#weterynaria

3
63

Nasza kotka ma epilepsję i od pół roku leci na pregabalinie, żeby zmniejszyć ilość ataków. Wszystko działało super (jak renkom odjoł) aż do zeszłego tygodnia, kiedy zaczęła znowu dużo czkać, o czym już wiedzieliśmy, że jest preludium do ataków. Podjęliśmy decyzję z wetem że chwilowo zwiększymy dawkę leku, bo dawaliśmy go już śladowe ilości.


Problem polega na tym że ten lek w pełnej dawce na początku zmienia kota w totalne zombie. Zero reakcji na bodźce, patrzenie w jeden punkt, powolne ruchy, przewracanie się itd. Generalnie szkoda patrzeć.


No i dzisiaj pierwszy raz odkąd z powrotem zwiększyliśmy dawkę, słyszę jak mruczy Do tej pory przez leki była zupełna cisza. Cieszę się, bo to znaczy, że organizm przyzwyczaja się do nowej dawki leku. To taka ulga, że aż musiałem się podzielić


#koty #pokazkota #weterynaria #chwalesie


(zdjęcie zrobione w momencie pisania posta )

f68f265b-7403-4fcf-9c39-35f36d924b88
hesuss

Ja to bym pewnie probowal podawac przetworzone do spozycia doustego konopie indyjskie, na pewno to zdrowsze i lepsze niz prega.

ziel0ny

Kurde to koty też mogą pregabaline, no nieźle to kociak cały czas na fazie chodzi xD trzeba uważać żeby się nie uzależniła, ale jeśli jej pomaga to dobrze

dziedzicpruski

@lukmar Miałem przez prawie 18 lat kotkę, która miewała ataki padaczki. Czasem raz na miesiąc, czasem rzadziej. Zaczęło się jakoś po zabiegu sterylizacji. Wet nie proponował leczenia.

Kotka po takim ataku była zasikana, ale też "zresetowana". Jakaś taka spokojna i w dobrym humorze.

Na koniec była głucha, ślepa i bez zębów. Do 18-tki zabrakło jej chyba ze 3 miesiące.

Zaloguj się aby komentować

677 + 1 = 678


Tytuł: Necrovet. Metody leczenia drakonidów

Autor: Joanna W. Gajzler

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Liczba stron: 368

Ocena: 7/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5090095/necrovet-metody-leczenia-drakonidow


Drugi tom serii "Necrovet", opowiadającej o Florce Kunie, techniczce weterynarii, która zatrudnia się w małomiasteczkowej lecznicy weterynaryjnej, specjalizującej się w leczeniu zwierząt magicznych oraz... nekromancji. 


Drugi tom rozpoczyna się w tym miejscu, w którym zakończył się pierwszy - nie mamy więc znanej z wielu serii przerwy w wydarzeniach, o której bohaterowie muszą nam opowiedzieć. Miła odmiana! 

Tym razem Zrębki zalewa fala smoków różnych gatunków - wiwerny, aitwarasy, tatzelwurmy... każdy z nich wymaga innego podejścia, no i trzeba dojść do tego, skąd się w ogóle wzięły. Co więcej, niedaleko widziany był też smok właściwy, równie przerażający i niebezpieczny, co intrygujący. 


Oprócz leczenia zwierząt obserwujemy rozwój nowego związku Florki, a także współpracę z nową techniczką, która przyszła do pracy z konkurencyjnej lecznicy z okolicznej miejscowości. No i jest jeszcze ta przepowiednia mówiącego kota, która sprawia, że Florentyna nie wie, komu może zaufać...


Książka ta jest udaną kontynuacją pierwszego tomu - czyta się, jak i pierwszą część, lekko i z przyjemnością. Mam nadzieję, że wkrótce wydany zostanie i trzeci tom.


Prywatny licznik (od początku roku): 51/52


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/


#bookmeter #fantastyka #weterynaria #czytajzhejto #ksiazki

d46c0f7a-9d58-4252-a792-78b1bbc69cd3
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

656 + 1 = 657


Tytuł: Necrovet. Usługi weterynaryjno-nekromantyczne

Autor: Joanna W. Gajzler

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Liczba stron: 320

Ocena: 8/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5070171/necrovet-uslugi-weterynaryjno-nekromantyczne


Po serii reportaży miałam ogromną ochotę na coś luźnego - ot, jesienne czytadełko dla rozrywki i ku pokrzepieniu serca. "Necrovet" był już na mojej półce Legimi od dawna, czekał, mrugał zachęcająco jednym oczkiem, i wreszcie nadszedł jego czas. I, o rety, trafiłam idealnie!


