Taka ciekawostka, kacapki wyciągają z magazynów antyczne T-62 i wymyślają, jak je zmodernizować. Oficjalny przekaz jest taki, że te czołgi nie mają trafiać na pierwszą linię, ale na zaplecze do oddziałów z Ługandy i Donbabwe. Oczywiście każdy średnio rozgarnięty pawian domyśli się, jaka jest prawda.
Modernizowanie T-72 ma kilka trudności, dlatego sięgają po T-62, które były dobrze zakonserwowane i obklejają je różnym badziewiem, plus instalują kilka elementów, np. kamerę termowizyjną która nie jest tak dobra jak Sosna-U, ale na bezrybiu i rak ryba.
Generalny wniosek jest taki, przez ten rok Rosja bardzo wypruła się z nowoczesnego sprzętu. Teraz jest masowy skok na sprawdzone, ale bardzo stare rozwiązania, które nijak nie mają podejścia do nowoczesnych maszyn typu Abrams czy LeoA7. Przepaść będzie się tylko pogłębiała.
Zabawne, że zdają sobie z tego sprawę, że jest to pewna desperacja. Fragment artykułu.
"Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dyskusja nad tym materiałem przerodzi się w toczący się od ponad miesiąca spór o to, dlaczego T-62M jest usuwany z magazynów i wysyłany na fronty specjalnej operacji wojskowej. Ale temat w naszym przypadku jest inny: zobaczyć, co zostało dodane, a co usunięte.
W jej ramach można jednoznacznie stwierdzić, że instalacja celownika termowizyjnego jest czymś, z czego nie można się teraz obejść. Oczywiście „teplac” nie postawi „sześćdziesięciu dwóch” na równi z najnowocześniejszymi pojazdami, ale pozwoli czołgowi skuteczniej radzić sobie z szeroką gamą zagrożeń na polu bitwy. Choćby ze względu na brak możliwości wystrzeliwania pocisków kierowanych. Decyzja jest więc na pewno słuszna.
Inną rzeczą jest to, że pod względem wyposażenia ochrony dynamicznej okazało się, z grubsza mówiąc, bardzo dalekie od ideału. Tak, pokrycie dachu wieży i czoła kadłuba nawet starym „Kontaktem” przyniesie wymierne korzyści – nie ma co do tego wątpliwości. Ale z przednią częścią wieży można było zrobić znacznie bardziej „humanitarnie”, biorąc za podstawę próbkę z omskiego „Transmash”, a nawet radząc sobie z instalacją „Kontakt” zamiast gołych płyt pancernych.
Epitety w stylu „nowoczesny” czy „spełniający wszystkie wymagania” raczej nie pasują do T-62, nawet jeśli był modernizowany co najmniej sto razy. Niemniej jednak można to podsumować: stało się znacznie lepiej niż było wcześniej. Pozostaje mieć nadzieję, że skoro wielkie plany ożywienia „sześćdziesięciu dwóch” zaczęły być realizowane, to pewnego dnia zostaną wzięte pod uwagę pewne niedociągnięcia w obronie".
Parafrazując artykuł - "mamy to co mamy".
Niektóre komentarze też na poziomie :]
Mój faworyt "Aż strach patrzeć na te śmieci. Zabrali to ze składowiska, tak? Że chochły nie boją się na nim usiąść? Lufa spadnie, zmiażdży..."
Na dole możecie ustawić angielską wersję strony i przeczytać.
https://en.topwar.ru/212849-bronja-i-pricely-novyh-t-62m-dlja-specoperacii-chto-bylo-i-chto-poluchili-v-itoge.html
#wojna #rosja #ukraina #militaria