Czytając ten wpis, te jego wyznania itd. zdaje mi się, że teraz internet, wykop, to dla niektórych jakaś wyrocznia poglądów i marginalizowania mężczyzn.
Sam fakt, że Wudwaka wspomina o obowiązkowych ćwiczeniach wojskowych dla mężczyzn i robienie z tego problemu uznaje, za bardzo dziwny.
Widziałem wspominaliście sytuacje, że kiedyś wykop był inny, miejscem, gdzie sobie pomagano, był miejscem spontanicznym. Jak wtedy gdy dostarczono choremu na białaczke karte sim.
Byłem tam wtedy z tym chłopakiem bez nogi :D i jeszcze jednym ziomkiem, którego nicku nie pamiętam. Jechaliśmy na wykopparty i mieliśmy jakieś 2 godziny do odjazdu pociągu. Poszliśmy więc do niego, każdy z nas złożył mu życzenia powrotu do zdrowia.
Śmieszne były nasze odpowiedzi
Po co tu przyszliście?
Szukamy tego gościa, żeby mu dać karte sim, jesteśmy kolegami z internetu xD
Teraz mam wrażenie wykop to straszne miejsce, wielka nienawiść do każdego, brak spotkań ludzi, brak życzliwości. Dobrze, żeby ktoś tu wyszedł z inicjatywą hejtoparty. Powinniśmy się cieszyć tym miejscem i sobą nawzajem na jakiejś imprezce na której będziecie mi wypominać brak przebiegniętego kilometra xD.
Wołam @hejto, zzorganizujcie coś (najlepiej w Krakowie)
No i jeśli ktoś z Was ma problem, mężczyźni to wiedzcie, że nie jesteście sami, wielu z nas ma podobne problemy.
@qba_ nieistnieje taki zawodnik na hejto
@Kredafreda pamiętam tą akcję z kartą sim, to było wspaniałe
@Kredafreda on samobójstwo popełnił?
@sireplama w2000? Tak
@Felonious_Gru o kurde kiedy. Chyba go tez pamietam z wypoka
O jakim wpisie pisze op?
@GrindFaterAnona w połowie lutego, ale teraz się ludziom przypomniało.
Ciężko go nie kojarzyć, jak co najmniej przez kilka lat był top 3, bardzo długo top1
@Felonious_Gru racja
Pamiętam go z wykopu. Kilka lat temu nie był taki jak w ostatnim czasie.
zycie musiało go docisnąć, a wykop zadziałał jak katalizator.
ogolnie aktualny kształt mediów społecznościowych bardzo mi się nie podoba - uwielbiałem fora internetowe gdzie dyskusje zostawały dla potomnych. Fora zachęcały do dłuższych wypowiedzi, do zastanowienia się. Nie było shit postowania.
@GordonLameman słyszałeś o elektrodzie ? xD
A na poważnie, masz sporo racji, wiele cennych informacji dało się wyskubać z for. Historia zatoczy koło i wrócimy do nich, jestem pewien.
@dez_
Elektrodę znam, nigdy o nic tam nie zapytałem xD
Ale do dziś moje posty z PcLaba da się znaleźć. I pamiętam, że przy polityce pisaliśmy posty na tysiące znaków - ze źródłami, odniesieniami etc. I to była wymiana poglądów. Czy tu na hejto w kwestiach politycznych wymienia się poglądy? Nie za bardzo - mamy po prostu napierdalankę + opłacony trolling + idiotów.
@GordonLameman Shitpost sam w sobie nie jest zły. Pozwala na trochę luzu. Gorzej jeśli jest go po prostu za dużo
@Grewest Shitpost z założenia może i nie był zły, ale praktyka pokazała, że prawie całkowicie wyparł wartościowe wpisy. Po co się starać z pisaniem dłuższych i przemyślanych postów, skoro zostaną zagrzebane pomiędzy setkami shitpostów?
@esterad
Dokładnie.
dzieki konstrukcji forum opłacało się tworzyć dłuższe wypowiedzi i poświęcać na to czas. Media społecznościowe + wykop sprawiły, że kompletnie to nie ma sensu obecnie.
słyszałeś o elektrodzie ? xD
@dez_ @dez_ wyjątek potwierdzający regułę.
Fora zachęcały do dłuższych wypowiedzi, do zastanowienia się. Nie było shit postowania.
@GordonLameman, fora wracają obecnie do łask i trudno się temu dziwić. Jak sięgnę pamięcią, to Grono było takim agregatorem forum wszelakiego rodzaju i to było fajne.
wykop zadziałał jak katalizator.
Nie wiem, dlaczego tak jest, ale wszelkiej maści patologia, toksyczni ludzie lgną ku sobie i akumulują się w jednym miejscu. Podobnie ma to miejsce z szurami, fanatykami religijnymi — przykłady można mnożyć.
Dla mnie takim miejscem stał się wykop, jedyne co mam sobie do zarzucenia to, że nie uciekłem stamtąd wcześniej. To nie jedyne miejsce tego typu, FB i inne media także stanowią karmik dla wszelkiej maści wykolejeńców. Nie widzę sensu spędzać czas i przebijać się przez treści, które delikatnie mówiąc — urągają zdrowemu na umyśle czytelnikowi.
@GordonLameman teraz wystarczy napisać "nie zesraj się symetrysto onuco" i pozamiatane
@Kredafreda
>kiedyś wykop był inny,
Kiedy to było, 20 lat temu? Wykop to ściek od tak dawna że nie pamiętam innego, nie bez powodu ludzie świętują rocznice usunięcia konta albo odejścia stamtąd.
@Opornik no ja to jeszcze pamiętam ten nerdowski humor jak wykop to było głównie skupisko inżynierów którzy się wymieniali ciekawostkami technologicznymi.
Nawet jeszcze jak Korwin wjeżdżał to też nie było aż tak źle chociaż inna rzecz, że ja to do dzisiaj nie rozumiem jak ludzie go mogą brać na poważnie, chyba nigdy jego felietonów nie czytali. No ale mniejsza, dopóki polityka nie była absolutnie głównym tematem dopóty było w miarę przyzwoicie.
Zaś jak dyskusje stoczyły się do tego samego poziomu co na Onecie itp. to tak naprawdę tamten portal stracił rację bytu ale siła przyzwyczajenia jest dosyć silna.
Tam nie bylo żadnych planów jak to zmonetyzować to jak ktoś wpadł i powiedział: "słuchaj Bezjajcew, tu masz pieniądze i w zamian naszych artykułów nie da się już zablokować. Także wiesz co masz robić Michałek, bo ten biznes to ci ledwo przędzie, takiej drugiej okazji mieć nie będziesz."
Gdzie najważniejsze jest to, że Wykop zarówno jest/był stronniczy wobec lewicowej jak i prawicowej strony. Także hajs się musiał zgadzać, teraz będzie to zdychać ale pewnie takie szambo całkiem nie padnie, bo demotywatory jakoś się trzymają przez lata a tam też jak zajrzałem to kurna masakra xd
Ale tak to już jest z tymi produktami internetowymi, bardzo często jest długi, powolny cykl budowania bazy użytkowników a później jest skok na kasę, ile się zarobi to się zarobi ale nawet jak portal padnie to faza zarobkowa często daje lepszy profit niż wcześniejsze 10 lat razem wzięte.
@Opornik moim zdaniem najwyrazniejszy spadek jakosci Wykopu mozna bylo zaobserwowac w 2015 roku. Chyba przy okazji tzw. kryzysu migracyjnego namnozylo sie tam mnostwo kont uprawiajacych konkretna (khem khem 'sceptyczna wobec emigrantow") narracje. A potem okazywalo sie, ze sporo z tych wlasnie kont prezentuje inne skrajne lub patologiczne poglady (serio, tagi "przegryw" i "black, czy tam inny -pill" z powodzeniem moglyby miec okladke ksiazki "Mezczyzni, ktorzy nienawidza kobiet" jako ilustracje tagu). Nawet przyjalem zasade ze "jak wykopek pierdoli glupoty, to zalozyl konto w 2015 lub pozniej - sprawdza sie w 90% przypadkow - juz mniejsza z tym, ktore konta to ludzie, a ktore to boty. Drugi wyrazny benchmark to aktualizacja sprzed roku. Ja mam tam dalej konto, ale pewnie jak mi stuknie 15. lat to pomysle czy usunac. Chyba codziennie aktualizuje "czarnolisto", bo jakos nie mam ochoty patrzec na wysrywy niektorych. Poza tym mam dziwne wrazenie, ze jak laaata temu Wykop mial wojne z Karachanem, tak teraz uzytkownicy obu portali sa nie do odroznienia
@Cohonez
konto w 2015
Dokładnie tak, ja już nawet nie komentowałem tylko pierwsze co to sprawdzałem datę założenia najpierw, jeśli krótko po wygranych przez Dudę wyborach to dawałem sobie spokój, bo nie miało to sensu, zalali ten portal trollami z PO. Jak rozumiem potem doszły jeszcze trolle pisowskie, a potem wszedł hajs z Orlenu?
Ja już wtedy miałem poblokowane tagi polityczne.
Ale i tak to był pikuś przy klinicznie popierdolonej moderacji ze stecką na czele.
Oby ten pato portal zdechł. Albo lepiej nie, niech patusiarstwo tam siedzi i nie wychodzi.
Kiedy to było, 20 lat temu? Wykop to ściek od tak dawna że nie pamiętam innego, nie bez powodu ludzie świętują rocznice usunięcia konta albo odejścia stamtąd.
@Opornik Pamiętam jak w okolicach 2011-2012 roku z płomieniem weszło znalezisko o tym że Tusk sprzedaje polskie złoża zagranicznym korporacjom xd
Potem miałem Déjà vu jak podobna informacja latała przy sprzedaży orlenu
@DiscoKhan no ja to jeszcze pamiętam ten nerdowski humor jak wykop to było głównie skupisko inżynierów którzy się wymieniali ciekawostkami technologicznymi.
każdy student informatyki czy inny "nerd" siedział na wykopie i to była większość użytkowników. sam trafiłem tam szukając tutoriala jakiegoś, a reszta to była przy okazji. korwinowi też podpisałem listę pod wpływem wykopu, bo wydawało mi się że może jakimś cudem taki wykopek informatyk trafi do sejmu i będzie im nawijał o niskich podatkach i instalował linuksa w urzędzie skarbowym
zastanawiam się co z 7 prawdziwych wolnościowców, którzy wtedy przyszli pod sejm
@DiscoKhan i który to był rok? 2010? Mikroblog był 'normalny' moze pierwsze 2,3 lata istnienia
@maly_ludek_lego zanim mikroblog w ogóle na W. się pojawił
No właśnie wraz z Mikroblogiem to poziom dosyć szybko poleciał na łeb. Po co wyszukiwać ciekawostki z neta jak przeklejenie pasty z karachana po raz 20 ma lepszy odzew? Raz to przeczytać spoko ale treści zaczęły się szybko powtarzać w kółko na Mikroblogu... Kurna, na Hejto nie ma dużo ruchu a w takim formacie i tak to się jednak zdarza.
Ja to jestem tak stary, że nawet wiem skąd się wziął zwyczaj nietagowania na nocnej xd
@DiscoKhan akurat pierwsze 2, 3 lata mikrobloga były naprawdę super.
@maly_ludek_lego no ja tam za bardzo nic ciekawego dla siebie nie mogłem znaleźć wtedy jeżeli mam być szczery.
Przy czym ja jestem typem który do dzisiaj nie rozumie fenomenu Testovirona także po prostu niezbyt tam pasowałem, tak zwyczajnie.
@DiscoKhan było tak jak teraz tutaj, ludzie wrzucali wypieki, jakieś swoje projekty, diy etc.
ten nerdowski humor
@DiscoKhan przeczytalem "enerdowski" humor i zaczelem sie zastanawiac jak stary jest wypok
@GrindFaterAnona nie uwierzysz: taki stary, że jeszcze internetu wtedy nie było! xd
@Cohonez karachan i wykop od przynajmniej 2020 roku to te same osoby. kara w tej chwili to wykop bez nickow i mniejsza moderacja ale smrod sfrustrowanych prawiczkow taki sam
@Opornik 20 to może nie (bo założono go zaledwie 19 lat temu), ale jeszcze w ok. 2012-2014 było ok, szczególnie na nocnej.
karachan i wykop od przynajmniej 2020 roku to te same osoby. kara w tej chwili to wykop bez nickow i mniejsza moderacja ale smrod sfrustrowanych prawiczkow taki sam
Ja bym jeszcze do tego "rownania" dodal sadistic.pl. Objawy chorobowe te same.
wspomina o obowiązkowych ćwiczeniach wojskowych dla mężczyzn i robienie z tego problemu uznaje, za bardzo dziwny
To mogła być ta symboliczna kropla przepełniająca czarę.
Też się wczoraj dziwnie czułem, jak czytałem reakcjie na wykopie w związku z ogłoszeniem kredytu 0%. Chcę w niedalekiej przyszłości postawić sobie domek, działkę już mam. I w związku z durną decyzją polityków cała pierdolona budowlanka znowu zdrożeje: robocizna, materiały, pozwolenia. Serio żyć się nie chce.
