do
domu ze służbowego przyjęcia, na którym wypił zbyt wiele piw. Uznał
jednak, że szanse na to, że zostanie zatrzymany w drodze do domu, są
niewielkie.
Tego wieczora policja w Sydney ustawiła blokadę na jednej
z popularnych tras, by skontrolować alkomatem każdego przejeżdżającego
tamtędy kierowcę. Na nieszczęście dla naszego bohatera blokada została
ustawiona właśnie na trasie wiodącej z biura do jego domu. Kiedy utknął
w korku, znalazł się w pułapce. Nie miał szans gdziekolwiek uciec.
Kiedy oczekiwał na zbliżenie się do linii, na której wykonywano test
trzeźwości, pogodził się wewnętrznie z surową karą, jaka go czekała,
a która mogła obejmować nawet utratę prawa jazdy. Przeklinał jednocześnie
dręczący go niefart. Jedyne, na co mógł czekać, to nieuniknione cierpienie
i poniżenie. Czuł, że mroki zagłady zbierają się wokół niego, by ostatecznie
pochłonąć jego istnienie.
Kiedy nadeszła jego kolej na test, oficer policji poprosił go o wyjście
z samochodu, po czym podetknął mu alkomat i kazał w niego dmuchnąć.
W tym właśnie momencie doszło do niezwykle głośnego zderzenia
dwóch aut. Jeden z kierowców zwolnił zbyt gwałtownie na widok blokady,
wskutek czego samochód jadący bezpośrednio za nim uderzył go w tył.
Policjant na widok zderzenia zabrał urządzenie z rąk naszego bohatera
i powiedział – Ten wypadek jest ważniejszy niż sprawdzanie pańskiego
poziomu alkoholu. Proszę wsiąść do auta i wrócić do domu.
Na sekundy przed zostaniem zdemaskowanym nasz kierowca został
ułaskawiony. Był niesamowicie szczęśliwy. Natychmiast wsiadł do
samochodu i odjechał, przez całą drogę do domu podśpiewując pod nosem.
Kolejnego dnia zbudził go nerwowo naciskany dzwonek do drzwi. Kiedy
wygrzebał się z łóżka i się ubierał, czuł pulsowanie w skroniach
spowodowane straszliwym kacem, jaki męczył go po wczorajszej imprezie.
Kilka minut później otworzył drzwi i zobaczył na progu dwóch
miejscowych policjantów.
Początkowo się zaniepokoił, ale po chwili pomyślał: „Teraz nie mogą
mnie aresztować. Przecież nie prowadzę auta”.
– Dzień dobry panu.
– Dzień dobry, panowie policjanci. Jakiś problem?
– Czy miałby pan coś przeciwko temu, żebyśmy zajrzeli do pańskiego
garażu?
Mężczyzna był pewien, że w garażu nie ma niczego, co musiałby
ukrywać przed policją. O co zatem, do licha, mogło im chodzić?
– Naturalnie. Zawsze jestem gotowy ułatwiać służbę naszej lokalnej
policji – odparł. – Proszę za mną. – Podeszli do garażu, po czym z wielką
pewnością siebie gospodarz otworzył jego drzwi.
Kiedy otworzył drzwi do garażu, jego twarz zbladła, usta zaczęły drżeć,
a oczy wyszły z orbit. W jego garażu stał… policyjny radiowóz! Wrócił do
domu niewłaściwym samochodem!
Takie są właśnie niebezpieczeństwa związane z jazdą pod wpływem
alkoholu.Ajahn Brahm
Ajahn Brahm zawsze na propsie.
