Ludzki umysł jest niesamowity, a dla mnie ogromnym szokiem było odkrycie, że mój nie działa tak, jak u większości ludzi. Wszystko zaczęło się od obejrzenia ekranizacji powieści, którą przeczytała moja żona. W trakcie seansu padło z jej strony stwierdzenie: „aktor nie pasuje do tej roli, nie tak widziałam go w wyobraźni”. Bardzo mnie zaciekawiło, że jak to widziała? Nie wyobrażała, tylko widziała? W trakcie dyskusji padły z mojej strony pytania:
- Jak czytasz to widzisz postacie i scenerię?
- Co? Odtwarzasz sobie w głowie „film” w trakcie czytania książki?
- Ale to można widzieć obrazy w swojej głowie?
- Jak zamkniesz oczy i przypomnisz sobie dom rodzinny to go widzisz?
Wtedy odkryłem, że mój umysł jest ślepy! Zamknięcie oczu i próba wyobrażenia sobie czegokolwiek albo przywołania obrazu z pamięci kończy się ciemnością. Nic! Nie mam możliwości „zobaczenia” czegokolwiek w moim umyśle.
Afantazja to ciekawe zjawisko, w którym umysł nie jest w stanie „widzieć” mentalnych obrazów. Pojęcie wprowadzono w 2015 roku, choć zjawisko to zostało opisane już w 1880 roku. Szacuje się, że pełna afantazja (mój przypadek) dotyka około 1% populacji. Jestem wyjątkowy!
A jak to wpływa na moje funkcjonowanie?
- Praktycznie nie miewam snów. W ciągu ostatnich 10 lat miałem z cztery sny, które pamiętałem po przebudzeniu i mogłem opowiedzieć mojej żonie.
- Przeżywanie przeszłych wspomnień nie działa u mnie jak u innych. Wspomnienia to dla mnie po prostu zbiór metadanych, bez obrazów.
- Mam tendencję do preferowania treści wizualnych, choć kilka lat temu wróciłem do czytania książek
A jak to wygląda u was?
#ciekawostki #afantazja #umysl