wiekdwudziesty_pl
- 119wpisy
- 63komentarzy
Wydarzenie stało się podstawą dla teorii spiskowej mówiącej o "podmienieniu" Titanica z Olympiciem. Zgodnie z jej narracją, White Star Line, którą obarczono winą za kolizję z HMS Hawke, znalazła się w finansowych tarapatach. Postanowiono więc prowizorycznie naprawić Olympica, przemianować go na Titanica i jako nowy statek wysłać w rejs, w którym z pewnością by zatonął, a pieniądze z odszkodowania pokryłyby straty firmy. W tym samym czasie budowany Titanic zostałby przemianowany na Olympica, a jego obecność w stoczni uzasadniłby "remont" po kolizji z krążownikiem.
Brak jakichkolwiek dowodów potwierdzających tę teorię, jednak zgadza się w niej jeden element - przedsiębiorstwo Lloyd's, które ubezpieczyło Titanica, w ciągu 30 dni od zatonięcia statku wypłaciło pełne odszkodowania przewidziane polisą. Środki otrzymał zarówno armator za kadłub, jak i rodziny każdej ofiary śmiertelnej katastrofy. Lloyd's osobno ubezpieczał również ładunek przewożony na pokładzie oraz pocztę i także wypłacił z tego tytułu odszkodowania.
Firma do dziś szczyci się uczciwym potraktowaniem swoich klientów, którzy stali się ofiarami tej katastrofy.
Katastrofa Titanica nie była największą wypłatą w historii firmy Lloyd's. Po trzęsieniu ziemi w San Francisco w 1906 roku, które zniszczyło praktycznie całe miasto i pochłonęło od 15 do 50 tysięcy ofiar, Lloyd's postanowił w pełni i niezależnie od warunków ich polis wypłacić odszkodowania osobom, które ubezpieczyły swoje mienie na wypadek katastrof naturalnych.
#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zainteresowania #fotografia #statki #morze #inzynieria
#historia #ciekawostki #titanic
Kiedyś znalzłem informację o niezgadzających się śrubach napędowych
@mikeku stoczniowe numery ewidencyjne (401) znajdujące się na wydobytych częściach mówią jednoznacznie, że to Titanic.
@Kismeth @Zuorion oczywiście, że teoria spiskowa przedstawiona we wpisie to czysta fikcja. Napisaliśmy nawet, że brak jakichkolwiek dowodów na jej potwierdzenie a jedyne, na czym bazuje to niezaprzeczalny fakt wystąpienia katastrofy i wypłaty ubezpieczenia.
@mokry dokładnie tak, na dnie spoczywa na 100% Titanic
Bzdura, ale w sumie ciekawa. Piorun na zachętę
@wiekdwudziesty_pl ta teria spiskowa ma tyle sensu co płaska ziemia ( ̄m ̄).
Zaloguj się aby komentować
Loty miały za zadanie zbadanie efektywności osłon przeciwradiacyjnych i bezpieczeństwa załóg w ramach rozwoju programu budowy silników odrzutowych napędzanych energią jądrową.
Maszyna odbyła 47 lotów testowych, podczas których reaktor działał w powietrzu przez 89 godzin. Przeloty odbywały się nad Teksasem i Nowym Meksykiem między 1955 a 1957 rokiem.
Testy doprowadziły do następujących wniosków:
- przewidziane osłony spełniały swoje zadanie i załoga nie była narażona na ryzyko napromieniowania przez pracujący w locie reaktor
- na skutek katastrofy lub wypadku mogło dojść do skażenia radioaktywnego terenu (zaskakujący wniosek, którego wysnucie zdecydowanie wymagało włączenia reaktora w lecącym samolocie).
Samolot podczas lotu nie był zasilany energią reaktora (tylko dlatego, że na tym etapie nie posiadano jeszcze działającego silnika odrzutowego zasilanego energią jądrową). Projekt został zakończony przez prezydenta Kennedy'ego w 1961 roku.