Polecam jego wykłady / sesje na YT
Zaloguj się aby komentować
Słynny polityk z dość podejrzaną reputacją podczas przechadzki po lesie
wpadł do zaniedbanej studni. Na szczęście nie było już w niej wody,
a polityk odznaczał się na tyle twardą głową, że upadek nie spowodował
u niego żadnego trwałego urazu. Niestety dla niego, szyb studni był na tyle
głęboki, że człowiek ten nie miał szans się z niego samodzielnie wydostać,
więc zaczął krzyczeć, wzywając pomocy. Przeciętna osoba ochrypłaby po
kilku godzinach krzyczenia, ale będąc zawodowym politykiem
z wieloletnim doświadczeniem, po trzech godzinach krzyczenia nasz
bohater dopiero rozgrzewał struny głosowe. Po wspomnianym czasie
w pobliżu studni przechodził rolnik. Usłyszał on krzyki i znalazł studnię
oraz tkwiącego w niej polityka.
– Pomóż mi! – powiedział polityk.
– Ani mi się śni! – odparł rolnik, uświadomiwszy sobie, kto znajduje się
w studni.
Rolnik nienawidził polityków, a w szczególności wyjątkowo oślizłych
okazów, do których niewątpliwie zaliczał się człowiek tkwiący w pułapce.
Ponadto, od dłuższego czasu planował wypełnić studnię, która stanowiła
potencjalne niebezpieczeństwo. Wyjął więc łopatę i zaczął za jej pomocą
wsypywać ziemię do studni. W ten sposób pochowałby polityka i zasypałby
niebezpieczną studnię. A wszystko za jednym zamachem!
Kiedy polityk poczuł, że ktoś obrzuca go błotem, nie było to dla niego
żadnym nowym doświadczeniem. Kiedy jednak uświadomił sobie, że rolnik
planuje pogrzebanie go żywcem, zaczął zawodzić głosem o jeszcze
wyższym rejestrze, z którego zwykł korzystać tylko w okresie kampanii
wyborczej.
– Obiecuję, że obniżę twoje podatki! Gwarantuję zwiększenie dopłat do
gospodarstw rolnych! Zapewniam wszystkim krowom darmową opiekę
zdrowotną! Zaufaj mi!
Usłyszawszy słowa „Zaufaj mi”, rolnik z jeszcze większym wigorem
kontynuował zasypywanie studni. Polityk z kolei krzyczał z coraz większą
desperacją w głosie. Aż w pewnym momencie ucichł.
Rolnik pomyślał, że już pochował polityka, w związku z czym zaczął
spokojniej pracować łopatą. Był tak zaprzątnięty wrzucaniem ziemi do
studni, że nie zauważył, jak kosmyk włosów powoli zaczął wynurzać się ze
studni. Kiedy wrzucił jeszcze nieco błotnistej gleby, nad linią wyznaczaną
przez obrzeże studni pojawiło się już całe ciemię. Kiedy wrzucił jeszcze
odrobinę ziemi, zobaczył uśmiechającą się do niego twarz polityka. Rolnik
był zbyt wstrząśnięty, by kontynuować zasypywanie studni.
Polityk postanowił zaprzestać narzekań na błoto, jakim go obrzucano.
Zamiast tego każdą grudkę ziemi wpadającą do studni od razu umieszczał
pod swoimi stopami. Każda kolejna pacyna błota umożliwiała mu stanięcie
o kilka centymetrów wyżej. Teraz był już na tyle wysoko, że udało mu się
wygramolić ze studni i odejść z postanowieniem nagrodzenia rolnika
ponowną wizytą, tym razem w towarzystwie przedstawicieli inspektoratu
sanitarnego oraz poborców podatkowych.
Morał z tej historii jest taki, że gdy życie obrzuca cię łajnem, strząśnij je
z siebie, po czym je zdepcz. Z każdym kolejnym takim czynem będziesz
stał nieco wyżej.
<br />
Ajahn Brahm#cytatnadzis
W skrócie można by rzec "Co cię nie zabije to cię wzmocni"
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@KrolWlosowzNosa bardzo fajnie Cię tu widzieć
@Blue_Oval @billuscher bardzo Wam dziękuję za miłe powitanie
@KrolWlosowzNosa z niecierpliwością czekam na kolejne posty;)
Zaloguj się aby komentować
@Rdzawo-brody98 Ma mnóstwo sensu jeśli posłuchasz tego co niewypowiedziane
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować