#trekking

17
106
Siemanko

Pytanie do obeznanych w temacie.

Szukam najprostszej i najtańszej opcji kupna sprzętu, który będzie mi pokazywał puls podczas treningu w czasie rzeczywistym.

Już wiem, że jeżeli chodzi o błąd pomiarowy to najlepiej się sprawdza opaska na klatkę piersiową, taka jak na zdjęciu, która ma bluetooth i ANT+

Kwestia teraz, co kupić na rękę najprostszego, żeby pokazywało mi ten odczyt w czasie rzeczywistym?

Pozdr

#fitness #bieganie #trekking #smartwatche #smartband #technologia #gadzety #pytanie #hejtokoksy
07ea9131-cdd9-497e-a798-12e85f9d88dc
def

Niewygodne to i przeszkadza przy dluzszym biegu, kiedys uzywalem, smartwatch moze jest mniej dokladny (chociaz widzialem test i apple watch wypadl bardzo dobrze), ale duzo przyjemniej sie go nosi

e5aar

@def Apple Watch Ultra przy intensywnym treningu traci odczyt, nie nadaje się dla wyczynowca. Rekreacyjnie, od czasu do czasu już tak.


@Yin_Yang na rękę kupujesz najlepszego garmina na jakiego Ci stać i wydać kasę chcesz xD

NaCoToKomu

@Yin_Yang jak nie chcesz mieć problemów z połączeniem to kup zegarek i opaskę z jednej firmy, np. Garmin albo Polar (tylko to więcej kosztuje). Jak chcesz taniej to trzeba po forach/redditach poszukać co z czym jest kompatybilne.

Bibsz

@Yin_Yang 

najtaniej to kupić zegarek garmina. One mierzą puls. NIe potrzeba opaski.

Nie jest to pomiar wybitny (obarczony jest sporą "bezwładnością") ale jeśli nie robisz interwałów to daje rade.

Zaloguj się aby komentować

cześć

Hadrian's Wall, inaczej Mur Hadriana, zwany też Wałem Hadriana to niesamowity mur obronny z czasów rzymskich, który zbudowano w latach dwudziestych II wieku n.e. Cała konstrukcja miała 117 kilometrów i rozciągała się od fortu Segedunum w Wallsend (obecnie Newcastle) aż do Bowness on Solway na zachodzie Anglii. Wzdłuż pozostałości muru poprowadzony jest szlak turystyczny, który jest bardzo popularny wśród turystów. Cały szlak ma długość 135 kilometrów i przeszedłem go w czerwcu 2023 roku. Podzieliłem go na 5 dni.

Całość opisałem w artykule

Dzień pierwszy: Od Wallsend w Newcastle, aż do East Wallhouses - 36 km
Dzień drugi: Od East Wallhouses do Once Brewed - 38 km
Dzień trzeci: Z Once Brewed do Greenhead - 15 km wzdłuż szlaku (łącznie 22 km)
Dzień czwarty: Z Greenhead do Carlisle - 34 km
Dzień piąty: Z Carlisle do Bowness on Solway - 27 km

Suma kilometrów z poszczególnych dni jest większa, gdyż dodatkowo trochę nadkładaliśmy trasę do noclegów, albo atrakcji.

#podroze #antekpodrozuje #podrozujzhejto #anglia #rzymianie #cesarstworzymskie #wielkabrytania #gory #trekking

-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej 
ed938265-8f39-4f95-b66d-5597fe8ecba2
8899c019-ebad-44bf-bb31-b4953d295050
ab63d91f-7d0a-4de3-9341-61c63aefb9cc
96580154-466e-4d2f-92a4-d2919ea54d7d
36ae6239-28bc-40d2-a6f6-8b064bade894
maciekawski

@antekwpodrozy szkoda tylko że tego drzewa już się nie zobaczy…

antekwpodrozy

@maciekawski niestety, w sumie to miałem szczęście, że zdążyłem.

Hhhhh

Chujek ściął to drzewo.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
No to pierwszy hike zaliczony, a mloda ma kolejny wainwright do kolekcji, Barf
#uk #gory #trekking #psy
8b3d30ce-5dcd-4902-b666-9a6a8acfbd38
cebulaZrosolu

@3t3r to ten tak zwany ponglisz?

3t3r

@cebulaZrosolu bo uzylem popularnego okreslenia na spacer po gorach i nazwy wlasnej?

bartek555

@3t3r ja myslalem ze to jakis slang, bo w slangu wain to dziecko

Mr.Mars

@3t3r Pieseł stara się jak może być pierwszy w rodzinie.

3t3r

@Mr.Mars tak lubi isc pierwsza jak jestesmy w gorach

Anteczek

@cebulaZrosolu ale miasto w stanie Alaska, piosenkarza Rufusa Wainwrighta czy "rzemieślnik wykonujący i naprawiający wozy"?

Zaloguj się aby komentować

Dwa oblicza gór

W święta nadążyła się w końcu okazja na zimowy wypad w góry. Przed świętami wiało tak mocno, że decyzja zapadła w ostatniej chwili.
W sobotę wiatr trochę odpuścił więc ruszyliśmy na pętlę z Karpacza, przez Polanę, zielonym na Odrodzenie, grzbietem do Domu Śląskiego i powrót do Karpacza. Na Polanie plan trzeba było zmienić, bo zielony był nieprzetarty, a śniegu tyle, że nogi wpadały po kolana, czasem głębiej. Postanowiliśmy pójść żółtym na Słoneczniki, którym ktoś przed nami szedł. Postawiłbym tej osobie solidny kompot, bo po śladach szło się znacznie łatwiej. Im bliżej szczytu tym mocniej zaczynało wiać. Niestety nie miałem gogli i czułem jakby mi twarz przecinało tysiące kryształków lodu pędzących zdecydowanie za szybko. Po dotarciu na Słoneczniki skręciliśmy w lewo, ustawiając się tyłem do wiatru. Pierwsze osoby na szlaku spotkaliśmy dopiero przed Śląskim, dwóch strażaków w swoich niezniszczalnych uniformach na każde warunki. Współczułem im bo szli pod wiatr, a gogli też nie mieli, twarde chłopy. Latem żeby coś zamówić w Śląskim trzeba kilkanaście minut w kolejce postać. Tego dnia nie było prawie nikogo.
Śnieżkę, sobie odpuściliśmy bo tam zawsze wieje dwa razy mocniej, ale kilku śmiałków się znalazło. Schodząc minęliśmy półnagiego goscia udowadniającego, że niemożliwe nie istnieje. Trafiło się też kilka osób w trampeczkach, które pewnie wjechały wyciągiem na Kopę i się lekko zdziwiły.
W sumie wyszło jakieś 14 km, ale w tych warunkach liczę je podwójnie.

Po swietch w Karpaczu po śniegu zostały tylko wspomnienia, a na górze przestało wiać. Wybrałem się na pętlę przez Sowią przełęcz, Śnieżkę, Śląski, Strzechę Akademicką. Do Śnieżki było bardzo przyjemnie, prawie zero wiatru, mało śniegu, nie było slisko. Na Śnieżce oczywiście pizgawka i sporo ludzi. W plecaku rączki czekały na pierwszą okazję, ale do tej pory nie było takiej konieczności. W kilku miejscach na zejściu zakosami z Śnieżki jednak by się przydały, ale nie chciało mi się zakładać. Udało się zejść w jednym kawałku. Dobra pogoda automatycznie przełożyła się na ilość turystów. Dom Śląski znowu był oblegany, prawie jak latem. Droga przez Strzechę i w dół do Karpacza była już spacerkiem. Paradoksalnie największa szansa na wywinięcie orła pojawiła się na stromym odcinku już przy kościółku Wang.

Dwa wypady w ten sam region gór w przeciągu kilku dni i dwa zupełnie różne doświadczenia. Jestem zadowolony bo dawno nie miałem okazji zaznać gór w zimowej oprawie i dostałem zarówno wersję trudną, niedostępną oraz lekką i piękną.
Zabrakło mi jedynie aparatu bez funkcji kalkulatora.
Wybaczcie przydługi wpis, ale w pociągu nudno jest.
#gory #karkonosze #sniezka #podroze #trekking #zima
2ca7b30e-8c5c-47d4-8b9d-7aeb98452264
b7154b18-42b9-4685-9055-1fec29b1113a
4ee0b297-1b60-4ea1-9a4e-e045eadacad5
70860d0e-084b-4096-9ec1-cd9b1928f25d
b2c45434-d377-48c8-8173-6c1eeed42f0f
em-te

@nieinteresujsie  o ile się nie mylę, tego "minęliśmy półnagiego goscia" GOPR ściągał. Zamarzł pod szczytem idiota.

nieinteresujsie

@em-te pomyślałem na początku że to jakiś przedzik, a to jednak pospolity idiota.

em-te

@nieinteresujsie  jak nieco odtajał w namiocie i po akcji, to musiał się pochwalić, że jest morsem i już siedem szczytów tak zaliczył. Bóg mi świadkiem, nie ratowałbym takiego debila, albo opłaty wprowadził srogie, jak mają Czesi/Słowacy. Masa ludzi miła "imprezę" do czwartej rano, o ile dobrze pamiętam.

