Zaloguj się aby komentować
#buddyzm
W prostych słowach o nietrwałości i przywiązaniu do innych ludzi w tym własnej rodziny.
#buddyzm #theravada
Zaloguj się aby komentować
https://youtu.be/PQ5Ja4i08oU?si=iNKoPbCv5AQrJ_AK
#buddyzm #zen
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zaloguj się aby komentować
A teraz #afera
?
#buddyzm #youtube
Ale skąd pienionszki na to wziął, hmmm?
@trixx.420 banditierka?
Zaloguj się aby komentować
„A czym jest zdolność sati? Otóż tym, że mnich, uczeń szlachetnych, jest uważny, niezwykle skrupulatny, pamiętający i zdolny przypomnieć sobie nawet te rzeczy, które uczynił i wypowiedział dawno temu. (I tutaj zaczyna się formuła satipatthany:) Pozostaje skupiony na ciele jako ciele – pilny, czujny i uważny – odsuwając na bok pragnienia i zmartwienia związane ze światem. Pozostaje skupiony na uczuciach jako uczuciach… umyśle jako umyśle… właściwościach umysłu jako właściwościach umysłu – pilny, czujny i uważny – odsuwając na bok pragnienia i zmartwienia związane ze światem”.
SN 48:10
W tym tekście pojawia się słowo "czujny"(sampajañña). Sampajañña oznacza bycie świadomym tego co się robi w trakcie poruszania ciałem, poruszania umysłem. To jest to co czasami można nazwać świadomością sytuacyjną, ale de facto nie oznacza to sati samego w sobie. Kiedy chce się zyskać wgląd w to, jak się powoduje cierpienie, podstawowym punktem skupienia zawsze będzie to, co się faktycznie robi. To dlatego uważność i czujność zawsze powinny iść ze sobą w parze kiedy się medytuje, ale dalej nie są jednym i tym samym.
W satipatthanie te właściwości są łączone również z atappą(wytrwałość/gorliwość). Oznacza to staranie się zrobić coś dobrze. Polega to na rozwijaniu korzystnych nawyków i porzucaniu szkodliwych, ale jednocześnie nie musi oznaczać jakiegoś wycięczającego wysiłku lecz fakt, że ciągle się próbuje działać w dobrym kierunku. Dlatego właściwy wysiłek jest połączony częściowo z właściwą uważnością. Uważność przypomina aby angażować się w zrecznę cechy, działania(ma to też pewne zastosowanie do części Buddyzmu dotyczącej zasad moralnych, pamiętanie o wskazaniach czy właściwej mowie również wymaga uważności).
To wszystko jest wzmacniane przez to co nazywa się yoniso manisikara(stosowne przyłożenie uwagi). W skrócie można powiedzieć, że jest to sposób patrzenia na rzeczy przy użyciu perspektywy ścieżki. Chodzi o to do jakich pytań się posuwamy w praktyce i co chcemy nią rozwiązać. Niewłaściwą uwagą w tym kontekście może być patrzenie na różne zjawiska pod względem tego "Czym jest moja jaźń?", "Kim jestem?". To jest przykład wnoszenia niepotrzebnych pytań do praktyki gdy już lepsze są "Czy odczuwam w tym momencie stres?", "Czy robię coś co powoduje stres", "Jeśli tak to po co robić to coś?", "Jeśli robię coś co prowadzi do zmniejszenia stresu to jak się w tym wyszkolić?".
Uważność jest tym, co utrzymuje perspektywę właściwej uwagi w umyśle. Jednak gdy spojrzymy na różnej maści książki czy inne źródła opisujące uważność sprowadzają ją często do czegoś czym nie jest. Tego typu pomieszanie definicji może być problematyczne bo może powodować zakłopotanie z niewiedzą jakiego dokładnie czynnika potrzebujemy w danym momencie.