Nie dlatego, że budowane w latach 50' reaktory wkładane do samolotów i latające nad USA uznano za coś niezbyt bezpiecznego, ale ponieważ pomimo wydania ponad miliarda ówczesnych dolarów dalsze prace badawczo-rozwojowe nad samolotem zasilanym energią jądrową miały zająć jeszcze około 15 lat.
#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #lotnictwo #aircraftboners #zimnawojna #usa #technologia #fotohistoria #zainteresowania
to ile osób zginęło przy tych budowach i próbach, przy których nie przykładano dużej wagi do bezpieczeństwa?
@5tgbnhy6 mógł spaść. Nie spadł. Ale mógł. I mogło tam dziecko na pasach przechodzić. Czego nie rozumiesz?
@5tgbnhy6 masz tak na szybko, przełom lat 50/60 w ZSRR i u jego satelitów:
- 1953, kompleks Majak, ZSRR, z powodu braku sprzętu podczas prac nad radioaktywnymi odpadami operator urządzeń nie prowadził pomiarów promieniowania w trakcie pracy. Przyjął on tak dużą dawkę promieniowania, że konieczna była amputacja nóg. Drugi z pracowników obecnych na stanowisku zachorował na chorobą popromienną.
- 1957, kompleks Majak, 6 osób pracujących przy wzbogacaniu uranu przyjmuje dawkę promieniowania od 300 do 1 000 remów. Jedna z nich umiera w z powodu choroby popromiennej.
- 1957, katastrofa kysztymska. Awaria systemu chłodzenia doprowadziła do eksplozji (nie mającej charakteru jądrowego) w magazynie odpadów radioaktywnych kompleksu Majak, co spowodowało skażenie do 39 000 km2. Ewakuowano 10 000 osób, ok. 55 zmarło później na raka powstałego na skutek promieniowania.
- 1958, nasz ulubiony kompleks Majak do którego nie dotarło jeszcze BHP. Podczas prac nad próbą oznaczenia masy krytycznej wzbogaconego uranu personel przyjmuje dawkę promieniowania w przedziale 7,600 to 13,000 remów. Trzy osoby ponoszą śmierć, jedna traci wzrok podczas ciężkiej choroby popromiennej.
- 1958, Vinča, Jugosławia. Podczas niekontrolowanej reakcji w nowozamontowanym reaktorze z ZSRR 6 osób zostaje napromieniowanych. Pomimo podjęcia leczenia we Francji jedna z nich umiera.
Okręt K-19:
- 1960, podczas prób głębokościowych okrętu dochodzi do zalania przedziału reaktora. Dzięki natychmiastowemu wynurzeniu nie dochodzi do awarii urządzenia. Powodem incydentu były nieprawidłowo wykonane spawy poszycia kadłuba.
- 1961 - seria incydentów związanych bezpośrednio z działaniem reaktora, z których najpoważniejszy to wyciek radioaktywnego chłodziwa do wnętrza okrętu podczas rejsu. Przyczyną awarii były ponownie nieprawidłowości przy spawaniu, tym razem elementów układu chłodzenia. 8 marynarzy pracujących przy naprawie na morzu zmarło w ciągu tygodnia od wypadku, kolejnych 14 w następnych latach.
Niezwiązane bezpośrednio z badaniami nad rozwojem reaktorów i ich eksploatacją:
- pozyskiwanie w ZSRR i krajach satelickich (prawie 3% zapotrzebowania pochodziło z Polski) rudy Uranu lekceważąc środki bezpieczeństwa. W Polsce do pracy przy wydobyciu uranu kierowano przymusowo m. in. posiadających "niepewne pochodzenie" żołnierzy służby zasadniczej przydzielonych do Wojskowego Korpusu Górniczego oraz Wojsk Ochrony Pogranicza. Choć należy przyznać, że przy wydobyciu rudy pracowali również dobrowolnie zawodowi górnicy ze względu na lepsze warunki, na jakie mogli liczyć specjaliści przy tego typu pracy.