@Bublik Nie zazdroszczę, jak sobie pomyślę ile dałem za działkę z domem a ile teraz to by kosztowało, to ręce opadają.
@Bublik Budowałem w 2021/2022 gdy było najdrożej. Wszystko się da.
@GordonLameman jasne że się da ale jak już ktoś się wita z gąską a tu nagle plany trzeba o kolejne parę lat przełożyć... Nie jest to fajne uczucie.
@Bublik to nie jest durna decyzja, to jest absolutnie z premedytacją robione, nie daj sobie inaczej wmówić. Mechanizm jest dobrze znany i z dzisiejszym dostępem do wiedzy byle idiota wie, że to jest pompowanie kieszeni deweloperów - trzeba się odwdzięczyć za pieniądze na kampanie polityczne swoim sponosorom. Zwyczajna korupcja, nic więcej. Ludzie się znowu dali złapać na ładne hasełka Tuska zamiast głosować na inne partie, a Tusk po prostu zachowuje się tak samo jak wcześniej. Nienawiść do PISu została wykorzystana i już odpowiednio spieniężona.
Kiedy ludzie się nauczą, że jak się głosuje na sprawdzonych zlodzieji to rezultat jest łatwy do przewidzenia... ludzie się zmieniają ale nie bez powodu, a tutaj powodów do zmian nie było, bo nigdy nie został w żaden sposób ukarany
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@Bublik Jeśli chodzi o te obowiązkowe ćwiczenia, to jestem w stanie zrozumieć, jak to może przywołać traumę z młodości. Każdy "najgorszy w klasie" wie, jak zajęcia WF-u potrafiły człowieka zgnoić i wyzerować samoocenę. Ćwiczenia wojskowe byłyby dla takiej osoby powtórką ze szkoły, na którą nie jest się psychicznie gotowym.
@Wrzoo Ja byłem w woju i sprawność fizyczna nie jest tam kluczowa. Bardziej dołujące psychicznie jest wymuszanie posłuszeństwa i ograniczenie wolności. Wszyscy w mundurach, jedzą to samo ze wspólnego kotła, muszą wypełniać jakieś durne rozkazy. Tracisz indywidualność i jesteś tresowany. Tego nienawidziłem dlatego nie dziwne, że dostawałem ZOMZ-y i różne kary od dowódców.
I w związku z durną decyzją polityków cała pierdolona budowlanka znowu zdrożeje: robocizna, materiały, pozwolenia.
@Bublik Krytykujesz kredyt 0% ze złej strony.
Skoro robocizna drożeje i materiały drożeją, to świadczy o tym że rozpoczęto więcej budów.
@Kredafreda zastanawiałem się nawet czy jego historia mogłaby potoczyć się inaczej, gdyby nie ta wersja 2.0 portalu i masowy eksodus z wykopu? W końcu dużo normalnych ludzi stamtąd uciekło wtedy. Oczywiście uciekali już wcześniej, szczególnie dziewczyny, ale ja na przykład siedziałem w swojej bańce i było ok. Dużo się tutaj pisze o jeszcze większym poziomie toksyczności wśród użytkowników, sądzę że na tagach nie jest aż tak źle, no ale fakt faktem, to już nie jest ten fajny i serdeczny wykop. Chyba, bo nie sprawdzam. Być może gdyby "stara gwardia" dalej tam siedziała to ktoś Mireczka pachnąłby w odpowiednim kierunku. A może nie. Może już dawno było za późno. Choroby psychiczne to nasze choroby cywilizacyjne.
Szkoda chłopa, był spoko ziomkiem, szło z nim pogadać.
@Odczuwam_Dysonans nikt go tam nie trzymał na sile
@Sweet_acc_pr0sa on był uzależniony od niego. Wszedłem w oryginalny link i ktoś w komentarzu wyliczył ile gość poświęcał czasu na ten gówno portal. On nim żył
@Odczuwam_Dysonans @30ohm Uzależnienie od mediów społecznościowych jak widać nie daje szczęścia. Fajnie tak poklikać, daje trochę dopaminy, ale nie zastąpi to kontaktu z innymi ludźmi na żywo. Mnie brakuje właśnie takich dawnych relacji z ludźmi, teraz wszyscy wolą kontaktować się elektronicznie niż spotkać na żywo na piwku. Obserwuję u siebie Ukraińców, którzy tłumnie imprezują w ogródkach lub publicznych wiatach w parku, gdzie można grillować i trochę im tego zazdroszczę.
