Panna młoda dla żartu powiedziała "nie". Urzędnik się zesrał.
@KLH nie, urzędnik dobrze poczynił. Skoro powiedziała nie musiał unieważnić uroczystość ¯\_(ツ)_/¯
@KLH przecież to nie jest jakaś tam zabawa. Składasz oświadczenie woli, które ma swoje skutki prawne. Żart w tej sytuacji może powodować nieważność oświadczenia.
@Pan_Oski @MostlyRenegade
Podtrzymuję to co napisałem. Można to uznać za pomyłkę, która została sprostowana. Bo zakładam, że wyraziła wolę sprostowania. Urzędnik się obraził, że ktoś sobie robi heheszki z tej jakże ważnej chwili i, przede wszystkim, z powagi jego urzędu. Zesrał się
@KLH nie zesrał się, przecież to już poważne oświadczenie i poważna chwila w życiu. To już nie jest przedszkole czy też szkoła, że można sobie "heheszkować"
@KLH nie nie nie. Oświadczenie woli musi spełniać szereg warunków, aby nie zostało uznane za wadliwe.
Wadliwe oświadczenie można potem wzruszyć i znieść skutki prawne z niego płynące. Teoretycznie byliby małżeństwem, ale przed sądem nawet takie rzeczy mogą mieć potem znaczenie.
@KLH A mógł w mordę jej przypierdolić. Na plus się u nas urzędy zmieniają, zdecydowanie.
@KLH @MostlyRenegade @Pan_Oski Kiedyś huop sobie zażartował, że metalową rurkę wrzucił do silnika samolotu i też się służby zesrały zamiast heheszkować z nim
(tu coś było, ale nie ma znaczenia
EDIT: Dodam jeszcze, że trochę zdziwiony jestem, że tyle osób uważa ślub za jakieś superpoważne wydarzenie. Myślałem, że tak myślą tylko nastolatki płci żeńskiej, kiedy marzą o sukni itp. A właściwie nawet, że marzyły, bo od kilkudziesięciu lat już tak nie robią. Naprawdę.
Są w życiu rzeczy poważne, ale ślub naprawdę do nich nie należy. W życiu jest znacznie więcej rzeczy, które można traktować na luzie i z humorem niż tych poważnych. Dystans nie zaszkodzi nawet tak poważnym ludziom jak ten gość w USC z łańcuchem
Komentarz usunięty
@KLH ale rozumiesz, że chodzi o skutki prawne, czy nie rozumiesz? Weź taką sytuację: takie "małżeństwo" po paru latach się rozpada i dochodzi do podziału majątku. Jedno chce połowę, a drugie wtedy, że turlaj dropsa, bo żadnego małżeństwa nie było. Albo skarbówka się dopieprzyła, bo nieprawidłowo rozliczali podatek. Albo dziesiątki innych rzeczy wynikających z samego kodeksu rodzinnego.
Komentarz usunięty
@MostlyRenegade Z tego co pamiętam, to tam się coś podpisuje i to jest wiążący element całej sytuacji. Nie wczytywałem się za bardzo, bo to dawno było, ale nie było tam stenogramu z całego zajścia. Sugerujesz, że za jakiś czas ktoś z tej pary stwierdziłby, ze ślub był nieważny i wezwałby świadków, którzy potwierdziliby, że laska powiedziała "nie" licząc na to, że sąd nie dopyta co się działo dalej, a dalej działo się to, że powiedziała "przepraszam to żart, oczywiście, że TAK", a następnie złożyła swój podpis pod dokumentem potwierdzającym zawarcie związku małżeńskiego?
Komentarz usunięty
@moderacja_sie_nie_myje Usunąłem. Nie ma śladu po naszym nieporozumieniu i tych wszystkich mięczakowatych przeprosinach
@KLH procedura zawarcia małżeństwa jest ściśle opisana w prawie. Jej niedotrzymanie nie tylko daje podstawę do uznania nieważności, ale naraża również urzędnika na odpowiedzialność.
Poza tym tak - urzędnik mógł uznać, że żart w tej sytuacji spełnia przesłankę np. o pozorności składania oświadczenia, które wobec tego jest nieważne.
>Są w życiu rzeczy poważne, ale ślub naprawdę do nich nie należy.
@KLH ahhh to dlatego tyle rozwodów, bo przecież ślub to niepoważna sprawa więc cyk pyk rozwodzonko i po temacie (´・ᴗ・ ` )
@VonTrupka ahhh bo przecież rozwód to największa tragedia, jaka może spotkać człowieka, po której pozostaje już tylko rzucić się pod pociąg i dodatkowo Ciężka Obraza Pana Boga!
Przecież to nie takie samo rozstanie jak każde inne różniące się jedynie od pozostałych koniecznością spędzenia kilkunastu minut w sądzie okręgowym.
@KLH o jakim ty bogu piszesz i po co? xD
wątek o ślubie w urzędzie stanu cywilnego a nie jakimś konkordatowym szajsie xDDD
@VonTrupka Czyli nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem? (daj więcej D przy x, to podniesie wagę twoich słów)
Zaloguj się aby komentować