- próby poligonowe ładunków jądrowych oraz wpływu promieniowania na żołnierzy służby zasadniczej w ZSRR ( m. in. detonacja Car Bomby w 1961 roku)
W obu powyższych przypadkach brak danych na temat ofiar lub konsekwencji zdrowotnych ekspozycji na promieniowanie.
@wiekdwudziesty_pl w jaki sposób silnik odrzutowy miał być zasilany reaktorem jądrowym, zwłaszcza w latach pięćdziesiątych?
@FoxtrotLima Technologia jak najbardziej juz była, i wykorzystywano ją np. w atomowych okrętach podwodnych. Problem polegał na masie reaktora i konieczności stosowania ciężkich osłon przeciwradiacyjnych, co znacznie ograniczało udźwig.
@FoxtrotLima reaktor grzałby powietrze, zamiast tradycyjnej komory spalania w silniku znajdowałby się wymiennik ciepła zasilany w ramach obiegu chłodzenia reaktora:
@wiekdwudziesty_pl program anulowano głównie ze względu na rozwój międzykontynentalnych rakiet, które mogły z powodzeniem przenosić ładunki jądrowe, więc idea bombowca o napędzie atomowym, który mógł pozostawać w powietrzu dowolną ilość czasu, zwyczajnie straciła rację bytu.
@derzaba Sowieci w ramach swojego programu "atomowego samolotu" latali z reaktorem od 1961 do 1969 roku. USA oficjalnie zamknęła program ze względu na poniesione koszty oraz obawy opinii publicznej odnośnie wpływu na środowisko.
@wiekdwudziesty_pl Koszty niewątpliwie miały wpływ na decyzję o zakończeniu projektu, podobnie jak szereg trudnych do rozwiązania problemów, jak zaprojektowanie odpowiedniego silnika, czy duża masa takiego samolotu.
Jednak gdyby nie pojawienie się międzykontynentalnych pocisków balistycznych, jest bardzo prawdopodobne, że taki projekt byłby dalej rozwijany. W latach pięćdziesiątych posiadanie takiego samolotu dawałoby ogromną przewagę w potencjalnym konflikcie nuklearnym, więc koszty nie grałyby aż takiej roli.
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
K-3 był pierwszym należącym do ZSRR okrętem podwodnym z napędem jądrowym. Zwodowany został w 1957 roku, zasłynął z osiągnięcia (jako pierwsza radziecka jednostka podwodna) bieguna północnego.
W momencie awarii okręt przebywał na Morzu Norweskim na głębokości 50 metrów. Doszło wówczas do pożaru lub eksplozji w przedziale torpedowym. Ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się ognia, ocalała załoga sekcji nie podjęła akcji gaśniczej na miejscu, ale uciekła do sąsiedniego przedziału. Płonący przedział torpedowy został zamknięty. Według różnych źródeł, pozostali w przedziale marynarze spłoneli lub zatruli się tlenkiem węgla. Pomimo śmierci 39 spośród 104 członków załogi, okręt został doprowadzony do portu na półwyspie Kola.
Przeprowadzone po powrocie do portu dochodzenie wykazało, że pożar wywołany został zapłonem oleju wyciekającego z układu hydraulicznego sterującego zaworem prawego zbiornika balastowego. Układ pracował pod dużym ciśnieniem, a podczas prac stoczniowych miedziana uszczelka jednego z zaworów została podmieniona na wykonaną z tworzywa zbliżonego do azbestu, wykorzystywanego w silnikach samochodowych, pracujących pod mniejszym ciśnieniem. Skoki ciśnienia w układzie hydraulicznym sterowania zaworem osłabiły uszczelkę, co doprowadziło do rozszczelnienia układu, a uwalniany pod dużym ciśnieniem olej osiągnął formę aerozolu, w której to osiadając na elementach oświetlenia uległ zapłonowi. W wyniku pożaru oleju zniszczony został zawór umieszczonej w przedziale butli z tlenem, co spowodowało eksplozję i zwiększyło siłę pożaru.