Bywa i też tak, że uważność jest definiowana jako przykładowo otwieranie się na każdą chwilę i czerpanie przyjemności z małych rzeczy typu picie herbaty, jedzenie czegoś lub coś w ten deseń. To jest forma oddawania się przyjemnościom zmysłowym i zadowoleniu. Jako tako nie jest to coś złe w niektórych przypadkach gdy np. doświadcza się jakiś ciężkich problemów a nie ma się umiejętności by z nimi pracować, ale na ogół Budda w swoim podejściu stosował zasadę żeby nie zadowalać się czymś przyziemnym. Zawsze mierzył wysoko. Nie zadowalał się życiem w pałacu czy nawet wysokimi stanami medytacyjnymi których przyjemność jest bardzo silna.
Inną definicją uważności jest zrównanie jej z niereaktywną świadomością co też oczywiście nie jest do końca prawdziwe. W kanonie niereaktywna świadomość to bardziej forma zrównoważenia(uppekha) i cierpliwości. Jeśli rozwijamy coś takiego to kierujemy naszą uważność na pamiętanie o byciu zrównoważonym, ale jednocześnie sati nie jest równe uppekha. Podobnie w kanonie nie uważa się, że zrównoważenie jest w stanie pokonać wszystkie przyczyny stresu. Czasami są wymagane wytworzenia do jego pokonania, a czasami zrównoważenie. Zależy to od osobistego usposobienia. Też warto pamiętać, że zrównoważenie jako tako nie jest czymś nadzwyczajnym ale samo w sobie też jest wytworzone bo wymaga utrzymywania intencji aby je rozwijać.
#buddyzm #theravada
Zaloguj się aby komentować
W Tajskiej Tradycji Leśnej nauczyciele często opisują praktykę Dhammy jako próbę przechytrzenia skażeń, aby zakończyć ich zaciemniający wpływ na umysł. Praktykować, jak mówią, to nauczyć się, jak mało można ufać popędom i ideom umysłu, ponieważ są one zaciemnione przez skażenie złudzenia, którego ciemność z kolei może pozwolić na rozwój chciwości, niechęci i wszystkich innych pochodnych skażeń. Tylko kwestionując popędy i idee umysłu, możesz uwolnić się od wpływu tych skażeń, pozostawiając umysł całkowicie czystym. Jednak wielu współczesnych zachodnich nauczycieli — przewidując, że ich słuchacze zareagują niekorzystnie, słysząc, że ich umysły są nazywane skalanymi — całkowicie porzuciło tę koncepcję.Ajahn Thanissaro
#buddyzm #theravada
Zaloguj się aby komentować
#religia #chrzescijanstwo #islam #buddyzm #ciekawostki
https://www.youtube.com/watch?v=sr6LFtUBtWY&t=13s
a masz moze ten fragment w lepszej jakosci ?
@Bartosz79 mam, ale wolałem wrzucić z lektorem PL chociaż tłumaczenie jest dziadowskie. Choć oczywiście mogłem przemontować, ale mi się nie chciało
Zaloguj się aby komentować
#religia #chrzescijanstwo #islam #buddyzm #ciekawostki
Zaloguj się aby komentować
Nie zdołałyby nasycić zmysłowej żądzy.
Nieprzyjemna ta żądza, a bolesna –
Jeno mędrzec to pozna.
Nawet gdy niebiańskie rozkoszowanie,
Zadowolenie nie jest osiągane.
Uczeń Doskonale Samoprzebudzonego
Rad jest tylko z pragnienia zniszczonego.
Dhammapada (Dhp.186–187 – Podstawy Dhammy)
#buddyzm #theravada
Sama prawda.
Zaloguj się aby komentować
Nie rozpamiętuj historii o obwinianiu, żalu, życzeniach, zmartwieniach i tym podobnych.
Po prostu zauważ pierwotne percepcje — widzenie, słyszenie itd. — i rozpoznaj, że „słyszenie się dzieje, widzenie się dzieje” i to wszystko.
W idealnym przypadku nie mielibyśmy żadnej reakcji na takie zdarzenia. Nieumiejętne myśli o lubieniu, nielubieniu lub urojeniach dotyczących obiektów nie pojawiałyby się, a zamiast tego wiedzielibyśmy po prostu „widzenie jako widzenie… słyszenie jako słyszenie”.
