Zespół się mi auto i muszę coś kupić.
Mam do wyboru w okolicy jakieś lambo i Porsche ale to niewygodne i mało pakowne więc waham się pomiędzy
- C5 II 2.0 z LPG i hydro oraz automatem, dosyc zadbane i utrzymane
- C-Max 1.6 diesel, stoi u mojego mechanika gdzie był robiony przez właściciela i jest podobno ogarnięty na bieżąco
-Sprowadzone mondeo Mk4 2.0 pb ale to już stan nieznany i jakie 20kzl
Kurna, jak ja nie lubię zmieniać aut.
Dodam że do tej pory mondeo MK3, po tym jak się ford prowadzi to citroen jakbym wanną z kołami jechał. Niestety UPG więc chyba nie opłaca się robić bo i dziura w progu wychodzi i coś tam jeszcze.
Ehhh....
@pigoku Kupujesz prywatnie czy od pośrednika? Jakby nie ta rdza, to bym brał automat z LPG.
W mondeo bym się nie pakował, bo kiedyś zmieniłem Golfika 4 LPG na Mondeo, i tak wtopiłem 30 tysięcy złotych w naprawy. Ale może być też " ten egzemplarz".
@pigoku bierz tego c maxa.
Przez ostatni rok kupiłem kilkanaście samochodów i żadnej wpadki. Prosta zasada – kupujesz od osoby prywatnej, pytasz i sprawdzasz co było robione.
Nie znam się na samochodach, ale po 20 latach pracy z klientem, znam się na ludziach. Kupuję sprzedawcę, nie samochód.
Biedaka, dzbana, handlarza oszusta wyczujesz po pierwszej rozmowie.
@pigoku "C-Max 1.6 diesel, stoi u mojego mechanika gdzie był robiony przez właściciela i jest podobno ogarnięty na bieżąco"
Kiedy ktoś sprzedaje auto które stoi u mechanika to znaczy że mechanik na 99% powiedział "sprzedaj pan to zanim trzeba będzie to robić...." z resztą diesle to teraz nieopłacalna sprawa jak na auto które ma być jak rozumiem tanie w eksploatacji
Zaloguj się aby komentować