@Pan_Buk zależy od otoczenia, mam paru znajomych co żyje w wirtualnym świecie tylko, reszta rzuciła social media w kąt, bo nic to w życiu nie daje. Wolą się spotkać w realu, dodatkowo mają swoje życie. U mnie z tych dużych tylko fb zostało, instagram to wylew reklam panienek od najstarszego zawodu na świecie w wersji e, tik toka czy innego discorda nie trawie zupełnie. Uczestniczę w paru projektach co ma żyjące fora czy listy mailingowe i o zgrozo kanały irc. Takie dinozaury trochę. Konto na wykopie usunąłem 3 lata temu, bo tego ścieku nie da się czytać. Szczególnie w środku tygodnia jak większość ludzi jest w pracy.
@30ohm Discord można postrzegać jako unowocześnioną wersję IRC.
@matips owszem taki irc dla gen z, z gifami, muzyczkami i innym syfem. Nie umiałem się przestawić do tego, UX zupełnie nie czytelny.
@Sweet_acc_pr0sa wiesz, nikt nie trzymał na siłę, ale miał jakąś swoją przystań w internecie i tam spędzał czas, jak widać był mocno przywiązany. To samo można powiedzieć o każdym tutaj, nie lubisz patostreamów a uciekłeś z wypoku dopiero na Hejto? Trzeba było usunąć konto w 2017 jak się pojawił danielmagical. Nie lubisz przegrywów? Nikt cię nie trzymał jak fani magicala dorastali. Itp. Tylko co to zmienia? Być może za jakiś czas by stamtąd poszedł. Być może nie. Na pewno nie straciłby na tym, gdyby Wykop pozostał fajnym miejscem.
@30ohm no niestety tak było, z resztą często tkwimy w takim marazmie, gdzie coś kiedyś dawało nam sporo radości, a dzisiaj mimo że już czujemy że to nie to samo, to dalej inwestujemy w to czas. Bo kiedyś było fajnie.
@Pan_Buk to też jest trochę tak, że jednak pokolenia się zmieniają. Romantycy cenili listy ponad telefony, kiedy te się pojawiły. Osobiście cenię i jedno i drugie, internet daje mi inne możliwości interakcji, np. pykamy sobie z ziomkiem co siedzi za granicą w gierki regularnie, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie żebyśmy na jego urodziny które tuż-tuż nie zrobili wielkiego grilla ze znajomymi
Trzeba pamiętać, że kolejne pokolenia zastają świat innym niż my go znamy. Taka Ukraina była w tyle, to i nic dziwnego że tamtejsi młodzi są jeszcze trochę inaczej wychowani. Ja przez to, że właśnie stoimy w takim rozkroku, upatruję w naszym pokoleniu sporo tragizmu, właśnie przez te schorzenia psychiczne. Za młodzi żeby zwolnić, za starzy żeby przyspieszyć. W jedno pokolenie prędkość życia i ilość bodźców zwiększyły się o wiele bardziej, niż ewolucyjnie, czy nawet tak po prostu, jesteśmy w stanie nadgodnić. No, w zdrowy sposób przynajmniej.
Biedny, samotny WuDwaKa znalazł punkt zaczepienia w tych wirtualnych bodźcach. Obawiam się jednak że przyszło w którymś momencie smutne zderzenie z rzeczywistością, być może jak zrobił sobie odwyk od wykopu, i po tej "pierwszej" stronie monitora nie było zbyt wiele. A jesteśmy naszym mózgiem, mózgiem którym rządzi chemia, a tej chemii bez plusów zabrakło. Sam, mimo że już wtedy nie korzystałem parę dobrych lat z mainstreamowych social mediów, po odstawieniu wykopu poczułem lekki brak tej codziennej dawki dopaminy. Ja udzielałem się głównie na #motoryzacja i #komputery, gdzie starałem się rozwiązywać jakieś problemy, a na koniec dnia i tak zawsze przejechałem od niechcenia po ostatnich komentarzach i patrzyłem czy ktoś dał plusa, czy ktoś skomentował itp. No, wszyscy wiemy jak to działa.
Rozwój w dużej mierze jest spowodowany chęcią wygody. Młodym wygodniej jest się porozumiewać w necie, nie wychodząc ze swojej strefy komfortu. Taka kolej rzeczy, ma to plusy i minusy.
