Rząd PiS odmówił buddystom. MSWiA nie wpisało wspólnoty do rejestru
Rzeczpospolita#buddyzm #theravada #religia
panstwo chociaz od religii mogloby sie odpierdolic
Wreszcie jest szansa na pierwszy klasztor !
@jenot mam nadzieję, że teraz sprawa na nowo ruszy;)
@jenot w sumie nawet lepiej że tak wyszło, darmowa reklama
@jenot bardzo chciałbym odwiedzić buddyjski klasztor w Polsce. Ponoc theravadyjski. Przydało by mi się takie odosobnienie.
@DexterFromLab Ajahm Brahm !!1
Przecież to urzędnik w Polsce ma decydować w co ci wolno oficjalnie wierzyć.
"Polski Związek Wczesnego Buddyzmu" - nie, bo nie.
"CHRZEŚCIJAŃSKIE CENTRUM "PAN JEST SZTANDAREM"" - spoko, przecież to legitne jest, bo jest "chrześcijański" w nazwie
"KOŚCIÓŁ BOGA ŻYWEGO, BĘDĄCEGO WSPARCIEM I PODPORĄ PRAWDY, KOŚCIÓŁ ŚWIATŁO ŚWIATA" - liter w nazwie pewnie więcej niż wyznawców, ale spoko.
Zerknijcie na listę wszystkich zarejestrowanych związków w Polsce:
https://www.gov.pl/web/mswia/rejestr-kosciolow-i-innych-zwiazkow-wyznaniowych
Ciekawostka - za czasów pis zarejestrowano ich kilkanaście i tylko jeden nie jest chrześcijański (Kościół Naturalny - nawet zerknąłem o co w nim chodzi :))
Jakieś nowe ulgi podatkowe?
A to szmatławce. Tylko własne gusła dobre...
@jenot @5tgbnhy6 @Gracz_Komputerowy
Przeczytaliście artykuł, czy tylko tytuł ???
Przecież w tekście jest wyjaśnione, że w Polsce jest zarejestrowanych 14 związków buddyjskich,
a ten, którego nie na razie chcą zarejestrować, to odłam therawadyjski, który ma dopiero 10 lat i jest w trakcie tworzenia.
Zebrał 100 członków, zorganizował odosobnienia (spotkania medytacyjne), rozdaje książki i organizuje spotkania on-line.
Moim zdaniem urzędnicy muszą wykazać się daleko posuniętą ostrożnością w trakcie rejestracji takich grup, ponieważ nie maja pewności, czy faktycznie jest tym czym jest. Taką ostrożnością nie wykazali się rejestrując np. Świadków Jehowy, którzy okazali się być sektą. A teraz jest problem, bo w myśl przepisów działają legalnie.
Podobne kłopoty z rejestracją ma rejestracja kościoła scjentologów oraz Kościół Latającego Potwora Spaghetti. Serio.
@ramen nie przeczytalem artykulu, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi nadal nie zmieniam stanowiska, pozdrawiam! a pastafarianie walczacu w Strasburgu by sie ze mna zgodzili
@ramen nie ma 100 członków, tylko zebrał ponad 100 podpisów, które były wymagane do wniosku. Oraz ciężko zgodzić się mi z twoim stwierdzeniem, że jest w trakcie tworzenia. Fundacja Theravada, która próbuje zarejestrować związek regularnie organizuje odosobnienia, tłumaczy oraz wydaje książki, nieustannie tłumaczy i udostępnia nauki na YouTube, organizuje spotkania z mnichami, nie tylko online. A w artykule mowa o 10 latach, ale w Polsce, odłam Theravady jest najstarszym odlamem buddyzmu na świecie.
@ramen skoro mafia katolicka jest zarejestrowana to każda inna też powinna móc się zarejestrować.
Inna sprawa to kwestia wycięcia bonusów dla kościołów i związków wyznaniowych, ciekawe ile wtedy by przetrwało.
@ramen Dziękuję za wytłumaczenie. Ale przecież każde wyznanie to sekta. Reszta to semantyka w której więksi narzucają mniejszym, że ichniejsze bajki są prawdziwsze.
@ramen fundacja spełniła wymogi formalne. MSWiA nie ma kompetencji do oceny którą wydali (sama ocena jest również wątpliwej jakości).
@stolas Sama idea żeby urzędnik decydował co jest związkiem wyznaniowym jest chora.
Uważam, że są dwie drogi rozwiązania tego 'problemu':
Nadal prowadzony jest rejestr, ale po spełnieniu wymogów formalnych (statut, wymagana ilość podpisów, sprawdzenie czy religia nie łamie prawa), związek jest wpisywany na listę automatycznie.
Usunięcie z polskich przepisów wszystkich ulg, specjalnego traktowania, funduszy, obrazy uczuć religijnych, itd. dla związków wyznaniowych i wówczas nie potrzeba żadnego rejestru. Wierz w co chcesz - Państwo się nie wtrąca, dopóki nie złamiesz prawa. No ale tutaj byłby kwik straszliwy.
@LovelyPL od strony prawnej, to funkcjonuje właśnie tak jak w pierwszym punkcie. MSWiA nie ma kompetencji do "oceny" wniosku w sposób który to zrobiło, uchybień od strony formalnej nie było. Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?
Druga sprawa, że tutaj nie chodzi o specjalne ulgi finansowe, tylko możliwość realizowania statutu związku wyznaniowego. Pewne formy (wspólnota monastyczna, opat, etc) są niemożliwe do zrealizowania wprost jeśli to jest fundacja (oraz będzie to budzić niepotrzebne wątpliwości). Jedną z wartości Theravady jest przywiązanie do tradycji i nauk przekazanych przez historycznego Buddę, stąd chęć do zrealizowania tego w pierwszej kolejności w tradycyjny sposób.
Niech się cieszą, że ich nie nasłali na nich jakiegoś egzorcysty.
Szkoda, że RP nie poprosiła rzecznika ministerstwa o wyjaśnienie tej decyzji.
Zaloguj się aby komentować