Ostatnio Trump dostał od sądu najwyższego w USA immunitet która daje mu możliwość ochrony przed niedawnym wyrokiem. Sąd najwyższy w USA jest obecnie zdominowany przez konserwatystów których trójkę mianował sam Trump. Są oni często wspierani przez potężnych biznesmenów jak chociażby Harlan Crow który organizuje loty prywatnymi odrzutowcami sędziemu Clarence’owi Thomasowi.
Texas billionaire Harlan Crow provided Clarence Thomas previously undisclosed private jet trips, Senate probe finds
The Supreme Court justice flew to Montana and other destinations on the billionaire GOP donor’s dime.
Bardzo to wkurzyło demokratów. Na twitterze i reddicie trwa też nagonka przez liberałów na media głównego nurtu które po debacie Trumpa i Bidena przystąpiły do nagłych ataków na obecnego prezydenta. Ogólnie coraz częściej się mówi o tym, że wiele liberalnych bastionów medialnych zmienia coraz bardziej orientacje na prawo. Dobrym przykładem jest tu CNN. Stało się to wtedy gdy firma zyskała nowego właściciela Davida Zaslava, który ma silne powiązania z inwestorem Johnem Malone. John Malone jest natomiast znany z konserwatywnych poglądów i wspierania Trumpa.
Oprócz zmiany narracji tradycyjnych mediów, mieliśmy też przykład przejęcia Twittera przez Elona Muska których dość otwarcie krytykuje Bidena i mniej jawnie wspiera Trumpa. Elon Musk ostatnio pochwalił CNN za sposób przeprowadzenia debaty wyborczej której wygranym był zdecydowanie Trump. Krytyka Polityczna natomiast niedawno wydała dość ciekawy artykuł na temat tego kogo naprawdę popiera biznes w USA.
O tym, jak miliarderzy się zorganizowali, a reszta z nas to przespała – i kto wyszedł na swoje
Przy tym wszystkim nic nie wskazuje na to, by najzamożniejsi amerykańscy oligarchowie mieli jakkolwiek wątpliwości co do obranego kursu. Kilka lat temu Fundacja Forda zamówiła w „Guardianie” artykuł śledczy mający zbadać finansowanie działań politycznych przez 100 najbogatszych amerykańskich miliarderów. Zgoda, większość z nas słyszała takie nazwiska jak Koch, Soros czy Gates, jednak reszta raczej nikomu nic nie mówi.
„Z naszych nowych, systematycznych badań poświęconych setce najzamożniejszych wynika, że Buffett, Gates, Bloomberg i in. nie są typowymi reprezentantami tej grupy. Większości najzamożniejszych amerykańskich miliarderów, tych mniej znanych i rzadziej opisywanych, raczej bliżej do Charlesa Kocha.
Wielu potężnych biznesmenów zależy na tym by obniżono im podatki i wywalono przepisy dotyczące ochrony środowiska. Trump im to obiecał więc wygląda na to, że po cichu się oni zmobilizowali by wreszcie zapewnić mu zwycięstwo. Ostatnio dość często mówi się o tak zwanym "Project 2025" stworzonym przez wpływowy, konserwatywny think thank który ma być swego rodzaju prawicowym marszem przez instytucje zorganizowanym przez nieokreślonego, konserwatywnego prezydenta. Liberałowie i lewica boją się, że to wstęp do dyktatury i początek budowy systemu oligarchii jak w rosji tyle, że w USA gdzie bogaci będą mogli robić co chcą. Tacy biznesmeni którzy wspierają Trumpa jak Peter Thiel otwarcie są niechętni do demokracji i widzą w Trumpie kogoś kto da im to czego chcą.
@dsol17 czy nie dostrzegasz tu, że Trump może być największym koniem trojańskim w historii?
#polityka #wiadomosciswiat #neuropa #4konserwy #antykapitalizm #usa #biznes