Ale jeśli pojawi się pragnienie lub niechęć do obiektu, to nie jest to problem. Po prostu obserwuj pragnienie lub niechęć jako kolejny proces natury, który zachodzi i jest znany.
Jeśli widzisz, że pragnienie lub niechęć się dzieje, wprowadź właściwy pogląd i powiedz: „Pragnienie się dzieje” lub „Awersja się dzieje”, ale nie daj się wciągnąć w nurt. Nie uwikłaj się.
Nie wierz w historie opowiadane przez pożądanie lub niechęć. To po prostu procesy natury.
Niechęć i przywiązanie to wszechobecne cechy umysłu. Mają swoje własne unikalne charakterystyki. Twoim zadaniem jest ich obserwowanie i poznawanie ich natury. To jest twoja jedyna odpowiedzialność.
Powiedzmy, że jest hałas. Rozpoznajesz, że „słyszenie ma miejsce”. Taka jest natura tego, co się dzieje. Nie myślisz o historii ani kontekście: „To jest poza domem”, „Ktoś właśnie wszedł”, „Lubię ten dźwięk”, „Nie lubię tego hałasu” lub „Ten hałas musi zniknąć”.
Zamiast tego, dzięki właściwemu poglądowi rozpoznajesz: „To dźwięk, jest słyszenie, jest wiedza, to jest natura i tylko natura”. #buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Zaloguj się aby komentować
Myślenie o chęci i niechęci, lubienie i nielubienie, osądy i strach – to nie jest problem. Staje się problemem dopiero wtedy, gdy te myśli stają się postawą, dzięki której odnosimy się do rzeczywistości.
Osądy, opinie, lubienie i nielubienie utrwalają się w nieumiejętne postawy, gdy się z nimi utożsamiamy, wierzymy w nie i reagujemy na nie kompulsywnie.
Możemy wybrać inny sposób odniesienia się do tych myśli, a mianowicie poprzez właściwy pogląd.
Gdy postrzegamy nasze nieumiejętne myśli z właściwym poglądem, nawet te nieumiejętne myśli mogą wspierać świadomość, stabilność umysłu i mądrość.
Aby postrzegać nieumiejętne myśli z właściwym poglądem, po prostu uznaj je za kolejny proces natury, który ma miejsce. Nie walcz z nimi, ponieważ to tylko je wzmocni. Widzisz je i uczysz się od nich, ale zostawiasz je w spokoju. Po prostu zobacz, że są naturą. To jest właściwy pogląd.
Różnica między medytującym a kimś, kto nie medytuje, polega na tym umiejętnym podejściu do doświadczenia. Kiedy medytujemy, wszystko, co widzimy, słyszymy i doświadczamy, jest obiektem, którego używamy do wspierania rozwoju świadomości, stabilności umysłu i mądrości.
Ktoś, kto ma właściwy pogląd, widzi wszystkie doświadczenia, w tym nieprzyjemne doświadczenia, jako kamienie milowe do rozwijania umysłu z pięcioma cechami — pewnością siebie, energią, uważnością, stabilnością umysłu i mądrością.
Więc kiedykolwiek zauważasz, widzisz i słyszysz, uznaj to i zobacz to z właściwym poglądem.
Nie uwikłaj się w to, zainteresuj się tym, bądź ciekawy, obserwuj to, aby się o tym dowiedzieć.
Widzenie po prostu się dzieje; słyszenie po prostu się dzieje. Rozpoznaj to.
Kiedy coś przestaje się dziać, rozpoznaj, że się zatrzymało. #buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Bardzo dobry tekst. Dzięki, świetnie się czytało
Zaloguj się aby komentować
Na przykład możesz próbować delektować się lub przedłużać doświadczenie przyjemnych widoków, dźwięków lub smaków. Albo możesz próbować unikać, zaprzeczać lub tłumić nieprzyjemne doznania, lękliwe myśli lub głośne dźwięki.
Każde z tych działań byłoby próbą zmiany obiektów świadomości, a nie zmianą samej jakości świadomości.