Choć na początku byłam lekko sceptyczna - książkę otwiera notka od autorki, w której zwierza się ( ) nam, że "Necrovet" stanowi połączenie jej pasji i pracy, czyli pisania fantastyki i bycia technikiem weterynarii - to szybko wsiąkłam w przedstawiony świat. Główna bohaterka, Florka Kuna, ucieka z Warszawy na wieś, by podjąć pracę w przychodni weterynaryjnej, prowadzonej przez Izabelę Pokot. Szybko okazuje się, że nie jest to zwykły gabinet - Iza okazuje się być liszem i specjalizuje się w nekromancji. Florka w przychodni poznaje też Bastiana, technika weterynarii będącego faunem, oraz Przekręt, czyli ożywioną szczurkę. 


Na wsi, jak to na wsi - czasem trzeba pojechać do konia, innym razem obciąć psu pazurki, ale też zająć się rogatymi królikami czy czymś, co przypomina połączenie konia i koguta. Dodajmy do tego jeszcze widziane w okolicy jednorożce i smoki oraz konkurencyjną weterynarz z sąsiedniej wsi, która chyba nie powinna zajmować się żywymi stworzeniami...


Uwielbiam, gdy akcja powieści osadzona jest w Polsce niebędącej post-apo albo w stanie kompletnej katastrofy, tylko takiej zwykłej, codziennej. I tak jest i w tym przypadk. Jeżeli podobały Wam się lekkie książki w klimacie fantastyki osadzonej we współczesnej Polsce typu "Cud, miód, Malina" A. Jadowskiej, to "Necrovet" zdecydowanie przypadnie Wam do gustu. 


Prywatny licznik (od początku roku): 50/52


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/


#bookmeter #czytajzhejto #fantastyka #fantasy #weterynaria

0bfc535e-5f36-4669-8947-cc6159cb6e8a
Wrzoo userbar

Zaloguj się aby komentować

Oceńcie psiura. Ucieczkowy, nie wyrobił sobie skojarzenia z weterynarzem, a z kością którą dostanie do gęby jak tylko zechce wrócić xd, toteż lgnie na tylną kanapę. Jakieś tipy jak założyć mu obrożę? Był bity, ktoś wyłamał mu kieł i rozszarpał ucho :(. Dostaje fluoksetynę, ale nie widzę efektu. Na widok obroży włącza mu się agresor, wyrywa z ręki i rozrywa ją w budzie... Pytanie, czy podanie mu midanium na sam fakt założenia obroży i wyrobienie przyjemnego skojarzenia ze spacerem miałoby pozytywny skutek? Obawiam się tendencji ucieczkowych po wypadzie do lasu – ma dużą działkę do biegania, a rodzice niewiele czasu by go zabierać na takie spacery. Poprzedni- już zmarły -przyjaciel nauczył się uciekać po fakcie gdy wychodziliśmy na przebieżki i przestaliśmy gdy wyjechałem z domu.


#pies #porannypsiur #pokazpsa #weterynaria

eec00362-4484-4de6-966f-04f6d1701727
conradowl

Ja używam tylko szelek. Psisko piękne, poświęć mu trochę czasu i będzie dobrze.

Wido

Jest fajny kanał na YouTube, Czarne Podniebienie, gość w bardzo przystępny sposób tłumaczy te zagadnienia, na co dzień pracuje z trudnymi psami ze schroniska. Oglądnij, może coś się przyda.

Zaloguj się aby komentować

Siema tomki kot mi sie zaczal podgryzac przy wylizywaniu, sprawdziłem skóre, czysta o co mu moze chodzic?


Zdjecie dla zwiększenia zasiegow,


#koty #pytaniedoeksperta #weterynaria

4f3e7076-1ced-4e51-8ba0-8b50f0868ac0
poljet

Kot walczy z pchłami. Zobacz czy na miejscu na którym śpi są pchle odchody. W razie wątpliwości wytrzep do mokrej wany lub muszli klozetowej i zaczekaj, aż się rozpuści. Może trzeba zastosować środek na pchły, a może nie. Bez paniki.

Czemu

@Sweet_acc_pr0sa normalne

Headenden

Jeśli nie zachowuje sie nerwowo np przed oddaniem kału i nie liże się wtedy jak po⁎⁎⁎⁎ny to nic poważnego, jeśli jednak tak robi może mieć zapchane gruczoły ,, pod ogonem " a wtedy weterynarz trochę bólu dla kota i wzbogacenie diety kota w otręby (takie zwykłe ze sklepu spożywczego).

Zaloguj się aby komentować

Głupie pytanie ale...

co roku jest problem z rosnącymi przypadkami boreliozy i odkleszczowego zapalenia mózgu. Na jedno jest szczepionka, na drugie niestety nie. Wiemy, że ryzyko zachorowania jest tym większe im dłużej kleszcz jest przyssany do naszego ciała, oraz że należy go wyciągać bardzo ostrożnie aby się nie "zerzygał" ze strachu.