Mimo wszystko, nie można powiedzieć że WuDwaKa nic nie osiągnął, mimo że pewnie sam tak uważał. Był na tyle rozpoznawalny i lubiany, że drugi dzień dyskutujemy o powodach jego decyzji, i kondycji psychicznej społeczeństwa oraz innych pokrewnych tematach. A to jest istotny temat i bardzo dobrze że o tym rozmawiamy. Kolejne pokolenia będą coraz bardziej obojętne na taką rzeczywistość. My, czy tam niektórzy z nas, póki co, mamy przejebane i raczej lepiej to już było.
Dzięki WuDwaKa. Spoczywaj w pokoju.
@Kredafreda Też od wczoraj bardzo dużo myślę o WuDwaKa. Strasznie boli to, że nie było wokół niego nikogo, kto by zauważył, w jakim jest stanie, wsparł, pomógł. A własne myśli są cholernie niebezpiecznym narzędziem, i po miesiącach czy latach ciężko jest zmienić sposób myślenia, żeby zauważyć, że w życiu są też te dobre strony. Być może pomogłoby leczenie, być może pomogłaby terapia. Ale ciężko samemu powiedzieć sobie w takim stanie: "chyba jest ze mną źle, ale jeszcze mam nadzieję, że może być lepiej i poszukam pomocy sam". Tu trzeba kogoś jeszcze, kogoś, komu by zależało na tej osobie.
Siedziałam na wypoku ponad 14 lat, masę znajomości z tamtych lat utrzymuję cały czas. I te złote lata wykopu koło 10 lat temu - te, kiedy jeździliśmy na wykopparty (na którym zresztą poznaliśmy się z mężem), chodziliśmy na wykoppiwa - mam wrażenie, że minęły bezpowrotnie. Na Hejto czuję to, co wtedy działo się na wykopie, i fajnie byłoby jeszcze raz przeżyć podobne chwile, skoczyć na hejtoparty, pogadać z sensownymi nerdami - zwłaszcza w wieku, w którym ciężko znajduje się nowe znajomości. Na wykopparty większość z nas pewnie zawyżałaby teraz średnią wiekową. ¯\_(ツ)_/¯
Dokladnie!
@Wrzoo to byłby dancing emerytów (☞ ゚ ∀ ゚)☞
dla mnie sponio, byle jeszcze muzykę na żywo grali i drinczki z parizolami (⌒ ͜ʖ⌒)
@Wrzoo Miło, ja z Wykopu nie pamiętam już nikogo, bo każdy prędzej czy później dostawał bana albo usuwał konto znudzony ciągłym prześladowaniem przez moderację. Co do W2k - nie kojarzę go ale jak tak czytam to myślę że zabiła go właśnie samotność, byłem dawno temu przez jakiś czas samotny, to było okropne. Mało kto jest stworzony do samotności.
@Opornik Dokładnie. Jeszcze fakt, że pod nekrologiem byli podpisani tylko sąsiedzi, nie "rodzina", "bliscy"... To strasznie boli
@Wrzoo A ja wiem kto Ty jesteś, hehe
@Wrzoo Swoją drogą, na wykopie już nie siedze, bo się po prostu nie da. Muszę jednak przyznać, że wykop mial w sobie to 'coś', co powodowało, że pewne cechy charakteru były często, choć nie zawsze nadreprezentowane. Ja prawdę mówiąc udzielałem się najmocniej w tej społeczności właśnie wtedy, gdy prawdę mówiąc jakoś super się ze sobą nie czułem.
No ale tak, poznałem tam dużo super osób, z którymi jakoś tam utrzymuje mniej lub bardziej kontakt.
Po 2015 zrobiło się bardzo nieprzyjemnie i dałem sobie spokój.
Ale wspominam miło.
@maly_ludek_lego No siema, Klocek Lego
@Kredafreda a na co umarł? Bo nie kojarzę akcji :(
@cebulaZrosolu Samobójstwo.
@Wrzoo o masz ( ͠° ͟ʖ ͡°)
@cebulaZrosolu kurde, ale gnida84 że screena także nie żyje - informatyk z IBM Katowice chyba, zmarł na białaczkę kilka lat temu. @Kredafreda to z nim byłeś u Jody?
@Kredafreda właśnie jak się o tym dowiedziałem, to kojarzyłem WuDwaKa, te pare lat temu pomagał mi realizować chwilową zajawkę.
W sumie to nawet chyba Ciebie wtedy też poznałem.
O Boże co to za konwersacja xDD @Godwin91ek
@Kredafreda jakaś stara i nieprawdziwa abominacja xD
@Kredafreda Cieżko ocenić co działo się w jego umyśle, ale z ilości wpisów które zamieszczał wygląda na totalnego nolifa. I jeszcze ten nekrolog.
