@Usyrak
> Mam 27 w tym roku
>A to że to może brzmieć bzdurnie i naiwnie, to może dlatego że jestem idealistą.
> Naprawdę wierzę w to, że możnaby było takie coś zrobić. Historia nie raz udowodniła, że jest pełna absurdów. Czemuby nie spróbować polecieć tą rakietą?
Aż ciężko uwierzyć.
To brzmi bzdurnie, naiwnie, jest odarte z jakiejkolwiek wiedzy w temacie i wygląda jak coś co mógłby napisać 12-latek. Bo 12-latkowi może brakować podstawowej wiedzy w temacie.
Ale w ogóle pomysł kolonizacji Marsa z uzasadnieniem "Ktoś prędzej czy później to ktoś zrobi. Wolałbym byśmy to my byli pierwsi " jest po prostu głupi.
Kolonizacja Marsa to gigantyczne przedsięwzięcie, które pochłonęłoby kilka rocznych budżetów. Po co to robić?
W Polsce mamy dużo istotniejsze problemy - np. wysychanie Polski. Po co mamy martwić się tym jak skolonizować Marsa, skoro zaraz będziemy mieli straty rolnictwie w tak przyjaznym człowiekowi miejscu jak Ziemia.
idiotyzm.
A Twoje pomysły na naprawę Polski są po prostu głupie i niczego nie naprawią.
Żeby przedstawiać pomysły to należałoby je przemyśleć. To co napisałeś nie ma w sobie żadnej logiki, żadnej wiedzy - nie ma tam niczego.
Nie masz pojęcia skąd bierze się dobrobyt, PKB, wzrost gospodarczy etc. Stworzenie pustych miejsc pracy nie poprawi sytuacji - czytałeś coś o tzw. dochodzie gwarantowanym? Wiesz dlaczego testuje się ich wprowadzanie? Piszesz o tym, że doszedłeś do wniosków po latach przemyśleń, a tych przemyśleń w ogóle nie widać. Ba, to co piszesz jest całkowicie sprzeczne z tym co nauka i fakty mówią o gospodarce.
A co do prawa, to tylko ręce mi opadły.
To po kolei:
> Tu bardziej chodziło mi o podejście do prawa w inny sposób. Jest tego tak dużo, że przeciętny Polak boi się podjąć jakiegokolwiek działania. Nie zna swoich praw i obowiązków.
Żaden człowiek na świecie, w żadnym kraju nie zna wszystkich swoich praw i obowiązków.
> Wystarczyłoby stworzyć przepisy proste, wyprowadzone od zasady "nie rób krzywdy innym". Podświadomie każdy z nas wie jakich zasad trzeba przestrzegać. Bo inaczej nasz kraj już dawno byłby w ruinie.
To stwórz. Czytałeś kiedyś jakiś przepis? Wiesz jak się je buduje? Wiesz jak działa prawo?
Nie da się stworzyć krótkiego prawa - to brednie dla maluczkich.
Prawo karne jak zauważono wyżej jest pisane jako "proste" - jest pisane językiem syntetycznym, norma prawna dekodowana na podstawie tych przepisów jest krótka, ale to nie jest proste, bo musisz przywiązywać wagę do poszczególnych słów. A mają one inne znaczenie niż w języku potocznym.
> Proste 3 zasady na początek: kradzież, gwałt, morderstwo. Z tym że tego nie wolno robić, to chyba każdy z Was, się ze mną zgodzi.
Czyli jak? "zakazuje się kradzież, gwałtu i morderstwa"?
No to można komuś obić ryja tak mocno, że ledwie przeżyje. Morderstwem to nie będzie (tak przy okazji kodeks karny mówi: zabójstwo). Czym jest gwałt? Musi być penetracja? Czy do gwałtu trzeba doprowadzić siłą, czy można podstępem? A co z tabletką gwałtu, alkoholem, narkotykami? Czy pod ich wpływem to też gwałt, czy nie?
Nie masz niestety kolego pojęcia o prawie, nawet najmniejszego. ba, w tych swoich "przemyśleniach" nawet nie spróbowałeś zgłębić żadnego z tych tematów.
Nie, kolego nie jesteś idealistą. Po prostu jesteś kolejnym chłopcem, któremu się wydaje, że ma wielkie idee, ale brakuje mu wiedzy, żeby wyobrazić sobie choćby ułamek tego co proponuje.