Zaloguj się aby komentować

365 647,5 - 26,3 = 365 621,2

Przez zamarznięte Karkonosze w poszukiwaniu Řopíków.

#ksiezycowyspacer #gory #trekking

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/ksiezycowyspacer/
0d0a03b8-f0e2-453e-8935-77455cf5519a
Mr.Mars

Ciekawa, tematyczna wycieczka.

Z_buta_za_horyzont

@Mr.Mars Zbierałem się do tego z dwa lata bo lubię zwiedzać podziemia, bunkry i podobne fortyfikacje. Niestety wszystkie wejścia były zasypane śniegiem także tym razem nie udało się wejść do środka.

Zaloguj się aby komentować

366 299,7 - 20,6 = 366 279,1

Zimowy trekking w Karkonoszach z zaliczeniem najwyższego szczytu. Na termometrach uczciwe -12 odczuwalna przy wietrze mogła być jeszcze mniejsza, niestety Śnieżka po dotarciu na jej szczyt opatuliła się chmurami i mgłą.

#gory #trekking #podrozujzhejto #karkonosze

#ksiezycowyspacer

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/ksiezycowyspacer/
27f1a084-6225-4ba7-a4a4-715354d763c6
Sweet_acc_pr0sa

@Z_buta_za_horyzont was to popierdolilo xD całe życie tu mieszkam jezdze teraz do pracy do Szklarskiej i codziennie się wkurzam na to białe gowno a ten mnie tu będzie takie ładne zdjęcia z wczoraj wrzucac xD

Z_buta_za_horyzont

@Sweet_acc_pr0sa hahaha zdecydowanie wolę śnieg na szczytach niż drogach

ciszej

@Z_buta_za_horyzont absolutnie pięknie! Jakoś tak wyszło że nie byłam nigdy w Karkonoszach i to zdecydowanie jeden z górskich celów na najbliższy czas

JimHalpert

Najlepsze są te świry wchodzące na Śnieżkę bez ubrań. WTF

Zaloguj się aby komentować

Jakie kijki trekingowe polecacie?

Jestem zielony w temacie, mam już cały sprzęt skompletowany nawet na wędrówki zimą, raki, czekan, ciuch z merino-gore tex, ultralekki namiot 1 osobowy, śpiwór na 0^C, kuchenka i naczynia turystyczne wszystko, wszystkie pierdoły jakie trzeba mieć zostały mi do kupienia tylko kijki (no i może kask sobie kupię, ale teraz nie jadę w trudny teren).

Camp Sky Carbon Evo - karbonowe kijki to chyba top - producent też uznany (sam mam raki koszykowe CAMP Stalker)
https://www.empik.com/kije-trekkingowe-camp-sky-carbon-evo,p1432526630,sport-p

Leki - top producent - model Makalu light???????
https://8a.pl/kije-trekkingowe-leki-makalu-lite-black-orange

Albo ten topowy model z decathlonu gdzie kupuje się pojedynczo 1 kijek MT900 za 169zł wychodzi 340zł jest wersja normalna i z ergonomiczną rączką.
https://www.decathlon.pl/p/kijek-trekkingowy-forclaz-mt900-ergo/_/R-p-309847

a może coś tańszego
Black Diamond Kije Trekkingowe Trail Sport za ok 230zł?????

#gory #trekking #podrozujzhejto #wakacje
42a5fb11-a5c4-4abf-a738-a6cd2764afe0
zed123

Te makalu z 8a są w porzadku. Mają przedłużony chwyt, co pomaga na stromych podejściach. Mają pochylone do przodu chwyty, nie będą Cię bolały nadgarstki. Mają też prosty sposób blokowania, nie trzeba dokręcać, co czasem w rękawiczkach jest trudne, tylko mają klipsy. I są naprawdę lekkie, jak na aluminium. Moje karbonowe ważą ok. 210 g, a te ok. 250, więc różnica niewielka.