No i mój psiak co trzy miesiące dostaje tabletkę dzięki której te kleszcze ledwo co się do niego przyssą i dosłownie wysychają i odpadają. Chłop biega po trawach czy lasach i odkąd ma te tabletki to nie musiałem mu wyciągać kleszczy.


Czemu nie ma takich tabletek dla ludzi? Co stoi na przeszkodzie?


#zdrowie #pytaniedoeksperta #weterynaria

Drathir

Zapewne mają poważne skutki uboczne / to co może być nieszkodliwe dla zwierząt może szkodzić ludziom i na odwrót

roadie

@Maciek obczaj permetryne

Jarem

@Maciek


Nie wiem, kurde, może TOTALNIE DWA INNE ORGANIZMY? Ty czekoladę zjesz, to czemu by nie dać twojemu psu? Przecież tobie nie szkodzi.


INB4 - wiem, że kundle zazwyczaj po czekoladzie mają problem z wysraniem się i nic poza tym. Ale to bardziej wyjątek

Zaloguj się aby komentować

W sobotę z rana lecę do weta. Mam, niespełna rocznego owczarka, który ostatnio wyraźnie kuleje. Oczywiście już byłem u doktora, do którego mam pełne zaufanie - zastrzyki przeciwzapalne i tak dalej oraz "jeździć, obserwować". Jednak, pies najpierw kulał mniej, teraz znowu mocniej (na przednią łapę). Czy jest tu jakiś fachowiec, który mógłby mnie uspokoić, że to nie dysplazja? Strasznie się tego boję. Ja wiem, że informacje mam z d⁎⁎y, bo praktycznie żadne, ale psa przy dotyku nic nie boli, po prostu chodzi inaczej...Ku*wa, stresuję się bardziej, niż przed magisterką....


#psy #weterynaria

razALgul

@Rebe-Szewach jak się o psa dba i ma z dobrego źródła, to choroba nie występuje. Zwłaszcza, że to nie o biodra chodzi. @AndrzejZupa kompletnie nie rozumiem właścicieli ot, na przykład spanieli. Przecież samcom nie wychodzą do docelowego miejsca jądra, to skazanie siebie i psa na cierpienie...echhhh

konto_na_wykop_pl

@razALgul Nie jestem fachowcem ale się wypowiem na podstawie własnych doświadczeń. Żeby stwierdzić dysplazję potrzeba chyba prześwietlenia. Do pewnego wieku i w zależności od stopnia jest leczone operacyjnie, więc im szybciej zostanie zdiagnozowany tym lepiej. Poza tym owczarki do pierwszego roku życia z jakiegoś powodu często cierpią na zapalenia stawów i praktycznie tylko podaje się leki przeciwbólowe. Po roku magicznie samo przechodzi. Trzecia sprawa to wiotkość ścięgien (nie wiem czy tak to się prawidłowo nazywa). Chodzi o to, że pies ma jakby za miękkie ścięgna i ma problemy z chodzeniem. Złap się za swoje ścięgno Achillesa a później u nogi psa i porównaj sobie ich sztywność. To wada genetyczna i tu z leczeniem z reguły jest lipa bo trzeba reagować jeszcze za szczeniaka, a poza tym często leczenie i tak nie jest skuteczne, więc po prostu pies musi z tym żyć.

kiri

@razALgul dlatego owczarkom się cyka foty przed 4 miesiącem i potem jakoś na pół roku jeszcze nadgarstki.

Oby to było tylko zapalenie młodzieńcze, trzymam kciuki, bo inne problemy tak wcześnie to tragedia.


A jeszcze się odniose do tego, że jak z dobrej hodowli, to nie ma problemu - to jest nieprawda, bo w każdej hodowli trafiają się problemy.

Zaloguj się aby komentować

Za odrobaczenie 3 małych kotków i krople na zapalenie spojówek, zapłaciłem 160 zł. Naprawdę są takie wysokie ceny u weterynarzy? Czy może zostałem ordynarnie wydymany na 3 słodziaki?


#koty #weterynaria #pytanie

Papryka_czerwona

@rybeusz Tabletki na odrobaczenie kupuje w necie w sklepach zoologicznych.

MikeleVonDonnerschoss

Na pewno mógłbyś znaleźć weterynarza, który by Cię drożej skasował xd weterynarze nie mają dofinansowań z NFZ, leki i zabiegi kosztują

razALgul

@rybeusz płyn na kark dla kota, na odrobaczenie i przeciw pchłom i kleszczom, jednocześnie - 65 zł.