Zmiana w chwili obecnej nigdy nie dotyczy obiektów ani doświadczeń. Zmiana zachodzi tylko w umyśle, który obserwuje.
Wszystko, czego doświadczamy w chwili obecnej, jest efektem nagromadzenia przeszłych przyczyn. Obecne obiekty i doświadczenia są zatem skutkami, a nie przyczynami i nie możemy zmienić skutków.
Możesz jednak zmienić jakość świadomości w chwili obecnej, będąc świadomym z właściwym poglądem. Stworzenie zdrowego umysłu w chwili obecnej przyczynia się do powstania przyszłego zdrowego umysłu.
Twoim pierwszym zadaniem jest wybranie sposobu, w jaki będziesz świadomy.
Wybierz bycie świadomym z właściwym poglądem. #buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Zaloguj się aby komentować
Co umysł wie teraz?
Czy świadomość jest obecna w umyśle?
Nie próbujemy zmienić obiektu ani doświadczenia. Próbujemy pracować z umysłem, który obserwuje.
Dlatego nasz wysiłek powinien być skierowany nie na obiekty, ale na świadomość: aby być świadomym, mieć właściwy pogląd i ciągle to utrzymywać.
Sprawdzaj, czy świadomość jest obecna tak często, jak potrafisz sobie przypomnieć. Jeśli jej nie ma, sam akt natychmiastowego sprawdzenia sprawi, że tak będzie.
Kiedy sprawdzasz, czy świadomość jest obecna, sprawdź również, czy w umyśle jest obecny właściwy pogląd.
Jeśli właściwy pogląd nie jest obecny, możesz go przywołać, przypominając: „To nie ja, nie moje. To tylko natura”.
Możesz powiedzieć „Nie ja, nie moje” o dowolnym znanym obiekcie.
„Nie ja, nie moje” to właściwy pogląd na wszystkie wrażenia, emocje, percepcje i myśli. W przypadku każdego takiego obiektu, który daje nam przyjemne uczucia, przypominanie sobie „nie ja, nie moje” pomaga nam uniknąć chwytania się i przywiązywania do tych przyjemnych doświadczeń.
Nadal doświadczamy przyjemności, oczywiście. Ale przypominanie sobie „nie ja, nie moje” pozwala nam dość łatwo odpuścić i w ten sposób pozostać wolnymi, aby wiedzieć i doświadczać tego, co wydarzy się dalej.
„Nie ja, nie moje” to również właściwy pogląd na nieprzyjemne doświadczenia, takie jak ból fizyczny oraz wszelkiego rodzaju emocjonalne i psychiczne cierpienie, w tym gniew, strach, żal, niepokój, obsesja i depresja.
Kiedy przypominamy sobie „nie ja, nie moje” w trakcie nieprzyjemnych doświadczeń, nie uwikłamy się w to, czyniąc je wszystkimi „sobą”.
Cokolwiek doświadczasz, zrozum to z tym właściwym poglądem.
Praktykując w ten sposób, ciągła świadomość z właściwym poglądem zbuduje swój własny pęd. Zacznie się dziać naturalnie, a wszystkie pozytywne cechy umysłu zostaną odżywione. #buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Zaloguj się aby komentować
@Dan188 fajnie z tą akceptacją ale w pierwszej kolejności można zadbać o bardziej ziemskie działania prewencyjne.
@Lubiepatrzec ja się zgadzam wały, ubezpieczenia, ratowanie się za pomocą działań to jest konieczne, ale później jak już zaleje to trzeba powiedzieć: "tak to się wydarzyło nic z tym już nie zrobię nie mogę się tym katować".
@Dan188 tak, bo akceptacja nie wyklucza działania.
@Dan188 Niby tak, ale nikt nie zabroni Ci monitorować na żywo sytuację, i przeciwdziałać. Domu nie przeniesiesz, ale cały dobytek z pierwszego piętra na strych już tak. Auto przeparkujesz na okoliczną górkę, a ewentualne otwory wentylacyjne i okna do piwnicy zatkasz.
