Hej, pracuję jako backend developer(golang, python, docker). Używam lapka z systemem Ubuntu 16GB/256GB(firmowy), chciałbym zainwestować w własnego macbooka. I tutaj mam do was pytanie czy macbook air m1 z 16gb/256gb+dysk zewnętrzny wystarczy czy celować w pro z 16gb/256gb+dysk zewnętrzny?
mic333

@hosu794 Moim zdaniem m1 jest wystarczająco szybki, jedyny problem to bodajże brak aktywnego chłodzenia w air

def

jak korzystasz z dociera, to lepiej wziąć przynajmniej 512 gb dysku

Strus

@mike-litoris Większość uwag z tego artykułu jest mega naciągana. Używałem Linuxa do pracy (programowanie C/C++/Python) przez wiele lat, później przesiadłem się na Maca i jedyna rzecz której mi brakuje to i3. Na Macu jest yabai ale bez wyłączenia pewnych opcji bezpieczeństwa w macOS nie ma pełnych możliwości, więc jest mocno upośledzone w stosunku do linuxowych tile managerów.


Szczególnie śmieszą mnie uwagi do interfejsu graficznego i Findera, bo jaki power user używa UI do zarządzania plikami w systemie?

mike-litoris

@Strus sam nie używam maków ale nie (tylko xD) dlatego że jestem uprzedzony do Apple'a, ale dlatego że nie wiem z czego się składa ten system, a coraz więcej źródeł pokazuje że komponenty conajmniej nie korespondują ze mną... na płaszczyźnie ideologicznej ;d

https://www.youtube.com/watch?v=6LfCJGSUcfk


Sam fakt tego że jakieś gówno jeździ mi po plikach i dzwoni do domu zapytać czy to przypadkiem nie CP jest wystarczający żeby trzymać się dziesięć metrów od takiego "systemu".


Napisałem co powyżej żeby dać kontekst temu co napiszę dalej, nie zamierzam Ci bynajmniej ewangelizować _:P


Mac to monolit (w każdym kontekście). Przy zakupie decydujesz jaką ma mieć specyfikację. Sam w swoim pytaniu zakładasz że do Twojego modelu pracy dysk zewnętrzny będzie koniecznością. W mojej opinii to tak jakbyś zapytał "jaki bagażnik dachowy i przyczepka do mini coopera którym zamierzam jeździć zwiedzać europę".

Jeżeli jesteś dziunią potrzebującą zmotoryzowanego wózka na zakupy, Mini będzie dobrym rozwiązaniem. Jeśli Twoją pasją są podróże, inwestujesz w campera albo przynajmniej na tyle pojemne kombi w którym możesz się przespać w dziczy bez obaw że rano Cię połamie albo zamarzniesz xD.


Podobnie jest ze sprzętem do pracy. Nie odmawiam Macosowi płynności czy spójności, zwłaszcza jeśli mówimy w kontekście całego ekosystemu, widziałem filmy jak się na tym pracuje i jak to zapierdala. Ale wszystko co widziałem to praca kreatywna. Jacyś montażyści filmów, obróbkarze zdjęć, wszystko gdzie w zasadzie korzystasz z komputera jak wg instrukcji (jako nie-power user) to wszędzie tam właśnie wyniesiesz wartość dodaną z takiego rozwiązania.


Jako power user będziesz tylko walczył z systemem próbującym robić Ci pod górę. To jest typowo linuksowy mindset, no ale dzięki niemu jak nie pasuje Ci nautilus to go wypierdalasz i zarządzasz plikami z shella tworząc własne środowisko do codziennej pracy, skrojone pod Ciebie. Plus jest taki że nautilusa wykorzenisz do cna, Findera już nie. Trochę to przypomina walkę z podatnościami w internet explorerze pod windowsami słusznie minionymi, gdzie to silnik IE renderował nawet sidebar w eksploratorze plików.


Skoro dotarliśmy do momentu w którym brakuje Ci tylko i3wm to pewnie większość z tego co pisałem powyżej już masz za sobą (lub nie wiesz ile jeszcze przed sobą masz ;d). Ja piszę tego posta z lenovo e595 z 32g ramu (kupiłem z 8g) po dorzuceniu talerzowego dysku na stuff (w zestawie miałem tylko 512G ssd + wolne złącze SATA).

Z maciem tak nie zrobisz, zwłaszcza te abominacje z M1 na pokładzie to już nie System on a Chip, a Computer on a Chip. Wracając do pytania o dysk zewnętrzny zastanawiam się czego może Ci zacząć brakować za 3 miesiące i o ile bardziej mac os ze swoimi update'ami zacznie Ci wchodzić w drogę.


Na koniec - biorąc to wszystko pod uwagę i odpowiadając na pytanie - bierz maka z najwyższą możliwą specyfikacją mieszczącą się w Twoim budżecie bo jak zacznie Ci brakować zasobów których nie da się podłączyć pod USB to czeka Cię wymiana komputera. O awaryjności się nie wypowiem bo siedzę w echo chamber tego tematu i mam info tylko z jednej strony.

Strus

jakieś gówno jeździ mi po plikach i dzwoni do domu zapytać czy to przypadkiem nie CP jest wystarczający żeby trzymać się dziesięć metrów od takiego "systemu".


@mike-litoris Jak nie trzymasz plików w chmurze to nic po nich nie jeździ. A jeśli trzymasz pliki w chmurze, to każdy dostawca usług chmurowych te pliki skanuje, chyba, że implementuje szyfrowanie E2E (co niedługo będzie można włączyć i w iCloud).


Sam w swoim pytaniu zakładasz że do Twojego modelu pracy dysk zewnętrzny będzie koniecznością


To nie ja jestem autorem wpisu

mike-litoris

@Strus

Jak nie trzymasz plików w chmurze to nic po nich nie jeździ.


obejrzyj podlinkowany film, nawet timestampa Ci wrzucę (1:38), chłop nie miał iclouda and appleid, po prostu używał macosa na macbook, mówimy o skanowaniu lokalnych plików.


To nie ja jestem autorem wpisu


Racja, przepraszam ;d.

Zaloguj się aby komentować