SiostraNieZdradziDziewczynaTak

@zed123 a co za model masz, gdzie kupić tanio może amazon.de ???

zed123

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Mam dwie pary, jedne to LEKI Makalu Carbon Lite XL AntiShock (tak, ku.wa, jestem gadżeciarzem ). Kupiłem je wieki temu, nie pamiętam już gdzie. Niestety są zakręcane, co chyba jest ich największą i jedyną wadą. Jeden waży dokładnie 205g. Drugie to Karrimor Carbon AntiShock. Jeden waży 225 gram. Kosztowały grosze w porównianiu do LEKI. Kupiłem je w SportDirect. Jeden segment zakręcany, jeden na klips. Teraz brałbym te Leki Makalu, co linkowałeś.

Zaloguj się aby komentować

Kije to protip.

#kijekprawdy #trekking #sport
a39ba24a-3b03-4a1a-a750-ec1f878988ab
mejwen

@bobse kolejny poziom wtajemniczenia jeśli chodzi o górskie wędrówki

razALgul

@bobse na studiach miałem w zimie wuef, wybrałem zajęcia nordic walking. Łazilismy po 20-25 kilometrów. Zero zmęczenia, zajebiste są kijki...

bernsteinka

@bobse Możesz polecić jakiś model?

bobse

@bernsteinka Viking TEHO dla wysokich ludzi.

Zaloguj się aby komentować

Ma ktoś z was doświadczenie z butami La Sportiva? Jak wygląda rozmiarówka? Normalna, zaniżona, zawyżona? Chcę kupić TX4 GTX i nie mam niestety nigdzie w promieniu 200 km sklepu w którym mógłbym przymierzyć. Normalnie mam nogę na rozmiar 43, długość obrysu stopy 26,8 cm.

#buty #trekking #gory #turystyka
profil_e

Raczej standardowa rozmiarówka. Nie mam jak zmierzyć stopy, ale ogólnie nosząc buty 43, la sportiva też miałem kilka modeli 43. Tylko jeden nie pasował - boulder X - ale z nim było coś dziwnego ogólnie.

KHOT

@profil_e dzięki, zaryzykuję z 43, w najgorszym razie odeślę. Zwykle noszę 43, ale np. Ryjbuki musiałem brać 44, bo było ciasno.

Zaloguj się aby komentować

Ciąg dalszy eskapady Śnieżkowej. Po rosole w Domu Śląskim zebrałem bambetle,ubrałem się cieplej i przyatakowałem szczyt. Generalnie warunki przejebane - mocny wiatr i śnieg walący po ryju. Jakikolwiek skrawek odkrytej skóry piekł podrażniony drobinkami lodu uderzającym i z dużą prędkością. I oczywiście wiało tak, że utrudniało wchodzenie...za to schodziło się szybciej. Wchodząc krok po kroku przypomniałem sobie słowa piosenki wujka z Ameryki niejakiego Poczta Malona , że trzeba być cierpliwym. No to cierpliwie szedłem i mijałem schodzących ze szczytu a wśród nich osobistość - koleś w krótkich spodenkach. Zagadałem do niego - powiedział, że teraz to jest już ubrany. Czyli domyślam się, że wchodził na Śnieżkę w stroju sportowym - krótkie spodenki i koszulka a dopiero potem założył kurtkę na szczycie. Ale nie było czasu go wypytać. No i jakoś wlazłem - a tu dowód. Poprosiłem jakiegoś ziomeczka i mi zrobił fotkę na dowód. Chwilę się pokręciłem i rozpoczynałem powrót do hotelu. Postanowiłem sobie zbiegać z góry - no i tym oto sposobem wyszedłem z hotelu o 08:00 około a o 11:30 byłem na szczycie. Do hotelu wróciłem ok 13:00 więc widać gołym okiem,że znacznie szybciej wróciłem. Głównie dzięki temu, że serio biegłem dużą część trasy. Wracając troszkę zmodyfikowałem trasę i musiałem przechodzić jeszcze jedną rzekę ale pyk pyk po kamieniach jakoś przeskoczyłem. No i cała historyja polecam ugułem takie wyprawy. Warto wstawić sobie w pizdę brzydko mówiąc żeby się sprawdzić i mieć satysfakcję z osiągnięcia celu.