Nie unikniesz strat, ale możesz je mocno zminimalizować. Ubezpieczenie to osobny temat, który też warto rozważyć.
@LondoMollari to jak najbardziej rozumiem
Każdy zatopiony samochód to przynajmniej jeden kierowca, który zignorował ostrzeżenia.
Zaloguj się aby komentować
Często sprawdzaj: Czy umysł jest świadomy? Czy umysł jest zainteresowany?
Czy umysł pracuje z pewnością siebie, energią, uważnością, stabilnością umysłu i mądrością? Jeśli wszystkie te cechy są obecne i działają nieprzerwanie, umysł będzie stawał się coraz silniejszy. Te cechy będą się wzmacniać.
Nie bądź uważny tylko wtedy, gdy jesteś w medytacji siedzącej.
Bądź uważny we wszystkich czynnościach, pozycjach i ruchach. Bądź uważny, gdy jesz, chodzisz, czekasz lub pracujesz. Bądź świadomy, gdy czytasz, słuchasz, oglądasz lub patrzysz.
Jeśli umysł jest spokojny, wiedz, że jest spokojny. Uważaj jednak, aby nie pogrążyć się w spokoju. Jeśli zgubisz się w spokoju, ciągłość właściwego wysiłku zacznie się wymykać i zanikać.
Właściwy wysiłek to pamiętanie o ciągłej świadomości. To próbowanie bez chwytania lub dążenia, ale także bez zatrzymywania się.
Pamiętaj, aby robić wszystko ze świadomością o każdej porze dnia.
Praktykuj całym sercem i szczerze.
Przyłóż się do praktyki. #buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Zaloguj się aby komentować
Sprawdź swoje nastawienie. Czy są myśli o chęci, preferencjach, lubieniu i nielubieniu? Czy są jakieś oczekiwania? Czy umysł myśli, że powinno być lepiej? Myśli są naturą. Myśli są procesem umysłu. Powinniśmy rozpoznawać myśli, uznawać je. Myśli nie są problemem. Ważne jest, aby nie zmagać się ze swoimi myślami.
Nasze myśli opowiadają historię. Ta historia jest tylko koncepcją. Nie jest tym, czym lub kim jesteśmy.
Myśli mogą dotyczyć przeszłości lub przyszłości. Ale to nie jest takie ważne. Umysł myśli. Jeśli o tym wiesz, to wystarczy. Są myśli. Jeśli o tym wiesz, to wystarczy. Myśli są po prostu kolejnym obiektem, który można poznać. To wszystko.
Nie możesz sprawić, aby umysł nie myślał. Jeśli próbujesz powstrzymać umysł przed myśleniem, próbujesz zrobić coś niemożliwego. Wtedy zaczynasz zużywać dużo energii.
Większość ludzi zużywa dużo energii podczas medytacji, ponieważ boi się swoich myśli lub chce ich uniknąć. Nie powinniśmy od razu zakładać, że umysł jest pobudzony, gdy widzimy myśli. Dopóki umysł jest świadomy myślenia, istnieje pewna stabilność. Tylko wtedy, gdy nie ma świadomości, możemy powiedzieć, że umysł nie jest spokojny.
Są przyjemne doznania i nieprzyjemne doznania; przyjemne emocje i nieprzyjemne emocje; przyjemne myśli i nieprzyjemne myśli. Wszystkie są po prostu obiektami. Są czymś, co wiemy, czymś, czego jesteśmy świadomi.
Cokolwiek się dzieje, czego jesteś świadomy, pozwól temu się wydarzyć. To, co chcesz rozpoznać, to to, że wiesz, że to się dzieje, ponieważ jesteś świadomy. Doceniaj obecność świadomości. Doceniaj świadomość, która umożliwia ci poznanie tego, co się dzieje.
Ceń świadomość ponad wszystko.
Nie zagłębiaj się tak bardzo w żadną myśl lub historię, że zapomnisz o świadomości, która umożliwia ci poznanie tej myśli lub historii. Możemy tak bardzo zbliżyć się do naszych myśli i naszych historii, że myślimy, że to wszystko, co jest do poznania. Nie daj się ponieść.