@Kredafreda
brak spotkań ludzi
A kto ma się tam spotykać trolle polityczne które by utopiły swoich oponentów w łyżeczce wody albo Wanie z Olgino co piszą o ukropolin i fajnopolakach bo mają w perspektywie wydłubywanie z dupy odłamków z VOG-a?
@Kredafreda pamietam ta akcje (ʘ‿ʘ) ! Ten chłopak z białaczka chyba przegral walkę, ale była zbiórka na jego rodzinę. Ten bez nogi to był jakiś yoda jak dobrze pamiętam, dobry śmieszek.
Hejtoparty w krakowie mi się bardzo podoba xd dołączam się do prośby do admistracji
@Kredafreda według nekrologu został pochowany na Cmentarzu Centralnym w Gliwicach, najprawdopodobniej sektor H1, rząd 2, grób 14. Byłoby super, gdyby ktoś z okolicy mógł to sprawdzić i zapalić mu znicz.
@Kredafreda WuDwaKa był dla mnie trochę symbolem tamtego wykopu. Zawsze to był #1 wykopu, a nawet jak nie to gdzieś się kręcił w czołówce i ludzie się zastanawiali jak on znajduje czas na tak częste wrzucanie znalezisk. Kojarzy mi się z czasem 2015-2017, kiedy to wykop był fajnym miejscem (nie wiem jak było wcześniej, bo dopiero wtedy założyłem konto), sporo ludzi robiło jakieś #wykopiwo czy #wykoparty, były różne inicjatywy, zabawy itd. Główna wiadomo, korwinowy ściek, ale jakieś to mimo wszystko sympatyczniejsze było dla mnie i miało fajny vibe (może dlatego że sam byłem korwinowcem i mi to nie przeszkadzało xd).
A co do samego WuDwaKa to pamiętam, jak nagle zniknął. Kręcił się gdzieś w tym top 10 i nagle nie widzę go. Wpisałem nick w wyszukiwarkę i okazało się, że jest, tylko już nie tak aktywny. A ten jego ostatni wpis jest bardzo smutny - wstawił go o 5 rano, niepozornie, nikt nie odpisał, nie zareagował. Najpopularniejszy człowiek niegdyś na wykopie został sam w rzeczywistości. Być może wykop był dla niego odskocznią i dlatego taki tam wynik osiągnął...
Bardzo przykra sprawa 🙁
O, pan z czasów, jak na vikopie było coś innego niż baity i patostreamy?
Napiszę coś, co się pewnie nie spodoba: Chłop wyglądał, żył, i skończył jak typowy rezydent tagu przegryw. Takich ludzi są niestety dziesiątki tysięcy i nikt się prawdziwie nie przejmuje, jak sobie radzą, byleby nie narzekali głośno, bo to toksyczne. Skoro upuszczanie ciśnienia poprzez wylewanie frustracji na internecie z innymi jest be, to zostaje albo naprawienie samemu całego życia, albo ciche wylogowanie się. Nr 1 na wykopu, większość znała, a społeczność się zorientowała po blisko 2 miesiącach, że już go nie ma. Jakby był zwykłym randomem, to nawet by nie było poruszenia.
Ja znajomości z forów internetowych z pojedynczymi osobami mam +10 lat, wychodzi na to, że tam było się dużo bardziej anonimowym i obcym. Wykop okazał się dla niego bardzo słabą siatką ""znajomych"", sąsiedzi dopiero zawiadomili, że nie żyje.
Problem jest ogólnie systemowy, mężczyźni nie mają tzw security net, nie ma klubów kawalera etc, umrą rodzice, chwila zagapienia się i zostaje się samemu. I co wtedy? *Telefon zaufania* życia nikomu nie naprawi, a typowo męskie społeczności na internecie są często opluwane przez wylewających teraz krokodyle łzy normików.
@Kredafreda Tak jak wspomniałem w innym poście, ludzie kiedyś mieli chęć większego spotykania się AFK. Specjalnie nie piszę "w realu" bo dla wielu z nas (w tym nieszczęsnego WuDwaKa) te fora to realny świat.
Tak więc nawet z ludźmi z forów spotykaliśmy się na piwko a nawet na niesamowitą wyprawę do słowiańskich kurhanów w Odrach. Kiedyś w swojej nieskończonej naiwności zaprosiłem "znajomych" z internetowego forum na imprezę w swoim mieszkaniu (big fucking mistake - może kiedyś opiszę jakie cyrki się działy). Tak czy inaczej pisanie do ekranu to nie jest prawdziwy świat i nie daje to szczęścia długoterminowo.