Tragedia utrzymywana była w tajemnicy aż do upadku ZSRR. K-3 został wyremontowany i był na stanie floty do 1988 roku.
#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #rosja #zimnawojna #fotohistoria #ciekawostki
Na zdjęciu: K-3 Leninskij Komsomoł. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna. Pokaż mniej
Zaloguj się aby komentować
#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #samoloty #aircraftboners #iiwojnaswiatowa #fotografia #fotohistoria
@wiekdwudziesty_pl tak na przyszłość:
dziesiąty (dzień) października!
Zaloguj się aby komentować
#historia #ksiazki #warszawa #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zainteresowania #iiwojnaswiatowa
Zaloguj się aby komentować
Zimna wojna pomiędzy wschodem a zachodem to nie tylko chłodne relacje, szpiegomania i wyścig zbrojeń w nieustannej obawie przed konfliktem. To także mające tragicznie skutki incydenty, które w warunkach normalnych relacji prawdopodobnie zakończyłby się zupełnie inaczej.
12 marca 1953 roku brytyjski szkolny bombowiec Avro Lincoln, startujący z bazy Leconfield w Yorkshire, podczas treningowej misji z siedmioosobową załogą wleciał w przestrzeń powietrzną Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Sowieci (lotnictwo NRD powstało dopiero w roku 1956) poderwali myśliwce MiG-15 w celu przechwycenia brytyjskiej maszyny. Lincoln został zestrzelony z działek pokładowych nad leżącym tuż przy granicznej rzece Elbie miastem Boizenburg. Według niepotwierdzonych relacji świadków, dwóch członków załogi przeżyło zestrzelenie i zostało dobitych na ziemi (lub w trakcie opadania na spadochronach) przez myśliwce.
Zdaniem przedstawicieli brytyjskiego rządu incydent był przejawem barbarzyńskiej, paranoicznej polityki bezpieczeństwa sowietów. ZSRR argumentowało zestrzelenie brakiem kontaktu z załogą i brakiem odpowiedzi na sygnały wysyłane przez MiGi. Biorąc pod uwagę zestrzelenie samolotu tuż po przekroczeniu granicy, Lincoln musiał być namierzony przez radziecką obronę powietrzną jeszcze nad terytorium RFN. Niewielka odległość od granicy, a właściwie zestrzelenie tuż przy granicy, sugeruje również, że podjęte próby wizualnego i radiowego kontaktu z załogą bombowca nie były zbyt intensywne.
Co ważne, ze względu na charakter misji Avro Lincoln nie miał na pokładzie uzbrojenia, broni strzeleckiej były pozbawione także wieżyczki. Nie są znane przyczyny zejścia samolotu z kursu. Planowo miał on lecieć z Wielkiej Brytanii nad Hamburg, skąd korytarzem powietrznym kierować się do Berlina Zachodniego. Nie wiadomo, dlaczego maszyna znalazła się nad oddalonym o 60 kilometrów od Hamburga i leżącym już w sowieckiej strefie okupacyjnej Boizenburgiem.
Pierwsza połowa marca 1953 roku obfitowała w powietrzne incydenty w okolicach żelaznej kurtyny. 10 marca, ok. 35 kilometrów od granicy Czechosłowacji zestrzelony został amerykański F-84 Thunderjet. Wydarzenie było efektem starcia dwóch czechosłowackich migów z parą amerykańskich F-84. Obie strony twierdziły, że ich maszyny wykonywały rutynowe loty, a przeciwnik przekroczył granicę przestrzeni powietrznej. Na szczęście incydent znany jako bitwa nad miejscowością Merklín nie pociągnął za sobą ofiar śmiertelnych – pilot F-84 katapultował się i wylądował na ziemi bez obrażeń.
