@Opornik Jaki kał szkwał jak tutaj przewaga facetów, więc co najwyżej możesz poczytać poklaskiwanie dupami
Kiedyś niższy wiek emerytalny dla kobiet uzasadnianio
a) rodzeniem dzieci
b) pomocy w wychowaniu wnuków
c) zajmowaniem się na drugi etat domem
I miało to sens bo nigdy nie powinniśmy się kierować kryterium przede wszystkim "wszystkim po równo", tylko patrzeć na temat szeroko i potencjalne społeczne korzyści.
W tym momencie wiele kobiet nie ma dzieci, albo ma w dupie zajmowanie się wnukami, a obowiązki domowe coraz częściej już dzieli się na pół. Więc dzisiaj już nie ma kompletnie społecznego uzasadnienia, żeby samotna babka bez męża, dzieci mogła przejść wcześniej na emeryturę tylko z racji płci. Dlaczego, jeżeli weźmiemy dwie kobiety, z których obie przepracowały tyle samo zbierając tyle samo składek - dlaczego kobieta która dodatkowo urodziła dwójkę dzieci, dołożyła do gospodarki dodatkowe pieniądze i swój własny wysiłek w wychowanie nowych podatników, konsumentów i pracowników, dlaczego obie te kobiety mają iść na emeryturę w tym samym wieku i dostawać taką samą emeryturę? Wkład społeczny to nie tylko odprowadzone składki, od zarobków. Tak więc, równy wiek emerytalny, a jeżeli coś tam obniżamy to np. od ilości wychowanych dzieci, także dla ojców oczywiście.
Myślę że w miarę spadającej co roku dzietności i widocznych na horyzoncie problemów społecznych z tym związanych, w końcu do coraz większej ilości ludzi dociera, że dzieci są cennym zasobem dla przyszłości całego społeczeństwa i jego gospodarki, a nie tylko fanaberią swoich rodziców.