Nie zapomnij o świadomości! #buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Zaloguj się aby komentować
Nie możemy skupić się na świadomości. Dlaczego? Nie ma ona lokalizacji. Więc gdy zrozumiesz świadomość, nie ma potrzeby się skupiać. Zamiast tego po prostu często pytaj: „Czego jestem świadomy?” „Jaki jest mój poziom świadomości?” To będzie wspierać i rozwijać ciągłość świadomości.
Gdy rozpoznajesz obecność świadomości, umysł nie skupia się na obiektach, ale po prostu lekko ich dotyka. Jest delikatny i zrelaksowany. Głównym problemem, jaki mają medytujący z praktykowaniem lekkiej i łagodnej świadomości, jest to, że nie mają cierpliwości. Po prostu jej nie ufają.
Wtedy wracają do wkładania dużego wysiłku. Ale to nie trwa długo, ponieważ nie mogą prawidłowo funkcjonować i zaczynają wątpić, jak będą żyć, jeśli potrzeba tak dużego wysiłku, aby być ciągle świadomym.
Ale z delikatną świadomością możesz z łatwością kontynuować funkcjonowanie. Możesz robić wszystkie rzeczy, które trzeba zrobić, tylko z lekkim rozpoznaniem z tyłu umysłu przez cały czas, od momentu, gdy budzisz się rano, do momentu, gdy zasypiasz wieczorem.
Z lekką świadomością nie skupiasz się, ale jesteś świadomy obiektów — wrażeń, percepcji, myśli, emocji — przy drzwiach zmysłów. Po prostu chcesz widzieć rzeczy takimi, jakie są.
Praktykując w ten sposób, umysł pozostaje świeży.
Chociaż na początku łagodna świadomość nie jest ciągła, wkrótce nabiera rozpędu, stając się naturalną i ciągłą. Naprawdę czujesz, że jesteś świadomy, robiąc wszystko. Tak naprawdę żyjesz w tej świadomości.
W młodości i później, kiedy doświadczałem ciężkiej depresji, nie praktykowałem lekkiej i łagodnej świadomości, ponieważ wiedziałem, że to zadziała. Robiłem to po prostu dlatego, że byłem wtedy bezradny i był to jedyny sposób, w jaki mogłem ćwiczyć. Umysł był zbyt zmęczony, aby zrobić coś więcej.
Więc po prostu robiłem, co mogłem. To była lekka świadomość, ale była ciągła i działała. Ciągłość była kluczem.
To wtedy zrozumiałem prawdziwą naturę medytacji wglądu i zacząłem wierzyć, że można stać się oświeconym w codziennym życiu.
#buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Trochę chaotycznie to jest napisane ale tak generalnie.
Widzę to bardzo dokładnie sam u siebie że ścisk i "trzymanie" stanu wewnętrznego by ten "dawał radę" jest cholernie męczące i potrzebne tylko gdzieś na samym początku by pokonać najbardziej niesprzyjające antysiły w psychice, by utrzymać rozbitą koncentrację która nie chce być jednością.
Po tym czasie i zaakceptowaniu lekkości jako wyrazu działania i nowego osiągniętego stanu jako lepszego i znacznie bardziej funkcjonalnego można iść dalej i naprawiać kolejne głębsze wzorce czy co tam trzeba.
Fajna sprawa, trzeba wyluzować żeby było dobrze
@Szlachetkin_Szalony no tak jak powiedział Budda pragnienie czy awersja są przyczynami stresu. W medytacji to się objawia tym, że dany człowiek chce mocno trzymać ten stan wewnętrzny żeby utrzymać przyjemne doznania. Wszystkie stany wewnętrzne, myśli, emocje itd. z natury są nietrwałe, przemijające, zmienne. Gdy się zauważa te reakcje chwytania to zaczyna się je odpuszczać i wtedy paradoksalnie medytacja staje się bardzo dobra nawet jeśli nie ma w niej stanów spokoju.
Zaloguj się aby komentować
Ponieważ nie jesteśmy jeszcze w stanie zauważać świadomości, polegamy na naszym dobrze wyćwiczonym nawyku zauważania obiektów. Uważnie obserwujemy obiekty i staramy się, aby ich nie zabrakło. Staramy się upewnić, że obserwowane obiekty nie znikną.
Na przykład, jeśli spacerujemy po ogrodzie, możemy przechodzić od kwiatka do kwiatka, próbując stworzyć doświadczenie ciągłego cieszenia się przyjemnymi widokami i zapachami kwiatów.
Każdy widok lub zapach jest obiektem, więc tak naprawdę staramy się utrzymać ciągłe przyjemne obiekty zmysłowe zamiast utrzymywać ciągłą świadomość. Nie chcemy, aby zabrakło nam przyjemnych widoków lub zapachów, więc nieustannie staramy się doświadczać jednego obiektu zmysłowego po drugim.
Fiksując na obiektach w ten sposób, generujemy lubienie, niechęci, osądy i opinie na ich temat. Jest to nieumiejętne, ponieważ tworzymy pragnienie obiektów, które lubimy, i awersję do obiektów, których nie lubimy.
Zręcznym ruchem jest utrzymanie ciągłej świadomości, a nie obiektów. Sposób na utrzymanie ciągłej świadomości polega na ciągłym sprawdzaniu, czy świadomość jest obecna. Jeśli nie byliśmy świadomi przed sprawdzeniem, nagle stajemy się świadomi, gdy to zrobimy.
W ten sposób budujemy ciągłą świadomość i stajemy się bardziej biegli w rozumieniu cech świadomości i tego, jak ona działa. Na początku jest to wyzwanie, ponieważ umysł nie znajduje się nigdzie. Nie ma rozmiaru, kształtu, formy, tekstury ani koloru. Nie mamy sposobu, aby postrzegać umysł za pomocą naszych zmysłów fizycznych. Jak więc możemy obserwować umysł?
Obserwujemy umysł, obserwując, co robi.
Na przykład, gdy jest myślenie, możemy wiedzieć, że pojawiają się myśli, że myślenie ma miejsce. Gdy jesteśmy świadomi myśli, wiemy, że to właśnie robi umysł, że myśli.
Cokolwiek robisz, cały czas poznaj siebie i to, co robisz. Ciągle sprawdzaj: Czy jesteś świadomy? Jak jesteś świadomy?
Czy zauważasz obiekty czy świadomość?
Pozostań przy świadomości.
#buddyzm #theravada #codziennamedytacja
Shieeet nie ustawiłem dobrej społeczności
@Dan188 tak to jest jak amator bierze się za dodawanie wpisów i nie ma świadomości społeczności w której pisze.
Zaloguj się aby komentować
#przegryw #incel #buddyzm #filozofia
Po latach związków od pięciu lat jestem sam i powiem wam, że polecam ten stan.
Ludzie nie szukają kobiety a partnera bo człowiek jest tak skonstruowany że nie lubi samotnosci wręcz można od tego zwariować. Jak się jest młodym to się tego nie rozumie ale z wiekiem przychodza refleksje i te obezwładniające uczucie samotnosci
@kodyak Człowiek jest istotą społeczną. To prawda. Jednak nie trzeba od razu wchodzić w związek z kobietą by od tej samotności uciec. Są też przyjaciele, rodzina, a nawet zwierzęta domowe. Nie chodzi mi jednak o to, że związki są czymś złym. Raczej o to, że takie podejście oparte na strachu przed samotnością jak ty to przedstawiasz grozi współuzależnieniem od drugiej osoby. Lepiej wchodzić w relacje z poczuciem pewnej osobistej niezależności.
@Al-3_x są nawet zwierzęta a jak jesteś jedynakiem to rodzina ci się szybko kończy.
Z przyjaciółmi to najlepiej się na zdjęciach wychodzi. Okazuje się że oni też mają swoje rodziny, żony, dzieci
Zaloguj się aby komentować