pozwolę sobie przekopiować post z wypoka.
Problem:
Brak znajomych, samotność. Poczucie życia przelatującego przez palce.
Cel:
Znalezienie znajomych; wykonywanie wspólnie aktywności, które lubimy
Zainteresowania:
-
Bardzo lubię sporty sezonowe - jak sama nazwa wzkazuje, nie jest to zajęcie które można wykonywać przez cały rok.
-
Lubię niszowe perfumy, ale raczej nie jest to hobby uprawiane grupowo - ewentualnie czasem spotkania, do wymienienia się nowościami itp, ale jest to dosyć drogi sport, żeby go często uprawiać ( ͡°͜ʖ͡°)
-
Chciałbym zagłębić się w świat alkoholi - tu widzę większy potencjał, w postaci wspólnych degustacji
-
Lubię zwiedzać - bardziej interesuje mnie architektura, niż natura
Utrudnienia:
-
Jestem dosyć nudną osobą, więc kluby i tańce zupełnie mnie nie interesują
-
Jestem nieśmiały, więc dopiero po pewnym czasie zaczynam się czuć swobodnie wśród nowo poznanych ludzi
-
Przez brak znajomych, nie umiem w społeczne interakcje, ani w small talk, co wywołuje u mnie stres i wychodzę na dziwnego
-
Pracuję zdalnie - brak możliwości poznania ludzi z pracy
-
Jestem ciągle zmęczony i nic mi się nie chce, ale mam nadzieję że to przez nic nie robienie i jak kogoś poznam, będzie lepiej
Jak wyobrażam sobie idealne zakończenie problemu:
Znalezienie paczki znajomych, z którymi mógłbym wyjść czasem po pracy na piwo, a także spotkać się w weekendy (oczywiście nie muszą być wszystkie), w celu wykonywania ciekawszych aktywności. Sezonowe wyjazdy nad morze lub w góry - poznawanie nowych miejsc + sporty sezonowe. Tak jak wspominałem, zacząłem interesować się światem alkoholi, więc może jakieś festivale?
To by było chyba na tyle. Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji lub ma jakieś wskazówki/spostrzeżenia, proszę o komentarz.
Dzięki wielkie.
#samotnosc #warszawa
@RedDucc
Może się też spotykać i obwąchiwać wzajemnie, nikt nie będzie w to wnikał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak serio to myślę. Że internet w dzisiejszych czasach może być pomocny, nawet ostatnio był jakiś ziomek co to samemu mu się nie chciało lecieć na wypoczynek to się tu na hejto zgadał z kimś i polecieli do Włoch :)
Fajnie, że próbujesz i powodzenia :)