Zaloguj się aby komentować

#weterynarz #pies #psy #weterynaria #pieski


Mój pies ma refluks, a weterynarz powiedział 'duzo piesków, która dobrze je, ma refluks. Nie ma na to leków, mleczko z apteki można kupić".


Serio nie ma? w necie piszą, żeby podawać psu jakies osłonówki i zmniejszacze wydzielania kwasu żołądkowego, ale bez nazw.

zemstakosiarki

@GucciSlav ja zapłaciłem 200zl w wwa

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

@Marshalist Przejebane… jak sie pokazalo logo tiktoka to prawie pawia zajebalem.

Marshalist

@ErwinoRommelo znaczy że połknąłeś te ciepłe rzygi z powrotem? Zuch z ciebie.

5tgbnhy6

@Marshalist ciepłe rzygi to jest to, co cały czas masz w brzuchu, w dupie nosisz gówno, które po spłukaniu w kiblu jedzie u sąsiada z dołu w ścianie

Zaloguj się aby komentować

Siemka, macie jakieś rady na świerzb uszny u psa?? mecze sie z tym je⁎⁎⁎ym gównem od początku grudnia


#psy #weterynaria #zwierzaczki

TekNOrbi

@kiri Tak mi pani weterynarz mówiła.

paramyksowiroza

@TekNOrbi No to pewnie że idź. Ale o ten Insectin też spytaj. Bo to bez sensu jeśli pies ma się zarażać co chwilę od własnego koca lub legowiska.

TekNOrbi

@paramyksowiroza dopisałem do listy, zobaczymy jak będzie. Najwyżej oddam do schorniska z powrotem haha

Zaloguj się aby komentować

Panowie i Panie. Moja kotka ma prawie 17 lat. Ma czerwonego guza na ciele. Zewnętrznego, takiego wręcz śliskiego. Podejrzewam, że ropień. Będzie wołany wet na domową wizytę. Czy ktośmiał do czynienia z czymś takim? Wiem, że jej czas w końcu nadejdzie, ale bardzo chciałbym przedłużyć jej życie.


Nie mam możliwości żeby zrobić to osobiście, bo nie mieszkam z rodzicami już od kilkiu lat, ale sam mam 26 lat, więc moja kotka była z nami w domu od zawsze. Mimo to cięzko mi przemówić rodzicom, żeby wołali weta.. (taki syndrom "nie, bo coś wyjdzie").


#weterynaria #koty #kot

FulTun

@Lopez_ Kup srebro w aptece , najlepiej w spreju

Sahelantrop

@Lopez_ Zapytaj rodziców czy chodzą do lekarza, czy może unikają go, bo "nie, bo coś wyjdzie". To może być ropień, ale równie dobrze może być nowotwór. 17 lat to bardzo poważny wiek, więc należy liczyć się z taką ewentualnością. Wezwij weterynarza, bo jak sprawy przyjmą zły obrót, będziesz miał żal do rodziców.

Besteer

@Lopez_ może po prostu wolą dać staremu kotu spokojnie zdechnąć, niż na siłę go męczyć

Zaloguj się aby komentować

Hejka, czy są tu jacyś lekarze weterynarii lub inne osoby z weterynarią związane?


Przyszło mi do głowy, by stworzyć taką społeczność (no, jak wbiję rangę), do dyskusji, weterynaryjnych memów i wzajemnego wsparcia.


Tylko jestem ciekawa, czy ktoś na hejto w ogóle jeszcze jest oprócz mnie


#weterynaria #medycyna #heheszki

f1c65af1-30c4-4047-be18-d0e3448be158
przemek-leniak

a technik wety może być? jak tak to jestem

przemek-leniak

@spookyscaryskeleton jak to nie skaczą - owszem bywa że skaczą (choć dziś mało jest tak zapchlonych zwierząt jak to bywało dawniej). Prawdę mówiąc pchły w wiekszej ilości widziałem ostatnio na jeżu który się za wcześnie wybudził...

Ale za to nasz najmłodszy kot kiedy go znalazłem był nosicielem niesamowitej ilości wszoł (takie dalsze krewniaki wszy) jest niemal cały czarny a jego futerko wyglądało na szare od całej masy ich gnid...

Temat oczywiście ogarnęliśmy acz usuwanie martwych już gnid trwało sporo czasu jednak - bo naprawdę solidnie są przyczepione do sierści

Zaloguj się aby komentować

Prześwietlenie łapy. Okazało się, że kość pęknięta, ale nie ma potrzeby zakładania gipsu ani nic. Jedynie pies ma nie biegać, nie skakać itp. Tylko jak mam mu to wytłumaczyć ? XD


#pies #weterynaria #pomoc

bf8dd797-1792-4f43-a740-0c68698218d9