#gory
#trekking
#sniezka
#karkonosze
a23486a9-6eb2-43b2-a0e3-af77d7567d14
4bf40f81-3ec6-4621-b48a-11c3a51fe14d
nieinteresujsie

@Belzebub wchodzenie w samych gaciach zaczęło się chyba od Wima Hofa, filmik

starszy_mechanik

Na takie warunki następnym razem polecam już raki, te raczki przy takim śniegu gówno dają

Belzebub

@starszy_mechanik były zupełnie wystarczające. Fakt raki lepsze ale te dają radę

jaczyliktoo

@starszy_mechanik raki na trochę głębszy śnieg i stosunkowo płaskie podejścia? Nogi chcesz sobie połamać? xD Raki są do wspinaczki, a nie na treking po Karkonoszach

Belzebub

@LeonardoDaWincyj albo wygląda identycznie albo to moje foto

LeonardoDaWincyj

@Belzebub Tak , poprawiłem trochę

Zaloguj się aby komentować

No dobra to pora na następną część opisu mojej wyprawy. Wyruszywszy spod schroniska nad Łomniczką wchodzi się na czerwony szlak. Na początku jest całkiem przyjemny - idziemy,jest dosyć stromawo ale jesteśmy otoczeni drzewami. Potem stopniowo drzew jest coraz mniej tylko krzewy i jakieś inne pierdoły plus kamienie - wchodzimy w tą właściwą część czyli kocioł Łomniczki. Otwarta przestrzeń więc wiatr hula a w połączeniu z opadami śniegu plus świeży śnieg podnosi z podłoża i wali nam tym wszystkim w gębę - nie jest zbyt miło. To znak, że skończył się przyjemny Trekking...
Następnie maszerujemy tym zaśnieżonym i oblodzonym szlakiem dosyć jednostajnie w górę aż dochodzimy do strumienia/rzeczki (na foto). W tym miejscu ubrałem rączki - po miękkim śniegu do tej pory szło się przyjemnie bez nich.Pokonanie przeszkody wodnej to dosyć niebezpieczny element, który może nam bardzo utrudnić dalszą wędrówkę jeśli się zmoczymy a w najgorszym wypadku łatwo tam o wypadek. Po przejściu zaczyna się już w moim odczuciu strome podejście i dla mnie w ciężkich warunkach - śnieg po kolana,brak łańcuchów czy innych zabezpieczeń, dużo skał o które można rozbić czaszkę... przypominam, że wieje mocny wiatr,wali ci śniegiem po ryju,noga wpada ci między kamienie które wcześniej przykrył śnieg. No trzeba być ostrożnym,spokojnym i wyposażonym.Pokonując serpentynę mijamy tablicę pamiątkową (zdjęcie w Kom) i wchodzimy dalej aż po jakimś czasie wchodzimy już na szczyt - tam znajduje się Dom Śląski. Jego widok po ciężkiej przeprawie napawa optymizmem ale na górze już czuć mocniejszy wiatr i jest po prostu zimniej...wstąpiłem do Domu Śląskiego coś zjeść i przygotować się do "ataku na szczyt" co było mądra decyzją...
Od znaku z poprzedniego wpisu do domu Śląskiego z praktycznie jedną przerwą na ubranie raczków,jednym przystanięciem, żeby wyciągnąć baton z plecaka i kilkoma pomniejszymi przystanięciami na odsapnięcie (nie dłużej niż minuta) pomimo wg mnie ciężkich warunków doszedłem w 1h08min. Drogowskaz mówił o 1 h ale na pewno nie w takich warunkach...CDN

#trekking
#karkonosze
ee9b1373-cd61-45f8-8a85-c5fe8087b399
Belzebub

@Lubiepatrzec Karkonosze to nie góry?

Lubiepatrzec

@Belzebub Taguj może #rysy bo to też góra ale tego tagu nikt nie obserwuje i mało kto przeczyta wpis.

AndrzejZupa

To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę! Wejście podzieliłem na 4 dni, co paręset metrów obóz, aklimatyzacja, oczywiście poręczówki na każdym etapie i ostatniego dnia atak na szczyt. Co dzień rano znajdowałem w przedsionku mojego namiotu puszki po Coli i opakowania po chipsach! Przeklęci amatorzy! W końcu zdobyłem szczyt, zużyte butle zostawiłem w pod krzyżem w strefie śmierci, gdzie -o zgrozo! - spotkałem babcię z dwójką wnucząt! Schodziłem kolejne 4 dni, ale przeżyłem tę próbę umiejętności i charakteru. Pod koniec sierpnia planuję wejść na Kopiec Kościuszki, w stylu alpejskim - ale jak zobaczę turystów z dziećmi i watą cukrową, to dzwonię na policję.


~Prawdziwy człowiek gór, alpinista, profesjonalsta

Belzebub

@AndrzejZupa meh. Co wpis ktoś to dodaje

AndrzejZupa

To jest forma docenienia Twoich wysiłków jako Twórcy ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować