#ciekawostki #zakupy #wkurw #gownowpis

Kiedyś odwiozłem panienki z imprezy do sąsiedniej mieściny.
Ładnie ubrane, nawet niezbyt pijane, ogólnie miło i sympatycznie jak na tą porę nocy.
Godzina 2 w nocy a te proszą, żeby się zatrzymać pod sklepem.
Jedna wysiada podchodzi to metalowych drzwi, coś majstruje, otwiera, otwiera normalne drzwi, wyłącza alarm i woła kumpelę.
Po 10 min wychodzą przebrane w zwyczajne ciuchy… tak to był sklep z damską odzieżą, zapewne nie najtańszą.
Ot, wypożyczalnia ciuszków, a ty potem kupujesz “nówka sztuka ze sklepu”
Zaloguj się aby komentować
@Zielczan zależy od podkładu, czasami tak czasami nie, czasami zostają plamy - żeby doprac trzeba wygotować najlepiej