@Pan_Buk Kiedyś grałem w Guild wars gdzie gra pokazywała powiadomienie "grasz już godzinę, zrób sobie przerwę".
Liczę że dożyję czasu kiedy wszystkie platformy społecznościowe, gry itp. będą ostrzegały użytkownika o szkodliwych skutkach uzależnienia!
@Endrjuu W Anno 1800 też jest.
Hejto ma ten plus, że są tu najlepsi z najlepszych przez co jest wiele inicjatyw i rozwijają się ludzie
@Kredafreda myślę że płatne trolle robią robotę.
Sam fakt, że Wudwaka wspomina o obowiązkowych ćwiczeniach wojskowych dla mężczyzn i robienie z tego problemu uznaje, za bardzo dziwny.
I co w tym dziwnego, pajacu? Nie każdy chce zapierdalać na przymusowe ćwiczenia i robić za mięso armatnie w razie wojny.
Jednak, żeby rozważanie o cwiczeniach, samo rozważanie! Wpływało na zamachnięcie się na swoje życie to już lekko pojebane nie?
@jan-dzban Też jestem przeciwny obowiązkowym ćwiczeniom, ale mógłbyś kolegi nie wyzywać z łaski swojej...
@jan-dzban proszę zachować kulturę w dyskusji
Wudwaka 'znałem', chyba nie dało się go nie kojarzyć.
Biedak musiał cierpieć w życiu i szukał odskoczni na tym skurwiałym wykopie a to go jeszcze bardziej zdołowało, takie mam wyobrażenie.
Sam wiem co to mieć latami kiepskie samopoczucie psychiczne wynikające z tego lub z owego ale najgorsze jest to, że zazwyczaj zostaje się z tym kompletnie samemu.
Pseudo koledzy nawet rodzina wolą mieć o tobie wyobrażenie jako wesołym człowieku który umie jeszcze pomóc innym. I tak albo z lenistwa albo z wygody wmawiają to sobie, żeby nie muszą podejmować żadnych działań. Po co wychodzić ze swojej strefy komfortu żeby komuś pomagać, no nie?
Trzymam kciuki za was wszystkich żebyście w razie kłopotów z samopoczuciem (delikatnie mówiąc) mieli z kim porozmawiać o waszych kłopotach i żebyście zawsze mogli na kogoś liczyć.
@Michumi Wiesz, do tych życzeń warto by dodać: "żebyście w razie kłopotów z samopoczuciem chcieli i potrafili o tym mówić i o tym rozmawiać".
To nie jest tak, że znajomi czy rodzina nie podejmują żadnych działań, bo tak jest dla nich wygodniej. W wielu przypadkach rodzina deklaruje chęć pomocy, znajomi i przyjaciele też są gotowi okazać wsparcie, ale nieraz osoba z problemami odcina się od takiego wsparcia twierdząc, że sobie poradzi, że przecież jest OK, że nic złego się nie dzieje. Czasem znakomicie maskuje złe samopoczucie. Czasem celowo odcina się od znajomych i rodziny, żeby tylko nikt nie zauważył, że "coś jest nie tak" - ucina kontakt, unika spotkań. Trudno w takiej sytuacji pomagać na siłę, nawet jeśli to najbliższa osoba... niestety.
@Apaturia tak, masz rację, wiem po sobie
Niby żartem, wklejając jakieś cytaty o samobójstwie, czy "haha za rok to już raczej mnie nie będzie na wigilii" itp itd. to zazwyczaj jest pusczane mimo uszu.
Czytając ten wpis, te jego wyznania itd.
@Kredafreda jaki wpis i wyznania?
Sam fakt, że Wudwaka wspomina o obowiązkowych ćwiczeniach wojskowych dla mężczyzn i robienie z tego problemu uznaje, za bardzo dziwny.
@Kredafreda o co chodzi z tym bzdurnym wtrąceniem? Jakie to ma znaczenie z tym co się stało? I gdzie wspomina, daj link.
Z takich zasłużonych wykopowych ludków to mi brakuje RFpNeFeFiFcL i jego naukowych wrzutek (przyćmionych nieco przez jego porywczy temperament i bezkompromisowy światopogląd, kto go zna ten wie ocb). Fajnie jakby tu założył konto i zasilał społeczności Nauka swoimi znaleziskami
@Kredafreda Cholera, pamiętam gościa. Wielka szkoda
Zaloguj się aby komentować