Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Niby taka głupota, ale jak Was kiedyś najdzie ochota na sardynki, to sprawdźcie skład. Tu się okazało, że sardynka jest śledziem. Fakt, należą do tej samej rodziny śledziowatych, ale to nie to samo. Ot pierwszy lepszy przykład - czosnek (allium sativa) i cebula (allium cepa) . Nazwa po łacinie - śledź. W składzie 70% śledzia. Nazwa - sardynki.
Najlepsze jest to, że producentom wolno tak robić, bo (w najkrótszym skrócie) klient powinien być świadomy.
#jedzenie #oszukujo
17f2abb4-d144-4ef8-bf6c-0ecea470fba0
25

Komentarze (25)

@razALgul chuj jasny.

pamietam, jak w roku 3000 a.d. Fry wygrał licytację na ostatnią puszkę sardynek.

cóż to była za Futurama 😀

@skorpion a to nie były anchois? XD

@moll były, ale napisy z torentów mówiły, że sardynki :p

@skorpion @moll a w środku był śledź.

@eloyard najwidoczniej xD

A to k**wy zakłamane! Pluję na Graal totalnie!

@razALgul no nie wiem czy mogą, skoro nie można szynki nazwać "babuni" xD

@Felonious_Gru a to nie jest zastrzeżona nazwa?

@Felonious_Gru pamiętam z 10 lat temu czytałem wywiad z typem z IJHARS i opowiadał o ciekawych wałach.....jeden producent robil pasztet z zająca. Problem w tym, że mięsa zajaca tam było mniej niż 20% (chyba - nie pamiętam dokładnie) I wtedy to się nie może tak nazywać. Co zrobił producent? Znalazł technologa żywności o nazwisku Zając, ten podpisał papierki, że on opracowal recepture i jest z niej dumny. Zmienili nazwę z "Pasztet Z zająca" na "Pasztet Zająca" i szatę graficzną w taki sposób, żeby nie było łatwo zauważyć brakującej literki "z" ...... ale teraz już chyba ciężej takie wały się robi. Tak mi się w każdym razie wydaje i taka mam nadzieję

@Felonious_Gru nie odpowiem, bo nie jem wędlin

Owszem. I to nie od dziś! W sensie pamiętam, że ktoś o tym mówił już jakiś czas temu, więc robią tak od dawna. Chujki.

Ja kupiłem „łososia atlantyckiego”, bo byłem pewien, że jest z oceanu, a nie z norweskiej hodowli :( byłem w błędzie

@sumrzeczny a hodowla byka chociaż na atlantyku?

@sumrzeczny byłem na takiej barce do karmienia łososia. Standard mieszkaniowy lepszy niż w niejednym warszawskim "lofcie"

@Felonious_Gru … to nie jest trudne xD

Ja wam nie powiem jakie wały się robi w FMCG, bo nie stać mnie na procesy. Ale takie szproty udające sardynki, to jest najmniejszy problem. Przyczyną są m.in. fchuj wyśrubowane warunki dystrybucji w sieciach handlowych - przy narzucie często na poziomie 2-3 gr na sztuce towaru producenci kombinują jak mogą, żeby na kosztach produkcji coś więcej uszczknąć.

@razALgul jeszcze nigdy w zyciu mnie nie naszla ochota na rybę z puszki 😃

@GrindFaterAnona ja czasem mam, najbardziej na szprotki

Zaloguj się aby komentować