Jeśli podobał się Wam nasz wpis, możecie obserwować nas na Hejto a także zajrzeć czasem na nasz portal:
https://wiekdwudziesty.pl/
I polubić nas na facebooku:
https://www.facebook.com/wiekdwudziestypl/
Na zdjęciu: Avro Lincoln podczas lotu testowego. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
#historia #lotnictwo #aircraftboners #samoloty #zimnawojna #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zsrr #gruparatowaniapoziomu
Zaloguj się aby komentować
Wyjaśnia to fragment wspomnień jednego z obrońców:
"Stojący na czele armii od 12 marca, pochodzący z Prus Wschodnich, gen. von Saucken jako następca gen. Weissa, jako ostatnie zadanie wyznaczył sobie stworzenie możliwości ucieczki drogą morską dla jak największej ilości uciekinierów i gdańszczan. A walczące oddziały realizowały wyznaczony przez niego cel. Również one szybko zorientowały się w militarnej beznadziei dalszej obrony Gdańska i Gdyni i straciły karmioną przez kłamliwą propagandę nadzieję na szybką zmianę sytuacji – nie przeszkodziło im to jednak w zaciekłej walce o każdą piędź ziemi. O tym, że wojna ta była przegrana, jak pisze w swojej wspaniałej książce „Pantery nad Wisłą” Hans Schäufler, wówczas porucznik oraz oficer łączności w 4 dywizji pancernej, wiedzieli już nawet najgłupsi. „Nie było już absolutnie nic do zdobycia, żadnych zaszczytów wojskowych, orderów, awansów, żadnych dodatkowych urlopów, można już było jedynie uratować tyłek, jak trafnie określili to wówczas żołnierze. Pozostała jedynie bezlitosna walka o przeżycie, własne i setek tysięcy ludzi, którzy jeszcze w nas wierzyli i chcieli być przed rosyjskimi czołgami w Gdańsku lub Gdyni, gdzie czekały na nich statki, które miały przewieźć ich na zachód, do wolności.”
Więcej w artykule "Bitwa o Gdańsk 1945": https://wiekdwudziesty.pl/bitwa-o-gdansk-1945/
Na zdjęciu: Marzec 1945 – lekki krążownik „Leipzig” ostrzeliwuje wojska sowieckie nacierające na Gdynię. Bundesarchiv, Bild 183-J28907 / Steinmetz / CC-BY-SA 3.0.
#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #iiwojnaswiatowa #gdansk #trojmiasto #polska
Zaloguj się aby komentować
https://wiekdwudziesty.pl/wraki-tulonu/
#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #fotografia #militaria #podroze
Zaloguj się aby komentować
Przedstawiamy galerię zdjęć ukazujących żołnierzy kawalerii podczas I wojny światowej: https://wiekdwudziesty.pl/kawaleria-podczas-i-wojny-swiatowej/
Wszystkie fotografie pozyskane zostały ze zbioru Wikimedia Commons i znajdują się w domenie publicznej.
Na zdjęciu: Brytyjska kawaleria we Francji.
#historia #ciekawostki #iwojnaswiatowa #militaria #fotohistoria #konie #smiesznypiesek #wojna
@Kreciola Już w pierwszej wojnie światowej, kawaleria była używana jako piechota zmotoryzowana. Tyle ze zamiast ciężarówek używała koni
@Sahelantrop @Kreciola jeśli weźmiemy pod uwagę, że kawaleria walczyła głównie pieszo tak jak napisał @Hans.Kropson i posiadała działa oraz karabiny przeciwpancerne, to nawet można uznać stwierdzenie o walce kawalerii z czołgami za prawdziwe ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszelkie inne hipotezy są wyjaśnione np. tutaj, wrzucam celowo krótki tekst skierowany do szkół, żeby nikogo nie bolała ilość liter
@wiekdwudziesty_pl A z jakiego powodu mnie wołasz w sprawie kolejnego idiotyzmu wrzuconego na Hejto przez trolla?
Zaloguj się aby komentować
Na zdjęciu: TS-11 Iskra nr 1618 – samolot wykorzystywany w 32. PLRT, 7. PLMB, 11. PLM, 3. PLM, 11. PLM, 6. ELT. Fot. M. Szafran
#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #lotnictwo #samoloty #aircraftboners #historia #polska #militaria
@Atarax lotnicze pomniki to jeden z niewielu fajnych spadków po PRL, niestety większość usunięto ze względu na koszty utrzymania - duralminium, z którego wykonane są kadłuby wbrew pozorom niezbyt dobrze znosi stałą ekspozycję na warunki atmosferyczne i koroduje (w postaci "puchnięcia" i rozwarstwiania się). A jak wiemy z klasycznego filmu na YT, nie tak łatwo pomalować stop aluminium więc puszka farby olejnej nie załatwia sprawy. Jest to również bardzo poważny problem muzeów, które trzymają samoloty "pod chmurką".
@wiekdwudziesty_pl chyba najlepszym tego przykładem jest muzeum lotnictwa w Krakowie. Wygląda jak szrot
@slabyslabek w zeszłym roku udało nam się odwiedzić Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, tam również wiele eksponatów stoi pod gołym niebem, ale trwa zbiórka na zadaszenie całej kolekcji.
Zaloguj się aby komentować
@wiekdwudziesty_pl już myślałem, że pocztówka, no ale na kalendarz też się piszę xd
A chuj mi w dupę, JEB piorunkiem!
No niestety, nie udało się
Zaloguj się aby komentować
PS nie można zawołać oficjalnego konta @hejto
#hejto #pytanie #pytaniedoeksperta
@Acrivec dzięki za odp, chciałem zrobić autorski tak a jeszcze dobrze nie ogarniam obsługi hejto
Zaloguj się aby komentować
w ostatnich dniach udało nam się wyrobić paszport, opłacić wizę, kupić bilet na MS Batory i wyemigrowaliśmy oficjalnym kontem z Wykopu na Hejto
A co planujemy tutaj robić? Wrzucać ciekawostki związane z historią XX wieku, czasami linki do naszego portalu (ale spokojnie, bez codziennego spamu) i recenzje książek. Będziemy chcieli również bardziej aktywnie brać udział w dyskusjach związanych z historią. Pewnie część z Was kojarzy nasze konto z Wykopu, ale tutaj mamy trochę inny pomysł na swoją działalność - na wypoku
Fajnie byłoby czymś się wkupić w łaski, więc chętnie zrobimy #rozdajo - czy są tutaj jakieś aplikacje do losowanie, jak można przeprowadzić coś takiego na Hejto?
Przez wywalenie się API nie udało się nasze ostatnie rozdajo na wykopie i w sumie dość mocno zaważyło to na otworzeniu tutaj konta.
#historia #dziendobry
Przez drobne problemy techniczne na hejto odpowiadam dopiero dziś na Wasze komentarze
@Banan11 dzięki za odp
@Funkmaster już za moment zacznie wjeżdżać nasz autorski content, szykujemy zapasy do regularnego bombardowania hejto
@wykopowybanita91 @kurlapejter nie wiem, jakie są tutaj zasady w kwestii wołania - na wykopie mamy jeden wpis do plusowania dla zainteresowanych byciem wołanym osób, na podstawie którego robimy spamlistę do wołania. Jeśli można tak zrobić tutaj, chętnie przeniesiemy to rozwiązanie - pytanie do @hejto, czy nie będzie bana za taki patent?
@roadie dzięki za link
@smierdakow od poniedziałku zaczniemy wrzucać co kilka dni krótkie recenzje książek historycznych, przygotowane specjalnie na Hejto. Planujemy bookmeterowy format, więc możemy dorzucić tag
@wiekdwudziesty_pl Dzień Dobry Jaśnie Oświecony Panie Nadredaktorze
@MS84 Dzień Dobry
Zaloguj się aby komentować